Skocz do zawartości

aker

M.G.H.
  • Postów

    1490
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez aker

  1. aker

    MGH - dalsze plany

    Może by tak pogodzić przyjemne z pożytecznym. W długi weekend jest zlot we Lwowie, który w tym roku z Piocho i Mironem przetestowaliśmy. Żeby nie tracić w długi weekend cennej kompaniji w postacji Piotrka i Mirka (o własnej osobie nie wspomnę) można by zrobić mały skok do Lwowa i potem kilkudniowy trip po największych zamkach, które swego czasu broniły Polski przed atakami od strony płd- wsch. Ta część trasy też jest przetestowana. Mówię tutaj przede wszystkim o Kamieńcu Podolskim, Zbarażu, Starokonstantynowie i Międzybóżu. Oczywiście byłaby to wycieczka objazdowa, która miałaby sens w sprzyjających warunkach atmosferycznych. Pomyślcie o tym.
  2. Lekko pokrzywione półki to nie gleba parkingowa, ale dzwon ! Jak półki są pokrzywione to rama też mogła dostać. Miejmy nadzieję, że to tylko kwestia ustawienia
  3. Z prawnego punktu widzenia tutaj liczy się pojemność : do 50, 50-125, powyżej oraz moc i prędkość max. W kodeksie nie ma czegoś takiego jak skuter. Jest motocykl. motocykl do 125 ccm i motorower.
  4. Na przerejestrowanie masz 1 miesiąc od momentu zakupu. Poza tym stare OC jest nieważne - trzeba zrobić cesję na nowego właściciela. Wprawdzie policja przy kontroli nic Ci nie zrobi, bo stary dowód i OC, ale w razie wypadku mogą się dokopać że motocykl był sprzedany i wtedy tak jakbyś nie miał OC.
  5. Czy to jest forum motocyklistów, czy rencistów 8O . Jak ktoś z was słucha za mało lamentów, to zapraszam do pierwszej lepszej przychodni :evil:
  6. Szczerze mówiąc, jeżeli to jest luz poprzeczny, to strach czymś takim jeździć. Musisz jeszcze sprawdzić, czy ten luz występuje na samym kole, czy na wachaczu i do serwisu.
  7. Mam kurtkę modeki z niższej półki (turystyczną) i złego słowa nie mogę o niej powiedzieć.
  8. zgadza sie. To znaczy co się zgadza ? Jaki przepis kodeksu drogowego o tym mówi ?
  9. Jest jeszcze jeden sposób - są tzw rękawiczki żelowe. Sprzedają je w sklepach BHP (ja kupiłem w SECURA BC). Przed pracą wciera się niewielką ilość i suszy przez minutę. Potem ręce są oporne na smar i olej. Po pracy zmywa się mydłem. To jest dobre do lekkich prac, bo skóry coś takiego nie ochroni przed mechanicznym uszkodzeniem.
  10. Tak sobie szperałem w necie i znalazłem ciekawe opracowanie, które pokazuje wpływ końcówki wydechu na moc motocykla (firablade). W artykule jest porównanie 11 końcówek, a co ważne porównanie robione było na hamowni. Od razu widać, że sama zmiana wydechu oprócz dobrego wrażenia i dźwięku niewiele daje, żeby nie powiedzieć że szkodzi. http://www.mcnews.com.au/ProductTests/Fire...adeMufflers.htm
  11. Mam rozebrane lagi od SC50 (tam jest regulacja), więc mogę dokonać okazania w celu nabrania natchnienia twórczego.
  12. aker

    MGH - nowa fura szefa :)

    No to już za Szanownym Prezesem przestaniemy nadążać :oops: , Pan prezes będzie musiał uzbroić się w cierpliwość podczas oczekiwania na resztę grupy. Tak to jest, jak się czuje 150 koni między nogami (bez skojarzeń proszę 8) ). To mówiłem ja - aker trener drugiej klasy :)
  13. Po pierwsze trzeba było się odwołać, po drugie mogłeś jeszcze żądać odszkodowania za ubranie i kask, jeżeli uległy uszkodzeniu, trzeba było tylko sformalizować sprawę. Odwoływać się zawsze można, czasami takie akcje kończą się w sądzie. Poczytaj archiwum, to znajdziesz kilka opisów takich spraw.
  14. W sytuacji, gdy pieniądze idą z konta OC sprawcy (czyli ktoś jest winien uszkodzenia sprzętu) to z zasady dostaje się 100 %. Jeżeli idą z własnego konta AC - zakład zawsze coś sobie potrąca.
  15. Zawsze można się odwoływać, a co do przepisów, to prawo jest nadrzędne. Zgodnie z prawem sprawca wypadku, czyli w tym momencie zakład ubezpieczeniowy, który przejmuje odpowiedzielność za szkodę - MA OBOWIĄZEK zrekompensować szkodę. To jest podstawa odwołania, gdy zakład ubezpieczeniowy zaniża odszkodowanie.
  16. moim zdaniem miał źle ułożoną nogę na podnóżku ( w dół i na zewnątrz ), podczas zakrętu zachaczył końcem buta o asfalt, to go zaskoczyło i zamiast podnieść nogę wykonał niekontrolowany ruch kierownicą. Próbował się podpierać nogą, co tylko zwiększyło niestabilność motocykla. Zamiast "wbić się" w maszynę i próbować ją opanować stracił głowę.
  17. Ja miałem jedną transakcję z tym gościem i wprawdzie po wpłacie czekałem ponad miesiąc, ale wszystko dostałem i to z dużą nawiązką (jako zadośćuczynienie za straty moralne :-) - z tym że to była jego inicjatywa ), więc złego słowa o nim nie powiem.
  18. Niewdzięcznik, a fe. Chyba motór umyję na ten wyjazd pod kolumnę Zygmunta .... 8) No, tutaj to już przesadziłes :lol: jak mogłeś wodzu ???!!!
  19. aker

    Nowy nabytek :)

    To ja będę pierwszy - łolaboga taaaki duży motór. Gratulacje :D
  20. Oj za późno, za późno :? . Pozdrów Andriy Lionsów i Bilą Weżę. Myślę że zobaczymy się na wiosnę :)
  21. 7:30 8O No to już wiadomo któ mi zrobił wczesną pobudkę
  22. No nie powiem, było fajnie. Dali mi jakąś dziwną fajeczkę, potem Lutek rzucał mną o krzaki i na rozkaz wywoływał "zwroty piwa" (nie nie moi drodzy tu nie chodzi o żadnego pawia !!!) , jacyś goście nie chcieli ze mną rozmawiać :cry: kilka ładnych godzin spędziłem na najpopularniejszym zajęciu zlotowym czyli (według słów grega ) staniu w milczeniu i patrzeniu na motocykl (ale przy odpowiednim przygotowaniu 8) i w późnych godzinach nocnych ma to swój nieodparty urok ), wobec nieobecności właścicieli udało mi się obmacać parę całkiem ładnych i zgrabnych maszynek (niestety : jestem motofilem ) w pewnym momencie straciłem z pola widzenia wielki wóz, który znalazł się dopiero następnego dnia, potem wycieczka po okolicznych atrakcjach, z których bardzo mile wspominam loda w spale oraz żelaznego członka, ognisko, które na początku nie chciało się palić, a potem jak się paliło to sam przy min siedziałem 8) ale przynajmniej świruradom dal mi pogadać przez swoją komórkę 8) , małe pogo przy italodisco, a na koniec data7 i kml przepędzili po piachu, lasach i szuwarach (oj dzięki chłopaki, nie wiedziałem że to takie fajne ;) ), zwiedzanie bunkra w Jeleniu i trzymanie prawdziewego MG34, mały postój przy trzech tzw. rumunkach (Hubert zapomniał że jedziemy z obstawą) oraz jazda po chodnikach Alei Krakowskiej. Jeszcze mi się w głowie nie poukładało i jestem lekko zmęczony, ale muszę powiedzieć, że było naprawdę fajnie.
  23. Od razu to skojarzyłem, bo kiedyś miałem ten sam problem ( zaraz po wyjeździe pierwszym moto z komisu) na stacji benzynowej - myślałem że mi jakąś padakę wcisnęli i się zagotowałem :-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...