aker

No i obejrzeliśmy sobie sokoła 1000 :D

Weź schemat elektryki i sprawdź, czy na stacyjce wszystko jest dobrze połączone, bo wydaje mi się że są po prostu zamienione kable.

O 15-tej idę na ślub, więc mógłbyś być kolegą i zginąc wcześniej :icon_mrgreen: P.S. A czy dla publiki będzie coś specjalnego ? np. grupowe rozstrzelanie gapiów :wink:

Wchodzę w Skarżysko na 99% (ale grypsera :buttrock: ). W sobotę w nocy wracam z wyjazdu "integracyjnego" i mogę nie podołać, ale to daje tylko ten 1% niepewności.

Taki objaw na pewno jest skutkiem nie działania jednej żarówki w migaczu (żaden przerywacz). Powodem może być spalona żarówka, uszkodzony kabel, który prowadzi do tego kierunkowskazu lub (najczęściej) brak styku żarówki w oprawce. Spróbuj wyjąć żarówkę, wytrzeć i kilka razy włożyć wyjąć, żeby się wszystko ułożyło. Jak to nie pomoże, wymień żarówkę, jak to nie pomoże włącz kierunkowskaz i poszarp kablami - znajdziesz miejsce przerwania kabla, lub braku kontaktu na styku kabla kierunkowskazu z resztą instalacji.

U mnie w XLV jest 1 cm

Na allegro jakiś gość wystawia płachty gąbkowe 1x2 m o różnych grubościach. Swego czasu ja kupiłem coś takiego, ale już nie pamiętam jego nicka.

Jak szperałem po stronach forów, to przeczytałem, że jest to olej 10W

Nie wiedziałem że czegoś takiego nie wolno robić :banghead: . O co Cię oskarżyli (jeśli można wiedzieć) ?

W silnikach hondy z reguły jest taki system : na zębatce wałka rozrządu jest linia , która musi się pokrywać z krawędzią głowicy (równolegle do krawędzi) temu ustawieniu rozrządu odpowiada ustawienie znacznika na wale korbowym (pod wykręcanym deklem), na którym są znaczniki także do ustawiania zapłonu. Żeby to zrobić dobrze i nie rozwalić silnika MUSISZ sprawdzić w serwisówce - jak znaczniki mają być ułożone. Nie rób tego na chybcika.

Na pewno nie dażyłbym miłością takiego osobnika i z chęcią bym go obił, ale po co pisać dziecinne teksty typu : do rowu i kulka w łeb ???? Takie teksty, robią wrażenie w początkujących grupach przedszkolnych. No, może się mylę i goście, którzy coś takiego piszą posłali już do piachu kilkunastu złych ludzi i to jest po prostu ich metoda BUHHAAAHHAAAHHAHA :banghead:

No coż, zgodnie z tym co napisałem - frustratów nie brakuje.

Hubert - powiem tyle : dobra robota ;)

Ja mam coś takiego, co działa na zasadzie nadajnika/odbiornika. Kosztuje około 100 PLN na allegro i ma zasięg około 200 m. Jedna sprawa jest jednak fundamentalna. Jak już się czegoś takiego używa to trzeba być mocno zdeterminowanym do stwienia czoła agresorom.

Ciekawe było poczytanie opinii z zewnątrz. Jest wiele opinii, z którymi nie sposób się nie zgodzić. Jedno jednak widać jasno - w Polsce jest zatrważająca liczba frustratów. Bardzo "przypadł" mi do gustu tekst : "Policja powinna w rowie w tył głowy jedna kulka i po sprawie " :wink:

A czy Ty już się badałeś :wink: ?

Ja kiedyś wklejałem łożyska loctitem 243 (do 150 stopni, oil tolerant) w Pannonii i się trzyma. Myślę, że w karterze nie ma wyższych temperatur.

Wszystko przez panienki (Agghia, Adu- wybaczcie :buttrock: ) ! Jak nie ma panienek to nikt się nie popisuje :biggrin:

Patrząc na rocznik motocykla, twoja teza jest bardzo prawdopodobna. Musisz sprawdzić filtr paliwa ale też kranik (czy zawór - nie wiem jak u Ciebie to wygląda). Lepiej wszystko rozkręcić i wyczyścić, bo jak jest syf to będzie o sobie przypominał coraz częściej.

Na początku sprawdź, czy masz dobrze ustawione tylne koło (np. po naciąganiu łańcucha) - przyłóż coś długiego do tylnego koła i zobacz czy jest w osi motocykla

Moim zdaniem to ewidentne zawieszenie pływaka lub paproch, który zablokował zawór iglicowy.

Mam prośbę o napisanie gdzie dokładnie jest ten nieszczęśliwy zakręt, bo słyszałem, że tam także samochody wylatują z drogi. Coś widocznie jest z nim nie tak. Może ta informacja uratuje komuś skórę ?

No to ja też napiszę PRAWDĘ i tylko PRAWDĘ, żeby nie było że ściemniam tak jak inni : Pannonia T5, full tunink, chipset, paliwo lotnicze, manetki Harris, owiewka MGG, opony MITAS, ogień z rury poszła 187 km/h

A skąd Ty wiesz że to napływowa ludność tak się zachowuje ? Ja raczej obstawiałbym tezę, że Warszawa jest niestety (w dużej mierze) miastem buraków :flesje: Poza tym, czy ktoś, kto się urodził w Warszawie jest kimś bardziej kulturalnym ???? Raczej wątpliwe.

Mi najbardziej podobał się tekst : no stary to po h*j ci taka maszyna :eek: