vpower

Niektorzy dorastaja do lat ale do rozumu juz nie. Ok - ja sie wylaczam bo musialbym sie polozyc, by do poziomu dorownac.

Arnidude - zauwazylem, ze przeprosiles i chwala Ci za to. Bedac szczerym niewielu na tym forum tak potrafi. Czapka z glowy. Zreszta pobedziesz tutaj troche to zrozumiesz o co mi chodzi i gwarantuje ze nie raz Ci cisnienie skoczy jak i mi. Zrozumiesz tez o co mi chodzi z tym licznikiem postow - oj sa tutaj rekordzisci.... Z drugiej strony - spokojny ze mnie czlowiek.;) Pzdr. P.S. Trzeba pojezdzic bo siedzenie w biurze zle na mnie dziala. :)

Ja rozumiem, ze Ty juz na moto z lona matki wyjechalaes i majac 22 lata objechales kule ziemska? Zreszta mniejsza z tym. Wiecie co mnie wkurza - pastwicie sie nad prostym pytaniem i kims kogo wogole nie znacie. Nie wazne, ze gosc tylko sie spytal (nawiasem mowiac w 2008 roku - zapewniem Was, ze do tej pory ow Warrior nie ma podswietlonego silnika) tylko o to jak to zrobic a, komentarze polecialy w kierunku wiochy, dresow itd. Nie chcesz napisac na temat nie pisz wcale - proste. No ale wtedy ciezko nabic licznik postow. Rownie dobrze mozna by powiedziec, ze dla niektorych posiadanie plastikowego moto to wiocha. Gusta sa rozne i to, ze dana osoba akurat lubi gnace i nie hamujace moto nie upowaznia nikogo do obrazania w tym momencie akurat wlascicielki. Nawet chocby go sobie na rozowo pomalowa i poswietlila na ku**ewsko czerwony kolor - jej i tylko jej sprawa. P.S. Wlascicelka latala juz chyba wszystkim poczawszy od sportow a na Triumphie Rockecie skonczywszy i zareczam Was, ze daleko jej knajpianego lansu. A Warrior jest goly i wesoly i jedynie do czego wlascicielce sluzy to do zapindalania z przelotowa grubo powyzej uznawanych za rozsadne.

Powiem Wam tylko tyle - nawet polowy tych km nie zrobiliscie co ta laska dosiadajaca tego Warriora wiec nie pieprzcie jak polamani. Moze co niektorzy chcieliby potrafic tak jezdzic jak ona bo zakladam, ze polowe z Was miszczow prostej by na winklach zgubila - nawet tym Warriorem nie mowiac o innych moto. To czy chce sobie poswietlenie silnika zalozyc to jej sprawa. Poza tym spotykajac ja na zywo zapewne slinilibyscie sie jak niemowleta i latali jak stadko napalonych pieskow wokolo... No ale w necie to kazdy jest cool i miszcz kierwonicy. Zalosne.

My tam czasami w ramach niedzielnego wypadu na obiad jezdzimy. Dobre zarcie na Krizowym Wyrhu czy jak to sie tam po ichniemu pisze. Traska na Pradziada tez jest ekstra. W czechah jest fajnie tym bardziej ze do granicy to zadna trasa - troche ponad 100km. W sam raz na pol dnia jezdzenia. Bywaly czasy ze sie jezdzilo do Vrutkow na slowacji do knajpy HD na obiad i spowrotem. Ale co ja Wam bede pisal - jak ktos nie chce jezdzic wokolo komina to zawsze cos wymysli. Jak chcecie winkle pojedzcie do austrii w alpy a widoki takie, ze tam nikt zapindalac nie chce. No bo lecac w trase nie ma lansu tylko jazda. Co innego laski we wsiach kolo Kluczborka poprzeganiac... Niektorzy najdluzsze trasy robia do najblizszej knajpy lub disco.... No ale coz - sa i tacy posiadacze moto bo motocyklistami ich trudno nazwac.:)

Co za czasy. Trzech gosci z kluczborka, a pisza do siebia na forum zamiast sie na piwie spotkac lub na moto pojezdzic... Chyba jestem starej daty. :) P.S. Idzcie do Griszy sie spytac gdzie sa odpowiednie winkle - ona Wam wytlumaczy tyle, ze najpierw trzeba pare tys km nabic by tam dojechac. :) To co jest kolo Kluczborka to po prostu kawalek dobrego asfaltu. :)

Ja mam cale moto obnizone. Mozliwosci jest kilka. Jedna z nich to wlasnie tzw. flip czyli to co zrobiles. O ile Ci sie obnizy to ciezko powiedziec bo z tym jest roznie. Co do sprezyny kup twardsza - ja tak zrobilem. foty i filmy odnosnie efektu znajdziesz na forum ws/rs.

Skoro Wam sie przyczepki podobaja to co powiecie na dzielo mojego kumpla: http://www.bikepics.com/pictures/1967013/ Na zywo wyglada jeszcze lepiej. Na EBW robil furore - o malo sie nie pozabijali hamujac za nim a stoisko Jacka Danielsa to go za darmowa reklame mialo.:)

Poszukuje takiej badziewnej srubki do czarnego Nolana N40, ktora trzymie z boku szybe oraz daszek (wypadla mi podczas jazdy). Plastikowa "sruba" - sa tylko 2 po kazdej stronie kasku. Ewentualnie kupie caly kask Nolan N40 za rozsadne pieniadze. Pzdr.

W salonach audi pod warunkiem, ze byl tam serwisowany caly czas w co watpie (za droga zabawa).

Colahondax11 - rodzice maja Cordobe z silnikiem 1,6 benzynowym. Czyli podobny mul jak ten 2,0 tyle ze z mniejsza pojemnoscia i slabszy. Ten samochod nie posul sie ani razu od nowosci czyli 97 roku i ma cos kolo 200k km na liczniku dlatego nie bardzo rozumiem czemu ktos chce generalke robic przy tym audi o ktorym piszesz. No chyba, ze byl katowany, nie wymieniany olej i dojechal na ksiezyc i z powrotem. Tak jak napisal Moc te silniki sa idiotoodporne i wytrzymale przy minimalnej dbalosci o nie. Ostatnie z tych dobrych gdzie nie konstruowalo sie pojemnoscu 1,0, trzech sprezarek i 250KM bo tak wymislili ekolog wraz z ksiegowym na haju.

Generalnie te audi to dosyc wdzieczne autka. Osobiscie wersja avant podoba mi sie bardziej niz sedan w tej budzie ale to rzecz gustu, Silniki - 1.9 wdzieczny silniczek ale ma jedna wade - zapewne poprzedni wlasciciele okrazyli juz nim kule ziemska a wtedy moga sie zaczac problemy typowe: turbina (zalezy jak kto dbal ale przy duzych przebiegach kazda wymaga po pewnym czasie regeneracji), przeplywomierz powietrza lubial padac, no i zawieszenie. Koszty normalne i masa czesci zamiennych. Z innych kosztow trzeba pamietac o rozrzadzie a tam kilka rolek jest i troche zabawy wiec i kosztuje. Z drugiej strony to i tak pikus w porownaniu z wymiana rozrzadu przy silniku 2,5 gdzie pol auta trzeba rozebrac i sa 2 paski i kupe rolek. Generalnie jak nie jezdzisz duzo to taki 2.0l benzyna bedzie w sam raz chociaz spalanie takie sobie. Koszty podstawowych zabaw przy benzynie beda o wiele nizsze niz przy dieslu.

Nowa zabawka: chrysler 300c sedan - oczywiscie czarny.:)

Pokolenie JP.:)

Wczoraj w niemieckiej TV trabili, ze Daimler zaciesnia wspolprace z Renault. :icon_mrgreen: Wspolpracowac juz wspolpracuja a teraz bedzie to wrecz jazda na wspolnych podzespolach itp. Tak wiec nastepnym razem gdy ktos bedzie chcial udowodnic wyzszosc merca nad francuzami chyba bedzie sie musial ugrysc w jezyk i spuscic wzrok. :biggrin: Rasowi niemcy sie pokroja... :bigrazz:

No z tymi swiatlami to bym sie klocil. Nie jeden raz widzialem jak goscie na sportach robili duuuze oczy jak im kumpel odjezdzal i to bez wlaczania podtlenku (a ma). Jest pare power cruiserow, ktore na krotkim dystansie daja rade. Ale nie o tym temat - jak chcesz moto trwale i niezawodne to poszukaj starej VT 1100 ze skrzynia 4 najlepiej. Ciezko bedzie znalesc tani i zadbany egzemplarz ale zdarzaja sie perelki a nie bedziesz zawiedziony.

Pralat spoko - staje - ale proponuje golonko w jakis weekend - znam knajpe.;) Znasz mnie - ja musze miec inaczej niz wszyscy (nawet z moto). Poniewaz kursuje non stop po niemieckich autostradach to widuje ten wynalazek czasami. Ni w piec ni w dziesiec to auto - taka 5 z dospawanym tylem nowej 7. Mysle, ze zaprojektowal to jakis polski laweciarz i to przez przypadek.:) Generalnie jak widze auto z instrukcja obslugi co ma 240 stron to juz mnie odrzuca.

W kazdym kraju kombinuja. W niemczech wcale nie latwo znalesc auto z ksiazka serwisowa. Owszem pare pierwszych lat by gwarancji nie stracic to sie jezdzi do ASO, ale potem kazdy liczy a niemcy umieja liczyc euro oj umieja.:) Poza tym czemu polak moze korygowac a turek nie?:) Co do starych diesli to jezdze okularem z 3 litrowym dieslem i mam na liczniku okolo 400k km. Moje glowne zmarwienie to paliwo w baku. Owszem przepalaja sie jakies zaroweczki i rdza jest przypadloscia tego auta ale od strony silnika i skrzyni to nie do zaje... Mam aktualnie dziwna zachcianke kupienia czegos z slinikiem 320 CDI i tez troche watpliwosci sie wkradlo. Drogie jak byk, oszczedniejszy nie jest, czesci kosmos a przebiegi rzedu 400k to marzenie. Niestety z autami jest jak z laskami - mlodziutkie kusza najbardziej a te stare to tylko jako uzytkowe.:)

Przymierzalem sie do tej beemy (oczywiscie bez zamiaru kupna:). Jest przesadzona i wazy tyle ze 2 samochody by mozna bylo obdzielic. Przez to silniki nie spalaja tylko zlopia paliwo. Ja lubie duze samochody ale ten jest przekombinowany no i niestety BMW...;)

Oficjalnie (od momentu gdy mam prawko) czyli ponad 15 sezonow na moto bez gleby czy szlifu. Raz nie utrzymalem moto na stacji benzynowej ale stalem wtedy = predkosc zero i oparl sie na gmolu bo go po prostu polozylem delikatnie (lapa byla lekko naciagnieta). To samo na bocznej drodze przy skreconej kierze. Ot przekroczyl pewien kat. Ale ciezko walczyc z 350 kg zelastwa. Oby tak dalej... Ma nadzieje ze moj Aniol Stroz to czyta.:) Pzdr.

Moc jak czasem czytam Twoje wypowiedzi to sie zastanawiam czy Ty taki narcyz jestes, czy moze masz jakis inny kompleks/defekt. Ekspert w kazdym temacie - normalnie najtezsze umysly tego swiata przy Tobie wysiadaja. Tomgor jako uzytkownik Sorento raczej wystawil poztywna ocene tego samochodu (jak dla mnie 150 tys km bez inwestycji w naprawy jest duzym pozytywem czasem ciezko osiaglanym przez super droga konkurencje) ale i tak widze, ze Ty wiesz lepiej. Ja wiem ze to tylko Kia i wcale nie twierdze, ze to cudo ale czasy gdy na rynku bylo pare dobrych firm i dlugo dlugo nic odeszly w zapomnienie. Dzis mozna wtopic i to dokladnie kupujac auta uznanych marek. W niemczech polowa ludzi latala z mercami do serwisu jak nagle w okularach przestawaly hamulce dzialac wiec w mojej opinii odlazacy lakier to pikus przy braku hamulcow. Zreszta o rdzewiejacych mercach moglbym elaborat napisac. Tylko ja jestem w stanie zrozumiec, ze zdarza sie to np. w wymienionej Kii jako koreanskim wynalazku ale nie w aucie z gwiazda, synonimie luksusu za ciezka kase.

Gosc sie pytal o Sorento a wy mu tutaj wyklad o Fordach. Jedyne co na "f" jest dobre to slowo f..k. Jesli ktorys z Was Honda jezdzi to musialby ciezko na glowe upasc by zamienic honde na forda. Co do Sorento. Sam sie nad takim przez chwile zastanawialem ale odpadla z jednego jedynego powodu - silnik diesla troszke slaby by zapindalac w trasy tak jak ja. Nowa Kia wcale nie jest gorsza od wymienionej konkurencji a to co glownie swiadczy na jej niekorzysc to wlasnie marka. Jak by ten samochod zostal wypuszczony z innym bardziej szpanerskim znaczkiem to ludzie by sie rozpisywali jaki zarabisty sprzet. A tu niestety Kia sie nie poszpanuje...

Tez bylem wrez z kumplami na walcach. Spalem na kempingu Arneitz. Jak co roku ekstra impreza - trzeba byc aby zobaczyc i uwierzyc. Dodatkowo zaliczony Groß Glockner i Edelweisspitze (2571m w gore na moto). Wiodki w Austrii nie do opowiedzenia. Za rok powtorka jak dobrze pojdzie.

Ja ich nie skreslam, ale nie lubie glupich artykulow. Poza tym tak jak napisalem jesli chcialbym cos poskladac z klockow, to moge to zrobic sam bez posrednictwa owej firmy, a takie zestawiki do samodzielnego montazu oferuje co druga firma customizingowa w stanach. Pzdr.

Zaciekawilo mnie cos: "Motor jest olbrzymi. Maksymalna masa całkowita to 794 kg, długość maszyny to 2730 mm, szerokość 880 mm, a wysokość 1050 mm. Na koniec o cenach. Motor, który można oglądać w salonie Ndns (dawny salon Peugeota) na ul. Wrocławskiej w Opolu, kosztuje w promocji 93 tys. zł (normalnie 107 tys. zł). - Okres oczekiwania na kompletną maszynę wynosi od 6 do 12 tygodni - kończy Adam M. Świtała z Custom Concept." Olbrzymi.:) Custom i olbrzymi.:) Ok - skoro moto ma okolo 350kg chociaz ja tam tych 350km na zdjeciu nie widze to skad oni do cholery wzieli mase calkowita 794kg? Co oni krowy tym chca wozic. Wychodzi na to, ze mozna zaladowac na niego ponad 400kg. No wolne zarty - niektore samochody maja mniejsza dopuszczalna ladownosc. Poza tym tam albo jest amor centralny schowany przed tylnym kolem albo gazowe wynalaki typu air ride. Juz widze jak to sie porusza pod takim obciazeniem.:) Drugi aspekt - tam "na pewno" jest siedzonko dla pasazera, no bo jakos te 790 kg by wypadalo uzbierac.:) Ktos to w koncu wyliczyl, ze tyle strzyma.:) Albo pisal to idiota albo ktos ma bujna wyobraznie. Silnik Ultima to badziewny syf - rownie mocne co malo wytrzymale - widac marza musi byc odpowiednia coby sie dorobic. Poza tym takie pudelko z klockami do poskladania to sobie kazdy moze zamowic bez posrednictwa opolskiej firmy Custom cos tam. Lusterka pokazane na filmie to jedne z najtanszych na e-bayu itd, itp. Zero wlasnego wkladu - skladanie z klockow. Lipa. Co do purystow jezykowych - juz widze jak "opolskie chopcy sila sie nad slowem "motocykl". Ja akurat jestem dumny z tego, ze na slasku jest gwara i jest ona dla mnie na rowni z jezykiem polskim, tak ze motor w wypowiedziach nie jest niczym niewlasciwym. Ciekawi mnie jak purysci jezykowi zamawiaja Big Macki lub Hot Dogi... Pzdr.