batko lenin

...znaczy trza smarować podanie w 3 egzemplarzach np. do Lasów Państwowych albo do kołchozu...oj krzywda się dzieje😉

Fakt, takich gości mało dzisiaj...A jeszcze trzęsącą się łapą na szlifierce kątowej...Zapomnij😞

HunterM, pełny szacun. Złota rąsia jesteś, bo u mnie jednakowoż niestety lewe obie...😎 Ciesz się emką.

Hmmm... Gdyby te wszystkie szuwaksy cudowne były skuteczne, wszyscy wiedzieliby o tym jak o oczywistej oczywistości😎 Jednak od dekad jedno się nie zmieniło: jesli połowa koni mechanicznych z silnika pasie się po całej Polsce, to jest tylko jeden ratunek:kapitalka albo wymiana silnika. Tyle w temacie.

Chudzina jestem, ale z 340kg jakoś sobie radzę🙂

Spoko chłopie, ty jeszcze rośniesz, to i wagi przybędzie🙂

Vulcanem nie jezdziłem, Marudę ujeżdżam od 5 lat....Fakt, łatwo sie nie prowadzi, winkle nie powalaja, hamulce symboliczne (przydałaby się druga szajba z przodu 😎). Silnik żłopie oliwę, ale umiarkowanie. Zrobiłem nim 52 kkm, nic nie zgubiłem, nic nie odpadło. Zero serwisu, tylko klocki, filtry, olej i uszczelniacze lag. Zawsze grzany na stopce, zero problemów z czopem wału, z tym że olej zawsze na max. Aha, rok 1999, wersja Desperado. Dla mnie OK.

...ło Jezu...Do Valhalli tylko sztywnych brali... To może Olimp cy co?🙂

Eeeee tam, zaraz rowerowy🙂 Sprawdż w InterMotorsie najbliższym.

Nieważne czy leje się ciurkiem, czy tylko się poci. Uszczelniacz do wymiany, i to dobrej firmy.

Będe psiakrew na bank.Nawet wyjazd zagramaniczny odłożyłem o jeden dzień, a co ;)

Jutro cieplej ma być, łapy swędzą, mus wokół komina polatać. Będę o 14.00 na Lukoil-u przy wernera, czekam 15 min. Chyba że będzie walić żabami, bo wtedy doopa niestety :)

Krótko, węzłowato i na temat. Dzięki Kubuś :)

180 na ST 1100 Paneuropean, ale to średnia przyjemność. Preferuję emeryckie 120-140 :)

...jawohl, kiedys zimówek nie było ;)

Vulcanem nie jeżdziłem, więc ciężko powiedzieć, ale kolorek niczego sobie :).Olej pilnować, bo bierze mimo dobrej kompresji [Maruda}. Nic nie naprawiałem, tylko wymieniałem klocki, opony, łańcuch,olej i filtry, czyli zwykłe eksploatacyjne bzdety.

Mam Marudę 5 lat, zawsze grzeję na stopce i nic sie nie dzieje, ale stan oleju trzymam zawsze na max. Zrobiłem ponad 50 tysięcy km i nic się nie pochrzaniło. Moto mało komfortowe na trasy, po150 km dupa odpada :) . Ostrożnie z przycięciem gazu w winklu, wali się w bok, ale idzie ogarnąć.Kiepskie hamulce.

Wesołych Świąt i szczęścia i zdrowia w Nowym Roku, no i pogody do jazdy :)

No fakt, pyskaczy tu w bród ;)

Z kibla przesiadłem się na Pańcię ST 1100 96r. Prościzna bez ABS nawet. Mój plecak jest wniebowzięty, a swoje lata jak ja ma i luksus i wygode uwielbia nadzwyczajnie :wink:

Co do Audi - zgoda. A merol...hmmm, koleś użył kiedyś eufemizmu, cytuję: gnije jak mercedes.

Wywalanie? Boże nie daj, ale brzmi jak walnięta uszczelka pod głowicą...

Ja piedykam...Daje do myślenia, a jakże... :huh:

Kabel będzie kablem, ale jeśli to kablowanie uratuje czyjeś życie...Sam już nie wiem. Życie, czasy i ludzie po....ni coraz bardziej :blush:

No cóż, gaznik nie spłuczka w kiblu, nie da się go szybko wyczyścić i sprawdzić. No chyba że Karcherem :mad: