Serwus. Miałem podobny dylemat. Za małolata zakochałem się w olejaku, chodzi mi o wygląd i brzmienie. Niestety zeszło kilka lat zanim nabyłem takowego. Bandit 600 był dla mnie ciut za słaba poza tym poprzedni właściciel założył stożki i zdłubał gaźniki zupełnie bez sensu, spalanie 10L/100, massa huku i 140km/h to był max. Kupiłem więc "imbryka" z '89 109KM wrzuciłem silnik w do Bandziora i to było to. B12 jest zbyt duży i mam wrażenie że mniej wyważony niż 600-ka. Moc 750 dość często zrywała jednak przyczepność na tyle wiec wrzuciłem sztywniejszy aluminiowy wahacz z osprzętem i regulowanym amorkiem (opona 180 zamiast 150) od B12 i moto zaczęło się w koncu prowadzić. Dla mnie osobiście to idealny kompromis. Gsxf750 ma sporo więcej momentu od dołu jednak pozycja nie jest "moja". Po założeniu szerokiej kierownicy (chyba od XL500) całkiem fajnie daje się driftować na asfalcie. Gdyby ktoś miał chęć się pobawić to chętnie pomogę/doradzę. Wysłane z mojego S30 przy użyciu Tapatalka