Skocz do zawartości

Januszm

Forumowicze
  • Postów

    5907
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez Januszm

  1. My z Warszawy będziemy jechali przez Nowe Miasto - Końskie do Sielpi więc tam chciał bym zrobić punkt zbiórki.
  2. Proponuję by ludzie ze Śląska jechali trasą na Piotrków Trybunalski - Końskie i spotkali się z nami w Sielpi bądź w Końskich. Tam również chciał bym by dołaczył Jędrzej z Przemkiem. Jeszcze jedno, proszę wszystkich o przesłanie na PW telefonów do siebie.
  3. Używałem przez rok bez problemów, jedyne co zauważyłem to dość szybkie parowanie elektrolitu.
  4. Ja jeździłem z bocznymi kuframi parę sezonów i dla mnie mają one tylko same plusy. W korkach się stoi to prawda, lecz z kuframi wyruszałem zazwyczaj za miasto, więc korki to tylko przy wyjeździe i wjeździe. Bagaż zapakowany solidnie, nigdy nie zamókł, zawsze czyste ubrania, itp. Wbrew ograniczeniu prędkości do 130 km/h da się więcej jechać bez większego wpływu na prowadzenie, kiedyś nieumyślnie dociągnąłem do 200 km/h. Trzeba uważać, bo można je łatwo przeładować, co też kiedyś uczyniłem, urwało się mocowanie kufra. Teraz w niedługim czasie zamocuję kuferki do ZX 10 Tomcat, motocykl będzie szeroki niczym Maluch, wolę jednak to niż jazdę z minimalną ilością bagażu z nie wygodnym plecakiem na plecach żony :icon_twisted:
  5. Wszystko co jest w tej animacji można spokojnie stosowa na polskich drogach. Nie raz w ten sposób jeździłem na różnych pozycjach i się dało. Nawet w mieście stosowaliśmy przedstawiony spoób, bądź zjazd do prawej całej grupy i jazda z minimalną prędkością. Porozumiewa można się w bardzo prosty sposób poprzez znaki lewą ręką i kierunkowskazy w motocyklu.
  6. Ja jeżdżę dość ostrożnie, lecz czasami jadę 160 km/h leśną drogą. Uważam, że to bardzo duże ryzyko i wiem, że jeśli się rozbiję to będzie tylko moja wina. Czasu na reakcję nie ma prawie żadnego przy tak dużej prędkości na wąskiej drodze. Przypuśćmy, że wybiegnie stado saren, czy uda się wtedy wyhamować bądź sprawnie je ominąć? Wątpię. Następna sytuacja, dojeżdżasz do wzniesienia na liczniku 160 km/h i nagle widzisz, że z przeciwka gość na ciebie katamaranem leci, bo właśnie mu się ubzdurało by wyprzedzić inny pojazd. Nie ma szans na ucieczkę czy hamowanie, jedyne, co można zrobić to zjechać z drogi.
  7. Gratulacje. Motocykl piękny, moim skromnym zdaniem to najładniejsza wersja ZRX.
  8. W piątek na trasie Warszawa - Poznań widziałem rozbitego Gold Winga, ktoś wie coś więcej?
  9. Yaco opowiadał jakie to enduro z jego VFR, sama w pole ciągnie :D
  10. Człowiek się boji jak ma wyobraźnię i potrafi przewidzieć co się dzieje na drodze. Gdybym się nie bał i nie czół respektu przed możliwościami swojego motocykla to podejrzewam, że dość szybko bym się rozbił, poprzez odkręcanie gazu do końca bez względu na sytuację.
  11. Nie jestem spięty za kierownicą. Nauczyć to ja bym mógł Ciebie wiele.
  12. Myśle o tym że mam dziewczyne(która nielubi moto) i wiecznie mi powtarza żebym je sprzedał... ale ja dalej uparcie twierdze NIE... Stary musisz zmienić dziewczynę :buttrock: Ja się boję, no może nie tak, że sra... w portki ale się boję, tylko głupcy się nie boją. Strach pomaga mi być rozsądnym za kierownicą.
  13. No stary gratulacje :crossy: Miłego śmigania życzę i do zobaczenia na dwóch kołach :buttrock:
  14. Szwagier mój jest na etapie poszukiwania VFR 800. Wczoraj byliśmy oglądać poniższy egzemplarz: http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=103167239 Normalnie porażka, motocykl po dzwonie, zaniedbany na maksa, wszystkie śruby zaśniedziałe, na reflektorze to nie pęknięcie tylko dziura wielkości pięści. Po odpaleniu silnik chodził chyba na dwa gary a walił tak jak by w środku stado krasnoludków napier... młotami. Dalej już nie było sensu go oglądać. Przebieg to chyba 109 000 km i to zrobiony przez kata. Że też są wśród nas motocyklistów tacy oszuści. Jak by to nie było w Warszawie tylko przypuśćmy we Wrocławiu, to bym chyba gościa rozszarpał i domagał bym się zwrócenia kosztów za paliwo oraz stracony czas. Przy okazji jak ktoś coś wie na temat porządnej VFR to proszę o wiadomość.
  15. Wcześniej jeźdiem Kz 1100 Spetre, która była zroioa na Gold Winga to dopier zwiewało, aż się wkurzyłem i boczne owiewki wyrzuciłem na trasie do kosza :buttrock: Lecz to było wyskie moto z bardzo dużą powierzchnią boczną. Co do pękniętej ramy w zx 10 to nie ma takiej opcji, jest ona masywna jak rama w Starze i na 100% prosta.
  16. Gratulacje i miłej jazdy życzę :buttrock:
  17. Ja jestem taką osobą. Z powodu rozwinięcia nadmiernej prędkości na nie najlepszej drodze, wypadłem z niej po wjechaniu w dziurę i uderzyłem w drzewo. Z obliczeń Panów niebieskich wynikało, że w chwili uderzenia na liczniku było 110 km/h. Motocykl zmiażdżył mi prawą nogę. Teraz mam cześć kości udowej po jakimś nieboszczyku :icon_twisted: i do tego wszystkiego lekarz źle wymierzył i doga jest krótsza. Więc zastanówcie się gdzie i jak odkręcacie.
  18. Miałem dziś również przyjemność złapania Shimy tyle, że w zakręcie. Szczęśliwie opanowałem ją lecz w gardle zaschło. :icon_twisted:
  19. Dziękuję za uznanie :icon_twisted: Ale to nic trudnego, przecież ja jako niedzielny motocyklista daję czasami radę :rolleyes: trzeba tylko pamiętac, że nie jedzie się samemu i patrzec bardzo często w lusterka.
  20. Zwiać to cię nie zwieje, jak miałem Spectrę to osiągałem czasami prędkości do prawie 200 km/h a to był softchoper bez owiewki i dawało radę. Jak założyłem owiewkę to musiałem często na licznik patrzeć ponieważ nie czuło się prędkości.
  21. Spróbuj jeszcze raz mi działa ten link.
  22. Będę po nocce, może dam radę i przyjadę.
  23. Ssanie włącza się wtedy gdy jest konieczność, jak odpala motocykl bez ssania to tym lepiej bo mniej pali. Na ssaniu można jeździć nie szkodzi to silnikowi.
  24. Yaco no może i masz rację, ale co będzie gdy akurat po zrobieniu ci miejsca nagle stracę równowagę przez koleinę bądź inne gów... i będę przy dośc dużej prędkości musiał uciekac na lewo?
  25. Nigdy nie dojeżdżam blisko tyłu samochodu, którego mam zamiar wyprzedzić. Gdy mam zamiar rozpocząć manewr wyprzedzania i widzę, że kierowca, którego mam wyprzedzac nie zauważył mnie to migam długimi, zazwyczaj to skutkuje. Jak jadę sam to wyprzedzam jak mi się podoba lecz gdy mam za sobą grupę motocykli, z którą jadę to zawsze staram się wyprzedzać w takim momencie, w którym jest trochę więcej czasu by większość motocykli wyprzedziła za mną. Czasami zdarza się, że warunki na drodze nie pozwalają na wyprzedzanie całą grupą, wtedy wyprzedzam sam i czekam na resztę. Jadąc z przodu z kilkoma motocyklami, jadę jak najbliżej środka jezdni by mieć wgląd na sytuację jaka przebiega na przeciwległym pasie. Tak samo robię po zakończeniu manewru wyprzedzania, tzn. nie uciekam do prawej tylko pozostaję przy środkowej krawędzi jezdni, niektórych to irytuje gdyż nie daję im miejsca na jazdę dwóch motocykli równolegle na tym samym pasie ruchu, co uważam za mało bezpieczne.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...