Ja zawsze robię tak, zakręcam kranik, leje olej potem benzynę, zakręcam zbiornik machnę z dwa razy i ide płacić, wracam ubiorę kask siadam machne jeszcze raz zbiornikiem, kranik i jazda :)
Własnie gówno prawda :) pojedziesz sam i ćwiczysz z beznadziejną pozycją swoje wyimaginowane beznadziejne manewry. W szkole lub na doszkalaniu powiedzą Ci co robisz źle i szybciej przyjdą efekty i szybciej ogarniesz coś w prawidłowy sposób. To tak jakbyś poszedł na siłownie i napierał byle jak i byle co, a przyjdzie trener i powie Ci jak trzymać ręce, jakie obciążenia itepe itede