Wallygatorr

Rabbit, niestety się mylisz - regulacja względem otworu osi jest regulacją równoległości obu lag. Ustawienie koła względem lag to zadanie właśnie tulejek - dlatego ważne jest, żeby nie zamienić ich stronami. Jeżeli tulejka jest niewłaściwej długości - to należy skontaktować się z dealerem HD (takie części ciężko kupić w aftermarkecie, HD dużo za to nie liczy) i kupić nowe tulejki dla tego motocykla i tego rocznika - i to jest jedyny sposób usunięcia problemu. Ustawianie lagi " na oko" niesie ze sobą więcej problemów - oprócz zacisków będzie to nierówna praca zawieszenia (przez brak równoległości lag zwiększą się opory, niekoniecznie równo w obu lagach), jednostronne zużycie tulejek zawiasu w lagach, i zużycie simeringów zawieszenia. Uważam, że problem lady68 jest problemem ustawienia lagi. Ja osobiście w tym momencie ustawiłbym wszystko wg instrukcji, jeśli ustawienie zacisków względem tarczy będzie ok to wymieniłbym jeszcze wszystkie 4 klocki hamulcowe - założenie z jednej strony nowych, które mogą mieć inną twardość - czyli inną siłę hamowania - jest ryzykowne i też niezdrowe dla sprzęta - będą różne momenty skręcające oddziałujące na lagi, co może skutkować niemożnością utrzymania prostego toru jazdy podczas hamowania. Lady68 - jeżeli będziesz potrzebować tanich dobrych klocków to napisz mi priv, niedaleko mnie jest firma robiąca klocki i okładziny hamulcowe, klocki do HD mają na półce, a oprócz tego mogą dorobić klocki z mieszanki jaką potrzebujesz - kolega dorabiał u nich klocki do FXSTC z chromowanymi tarczami, i dopiero wtedy przestały mu piszczeć hamulce, i nawet zaczęły "spowalniać" jak w HD z jedną tarczą... Jeżeli laga lub zacisk są uszkodzone w wyniku "przygody" jaką miał ten motocykl i nie da się tego prawidłowo ustawić - do wymiany.

Rabbit, ja tylko przetłumaczyłem z oryginalnej serwisówki HD od Touringa 2006. Dlaczego wiertło? Bo HD od zawsze podawał w serwisówkach specjalne narzedzia (Jims xxxx) albo kawałek odpowiednio wygiętego druta. Lady68 miał tłoczki równo wysunięte, tylko zacisk nie był równolegle do tarczy, co spowodowało tarcie hamulca i zuzycie klocków "pod kątem". A po co kombinować z wiertłem lub dotoczonym prętem - bo wtedy masz pewność, ze jest dobrze, a sposób jest pewny i prosty...

Przed, z pompy idzie wysokie ciśnienie na liftery, z lifterow na głowice i wraca kanałami w cylindrach do rozrządu. Z komory zbiorczej pod rozrzadem idzie do pompy, dalej przez filtr do zbiornika.

A który to jest rok RK? Serwisówka od 2006 mówi tak: 1. Umieść koło między lagami a oś po prawej stronie pojazdu, 2. Nasmaruj oś. 3. Przytrzymując koło, wsuń oś przez prawą lagę, krótki zewnętrzny dystans i bęben koła aż gwintowany koniec osi zacznie się pojawiać z lewej strony bębna, 4. Oś ma być wysunięta 3 zwoje gwintu z łożyska koła po lewej stronie, wsuń oś przez długi zewnętrzny dystans i lewą lagę aż z prawej strony faza na osi dojdzie do prawego dystansu. 5. Załóż podkładkę, podkładkę blokującą i nakrętkę, 6. Włóż pręt lub wkrętak w otwór osi i trzymając go dokręć nakrętkę osi 68-75 Nm. 7. Włóż wiertło 7/16" (11.1125 mm) do otworu osi w miejsce pręta lub wkrętaka, 8. Odciągnij lagę tak, żeby oparła się na wiertle i dokręć śruby blokady osi na ladze momentem 14.9-20.3 Nm. 9. Wyciągnij wiertło z otworu osi. 10. Zainstaluj zacisk hamulcowy: a. Użyj osłony żeby zabezpieczyć błotnik przed uszkodzeniem, b. Z zaworem odpowietrzającym u góry, załóż zacisk tak, żeby tarcza była pomiędzy klockami. W razie potrzeby rozsuń klocki żeby mieć miejsce na wsunięcie na tarczę. c. Przymierz górny otwór montażowy zacisku do górnego mocowania na ladze. Luźno wkręć długą śrubę mocującą zacisk do lagi. d. Wkręć krótką śrubę mocującą zacisk do lagi w dolny otwór. Dokręć tą śrubę momentem 37.9-51.5 Nm e. Dokręć górną śrubę momentem 37.9-51.5 Nm, f. Powtórz punkt 10 dla zacisku po drugiej stronie 11. Wciśnij dźwignię hamulca przedniego kilka razy, żeby ustawić klocki na tarczy.

Czyżby brakowało Ci tulejki dystansowej? Powinna być tulejka na ośce, opierająca się z jednej strony na ladze a z drugiej na łożysku koła, simerring koła pracuje na tej tulejce. Prześlij zdjęcie jak to wygląda.

Tak jak pisałem, nowego filtra nie trzeba zalewać olejem. Co do miarki, to na razie sugeruj się tym, że poniżej znaczka masz dolać, maksymalny poziom oleju to aż po korek, ale jak masz luźny korek to może Ci wylecieć... Taki poziom jest zdecydowanie za wysoki...

Nie wiem, jak to jest w przypadku motocykla na firmę, więc nie potrafię odpowiedzieć na pyt. 1. Na drugie mogę odpowiedzieć - będzie tak samo jak w przypadku samochodów - czyli odpuszczasz sobie i odliczasz 50% VAT od zakupu i eksploatacji i nie odliczasz VAT od paliwa, lub rejestrujesz motocykl w US jako pojazd wykorzystywany tylko w działalności gospodarczej i prowadzisz szczegółową ewidencję przebiegi i liczysz, że urzędas ze skarbówki nie zakwestionuje Ci tej ewidencji, bo wtedy maksymalna kara to 720 stawek dziennych czyli maksymalnie trochę ponad 16 mln złotych... Musisz być w stanie udowodnić urzędowi, ze każdy kilometr jest związany z działalnością... A myk jest po to, żeby ludzie odliczali tylko 50% VAT a nie cały - zaufasz na tyle pracownikowi, żeby być pewnym, że nie podjedzie po drodze do sklepu po kanapkę - to już jest użytek prywatny i już masz problem... Ja idę w opcję 50%...

Adam M. - filtr wymienia się co każdą wymianę oleju. Tedi73 - nie ma potrzeby zalewania filtra olejem, napełni się sam bo jest na powrocie oleju do zbiornika. Ja jeszcze robię jeden myk przy spuszczaniu starego oleju - po opróżnieniu zbiornika zdejmuję stary filtr oleju, podstawiam "rynienkę" z obciętej butelki plastikowej pod mocowanie filtra i przekręcam silnik rozrusznikiem ze zdjętymi świecami. Spuszczam w ten sposób 3 - 4 setki starego oleju - to jest ta nadwyżka, którą masz. Nie spuszczaj oleju do samego końca, tylko aż przestanie mocno lecieć - bo będziesz musiał zalać pompę olejem - chociaż w Softailu zbiornik jest powyżej pompy i powinien iść grawitacyjnie. A pamiętasz o tym, że co drugą wymianę oleju musisz wypłukać zbiornik oleju? Odpinasz wszystkie węże od silnika, zaślepiasz je, wyciągasz zbiornik, zalewasz naftą i bełtasz, żeby rozpuścić i usunąć złogi starego "żuru". Co do dipsticka - masz kogoś znajomego z Softailem 1989 - 1995? To sprawdź u niego, czy znak na miarce się pokrywa. W starych Softach jest jeden znak na miarce - oznacza niski poziom, górny poziom to korek.

W softailu olej sprawdza sie w pionie a nie na stopce. Przepalasz moto, żeby olej sie zagrzał, dajesz mu kilka minut, żeby splynął i sprawdzasz poziom. Przy wymianie zalewasz nowy olej (ale nie cały, tylko do poziomu na miarce), odpalasz silnik na chwilę, żeby przemielił olej ze zbiornika i uzupełniasz poziom.

A może blacha, jak napisałem w wątku o stronie www? Blaszkę zawsze można przełożyć na inne "odzienie"... Znakowanie blach nazwami użytkownika to nie problem, mam maszynę do znakowania stali, tyle, że nie da się zrobić wymyślnych czcionek.

Był kiedyś wątek o naszywkach grupy HD - naszywki z nickami z FM, ale nie pamiętam, czy było duże zainteresowanie. Sama lista i znaczek przy awatarze to potwierdzenie przynależności do grupy HD na forum.

Vin, chodzi o znaczek przy avatarze, no money at all...

Sprawdź lifterbloki, jeśli są rysy lub nadmierne luzy to będzie uciekać ciśnienie. Prawdopodobnie to jest źródło problemu po przeżyciach, jakie zaserwował im poprzedni właściciel (papier ścierny)... Revtecha nie znam, Valvoline 20W50 mam w tej chwili zalany u siebie i obserwuję, że przy temperaturze, w której minerał HD 20W50 robił się jak woda i gubił ciśnienie Valvo ma wciąż 5-10 PSI, a poza tym nie pluje z odmy... Tulejka od wału korbowego ta w nosku do sprawdzenia, tam w przypadku luzów spada ciśnienie. Wałek rozrządu pracuje na niskim ciśnieniu, tu nie powinno być problemów, ale robiąc resztę powinieneś też sprawdzić tulejki.

1. Na tulejce od wałka rozrządu masz niskie ciśnienie, luzy na tulejce wału korbowego mogą powodować spadki ciśnienia oleju 2. Rysy na prowadnicach lifterów też będą powodować spadki ciśnienia. 3. Jakiego oleju używasz? 4. Tulejka ze strzałką to rurka dolnej odmy, przechodzi przez komorę powrotną oleju z przedziału wałka rozrządu, który jest separatorem oleju i powietrza. Olej z tej komory idzie przez sekcję niskiego ciśnienia w pompie do filtra. Wyjście tej tulejki na zewnątrz jest za pompą oleju. Super ciasno być nie musi, ale powinno być szczelne.

lady68 - klocki też wymienione? Czy nowe, czy stare klocki muszą dotrzeć się do tarczy - stare są gorsze ze względu na nierówną powierzchnię cierną. A więc na początek : przód w górę, sprawdź, czy koło obraca się swobodnie, czy trze o tarczę. Jeśli lewa strona jest OK, to nawet zdejmij lewy zacisk, żeby nie wprowadzał zakłóceń. Jeżeli trze o zacisk na całym obwodzie tarczy, to mogą być klocki, jeśli na części to może być krzywa tarcza lub niewłaściwy montaż. Żeby to sprawdzić to najprościej zrzucić zacisk i sprawdź na całym obwodzie tarczy dystans między mocowaniem zacisku i krawędzią tarczy - prawidłowo powinno się to zrobić czujnikiem zegarowym. jeśli będzie źle, tarcza do zdjęcia i badania, czy prosta; jeżeli tarcza prosta to może być coś z kołem. Koła masz szprychowane czy alu? Moto miało jakąś przygodę? Od czego zwichrowała się stara tarcza?

Nie, masz jedną fakturę, przy rozliczaniu VATu odliczasz cłly VAT za motorower i połowę za motocykl. Za mechanika i za części 50% VAT możesz rozliczyć

MałaMi, mój pas ma 18 lat i 63kkm w BT a nie w Sporcie 883, i oprócz dziury, z którą można latać wygląda całkiem ok... Jak nie trafi się kamień, to dopóki guma nie zacznie parcieć to pewnie spokojnie na nim będę latał... Znam kilka sprzętów ( Sporty i BT ) z lat 80, które mają po 150 kkm i lepiej i oryginalne pasy na których cały czas latają... Oficjalnie HD mówi o żywotności pasa 40 kkm, ale ten mit jest dawno obalony - odsyłam do forów zza oceanu.

Ze zdjęć wynika, że dostał kamienia na krawędź pasa i go naderwało, pęknięcie to kwestia czasu. Kiedy ostatnio robiłeś oględziny pasa? Ja robię kilka razy w sezonie, szczególnie przed planowaną trasą. Ja mam pas 1 1/2 cała i mam dziurę od kamienia, ale na środku pasa, jak nie będę palił gumy, to można jeździć ( już trzeci sezon )... Jak pas ma naderwany bok - co może się przytrafić głównie jak jest za luźńy lub dostanie kamień to jest bezwzględnie do wymiany. Jak guma jest spękana, to też do wymiany. Sprawdź pulleye jak nie masz pasa, w serwisówce są objawy zużycia, od zużytych pulleyów pas też może pękać - chociaż wtedy pęka prosto. Co do producentów pasów to Ci nie doradzę, nie doktoryzowałem się jeszcze w tym temacie.

Który rocznik sprzętu? Stary problem w Electrach, które przekaźnik rozrusznika miały pod czaszą (czyli chyba do 1995, ale mogę się mylić). Poniżej wklejam kawałek mojej dyskusji z Qurimem z przeszłości odnośnie problemu i rozwiązania: Ze starym aku miałem problemy z odpalaniem w zeszłym sezonie, walczyłem z tym problemem przez chwilę, ale go rozwiązałem: u mnie przekaźnik rozrusznika jest w oryginale pod czaszą i jest długi przewód 18 AWG (niecały 1.5mm2) do rozrusznika, dodatkowo długi przewód zasilający idący z circuit breakera pod owiewkę i tu już był spadek napięcia. Najwperw wymieniłem przewód z przekaźnika rozruchu do rozrusznika (sterujący - ten zielony) na większy, ale nie byłem do końca zadowolony, ostatecznie zrobiłem tak: zielony przewód sterujący steruje cewką dodatkowego przekaźnika zamocowanego pod prawym boczkiem (nie chciałem wypruwać starego przekaźnika i ciągnąć przewodów od przycisku startera), masa cewki do masy na ramie nad skrzynią, na styk normalnie otwarty dałem + z circuit breakera przewodem 14 AWG (trochę ponad 2mm2), i ze styku wspólnego przekaźnika dałem takim samym przewodem połączenie do wtyki sterującej rozrusznika. Teraz linia zasilająca rozrusznika (a tak naprawdę solenoida) ma ok.30 cm przewodem o większym przekroju, więc spadek napięcia na samej linii jest znikomy. Tak naprawdę soleniod potrzebuje sporo mocy, żeby zadziałał i zwarł styk roboczy silnika rozrusznika. Działało to na starym aku dopóki nie zrobił się problem z łądowaniem go, na nowym nie mam zupełnie problemu. Ten mod jest sporo opisywany na forach za oceanem jak rozwiązanie problemów z odpalaniem przy nienajświeźszych, ale jeszcze dobrych akumulatorach. Doszedłem do tego przy sprawdzaniu, jak okazało się, że z przyciski rozrusznik tylko tyka, a po podaniu + bezpośrednio z aku kręci jak wściekły. Teraz Habeta grała muzykę przez 4 godziny (na nowym aku), pozycja się świeciłą przez cały czas, po wlączeniu zapłonu wskaźnik pokazywał poniżej 10V ale odpalił bez problemu... Powyższy sposób był sugerowany na którymś z forów zza wielkiej wody, w nowszych sprzętach przekaźnik rozruchu jest koło akumulatora.

PC Flo filter jest wymiennym filtrem WYCZYNOWYM! Do montażu do maszyn wyścigowych itp... Ale są takie na normalne wkłady filtrujące. Te Arlen Nessy nie występują na stronie Arlen Nessa, ale na pewno są takie Innych producentów.

Problemem może być jedynie dobranie odpowiedniego wkładu o odpowiednim przepływie dla wydajności pompy... Są napewno wkłady dedykowane do HD, ale raczej u nas mało popularne - a ciągać wkłady do filtra zza dużej wody bywa kłopotliwe... Jak założysz odpowiedni wkład będzie sie układ sprawował nie gorzej niż normalny filtr, jedynie trzeba będzie bardzo uważać na obudowe przy wymianie. Dla sprzęta wystawowego może być OK, dla sprzęta do normalnego użytku kłopotliwe ze względu na małą dostępność.

AGM, 30 Ah, min. 340 CCA (prąd rozruchowy), sprawdź wymiary zewnętrzne baterii czy są takie same jak Twoja, baterie różniły się wymiarami Electrach.

Morgul, po pierwsze, jak jest zimno, to sprawność baterii spada, czyli napięcie (volty) jest, ale pojemność ( Ah ) i prąd rozruchowy ( nateżenie - A) spadają. HD potrzebuje mocnego "kopa" przy starcie ( dlatego prąd rozruchowy akumulatora do HD musi mieć min. 340 A - to dużo ). Jak odpalisz sprzęta na kilka czy kilkanaście minut, to też akumulator może nie zostać doładowany do poziomu sprzed odpalenia. Co radzimy- opcje są dwie: 1. Zabierz akumulator do domu, naładuj do pełna i raz na miesiąc podłącz do prostownika - sposób gorszy 2. Kup inteligentną ładowarkę do baterii motocyklowych i podłącz ją na całą zimę - taka ładowarka ląduje baterię małym prądem impulsowym, powodując odsiarczenie baterii oraz kontrolowane rozładowywanie i doładowywanie - po takiej kuracji bateria będzie działać lepiej niż pod koniec sezonu... Aha, nie splajtujesz na rachunku za prąd - minimalny pobór. To jest sposób lepszy. Jest jeszcze trzeci sposób - najlepszy: 1 + 2, czyli sposób 2 w domu w temperaturze pokojowej.

Niestety, ale każda ingerencja w dolot lub wydech wpływa na ustawienia układu zasilającego, niezależnie, czy jest to gaźnik czy wtrysk. Grzanie wydechu na czerwono to duży problem, jest związany z przelotowym wydechem. Musisz wstawić kryzy na wyjściu z głowicy żeby uzyskać ciśnienie wsteczne (backpressure), bez tego pierwsze polecą (wypalą się) zawory wydechowe i ich gniazda. Czy mieszanka zbyt uboga? Filtr przelotowy to więcej powietrza, myślę, że jest poza zakresem adaptacji modułu wtrysku. Nie jestem specem od wtrysku więc nie powiem Ci, co konkretnie z tym zrobić, jedynie to, że w tej chwili jest źle...

A więc: 1. Tak jest 2. niekoniecznie, jeśli masz gdzie upchnąć nadmiar kabla. W domowych warunkach może być trudno prawidłowo zacisnąć wsuwki (potrzebna specjalna zaciskarka) więc może być cięcie i lutowanie. 3. Jeśli nie ma nowych wiązek, to przedłużanie na dwa połączenia z powodu jak powyżej. Łączenie na XY( a właściwie na YY) z kapką cyny jest w zasadzie wieczne. 69, czyli przewód do przewodu na zakładkę wymaga dużo większego grzania, cyna wnika w przewód i robi się sztywne połączenie i kawałek przewodu przy połączeniu - może pękać. Do tego przy kablach wielożyłowych dystanse między łączeniami, czyli: Kabel żyły kabel ------o----------------- =====-----------o-----------===== ------------------o----- Na każdy przewód mała koszulka, żeby zabezpieczyć odizolowane kawałki przewodów i gruba (najlepiej z klejem) na zewnątrz - połączenie będzie wieczne.