Skocz do zawartości

Staszek_s

Midnight Visitor
  • Postów

    11153
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    51

Treść opublikowana przez Staszek_s

  1. Nie chce mi się cieszyć z Waszego cieszenia się :evil: W dodatku po cichu liczyłem, że to Visusa zgarnęli za te zamachy...
  2. Co masz na myśli?

  3. Jeżeli z jakiegoś powodu ogrzewane manetki odpadają, patent z rękawicami wewnętrznymi wkładanymi w zewnętrzne jest najlepszy. A w temacie - kupiłem sobie niedawno te: http://moto.allegro.pl/rekawice-rukka-gtx-lobster-rozm-10-i2745804108.html i mimo teoretycznie "zimowego" wyglądu nie powalają. Typowe zimowe, ani lepsze ani gorsze od pozostałych. Wkurzające jest w nich natomiast "przeszycie" od środka końcówek palców, jak ręka odrobinę mokra to się tam "filcuje" i ciężko potem normalnie rękę włożyć.
  4. Wtedy niestety musi już przeanalizować auto, w które ma walić. Jak powyżej Stara, lepiej w dęba. Jak Żuk, w żuka...
  5. Sponsi, w drzewo oczywiście! To bezpieczniejsze, nie ma szkła. Tylko jak masz możliwość, staraj się wybierać np buk czy brzozę a nie dąb, bo jest drzewem bardziej miękkim i mniejsze prawdopodobieństwo skaleczenia się o korę (tu sosna chyba najgorsza).
  6. To miejsce na motto? Hmm - wygrać w lotto!!!

  7. Janku, wyczaruj ich więcej i wpadaj do Polski, pokażemy Ci, jak zawartosć butelki znika w kasku (no, dokłądnie w głowie umieszczonej w kasku). U nas na zlotach to typowa sztuczka :) P.S. Mamy tu w planie konkurs na miss i mistera forum. Może wystartujesz ze swoją Panią z awatara (chociaż coś kojarzę, że pogoniłeś babsko bo kradło?).
  8. Tanie. To jakieś z gorszego sortu niż inne chińczyki z allegro?
  9. Trochę jest, w końcu na kursach też wspominają o jeździe we mgle. Też wracałem ostatnio w takich warunkach i zaskoczyło mnie, że tak chętnie stosowane obecnie "dzienne" światła do jazdy (te nie ledowe) są we mgle mniej widoczne niż zwykłe tylne czerwone lampy poprzedzającego pojazdu. Można się zdziwić wyprzedzając licząc na to, że skoro widzę tylne światła poprzedzającego pojazdu, to tym bardziej zobacze przednie pojazdu jadącego z naprzeciwka. A tu zonk...
  10. Martwy ciąg mnie zupełnie nie kręci, nie moje klimaty. Podobnie jak wiedza na temat, czy obecny motocykl mogę złożyć 58, 58,5 czy nawet 60 stopni. Bowiem uważam, że wiedza na ten temat nie jest kluczowa podczas egzaminu na prawo jazdy. Nawet w 2013 roku. Wg mnie waszą wiedzę/rady o technice jazdy, w którą nie watpię, trzeba byłoby jednoznacznie podzielić na tę, ktora dotyczy jazdy sportowej/torowej oraz na tę dot. codziennej jazdy. A uświadamianie kogoś, kto dopiero robi kurs na prawo jazdy, że tylny hamulec może nie istnieć, to wg mnie, zwykłego użytkownika dróg, błąd. Bo hgw jakim motocyklem rozpocznie swoją karierę motocyklisty.
  11. Masakra, wychodzi na to, że układ zintegrowany w motocyklu to samo zło. Dla mnie to jedna z najbardziej przydatnych rzeczy w motocyklu do codziennej jazdy, na równi z podgrzewanymi manetkami i np. amortyzatorem skrętu w niektórych motocyklach. Bardzo sobie chwaliłem to rozwiązanie w hondzie varadero i bardzo mi go brakuje w obecnie posiadanym (dość często zrywa tylne koło przy ostrzejszym hamowaniu), ten układ dawał po prostu duże poczucie bezpieczeństwa w codziennej jeździe. Dodane: trochę jednak zmieniło się postrzeganie techniki jazdy w perspektywie czasu, kiedyś, w epoce "wuesek" czy innych "emzetek" większość miała obawy używać przedniego hamulca bo "uślizgnie", no a na piachu to już murowana kaplica, czytając wasze wpisy mam z kolei wrażenie, że tylny hamulec niedługo będzie zbędnym gadgetem. Mi osobiście i "wtedy" i "teraz" najlepiej hamuje się oboma naraz, a zintegrowany układ znakomicie się w tym odnajduje. Bez znaczenia, na mokrym czy suchym.
  12. Czasami zdarza mi się wyhamowywać w zakręcie (zwykle jakiś długi łuk) hamulcem tylnim jednocześnie nie ujmując gazu, ale robię to odruchowo - chyba dlatego, że się zamyślę i nagle zauważam, że muszę przyhamować zapominając jednocześnie że właśnie rozpędzam się i cały czas trzymam manetkę gazu w jednej pozycji. Ale jak mniemam, zastosowanie tego ma miejsce przy wolnym pokonywaniu ciasnych zakrętów? Tzn na tyle wolnym , że odjęcie gazu spowoduje np walenie w bok motocykla, a jednak trzeba przyhamować? Kurde, nie potrafię zastanawiać się teoretycznie, jak jeżdżę, po prostu większość manewrów dzieje się jednak odruchowo...
  13. Śliczna, szczerze gratukuję.
  14. A macie jedno "historyczne" zdjęcie pewnego bohatera domku nr 5. Innych nie zamieszczę, aby nie uświadamiać Przemkowi, co mu groziło...
  15. Co masz na myśli?

    1. molly

      molly

      ja to bym się w końcu chciała dowiedzieć...

  16. Pogadaj z Darkiem (Falco) na temat GS-a. Ten sezon na takim jeździ i ma swoje przemyślenia na temat. Aha, ma model zwykły. Wspominał tylko, że ma wg niego za krótko zestopniowane przełożenia i chyba coś tam wymieniał, jakieś drobiazgi. Inny kumpel od nich ma od nowości i ten jest nim zachwycony, przynajmniej był.
  17. Co masz na myśli?

  18. Bo to było jednak bardzo daleko od ośrodka. Ja wyszedłem szukać w piątkowy wieczór, a dotarłem nad zalew w sobotę po południu!
  19. Pamiętam, tylko nie wiem dlaczego akurat ten pokój. Wyjaśnisz w piątek przy piwie jak się uda.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...