piórko

To zależy, jaką masz firmę, of course. Ja też wrzucam wszystkie FV w koszty.

Fajna Kawa - gratulacje :).

Rossi miał dziś bardzo dobre tempo - to nie było jedno szybkie kółko. Faktycznie, Dovi pozytywnie zaskoczył, za to Hayden - tradycyjnie...

To ja mam dwie opony chyba w lepszym stanie, po 50 zł za sztukę. Sztuk dwie.

Wreszcie ktoś, kto przewożąc moto nie ściska zawieszenia :). Dzięki, Kubo :).

Gratulacje, ale to kolejna sprawa, pokazująca podłą praktykę, że ubezpieczyciel jest tylko od pobierania składek, a w razie szkody zawsze trzeba się nimi handryczyć. Jak się człowiek zadowoli pierwszym kosztorysem, to ma "w plecy".

Fajnie mieć odrobinę dystansu i luzu, Krzysiek :). Subaru? Eee, a nie za dużo straci na wartości? A może nie serwisujesz tej marki i tu jest problem? BTW, właśnie kupiłam sobie Alfę :biggrin:.

Nie no ok, na przyczepie to co innego niż w garażu. No, ale właśnie - ja myślę, że sama podstawka nie wystarczy, ale z taśmami może i bez jej mocowania byłoby ok. Tak, czy owak - dzięki. Kupuję :).

Czy ja dobrze widzę, że tego nie trzeba mocować śrubami do podłoża? To jest samo w sobie na tyle stabilne, że moto się nie wywróci? To by było jeszcze lepiej.

Koleżanki i Koledzy, Miał ktoś do czynienia z takim urządzonkiem: http://moto.allegro.pl/grip-mocowanie-przedniego-kola-stojak-motocyklowy-i3092477165.html Jeśli tak, to proszę o opinie. Nie chcę kupować przyczepy motocyklowej, bo mam bagażówkę. Taki uchwyt byłby wg mnie idealny, zamiast rynny. Z góry dziękuję.

Gratki - dobrze zrobiłeś, w końcu na ochronie dyńki nie wolno oszczędzać. :) Choć widać niektórzy kask w Lidlu kupują ;) :laugh:.

Alfa też ma cycki - popatrzcie na zegary... :laugh: . Czytając te porady, dochodzę do wniosku, że większość z Was, Panowie (na szczęście nie wszyscy) jesteście nudni w swej praktyczności - passat, skoda... Aż się nie chce wierzyć, że tyle nudy wśród motocyklistów...

Oj, Krakers, dziecko z Ciebie - jesteś na poziomie niższym niż mój 16- letni syn.

Zbychu, a jechałeś kiedyś w grupie motocyklistów, z których jeden z nich jadący za Tobą uparcie jechał z włączonymi drogowymi? Jak nie, to nie polecam - czekałam tylko na przerwę, żeby mu to gówno wyłączyć. Jakoś nie wydaje mi się, aby szczególne znaczenie miała tu ilość reflektorów (ja w Kawie mam jeden i wiem, że jest oczojebny - nie używam). Być może "starość" odblasku - bardziej, ale mimo to - NIE UŻYWAĆ. Zresztą - w świetle przepisów, nie wolno.

Fuj, Skoda, brzydactwo. To już wolałabym Alfę 1.9 JTD. Jeździłam taką 3 lata (ok. 140 tys. km) - zero problemów, poza odpadającą w zimie uszczelką od drzwi kierowcy. A kopa miała niezłego i chociaż jakoś wyglądała :laugh:.

Świecę im tak samo po gałach, jak oni innym. Gówno to daje, bo najczęściej przyhamowują, bo myślą, że suszarka stoi. Ale może przynajmniej co któremuś coś zaświta we łbie.

Oczywiście, że oślepiają. I pora dnia nie ma tu znaczenia. Osobiście tępię tępych motocyklistów, którym się wydaje, że są świetnie widoczni nie szkodząc przy tym innym.

Ja jeździłam takim Mondeo tylko w benzynie 2.0 GHIA i byłam mega zadowolona: żadnych awarii, świetnie się prowadził, bardzo dobry komfort (nic nie trzeszczało). Przejechałam nim bezawaryjnie ponad 160 000 km.

Fredo, informuję Cię, iż po uważnym przeczytaniu stosownego wątku o tymże tytule, nie będziesz miał potrzeby trenowania tego w Ułężu, gdyż albowiem, będziesz wiedział o tym już absolutnie wszystko. Co organizator szkolenia, zresztą wziął pod uwagę, poświęcając w to miejsce czas innym, niemniej ważnym aspektom jazdy szosowej, drogowej, torowej czy jak jej tam. Pozdro :cool: BTW, Jak już "Linia" bierze się za szkolenie na torze, to znaczy, że świat się kończy...

Poza tym, na niższych biegach jest cicho i przyjemnie, a na wysokich hałas. Po co to komu, kiedy lepiej jest, jak jest przyjemnie :laugh:.

Miałam kiedyś w pracy koleżankę, która zarzynała każdy nowy samochód: nigdy nie jechała więcej jak 60 km/h, za to zawsze na najwyższym biegu. Tyle, że to były auta służbowe. Jeździła 3 lata - i do Żyda (wszyscy mieli w pompie, jak ten samochód potem jeździł, a raczej nie jeździł).

Sherman, musi się, że są różne formy dynamiki.

Andrzej, w obszarze zabudowanym prędkość 50kmh - TAK, VI bieg - NIE.

Noo Tamka, GRATKI :biggrin: :biggrin: :biggrin: !

Ks, wiesz, że bardzo Cię lubię, ale do q*wy nędzy nie pisz, błagam, że 2000rpm zapewnia Ci odpowiednią dynamikę....