qla

A po co model Szwedzki? Założę się, że na tej trasie oba pojazdy nie przekraczały dopuszczalnej prędkości maksymalnej przez przepisy. chyba to było po za teren zabudowanym, czyli 90km/h dla TIR-a i busa. Jasne, powinni zwolnic bo mgła. No ale to już nie zależy od przepisów. Nie powinien busem wyprzedzać, bo mgła - zachować szczególną ostrożność. Nie powinien przewozić tylu osób - przepisy. I moje pytanie, gdzie tu miejsce na model Szwedzki? Na głupotę, żaden model nie pomoże...

Na moje to on był pijany :D

Ładniutki, pozazdrościć....Tez go biorę pod uwagę przy kupnie sprzętu ;)

Żeby jeszcze jeździła nim niepaląca kobieta :D

Ale, ze co...że chce oryginalną naklejkę? I od razu restaurator? Piszesz, że należy wykonywać to metodami, które były znane w epoce.... Nie sądzę, aby 30 lat temu nikt nie znał piasku i cynku i ich nie używał. Pewnie nie na taka skalę itd, ale chyba to już znane było:P Po za tym, motocykla z 1970 roku, nikt w owym roku nie odnawiał bo był nowy, a moto się robi jak się sypie. Czyli jakieś 15 -20 lat później. Idąc dalej Twoim tropem, metodą odrestaurowania motocykla z 1970 roku w 1970 roku było...zrobienie fabrycznie nowego? Więc teraz należało by wziać fabrycznie nowe części i odbudować moto? Fakt faktem, w autach są klepane maski i inne elementy, ale to tylko z powodu braku na rynku takich elementów i niemożności naprawy.

Eeee, z tą rzeczywistością się nie zgodzę...bo jak widać coś na rzeczy jest :P Co do "wypadnięcia" posiadaczy Chopperów i crusierów, to bezstronnie powiem, że to zachowanie typowo polskie i tyczy się większości osób będących kimkolwiek, robiących cokolwiek i jeżdżących na czymkolwiek. Tyle dobrego, że nikt tu z obecnych krzyża chyba bronić nie chce.. ;) W sumie bym się nawet skłaniał ku temu stwierdzeniu, ale nie chcę podważać kompetencji innych :P

Na Sienkiewicza, przy rogu z Mickiewicza. Tam od 2 lat staję i pomijając ślady na drzwiach od innych drzwi, nic się nie działo. Autko ma już 11 lat... no ale lakierowanie jest drogie - nie wiadomo jak to ubezpieczalnia zakwalifikuje. A utrata zniżek, to zalezy od ubezpieczalni? te 10% to pikuś.... ale jakby mi wziać 60% to gorzej...;[ 6 elementów po 500 każdy ? jakoś tak się cenią lakiernicy... Spróbuję najpierw tempo usunać to... A jak co to do kiedy szkodę zgłosić trza?

Otóż dzis w nocy jakiś człek z defektem mózgu pomalował moja megankę w swastyki i słowo typu "suka". Komu auto przeszkadzało nie wiem, na Policji zgłosiłem. Teraz pytanko...bo to sprejem pomalowane, ale nie takim zwykłym, bo kolor ładny złoty i srebrny,ktoś się postarał... Moje pytanie jest takie - czy jest sens zgłaszać do ubezpieczalni (6 elementów, do tego listwy i pod szybą plastyki itd) czy próbować usunąć samemu (pasta polerska?) Z jednej strony, to szkoda zniżek, z drugiej, jak się da samemu usunac... No i czy ubezpieczalnia będzie chciała usunąć do za pomocą lakierowania czy jakaś inna metoda? Do kiedy muszę zgłosić szkodę? Generalnie to się uniosłem...

Zgadza się! Pamiętam jak byłem na kursie i jakaś dziewczyna zaczynała... No więc, jako, że ona ani be ani me, to instruktor jej wyjaśnił co i jak z motem, posadził i ruszyła. Na początku, kazał się oswoić z motem, więc toczyła się na pierwszym biegu, no i zaczynał skręcać kierownicą, co by poczuć reakcje sprzętu, w pewnym momencie jak nie odkręci...i już na glebie.... Pewnie niektórzy stojąc, mieli by problem, aby się nie przewrócić...

E tam, bez tłumików diesel tez fajnie ryczy :)

Hmm... to chyba najlepsza metoda i jedyne rozwiązanie :) :flesje: :crossy:

Powinien dac rade..ja na 750 śmigałem kumpla i nie najgorzej było a mam 2 metry wzrostu :) co prawda, był to cruiser, ale zawsze...;) Vulcany są duże, chyba jedne z większych w tej klasie pojemności, zresztą, sam planuje zakup Vulcana 800 :)(ale cruisera:P)

Jasne, że drogi powinny spełniać jakieś normy....ale jak nie spełnia, to nie zamkną przecież połowy dróg w kraju..., łatwiej walnąć ograniczenie prędkości i niech ludzie się męczą....Wystarczy, że to nie była poprzeczna nierówność, kursant źle najechał, przy małej prędkości nawet, koło mu się ześlizgnęło i gleba... W poznaniu jak jechałem kumpla motem, to na skrzyżowaniu, przy skręcie w lewo sam o mało nie wyglebiłem, bo tez jakieś dziwnie nierówna nawierzchnia była, ze prowadziła pod niewiele mniejszym kątem niż łuk, i przy najeździe na nią mnie wyprostowało...,ale to może wina tego, ze jestem jeszcze świeżo upieczonym motocyklista... A co ma powiedzieć, ktoś kto się uczy i to jego pierwsza jazda na moto?

Co się dzieje z tym krajem... Jak nie bobry odpowiedzialne za powodzie, to kury odpowiedzialne za wypadki motocyklistów.... :D

Jak to śpiewa jeden taki zespół... "Tu nie Ameryka, tutaj jest Polska..." Rolnik pobije... może mieć problemu, ale nie musi, Chłopak może mieć nieprzyjemności, a może być tak, że prawo stanie po jego stronie... Osobiście uważam, że wszystko zależy od człowieka w policji i później w sądzie... Najlepsze jest to, że oprócz prawa istnieje coś takiego jak subiektywna ocena, i co widać po różnorodnych wpisach na forum, nie sądzę aby Policjant, porzucił subiektywną ocenę sytuacji....no bo tak się nie da...

A te odbojniki przeciw upadkowe, to nie przypadkiem boczne kółka? W rowerze działa ;)

Przejrzałem fotki.... Kawał dobrej roboty!! Jaki jest koszt takiej przyjemności ? Pewnie więcej niż dałes za motocykl?:)

Jakiś miesiąc temu, za pierwszym naturalnie :D Zero błędów na teorii i praktyce również:) a kupa strachu była... ;)

Ja kupiłem właśnie Te probikery, a to z prostego faktu, że nic innego do 400zł znaleźć nie mogłem, a póki co używałem je tylko na suchym i na kursie na prawko, ale one chyba i tak będą dużo lepsze niż adidasy;]

Jak nie zrobisz teraz później będziesz żałował, a jak zrobisz teraz to później tez będziesz żałował...że nie masz moto i w końcu go kupisz szybciej niż Ci się wydaje :D

No to pogratulować...a ja na egzaminie i na kursie, nigdy nie trzymałem nogi na hamulcu nożnym... tylko na podnóżku:D

Hmm...Czyli wchodzi, że ci co jeżdżą na Nakedach, są najbardziej zrównoważeni i normalni ? :icon_mrgreen:

Był tam...ale ktoś go przeniósł...;] CO do jazdy ..to jechałem Shadowem 750... ;] Jeszce nie zdecydowałem się na jakieś konkretne moto...cały czas optymalizuję swoje wymagania. A co do wrażenia, że choppery są gorzej traktowane.. to moje subiektywne odczucie z czytania forum. Zresztą to nie jest takie bezpodstawne, skoro wybuchają "wpjny", któych np. między ścigaczami a turystycznym enduro nie uświadczy się. Większość z was uważa temat za głupi, a skoro tak, to po co się udzielacie? Ja głupie tematy olewam. Ja jestem ciekaw Waszych opinii, tak z czystej ciekawości... zauważyłem coś i chcę wiedzieć dlaczego tak jest, a że to moje subioektywne odczucie... no to sorry.. :notworthy: Bez złości i w spokoju :) PEACE :crossy:

Ja widzę, że powoli zaczyna się robić lekka wojna... a nie o to chodzi.. Chciałem, żeby mi ktoś wyjaśnił, w czym Choppery są gorsze, aby były traktowane jako zło konieczne? Jak do tej pory nikt żadnych argumentów nie przedstawił... Wiadomo, każdy ma własny subiektywny wybór, gust itd, ale nie rozumiem, dlaczego choppery są traktowane gorzej... Bo nie są wygodne? A sporty są? Bo wolno jeżdżą? Co znaczy wolno? Bo nie można zamknąć opony, bo prześwit nie pozwala? A czy droga publiczna to tor wyścigowy?....

No niby tak..ale... nie każdy samochód dobrze jeździ...np terenowy jeździ gorzej niż osobowy, nie mówiąc o sportowym... to chyba jednak kwestia potrzeb....fanaberii, czy czegoś takiego... dlatego nie rozumiem, że choppery są tak "poniżane" jako moto, a w samochodach tak się nie dzieje...(no chyba, że Tata Nano;D) No i jak rozumiem, jeździsz brzydkim motocyklem....