Skocz do zawartości

qla

Forumowicze
  • Postów

    246
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez qla

  1. I mi to odpowiada, wątpliwości mam tylko co do Hondy Deauville.. bo to słabsze jest a waga ta sama. A jak mi sie spodoba taka turystyka, to kiedyś może jakiś fjr, lub coś w tym stylu ;)
  2. Po przespaniu się z tematem i waszymi wypowiedziami, oraz rozmowie z żoną (która ostatecznie skwitowała, żebym kupił cokolwiek, byle było:D) sprawa wygląda następująco: ja uważam, że najlepszym wyborem będzie bandit z owiewką, 600 :) plus kuferki itd. żonie podoba się Deauville, - nie powiem, kusi owiewką, i kuframi i charakterem, z tym,że nie wiem jak silnik się zachowa podczas wyprzedzania, przy pełnym załadunku motocykla - nie chce za długo być na lewym pasie, a bandit ma 20 km więcej (wiem, że wyżej, ale redukcja to nie problem) Najlepszym wyborem byłby tak naprawde v-strom, nawet 650 :) niestety cenowo jest po za zasięgiem;(
  3. NIe chcę się wymądrzać, bo dopiero się uczę, ale... pomijając, to, ze np. bandit 1200 jest trochę większy od 600 i ma mocniejszy silnik, może różnice w zawieszeniu i hamulcach... setkę osiąga o niecałą sekundę szybciej, a ścigać się nie mam zamiaru, to po co inny motocykl? Chodzi o to, ze ja nie rozumiem, jak można coś kupić i znudzić się po roku jazdy? Olśnijcie mnie bo nie czaję. Jedyne co przemawia do mnie za większym silnikowo motocyklem, to to, ze on sam automatycznie jest większy i pewnie wygodniejszy. No i elastyczność lepsza, to przy wyprzedzaniu i jeździe we dwoje ma znaczenie. Ale jakoś innych plusów nie widzę;] No chyba, ze nie chodzi tu o osiągi a spróbowanie czegoś innego??
  4. O nim myślałem, ale jak spojrzałem na te kufry, plastiki... nieee.. jakoś mi nie podchodzi ;) może jak się przejadę nim, to mnie przekona... ma coś co lubię... v-kę ;) Varadero... fakt, jest wysokie, ale ja mam 2 metry wzrostu. Co do odpowiedzialności za żonę, to jasne, ze nie chce sobie zrobić i jej tym bardziej ała na motocyklu, dlatego też ponad stu konne sprzęty odrzucam z miejsca. Ale ile to osób zrobiło sobie ała na 50KM? Ale ja nie o tym.. Nie chcę się wymądrzać, jestem w trakcie kursu. Ale prosze czytać uważnie i nie zarzucać, ze chce super mocne sprzęty. Na razie bandit ma pozycję numer jeden, oczywiście 600. Cb 750... fakt podoba mi się i cacy, ale trudno znaleźć porównywalne roczniki z banditem za tą kasę. Pewnie przez tą swoją kultowość;) W każdym razie lista wyborcza wygląda mniej więcej tak: 1)Bandit 600 2)Cb 750 3) Gsx Inazuma 750 4) V-storm 650 5) Varadero 1000 6)Deauville 7) vn 800 (na łeb na szyję) Jak ktoś ma coś do dodania do powyższej listy... to proszę pisać, co i argumenty, potem zrobimy ankietę, a potem, będe musiał żonę przekonać o słuszności wyboru :D
  5. Hmm... ale co rozumiecie pod pojęciem "poci się" bo raz ktoś mówi, że nie daje rady itd... w sensie jak nie daje rady? Nie leci 200km/h czy jak? Mi wystarczy, jak będzie jechał te 130 ze swobodą(obłaowany na autobanie), i żeby po krajowych drogach, zwiększenie prędkości ze 100 do 130, lub 80 -130, wiadomo, chodzi o wyprzedzanie, żeby to wieczność nie trwało. Fakt, redukcja mi nie przeszkadza, autem tez redukuję jak muszę :) Pamiętajcie, że prędkość maksymalna, w przedziale 190- 280 ma dla mnie takie znaczenie jak dla martwej ryby to kto ją zje;] Chociaż zaczynam przyglądać się varadero... ciekawa konstrukcja ;) co o nim powiecie?
  6. Hmm.. to w sumie, 1:0 dla Bandita :) Może kumpel był przewrażliwiony trochę na punkcie osiągów..i dlatego tak mi gadał, teraz jeździ VFR 800. Czekam na kolejne spostrzeżenia, im więcej tym lepiej! Varadero mi się podoba, aczkolwiek liter to sporo.. niby inne konie... no żonie nie podoba się... na razie :D
  7. Ja się z Tobą zgodze w 100% :) ja wiem, ze katalogowe 5s to setki, to nigdy nie będę potrzebować tyle :) To było napisane pół żartem pół serio, może niezbyt wyraźnie;) Co do xjr to marzenie ale fakt boję się i sam wiem, żeby go nie tykać;) Żałuję, że nie robili go z mniejszymi silnikami, jak Inazume... czy ktoś może powiedzieć mi, jak wygląda dostępność części ? Wybaczam szczerość, zresztą, to rzecz oczywista, że na tysiące i inne ponad 100 konne wynalazki nie mam umiejętność;P Jedno co mnie zraziło do crusiera,( jechałem honda shadow 750) to to, że przy hamowaniu, jak najechałem na lekko wystającą pokrywę studzienki, amor z przodu...dobił;/ 200 kg na moto, i będę co każdą dziurę dobijać zawiechę? no chyba, że można usztywnić to i owo. Aczkolwiek nie wiem jak to w Vulcanie się ma zawieszenie. Generalnie, serce mówi mi Vulcan, rozsądek Bandit (600), marzenie xjr (kiedyś, mam nadzieję spełnię), a pragnienie to i bandit i vulcan :P Ale muszę się na jedno zdecydować... i tu mam dużo pytań do użytkowników chopperów/crusierów (najlepiej vn 800), jak i nakedów (najlepiej bandziora) - jak wyglądają możłiwości turystyczne, z jakim obciążeniem jeździliście, jak wtedy działa zawiecha, etc.
  8. Dokładnie, na moje to zbytnie generalizowanie;] Silniki mają różne charakterystyki, i różnie działają przy danym biegu i prędkości. taki temat ma sens, jeśli porównuje się ten sam motocykl,z tym samym silnikiem...
  9. Z tego co się orientuję, to plany już są, i ponoć mają przed euro robić... ale może kasy im nie starczy. Pamiętam jak rok temu byłem w ksero pod kaponiera, to sobie kolesie gadali, że będą wszystko musieli powynosić, znaleźc inne miejsce itd... do dzisiaj ksero działa w najlepsze ;]
  10. Hmm.. no właśnie xjr mi chodził po głowie... bo to moje nagie marzenie :P ale kurde... trochę obawiam się tej mocy. Ja wiem, że xjr ma inna charakterystykę niż plastiki, miejsca ma na kanapie tez więcej niż bandzior... aczkolwiek, mam świadomość, że silniki motocyklowe inaczej reagują na obciążenie, niż w autach... wagowo chyba plus minus podobnie do Bandita wychodzi xjr... Zresztą kiedś mi kumpel mówił, co miał bandita 600, że razem z dziewczyną czuje już spadek ciągu znaczny.. a w sumie wazyli ze 130 kg..;] Xjr ma ta przewagę, że na dalekie trasy będzie wygodniejszy... No niestety, ale żonie ani tdm ani v-storm się nie widzi...zresztą, jak każdy turystyczny enduro;] Ona by najchętniej chciała Goldwinga... ale jej zawsze mówię, że drugi samochód niepotrzebny ;) A wolę coś bez owiewek też z tego względu, że hmmm.. "wiatr" będzie dobrym hamulcem, przed rozpędzaniem za bardzo :)
  11. A więc... pojedziemy schematem wg. podklejonego tematu "co kupić na pierwszy motocykl", tak będzie najlepiej a więc... Etapem pierwszym jest nauka jazdy Jestem w trakcie... co dziwne po Yamasze YBR 250 spodziewałem się no..osiągów lepszych niż w moim samochodzie (przyspieszenie)...a tu podobne... Etapem drugim dla człowieka podchodzącego poważnie do jazdy motocyklem, po skończonym standardowym kursie na kategorię A, powinien być kurs doskonalenia jazdy. Biorę taka ewentualność pod uwagę bardzo poważnie. Etapem Trzecim jest zakup motocykla. w grę wchodzą tylko te rodzaje motocykli: Chopery (bardziej crusier:P) Naked bike. "Do czego potrzebny jest mi motocykl?" A więc do jazdy potrzebny! do przejażdżek, do jazdy w dłuższe trasy i na wyjazdy wycieczkowe, zazwyczaj będę jeździł z żoną Wymogi (moje:P) - możliwość montażu kufrów - wygodne miejsce dla pasażerki (trochę przy kości ;)) - dobre osiągi podczas jazdy we dwoje (ok 200kg pasażerów) (dla mnie ważne jest przyspieszenie i elastyczność, jazda 250km/h jakoś mnie nie kręci, dlatego nakedy i choppery. chciałbym żeby motocykl przyspieszał w ok 5 sekund, gdy jadę sam, ale też by nie rozpędzał się wieczność, podczas podróży we dwoje. No i żeby elastyczność była spora. - bezpieczne i dobre hamulce Ograniczenia (moje co przełoży się na moto pewnie) - masa moja i pasażera - około 200kg do tego jakiś bagaż;] - wzrost - 2 metry - ponoć na ybr wyglądam jak na skuterze, ale tragicznie mi się nie jeździ;] ale chodzi o to, żeby żona jakoś się zmieściła jeszcze:P - kasa - ok 10000zł Już wyjaśniam dlaczego choppery i nakedy. Otóż, crusiery, wiadomo, wygląd, v-ka, możliwość zamontowania oparcia dla żony, styl. Trochę mnie martwią hamulce, no i te 5 sekund do setki:P chociaż wiem, że mają moment większy ech... Jeśli chodzi o crusiera moim typem jest kawasaki vn 800 - najtańszy, a ponoć jeden z większych i najmocniejszy silnik. Pytanie, czy jest możliwość zwiększenia ładowności (twardsze amory i sprężyny?) i polepszenie hamulców? Nakedy bo: fajnie wyglądają, trochę zadziorne, czasami fajnie pokręcić na 10 tysięcy obrotów, klasyczna linia, dobre prowadzenie, niższa masa niż crusier(?). Typy które biorę pod uwagę to Suzuki Bandit 600, choć wolałbym Inazumę czyli gsx 750 (ale tu dochodzi dostępność części i serwis oraz popularnośc motocykla - dużo gorszy niż w bandicie?). O marzeniach nie piszę, bo po co :) Tak, wiem, to będzie pierwsze moto, ale weźcie pod uwagę, że zazwyczaj będzie jeżdżone we dwójkę, więc jakoś ma to jechać i hamować. Pytanie, gdzie będzie żonie wygodniej? Jako turystyk chodzi mi po głowie jeszcze deauville, ale jakoś nie jestem przekonany do wyglądu...a z racji, że pierwsze moto, tonie chciałbym za dużo plastików. Proszę o nie przekonywanie mnie, że za mocne moto itd. mam świadomość, że to 250 nie jest;] Pojemności i moce są mi znane i biorę odpowiedzialność na siebie. Proszę o poważne potraktowanie tematu, i doradzenie mi, który z tych dwóch bardziej będzie odpowiadał moim wymogom, zwłaszcza to pytanie kieruję do tych osób, które nimi jeździły:)
  12. Ja się boję co będzie jak Kaponierę rozryją ....wtedy chyba już tylko rower zostanie :D
  13. Ja się podepnę może... Otóż wyjeździłem 4 godziny ósemek (taak, w końcu się zapisałem na kurs;P) I kurde... dalej się męczę tj. kółko zrobię, wolniej i szybciej się zdarzy, ale jak mówi instruktor, brak mi płynności. Próbuję to co mi mówi instruktor... mówi, że czasami mi wychodzi... szczerze to jestem wkuty na siebie... jakoś z pojazdami nigdy nie miałem większych problemów, a tu taki zonk ;/ Generalnie próbuje na pół-sprzęgle śmigać plus trochę gazu, ale jeszcze koordynacja nie ta, bo czasami mi się klamki od sprzęgła nie puści, a czasami mi się gaz nie odkręci (wiadomo manetka jakiś tam minimalny luz ma, a mi czasami się ułożenie zmieni dłoni i braknie nadgarstka) Ech, trochę jestem podłamany, że mi nie wychodzi płynnie ;/ Wiadomo, jak instruktor pokazuje, i mówi co i jak, to niby banalne, ale jak co do czego, to trochę trudno... Aha i pytanie... czy po godzinie mocowania ze sprzęgłem ból dłoni to normalne?:)
  14. Potwierdzam, sam się u niego teraz uczę, ale pod okiem Leszka. Na razie mam 4 godziny placu i niestety ósemka mi płynnie nie wychodzi;/ ale Leszek jest wyrozumiały i cierpliwy:P ale się nie poddam ;P Co do Artura, fakt świr, ale w jakiś taki pozytywny sposób ;)
  15. Dokładnie... ja dostałem od rodziców wieże Thompsona, a od wuja zegarek + plus kolekcje banknotów ;) I nikt się niczym nie przechwalał, co dostał, nie dostałem roweru i tez nikt się nie śmiał ze mnie...dziwny ten świat się porobił...
  16. No ja mam np. 200 cm i 120(odchudzam się :lalag: ) kg wagi..i naprawdę na 450 było mi strasznie niewygodnie. 180 cm to taki niski wzrost...od 190 zaczyna się już normalnie :notworthy:
  17. nie Gla tylko QLa:P Nie no..jasne, rozumiem dopasowanie chopperka..spoko..ale takiego czegoś nie zrobisz np. w GSie;) (parę centymetrów to czy tamto przesuniesz ale nie za wiele) Jechałem na Hondzie cb 450 ....uwierz, miałem kolana mniej więcej na poziomie kierownicy, a stopą ledwo co bieg włączyłem (masakrycznie wygięta). Wiem, że dużo jest wałkowane na ten temat itd. ale zzwyczaj chodzi o pojemność...a tu to jest pośrednio. Niestety wielkość moto zależy od pojemności...niby zrozumiałe, a jednak...
  18. Nie chodzi oto, że głównym kryterium jest to by "dobrze wyglądać na moto"! Mam na myśli komfort podróżowania. Dużej osobie będzie wygodniej na Małym Virago czy na Vulcanie? GS czy Bandit? ja jak jechałem cinquecento, to miałem dosyć po 5 km, a jak jechałem Meganką, to przejechałem 300 i mogłem jechać dalej;] Ja się może nie znam, jeszcze nie mam moto ani prawka( miałem mieć, ale pracę straciłem i takie tam;/) może się nie znam, ale komfort podróżowania ma dosyć spory wpływ na bezpieczeństwo.
  19. No może i waga trochę większa.ale...jak ktoś miałby się męczyć (w sensie wzrostu, a nie osiągów) na GSie no i wyglądać jak na skuterze to nie wiadomo co gorsze. Może i na Bandicie miejsca starczy, ale te 600ccm ma już 78 KM...nie za dużo? Kumpel kupił sobie Shadowa (cruisera) jako pierwsze moto (a kolega mały, z 80kg wagi i 175cm wzrostu) i jakoś daje radę...
  20. No właśnie..jak to jest...Zwykły naked na początek to 500, 600, a chopper/cruiser to ok. 800? Mocowo i tak chopper jest słabszy, może i cięższy, ale dla osoby słusznych rozmiarów, to chyba nie przeszkoda? No i kolejne pytanie...czy w ogóle chopper na pierwsze moto?
  21. Dokładnie. Wcale nie widać, że jesteś normalnego wzrostu :) Nie wiem jak z boku, ale z przodu wygląda dobrze :)
  22. Ja mam 2 metry wzrostu i ostatnio kumpel dał mi się przejechać jego Hondą Shadow 750 classic bodajże, w każdym razie, mi było wygodnie, co prawda nogi miałem pod kątem prostym w kolanach, ale szczerze to mi taka pozycja odpowiadała;) Śmiesznie też nie wyglądałem, na Bandicie drugiego kumpla też wyglądam ok, ale nogi strasznie podkurczone, dla mnie niezbyt wygodne. Jaki byś nie wziął, to zawsze można podnóżki przesunąć. Wydaje mi się , że większość chopperów powyżej 600ccm nada się dla wysokiej osoby, ale najlepiej oczywiście usiąść na konkretnym sprzęcie i się przejechać:)
  23. Hejo! Ja za rok zamierzam robić prawko na moto (robiłbym teraz, ale za rok biore ślub i potzrebuje kase, i są rózne perturbacje z rodzicami, bo kasa by była;] ..wiec dla swietego spokoju za rok...) i potem planuje kupić moto za ok 5 klocków....ale moim problemem jest to,ze mam 200 cm wzrostu....i nie wiem na jakie moto mogę wsiaść...jako świeży kierowca...wiadomo..im mocniejsz emoto tym większy....a na pierwsze moto dla mnie tak dużego to co by było dobre?? może ktoś ma podobny wzrost..i podobne problemy ?:)
  24. Hehhe..no włąsnie..jaki rowerek ? :icon_mrgreen: Ja njestem chory na cykloze...mam dwa rowery z czego jeden sam złożyłem..niesttey brakuje mi moto...ale moze uda sie prawko za rok...i wtedy...coś może..bo bardzo bym chciał ;) Czyli jak moto z delikatnymi uszkodzeniami to tylko ze stanow?;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...