Teraz łańcucha nie zapomnę już do końca swoich dni :) Co do ósemki i slalomu, u mnie wręcz przeciwnie zadanie to było jako całość. Chłopaki zaraz po ósemce bez zatrzymywania startowali pomiędzy pachołki. Tutaj chyba dużo zależy od egzaminatora i jego instrukcji na samym początku, których bardzo uważnie trzeba słuchać :)