Skocz do zawartości

ryhu

Forumowicze
  • Postów

    467
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ryhu

  1. Miałem Yeti GT II 750 więc raczej dobry z dużą ilością komór. Puch się zbija mocniej niż syntetyk a dokładniej puch traci zdolność rozprężania się z upływem czasu zwłaszcza gdy przyjmuje pot i wilgoć. Można go odsyłać do oczyszczania i uzupełniania puchu ale to koszt 200-300zł czyli praktycznie cena syntetyka. Puch przemieszcza się nawet w dobrych śpiworach w pewnym stopniu pomiędzy komorami i na skraje komór. Wygniata się pod du.ą i pod łopatkami. Pracowałem 2lata w sklepie górskim i bardzo dużo odsyłałem śpiworów od ludzi do Małachowskiego i do Yeti na wymiany puchu. Syntetyczne są pod tym względem dużo lepsze. Niby można prać z dodatkiem stosownych środków ale odradzam, bo tak czy siak od razu robi się szmata. Chyba, że pierzesz przed odesłaniem na serwis wtedy ok :) . Pranie usuwa pot ale puch zaczyna capić sam z siebie jak mokry pies. Teoretycznie im lepszy puch czyli o wyższej zdolności rozprężania (np 860cui to dużo) tym ma jeszcze większą tendencję do zbijania się z czasem i nie trzymania parametrów. Zgadzam się, że ma najlepsze zdolność izolacyjne (zatrzymywania ciepła)ze wszystkich stosowanych materiałów czyli będzie najlżejszy przy tych samych parametrach. Niestety to jego jedyna zaleta. A cena 2 albo 3razy wyższa niż syntetyk. W zasadzie tylko na ekstremalne warunki to ma sens. Co do namiotu to masz 100% racji, że najlepsze do turystyki jest normalne iglo.
  2. Fjord Nansen to bardzo dobry wybór w kategorii jakość/cena ale nie w absolutnej. Ten model namiotu co chciałeś faza-s bym sobie odpuścił. Bardzo lekki ale żeby był dobrze rozbity musi mieć rozpięte 4 odciągi na co rzadko pozwala teren (kamieniste podłoże, korzenie). Miałem ten co Klas500 czyli model Lima II. Niewiele cięższy, wygodny bo szerokie wejście, stoi bez odciągów i szpilek, b.szybko go rozbijasz (2min), nie ma jakiś ch.j.wych daszków na wejściu co pozwala stanąć wyprostowanym w wejściu jak przebierasz pory. Wodoodporność na wystarczającym poziomie do turystyki, trwałość też (wymieniłem tylko 2odcinki stelaża). Używałem go jakieś 3 lata i przespałem w nim myślę, że jakieś 100nocy zanim mi go nie zgubili na lotniksku. Są lepsze i droższe tylko po co? Najlepszy namiot jaki miałem i mam do dziś (wykonanie, trwałość materiałów, wodoodporność) to Marabut. Mam model Polinezja 3-osobowy koszt jakieś 800zł. Wszystko zajebiście poza spaniem w wysokich temp. latem np. na pd Europy jak ponad 20st w nocy to się skrapla w środku i trzeba zdejmować tropik. Poza tym dużo cięższy. Coś za coś. To co jest zaje.iste w Alpy na lodowcu nie musi być takie w turystyce na moto. Mój drugi namiot to taki z praktikera za 40zł i go biorę jak jadę latem autem. Wodoodporność - wytrzyma tylko rosę :rolleyes: , waży 1 może 1,5kg. Jakość słaba - jak się rozpadnie to kupię drugi, potem trzeci. Generalnie to polecam Ci taką Limę II Fiorda (jak jeździsz raczej sam) bo to dwójka czyli jedynka + bagaż :biggrin: . Jak coś innego to takie rady: - bez fartuchów śnieżnych bo sprawdzają się tylko w srogą zimę (jak zawiewa śnieg) a to niepotrzebna waga i znaczące pogorszenie wentylacji - nie szukaj z krótkimi odcinkami stelaża tylko std czyli około 50cm bo takie da się dokupić a łatwo je połamać (mimo że krótsze prościej umieścić na moto) - jak najmniej odciągów/sznurków bo rzadko chce się bawić w ich mocowanie, niewiele dają a się ciągle plątają przy pakowaniu zazwyczaj 3-4wystarczą nawet w długiej ulewie - olej te ekstremalnie lekkie małe bo jest to kosztem ilości miejsca - ojej jednopowłokowe nawet jeżeli producent obiecuje wysoką wodoodporność to i tak jak podczas deszczu się dotkniesz ścianki to w tym miejscu zacznie przeciekać (lepiej już wziąć taki za 40zł z praktikera - ten sam efekt) - olej udziwnione, o skomplikowanych kształtach i te wielo - pałąkowe (dwa pałąki na krzyż i kształt tzw iglo = wystarczająca stabilność i szybie rozkładanie) Miałem wcześniej jeszcze Campusa, Colemana i Alpinusa. Dwa pierwsze porażka trzeci taki sobie. Śpiwór: To co wrzuciłeś jest ok. Ta sama kategoria jakość/cena. Kumpel miał był w miarę zadowolony. Miej świadomość, że komfortowo to w takim się wyśpisz gdzieś w +5st, przy zerze będzie trochę chłodno ale bez przesady. Cieplejszego nie ma co kupować bo po co ci śpiwór do spania przy minusowych temp, w którym latem będzie za ciepło. poza tym będzie b duży po spakowaniu. Chyba, że stać cię na kilka różnych wtedy ok. To jest śpiwór ze sztucznym wypełnieniem i na takim się skup. Olej puchowe bo mimo że są małe: - są drogie min 800zł za sensowny, a konkretne bardzo drogie 1500-2000zł - są za ciepłe do użytku latem przy rozsądnej ilości wypełnienia czyli min jakieś 800g (mniejsza ilość powoduje, że po czasie pod du.ą i na plecach masz już sam materiał a puch na bokach i w nogach) - po kilku sezonach (jak intensywnie używany to po jednym :) ) robi się z niego szmata - puch się ubija - traci swoje właściwości termiczne jak jest mokry - jak jest wilgotny to zaczyna śmierdzieć "mokrą sierścią" - nie można go prać Generalnie miałem odradzam. Przy syntetycznych przy zakupie właź do środka i sprawdź czy masz dostateczną swobodę by zgiąć kolana i się obrócić bo niektóre są bardzo wąskie. Jak będziesz w śpiworze rozepnij i zapnij zamek i zobacz na ile przycina się materiał przy zapinaniu. Praktycznie w każdym (za rozsądną kasę) się przycina tylko z różną intensywnością ważne by poziom wkórw.ania był akceptowany :) . Oceń czy materiał zewnętrzny nie jest na tyle słaby by że się podrze przy pierwszym przejechaniu po krzakach. Zobacz czy po zapięciu przy szyju jest w mirę szczelnie i ciepło nie ucieka całą szerokością oraz czy zamek się samoczynnie nie rozpina (zazwyczaj jest jakiś rzep pomocniczy) Fajnie jak jest worek kompresyjny. jak nie to da się doszyć troki do istniejącego i ten sam efekt. Jaka chcesz coś podobnego termicznie do tego Fiorda to polecam: Marmot Wave III (ponad 400zł) lub Deuter Exosphere -4 (ok 600zł) Ciepłota podobna tylko odpowiednio do ceny lepsze wykonanie i ergonomia. W tych przypadkach nie dopłacasz za markę tylko za jakość. Marmota osobiście używałem ale mi się już ściachał i zmieniłem. Deutera polecam na podstawie oceny organoleptycznej i kumpli co mają i chwalą (choć jak dl mnie to za wiele kasy na zwyczajny śpiwór). Jak ściacham te śpiwory co mam obecnie (nie piszę o nich bo są bez rewelacji) to znowu kupę Marmota jak mi nie odbije. Generalnie jak nie chcesz wydać więcej niż 200zł to nic lepszego niż ten Fiord raczej nie dostaniesz.
  3. ryhu

    niepozorny zapier....

    Jak dla mnie Porsche 924 wygląda na sportowe zwłaszcza jak porównujesz z autami w podobnym wieku. Natomiast taka E klasa sedan albo mondeo kombi nie a mogą mieć osiągi dużo lepsze od wielu coupe np. Tigry czy Hondy CRZ. Niepozorność to subiektywna sprawa. Dużo też zależy od tego czy zwracamy uwagę na szczegóły czy tylko na bryłę. Od pewnego pułapu osiągów tak całkowicie już się nie zakamufluje.
  4. TDM 850/900 są duże nadają się do turystyki i mają opinię niezawodnych. W 10k się zmieścisz.
  5. Tak jak napisał Maestro czynników jest tyle, że nie da się tak po prostu podać przy jakiej prędkości w zakręcie nastąpi uślizg (nie upraszczając tego do konkretnego przypadku o znanych parametrach). Widzę, że w tym poście dużo jest o temp. nawierzchni a przecież to tylko jeden z czynników wpływających na temp. opony, która to z kolei jest tylko jednym z czynników wpływających na przyczepność.
  6. ryhu

    niepozorny zapier....

    Niepozorne mogą być sedany, 5-drzwiowy hatchbacki lub kombi. Ale coupe i targi to chyba nie. :)
  7. To są moje spostrzeżenia. A masz inne? Sam jeżdżąc dla przyjemności jeżdżę w korkach. Jak jeżdżę w korkach to chyba siłą rzeczy korkuję (choć mniej niż autem)? Nie mówię, że nie ma przyjemności z jazdy na moto w korku a to, że ocena czy moto korkują miasto czy rozładowują ruch nie jest takie jednoznaczne.
  8. piecyk nie za bardzo wiem co ta sytuacja ma wspólnego z kładzeniem moto. W czyją "skórę" mamy się wczuć? Kierowcy pojazdu jadącego z przeciwka, z którym skoda o mały włos nie poszła na czoło czy też w auta, z którego nagrywano? A może moto w miejsce skody?
  9. Masz rację. Tyle tylko, że to dotyczy użytkowego wykorzystywania moto. Większość mimo wszystko jeździ dla przyjemności czyli dodatkowo. Jadą do i z pracy puszką a potem na moto. Nasi biurokraci właśnie tak to widzą, że dla przyjemności korkujemy im miasta. Inni użytkownicy dróg zresztą też.
  10. Wiadomo, że to tylko subiektywna ocena czytaczy magazynów i spotów. Ale coś w tym jest, że rynek japoński stagnuje i odgrzewa kotlety a Europa generalnie idzie do przodu. Nie mówię, że japońskie sprzęty są złe ale nie są wiele lepsze od tych sprzed 10lat.
  11. ryhu

    niepozorny zapier....

    Może być Evo. Ale rzadsze auto = wyższe koszty.
  12. ryhu

    niepozorny zapier....

    Taki Peugeota 206 RC rok 2003-2004 to jakieś 20k w serii + drugie tyle przeróbka. Za takie pieniądze to chyba lepiej Subaru Imprezę STI w tym samym roczniku. Osiągi na wprost porównywalne a to jednak auto seryjne mniej problematyczne w razie awarii. A napęd na cztery to inna bajka w zakręcie.
  13. Wychodzi na to, że S1000RR to przestarzała technologia :) . Ciekawe kiedy elektryki wejdą do MotoGP. http://www.scigacz.pl/Lightning,Electric,Superbike,w,akcji,17815.html
  14. Faza-s jak przyjmujesz dwa szlify na sezon to ty chłopie masz końskie zdrowie. No i co roku nowe kombi pewnie. :)
  15. W kategorii A Tourer drugie miejsce ma BMW R1200 R :) . Może błąd i miało być BMW R1200 RT. W kategorii D Supermotos/Enduros wygrał BMW R 1200 GS/Adventure, który wg mnie powinien trafić do kategorii E. Na 24 moto na podium w tych rankingach jest 20 z Europy, 2 japonie i 2 USrańce. Ciekawe. Jak uważacie, że japończyki są dyskryminowane to jakie japońskie sprzęty widzielibyście w tym rankingu i w jakich kategoriach :) ? Mnie dziwi w zasadzie tylko kategoria H Roller, w której jest zabawka Vespy, oczywiście beemka i kloc Aprilli a nie zmieścił się T-Max czy Integra.
  16. A to racja. Jak nie jest zarejestrowany to puścisz w części to na tym nie stracisz. Recz jasna prócz ramy. :) Ta po usunięciu numerów tylko na złom.
  17. No rewelacyjny pomysł. 1 opcja: przyjeżdżają kupcy oglądają dojrzą różnicę zjeb.ą Cię od złodzieja, pasera i pojadą do chaty 2 opcja: przyjeżdżają kupcy oglądają dojrzą różnicę pojadą i zgłoszą właściwym organom ścigania przestępczości zorganizowanej i może się w 48h wytłumaczysz a może nie 3 opcja: przyjeżdża kupiec ogląda nie zauważa bierze, zauważa później i zgłasza dalej jak w opcji 2. Jak już kolega podjął legalną drogę to nie pozostaje nic innego jak ją doprowadzić do końca nawet jeżeli to są koszty. To są konsekwencje nie sprawdzenia przy zakupie z obcego kraju.
  18. Dobrze prawisz. Membrana Gore tex została wynaleziona na potrzeby odzieży tekstylnej i przeszczepiona do obuwia, do którego średnio się nadaje. Jest mało elastyczna i szybko pęka w miejscach zgięć zwłaszcza w połączeniu ze sztywnymi materiałami skórzanymi. Membrana Goretex to (w uproszczeniu) worek foliowy z bardzo małymi dziurkami. Przez te dziurki nie przedostają się krople wody tylko para wodna. Tak to działa, że ciepły pot odparowuje z buta a w drugą stronę woda nie przenika. Jak jest gorąco to będzie mokro w środku bo nie ma dostatecznej różnicy temperatur w bucie i na zewnątrz. Nie ma ruchu powietrza który by tą pare wodną z buta wyciągał. Latem kibel gira w worku foliowym. A na wodoodporność to ma wpływ przede wszystkim konstrukcja buta a nie membrana (która w warunkach laboratoryjnych wytrzyma parcie 20m słupa wody). Jak cieknie między podeszwą a cholewką albo otworami wentylacyjnymi to membrana nie pomoże. Mam kilka par butów z goretexem (nie na moto tylko do chodzenia) i wszystkie ciekną. Jedne po miesiąc inne po roku. Na moto brałem bez gore bo częściej jadę w upale niż w deszczu. Dokładać 2 stówy żeby mieć gorzej? :banghead: Jak ktoś lata jesienią i zimą to impregnacja na bazie tłuszczu albo konkretniej wazeliną przejechać i jest szczelnie i ciepło tyle, że trzeba to potem zmywać na wiosnę. :)
  19. Nie do pomyślenia w sensie, że u nas "postępowanie mandatowe" jest przeprowadzane wówczas gdy wysokość mandatu jest wyższa niż koszty postępowania :biggrin: .
  20. Może i lepiej wyszło dla kolegi, że tą rentę ma wypłacać zarządca drogi, bo od prywatnego to mógłby nic nie dostać nawet po wyroku.
  21. ryhu

    Testy na Sepang

    Jak jeździłeś po torze, nieistotne z jakim skutkiem, to inaczej odbierasz przekaz z wyścigów. Bardziej namacalnie. A z pornolami jest dokładnie odwrotnie. Nie ma tej podniety co u nastolatka, który patrzy a nie zna. :)
  22. Można jeździć tak długo aż koszty napraw zaczną przekraczać wartość sprawnego pojazdu. To się nazywa prawdziwa ekologia a nie tam jakieś FAPy :) .
  23. Dlatego, że masz sprzęty zdławiony w cenie niedławionych, a za zestaw dławiący musisz zapłacić dodatkowo. Następnie czekają cię koszty kolejno: założenia zestawu, kwitu od rzeczoznawcy o dokonaniu modyfikacji dla diagnosty, nowy przegląd i wymiana dowodu rejestracyjnego.
  24. Szkoda chłopa zwłaszcza, że nie zawinił. W naszych realiach to chyba i tak może mówić o szczęściu że w ogóle dostało odszkodowanie i dodatkową rentę. :sad: Ciekawe, że sąd nie widzi tu winy tego co Go stratował.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...