Skocz do zawartości

Sherman

Forumowicze
  • Postów

    2111
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Sherman

  1. Niestety niedobre wieści z wczorajszych treningów w Białej Podlaskiej: przeczytajcie pierwszy news z komentarzami Tadka Klonowskiego na http://www.facebook.com/nowodwor.pl.tl
  2. Ad1. Tia, a świstak siedzi i drukuje banknoty ;) Ad2. Wiem, mam to samo, ale nie wyobrażam sobie czekania miesiąc bez wsiadania na moto... więc pewnie do Białej będę chciał skoczyć, żeby sobie treningowo pojeździć. Szczególnie, że muszę dorżnąć lewą stronę bieżnika, żeby było symetrycznie ;) Nie mówiąc o tym, że cholernie mnie interesuje czas, jaki wykręcę teraz.
  3. Przynajmniej coś się w życiu dzieje, więc nie ma co się użalać - wcześniej wydawałem ponad 1500 zł miesięcznie na paliwo do motura, więc teraz to i tak się równoważy, bo nie wyjeżdżam na ulicę :) Mam nadzieję, że wyskoczymy na następną Białą i potem Speed Day kolejny. Jakaś ekipa się na pewno sformuje...
  4. Sikor jako jedyny grzał kocami i wiem, że to będzie moja następna inwestycja, bo miałem zmarnowane pierwsze kółko, szczególnie, że ciśnienie w tylnej 1,1 bara ;) i guma się robiła stabilna dopiero w połowie okrążenia, a szedłem ogniem dopiero drugie. Ale Rinas też nie miał kocy i szedł pełną łychą już od połowy pierwszego kółka, także może ja dramatyzuję... tak czy siak to jest ważne, bo wyskakiwaliśmy zawsze na samym początku sesji i mieliśmy na początku czysty tor, a potem robiło się tłoczniej i trzeba było kombinować. Ps. znów mi się marzy quickshifter, bo jednak skrzynia dostaje trochę w dupę przy przebijaniu z maksymalnych obrotów, niezależnie czy ze sprzęgłem, czy nie. Wychodzi na to, że oprócz nauki "przydałby" się pakiet: power commander, wydech, sportowy filtr, quickshifter i jeszcze większa zębatka tylna. I zarób Pan na to wszystko :sad:
  5. rinas, jesteś jeszcze tu: http://www.motogen.pl/galeria/imprezy-eventy-targi-zloty/foto,155/speed-day-20-07,art366.html i tu: http://www.motogen.pl/galeria/imprezy-eventy-targi-zloty/foto,299/speed-day-20-07,art366.html
  6. Odnośnie opon to podzielę się doświadczeniem z ostatnich dni: pierwszego dnia jeździłem na D211 (ciśnienie zimnych: tył 1,4 bara, przód 2,0 bary), drugiego dnia treningów założyłem Dunlopy D212 (ciśnienie zimnych: tył 1,1 bara, przód 2,2 bara) i jestem w szoku, jak to się trzyma. Nie mam koców i realnie opony zagrzewałem przez 1 okrążenie, tak naprawdę mocniej odkręcałem już w połowie pierwszego, ale czuć było, że guma idzie uślizgiem. Po 1 kółku, jak za dotknięciem magicznej pałki opona stawała się mega stabilna i od drugiego kółka jechałem już pełną łychą. Opony polecam, osobiście mam wrażenie, że trzymają ciut lepiej od D211, ale też D211 miałem w rozmiarze 190, a D212 w rozmiarze 200, wiec może stąd ta różnica. Najważniejsze jednak jest to, że motocykl wydaje się bardziej stabilny przy odwijaniu manetki i jakby lepiej się "wgryzał" w asfalt przy dużym złożeniu. D211 troszkę mi odpływały (szczególnie czuć było "niepewność" po starciu boków, bo opona straciła profil i motocykl zaczął się dziwnie składać w zakręcie - jakby chciał się przewrócić do wewnątrz łuku, ale to pewnie normalne na zużytych gumach). Natomiast na D212 motur szedł jak po szynach.
  7. Właśnie dochodzę do siebie - kark napier...a, chodzę "lekko" połamany, w głowie jeszcze mi szumi i zacząłem szybciej pokonywać zakręt z pokoju do kuchni :) Wypad rewelacyjny, zrobiliśmy wszyscy niesamowity progres, co było widać po zbijanych czasach. Myślę, że teraz już jest tylko opcja "profesjonalny tor", bo z żadnej książki i żadnego szkolenia nie dowiedziałbym się, jak można pokonywać zakręty lepiej, niż jadąc za zawodnikami pokroju Korobacza. Pozycja na moto, linia przejazdu, zakładki i przeciwskręty... wszystko fajnie, tylko trzeba po prostu jechać 3 razy szybciej, niż nakazuje zdrowy rozsądek i odwijać tak, żeby w pełnym złożeniu iść już na otwartych kotłach a hamulca używać sporadycznie :icon_mrgreen: Jak na pierwszy mój Poznań jestem mega zadowolony: wykręciłem 1,47 i jestem tym bardziej pocieszony, że teraz mija równy rok od momentu, kiedy pierwszy raz wsiadłem na motocykl :) Jeszcze raz dzięki forumowej ekipie za super wypad - zbieramy kasę na następny ;)
  8. Weźcie kąpielówki - w piątek po smażeniu można się zamelinować do jakiegoś aquaparku, żeby się wyluzować i ostudzić emocje. Mam namiot w ogóle, także będziemy mieli "profesjonalny stand" ;)
  9. Plan jest taki: ja już jestem spakowany, motur i graty "na pace". Jutro o 15:30 jestem u Sikora, wrzucamy jego motorynkę + graty i koło 16:00 zmierzamy do Ciebie. U Ciebie zapinamy przyczepkę z Twoim moto i po drodze zgarniamy MarcMarca, żeby przyczepa była symetrycznie załadowana. Coś nie mogę przesłać zgłoszenia mailem, odrzuca mi z komunikatem "mailbox is full". Miśce udało się wysłać faks przez internet, więc może dojdzie... tak czy siak wpłaciłem dziś i mam potwierdzenie, że kasa poszła, więc powinno być ok. Właśnie dziś to przerabiałem, Inspekcja Transportu Drogowego mnie zgarnęła jak wyskoczyłem przetestować rollgaz i na stację zajechałem. Trochę chyba byli niepocieszeni, bo zadzwoniłem po laskę, która przyjechała po mnie busem, więc wrzuciliśmy "pokazowo" sprzęt na pakę i tyle ;)
  10. Sytuacja zaczyna przypominać KJS-y w latach 90-tych, jak zaczęli się czepiać, że ludzie latają A-grupowymi Fiatami 126 na wolnych wydechach. Pamiętam, że kiedyś w desperacji nakładaliśmy na końcówki wydechów puszki po Chappi, bo to było jedyne, co można było kupić na stacji benzynowej. Więc każdy kupował zestaw "Żarcie dla psa + 2 cybanty" i muzyka grała :)
  11. Przecież ktoś musiał trzymać aparat...
  12. Może lekko "wyskalować" obrotomierz, doklejając "akcesoryjny" blat z inną skalą, żeby wskazówka pokazywała 4500 obr/min przy 3000 obr/min? Też mnie te normy hałasu wkurzają i nie ma w tym żadnej głębszej filozofii - lubię ryk silników i tyle. Na ulicy nie, ale na torze, lotnisku i koncercie fajnie, jak jest głośno ;) Marc - fajny dbkiller, kiedyś nazywali to "zwężką" i tłumiło moc turbodoładowanych silników rajdówek do 300 KM :icon_mrgreen:
  13. No to właśnie ten koleś z Konstancina mi to mówił jak się u niego pojawiłem. Z tą pogodą to niestety na dwoje babka wróżyła... ale jest szansa, że będzie git, bo teraz przechodzi front i najważniejsze, że od piątku ciśnienie ma rosnąć, więc i opad powinien zniknąć.
  14. Jak jakiś czas temu motałem się z wydechem (który chciałem przerobić), to mi jakiś koleś z zakładu "Moto wydech" (ponoć sensowne rzeczy robią) powiedział, że montaż db-killera zbyt blisko silnika może poważnie zaszkodzić motorowi. Chodzi o to, że wydech nie odprowadza odpowiedniej ilości ciepła, co powoduje przegrzewanie się kolektorów, nie mówiąc o tym, że szlag trafia efekt falowego zasysania spalin z komory spalania, co właśnie destabilizuje pracę silnika. Ile w tym prawdy to nie wiem...
  15. Pomiar robiony przy wylocie z rury wydechowej, czy w pobliżu silnika? ;)
  16. Na przykład na torze w Radomiu się nie pomylisz, bo jeździsz zawsze na drugim biegu, choć krążą słuchy, że ktoś kiedyś zapiął testowo trójkę, bo po długich przemyśleniach doszedł do wniosku, że skoro motur ma 6 biegów, to wypada się nauczyć nimi operować w różnych sytuacjach :icon_mrgreen:
  17. A czemu? Takie mi doradzili na tor i na takim ciśnieniu śmigałem 2 ostatnie sesje, było zajebiście. No a nie chce mi się podnosić ciśnienia na przydomową przejażdżkę... A czekaj, może się nie rozumiemy - ciśnienia podawałem na zimnej gumie. Jak się rozgrzała to na pewno było więcej. No to przecież dokładnie to samo napisałem :)
  18. 1,4 tył, 1,8 przód - tak myślałem, że to pytanie padnie ;)
  19. Dziś wyjechałem na "potorówkach" na ulicę i omal się nie zabiłem. Te gumy na zimno trzymają gorzej, niż na łyżwach, nie ryzykowałbym w żadnym wypadku używania ich na codzień po ulicy...
  20. Wpisz w google "Speed day poznań foto", jest sporo wyników z linkami do galerii. Tu na przykład: http://www.speedday.pl/galeria.html
  21. Ale ważne jest jeszcze to, żeby rąk w łokciach nie usztywniać, tylko "pomóc" sprzętowi wstać. Nawet nie dlatego, że ma mało mocy, ale wtedy dużo płynniej się wszystko odbywa, przynajmniej u mnie tak jest. Ale pamiętaj, żeby to ogarniać w jakimś dobrym miejscu - ja na ulicy w ogóle nie chcę tego robić, bo za duże ryzyko "niepowodzenia" - a to studzienka, a to uskok i lecisz. Natomiast na torze strasznie fajnie mi się na gumę wskakuje i bez problemu łapię równowagę, jakoś nie przejmuję się otoczeniem i mogę się spokojnie skoncentrować na balansie. Zresztą co druga osoba "wrzuca" na dzień dobry na koło, to i jak czasem lubię ;)
  22. Dobrym wyznacznikiem jest to, czy widzisz horyzont przez przednią szybkę. Jeżeli tak, to masz koło nisko i ciągle musisz dodawać gazu (wiem, że na 954 właśnie tak jest, znajomy ma i mówi, że dopiero jak zaczyna się wychylać na bok, żeby widzieć drogę, to osiąga równowagę i może jechać z równą prędkością). Czyli tyle, co seryjny gixer na 2. ;)
  23. :lalag: Ad1. - konia z rzędem temu, kto podczas prawdziwego hamowania awaryjnego pomyśli o wciskaniu klamki sprzęgła... Ad2. - lepiej nie wciskać lekko, bo podczas hamowania awaryjnego i tak nadusisz całą siłą Ad3. - yeah! Kolejnego browara stawiam temu, kto przy sile wypychającej kierowcę w przód będzie potrafił "przenieść ciężar ciała na podnóżki", szczególnie w motocyklu usportowionym, w którym podnóżki są mocno z tyłu. Niby jak? Ciśnij bak i pamiętaj, żeby mieć luźne ręce w łokciach i nadgarstkach.
  24. Dokładnie, ważne żeby robić to, co się chce i z czego się ma satysfakcję. Pewne jest jedno: szkolenie w tego typu imprezie na 100% nie zaszkodzi. Mi by się też przydało, bo teraz rozkminiam z jazdy na jazdę różne patenty, które pewnie dobry instruktor by mi od razu powiedział. Bardzo jestem ciekawy, ile wykręcę na Poznaniu z "pierwszego podejścia" - będzie to zresztą fajny test dla mnie, bo równiutko rok temu zacząłem jeździć na moturze. Będę cisnął, zobaczymy :buttrock:
  25. Mi przede wszystkim chodzi o to, że bez sensu jest wykorzystywać 2 biegi zamiast 6. Wyższe przełożenie główne (czyli na zębatkach) to jazda na wyższych biegach, które są gęściej zestopniowane. Czyli przykładowo przy tych samych prędkościach powinienem wykorzystywać np. 3 biegi, a nie 2. Oczywiście minusem jest konieczność częstszej zmiany, ale zabawa z rewersem mi się tak spodobała, że przebijanie przełożeń to sama przyjemność. Kolejna sprawa, że wachlowanie przełożeń między 4-5-6 biegiem na pewno jest lepsze dla skrzyni niż między 1-2-3, więc chciałbym zmienić. No i myślę, że gdyby v-max na 6. biegu była w okolicach 260-270 km/h to byłoby super, bo i tak szybciej mi nie potrzeba. Co prawda chętnie bym sprawdził modyfikacje w Białej, bo mogę porównać czasy, ale skoro już jesteście zdeterminowani na Poznań za tydzień, to lećmy :) Zawsze jest dobra opcja taka, że gdyby się okazał totalny fuckup z pogodą na piątek-sobotę, a ładnie w niedzielę, to możemy lecieć do Białej. Jeżeli będzie dobra pogoda, to Poznań.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...