Skocz do zawartości

Sherman

Forumowicze
  • Postów

    2111
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Sherman

  1. Na 20-21 sierpnia się ustawialiśmy i ja podtrzymuję ten termin na 100% - Rinas i MarcMarc muszą się wyurlopować do tego czasu, podobno 20-21 ma też jechać Yuby, a ja z Sikorem w najbliższą niedzielę jedziemy potestować w Białej Podlaskiej. Także wygląda, że większa ekipa z forum poleci pod koniec sierpnia :)
  2. Właśnie wtedy może być stratny... nie chciałbym zaliczyć szlifa przy 200 km/h w czymś, co się rozpadnie po pierwszym dotknięciu asfaltu.
  3. Ja właśnie planuję w zimie wyhaczyć taką Ninję do jeżdżenia na codzień. Rewelacyjna sprawa, mało pali, prędkość dostosowana do realiów naszych dróg, zwinne, a pozycja jednak sportowa. Wystarczy sobie zrobić rewers z biegami i można traktować sprawę treningowo, żeby nie wypaść "z gry" przez okres jesienno-wiosenny :)
  4. Co to jest zakręcone powietrze? Pytam poważnie...
  5. Hej, Czy ktoś z Was miał styczność z kocami tej firmy? Mam okazję kupić i się zastanawiam, czy to będzie sensowny produkt. Moc 600W, pakowane w sztywny "case", wyglądają solidnie. A jak działają i jak z trwałością?
  6. I tak, i nie, bo zazwyczaj ludzie nie sprzedają nowych silników z osprzętem, tylko silniki wymontowane ze zgruzowanych sprzętów. I nie masz pojęcia, jak ten silnik był eksploatowany wcześniej i czy ktoś "po taniości" nie zalewał go jakimś lipnym olejem albo gumował przy niskim poziomie oleju. Niestety trzeba pamiętać, że R6 był topowym motocyklem jeżeli chodzi o osiągi w tamtych czasach i nie są to silniki, które się naprawia lub tuninguje metodą młotka i przecinaka. To naprawdę wytężone jednostki, które muszą być perfekcyjnie zestrojone, dlatego radzimy Ci zrobić to, co możesz samemu (wymiany płynów, filtrów), a resztę powierzyć komuś, kto ma o tym pojęcie. Porysowanymi owiewkami bym się nie martwił w tej sytuacji.
  7. Nikt Ci na forum nie zdiagnozuje problemu, ale zauważ, że chłopaki radzą jednoznacznie zrobić pełny serwis i od tego zacząć. Wymienisz filtry, olej, ustawisz gaźniki i wtedy będziesz dalej myślał. Osobiście nie wierzę w bajki o tym, że wywrócony motocykl leży rzucony w garażu przez 2 lata, ale diabli wiedzą, może tak było, różne są sytuacje. Zrób jak Ci radzą ludzie powyżej. Te koszty i tak musisz ponieść przecież, więc od tego zacznij.
  8. Ja mam nawet na kręgosłup ;)
  9. Chyba z kosztami jest podobnie, po prostu ile by się nie liczyło, to i tak wyjdzie dwa razy więcej (przy założeniu, że nic szczególnego typu dzwon się nie zdarzy...) i tego się trzeba trzymać ;)
  10. ...albo motur na podnóżek, dobrze "gibnąć", obrócić o 180 stopni, postawić, wsiąść i pojechać ;)
  11. Nie do końca, bo na długich łukach możesz wpaść na wewnętrzną stronę łuku, czego kilka razy sam doświadczyłem prawie kosząc trawę :) . Więc za daleko patrzeć to chyba też nie jest zawsze dobrze...
  12. Od kolesia, który mi gumy sprzedawał, ten od Mateusza Korbacza, zresztą dzień później to samo powiedział jakiś dziadek, którego spotkaliśmy przy kebabie i który wydawał się ogarnięty w kwestii gum ;) A poważnie to za mało się znam, żeby cokolwiek radzić i tylko wydaje mi się, że po prostu Dunlop wprowadził rozmiar 200, który jest odpowiednikiem 190 u innych producentów, tylko się tak nazywa (może chwyt marketingowy?). Proszę mnie poprawić, jeżeli coś źle piszę.
  13. Z wymienionych sprzętów ER6 to chyba najlepsza propozycja, ale jeżeli jesteś zdecydowany na sporta (ja tak miałem, żaden argument by mnie od tego nie odwiódł), też bym radził Hondę, bo to naprawdę sprzęt o dobrym wykonaniu i fajnej kulturze pracy. Ponoć Triumph ma też bardzo "liniowy" przyrost mocy jak na 600, ale to tylko zasłyszana opinia, musiałbyś dopytać kogoś, kto tym jeździ. Honda da Ci na pewno dużo radochy z jazdy, a jeżeli będziesz mądrze się uczył, nie umawiał się na wspólne "latanie" z kolegami i pamiętał o kilku zasadach obowiązujących podczas poruszania się moturem po drogach publicznych to nie powinno być inaczej, niż gdybyś dosiadał słabszych motocykli. Moc nie zabija, brak wyobraźni i mózgu zdecydowanie tak. Nikt na żadnym forum nie odpowie Ci lepiej na pytanie, czy będziesz potrafił zapanować na emocjami i chęcią odwijania, niezależnie od osiągów motocykla. Sam musisz to sobie jasno powiedzieć.
  14. Ja mam patent zaadaptowany z Ferrari - przepustnica w dolnej części kolektora, która otwiera się przy wyższej prędkości obrotowej i wtedy "otwierają się bramy piekieł". A podczas normalnej jazdy i na biegu jałowym jest spoko ;) Rewelacyjnie natomiast strzela podczas redukcji z wysokiej prędkości obrotowej, jak Mig-29 przekraczający barierę dźwięku :) Ps. ZWA - super foty, dzięki!!! Ps2 - fajnie skompresowany zawias: https://lh3.googleusercontent.com/-n9FGCx2aSiY/UA58wA0QU0I/AAAAAAAAHP4/UlRoCz9czm4/s903/img_52.jpg Miśka z Shermanowego konta szczerze mówiąc, to stałam przy prostej startowej podczas większości sesji i to moto wcale nie było głośniejsze od reszty - miało duuuuużo bardziej basowe i niskie "brzmienie", zupełnie inne - wiadomo - ale na pewno nie głośniejsze od kilku innych zawodników.
  15. Wybiera się ktoś z Was na wyścig? Logistycznie klasa Pretendent wygląda teraz tak: Wpisowe: 450 zł obejmuje kwalifikacje w piątek + wyścig też w piątek 27.07 Dodatkowe treningi: pojedyncze sesje treningowe można wykupić w czwartek, koszt około 80 zł/sesja Wymagania techniczne: to samo, co na speed day, czyli kombinezon + motocykl spełniający ogólne normy techniczne + decybele Wymagania zdrowotne: zaświadczenie od lekarza sportowego (mogę dać namiar na takiego, który sprawnie wykonuje "przegląd" i nie zleca badania moczu ;) Zapisy: w czwartek 26.07 w biurze zawodów od 10:00 Jeżeli ktoś z Was by się zgłosił, to ja bym chyba też pojechał, powinienem ogarnąć robotę...
  16. Słuchaj, nie każdy chce dożyć późnej starości i skończyć w sanatorium z głodową emeryturą. Nikt nikomu nie każe się ścigać ani brać udziału w imprezach. Więc po co tu bić pianę? Codziennie na drogach ginie tyle motocyklistów, że na razie nie przejmowałbym się ani wypadkami w Białej Podlaskiej, ani Poznaniu, ani Mugello. Szkoda czasu.
  17. Dokładnie, o czym rozmowa w ogóle - w tej chwili w naszym kraju jest Poznań, trochę wolniejsza Biała Podlaska i koniec. Jeżeli ktoś uważa, że ryzyko jest zbyt duże, to proponuję wykupić sesje na Laguna Seca albo przerzucić się na wyścigi skuterów organizowane na torach kartingowych. Podobno też są emocje, a czasy kręcą lepsze niż ludzie na motocyklach sportowych. Piszemy na forum o wszystkim, organizator bierze nasze propozycje pod uwagę (przygotowanie toru, koszenie trawy itd.) i chwała mu za to.
  18. Dokładnie - dzwon jak każdy inny. A ja nadal jestem zdania, że Biała Podlaska jest bezpieczniejszym torem od Poznania. W Poznaniu są bandy, żwir i ograniczone miejsce na wyhamowanie, jeżeli nawet uda się zjechać z nitki bez przewrócenia (w czym nie pomaga kopny piach tuż przy nitce toru). W Białej wystarczy nie panikować i można wyjść praktycznie z każdego wyjazdu w kartofle bez najmniejszego uszczerbku. No i Biała jest torem wolniejszym: w najszybszym miejscu licznik pokazywał mi 245 km/h, poza tym raczej prędkość rzędu 120-180 km/h (dla porównania: w Poznaniu miałem 200 km/h przy wychodzeniu na prostą start/meta, w najszybszym miejscu grubo ponad 250 km/h, a lewy winkiel przy "dąbkach" coś koło 180 km/h + banda przy samym torze :( )
  19. A, jeszcze jedno: delikatnie mówiąc dostałem "zjebkę" za jeżdżenie na rozmiarze 190 (Dunlop), bo 190 ponoć wszyscy używają w 600-tkach. Oczywiście pytanie, czy to obowiązuje gumy innych producentów, ale to niech się chłopaki wypowiedzą, bo wiem, że np. Sikor jeździł na 190 i 180, więc ma bezpośrednie porównanie.
  20. Ciekawe... w sumie potwierdza to słowa kolesia z teamu Korobacza, który mi sprzedawał opony po Mateuszu. Wyraźnie kładł nacisk na to, żeby "nie słuchać ludzi" i nabić zgodnie z tym, co mi powie przede wszystkim z tego powodu, że odpowiednio niskie ciśnienie zimnej gumy zapewnia jej równomierne i wolniejsze zużywanie na całej powierzchni, nie powodując zmiany profilu. A właśnie to się stało z moimi poprzednimi D211, które się zrobiły jajowate.
  21. Tak, to jest dobry plan. Bo jeżeli wszystko by się dobrze ułożyło, to można na 20-21 skoczyć na jeden dzień speed daya (chciałem się dopytać organizatora, czy można wykupić jeden dzień, ale pojechać połowę sesji jednego + połowę sesji drugiego dnia, bo jeżdżenie ośmiu jest bez sensu - zmęczenie i tak uniemożliwia pełne wykorzystanie czasu), a potem spróbować się wczesać na zawody 8 września. Jestem przekonany, że realnie można na sprzęcie, który mamy, zejść do 1,42-1,45. Na razie na 5 sierpnia chcę treningowo skoczyć do Białej, jeżeli będzie pogoda, bo dla mnie to po prostu jedyna możliwość pojeżdżenia motocyklem w tej chwili...
  22. To ja pozostanę przy mojej "Umbrella-girl" :P
×
×
  • Dodaj nową pozycję...