Skocz do zawartości

Sherman

Forumowicze
  • Postów

    2111
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Sherman

  1. my też mamy z tej aukcji: http://allegro.pl/po...2721984728.html Są jak najbardziej ok. Stabilne, nic się z nimi nie dzieje.
  2. Fakt, jak założyłem Superbike to pierwszy raz zacząłem szorować setami na Dużej Patelni, przy czym czułem, że moto idzie jak po szynach. Sam mam mega dylemat, bo chciałbym na nich jeździć, a po prostu nie mam kasy bo to droga guma. Ale właśnie dlatego jest droga, że jest dobra. No i czuć mega precyzyjnie moment, w którym zaczyna się odklejać - nie zrywa przyczepności "nahle", ale po prostu czujesz, że zaczyna odpływać i nic się nie dzieje :) Ps. Limo, mam 2 takie do oddania, są w stanie takim, że na dłuższe sesje bym ich już nie zakładał, ale do pojeżdżenia po Białej albo na rozjeżdżenie się w Radomiu... to w sumie czemu nie? Tylko to rozmiar 200...
  3. Ale wiesz, jeżeli to prawda, że Stoner ma już dość całego cyrku i chce się wycofać, to nie ma woli walki i motywacji, jaką miał zdobywając tytuł. Inaczej pracujesz 3 dni po zatrudnieniu w nowej firmie, inaczej 3 dni przed odejściem.
  4. Pewnie tak, nikt w to nie wątpi. Problem polega na tym, że konkurencja ma lepsze :)
  5. Ducati-srukati... aż sobie ten artykuł skomentowałem!
  6. Szczerze? Ja bym nie kupował. Identyczny komplet odesłałem sprzedającemu, który mi takie "nówki" przesłał kurierem. Przecież tylna opona już nie ma gumy na bokach. Zero mięsa tam, gdzie potrzebujesz go najwięcej na długich winklach, w których będziesz darł dość długo właśnie w takim złożeniu, w którym ta część opony musi Cię trzymać...
  7. Obawiam się, że zawodnicy nie mają tu zbyt wiele do gadania... Przecież w MotoGP testuje się nowe patenty. Masz w moturze ABS i sprawnie działającą TC? A może zwykły czterosuw kupiony w sklepie rozwija teraz moc 200 KM z 1 litra i można nim śmigać bez remontu 50 000 km? No to pewnie trzeba podziękować właśnie tym firmom, którym się chciało "topić" miliony dolców kilka/kilknaście lat temu i rozwijać technologię. To właśnie im zawdzięczamy postęp i trzeba o tym pamiętać.
  8. Właśnie nie ma co się przejmować, tak powinno być, że kiera lata w zakręcie nawet o około 5 cm w każdą stronę, bo jadąc łapiesz naprzemiennie uślizgi tyłu, które kompensuje Ci kiera ustawiając się sama "na kontrze" (właśnie dlatego jak się usztywnisz, to odjeżdżasz ;) ). Szczególnie to jest odczuwalne na długich winklach, jak długo odkręcam - chyba wynika to z tego, że podłoże nigdy nie jest idealnie gładkie i jadąc na granicy przyczepności, nawet książkowo operując gazem przód i tył troszkę "pływa". Ps. Łukasz od zawiasów się ze mnie śmiał, jak mówiłem, że mi moto łapie lekką shimę jak lekko skręcam na płytowym odcinku toru w Białej Podlasce - ponoć nie ma czegoś takiego: shima występuje w bardzo określonych warunkach przy określonej prędkości i telepie kierą od ogranicznika do ogranicznika w szalonym tempie. Wszystko inne to zwykłe zachowanie motura, którym doświadczeni zawodnicy się totalnie nie przejmują :)
  9. Właśnie w moim wieku to tylko o 6 rano! ;)
  10. E tam, widzicie to, co Wam pokazują. A w TV pokazują tylko 2 pierwszych zawodników. Pedroza byłby ostatnim, który by machał, bo gra pokerowo i tylko czeka, aż Lorenzo wywinie orła. A może machało więcej osób? Poza tym na poprzednim kółku wywróciło się 4 kolesi.
  11. W sumie taktyka Pedrozy to mistrzostwo - zarówno na poprzednim wyścigu, jak i w Malezji siedzi na kole Lorenzo, prowokując go do błędu. Robi tak przez 2/3 dystansu, a kiedy się okazuje, że Lorenzo trzyma ciśnienie i nie robi błędów, wyprzedza go, żeby zgarnąć maksymalną liczbę punktów, które mogą zadecydować o zwycięstwie w przypadku jakiegoś nieoczekiwanego zwrotu akcji na 2 ostatnich rundach... w sumie fajnie się ogląda, dlatego na następną rundę muszę się do kogoś wczesać, kto ma TV, żeby na żywca pooglądać. Przygarnie mnie ktoś? :)
  12. Ja też zawsze miałem wrażenie, że Lorenzo próbuje być fajny i śmieszny, ale to wszystko jakoś topornie mu wychodzi. Tak czy siak, na pewno dużo trudniej bronić pierwszego miejsca w tabeli, niż je atakować. Jak Lorenzo się rozwali, to mu wszyscy zarzucą nierozważną jazdę i brak taktyki. Jak wyglebi Pedroza, to wszyscy będą mu gratulować, że walczył jak lew i że jest prawdziwym sportowcem, bo ni interesowało go drugie miejsce... także chyba jeszcze się sporo może wydarzyć :)
  13. Z tego co widzę, to jeździ tak, żeby właśnie nie wyglebić...
  14. Sherman

    Pozytywny :-)

    Nooo, dobrze jest :) Gratulacje stary!
  15. Jeeeeny jak ten silnik się wkręca... niezależnie od prędkości otwarcie manetki to jak solidny kopniak w tył, po prostu cud miód. Takie filmiki tylko nakręcają do odpowiedniego przygotowania sprzętu przez zimę. Ja w każdym razem zacząłem już walczyć ze swoim sprzętem i zobaczymy, jaka będzie różnica w przyszłym sezonie. Cel jest jeden, więc 3mać kciuki :)
  16. No to czemu po 5 sesjach moja opona nadaje się na śmietnik? Przecież ciśnienie idealne, a mocy wcale nie mam jakoś dużo... zresztą nie jest zniszczona przez np. zbyt sztywny zawias albo złe odwijania - po prostu po całości bieżnik poszedł się j*b..ać. I jak tu żyć?
  17. No tak, tylko jakie są w takim razie te slicki z aukcji - bo trochę nie widzę sensu robienia opon typu slick, w dodatku w mieszance Soft, które są wykonane na bazie opony drogowo-torowej. Przecież nikt nie kupuje slicka na ulicę czy tor kartingowy. A tu wyraźnie jest informacja, że to slicki GP RACER.
  18. Ja przeciwnie, kolejne zajechane egzemplarze utwierdzają mnie w przekonaniu, że d211 (w wersji GP racer) to opona bez porównania gorsza od tego, co oferuje Pirelli. Nowa D211 (mieszanka M, rozmiar 200, ciśnienie na ciepło 1,4 bara) wytrzymała 4 sesje treningowe + mały wyścig (łącznie około 250 km), przy czym przyczepność nie była ani razu tak dobra, jak na Pirelli. Do tego czuć, że to opona twardsza w budowie - motocykl prowadzi się mniej płynnie, ja go gorzej "czuję". Przede wszystkim różnica jest na szybkich łukach - na Dunlopie musiałem celować w wewnętrzną stronę łuku i w efekcie i tak winkiel kończyłem szerzej, niż bym chciał, bo motocykl ciągle lekko znosiło. Na Pirelli odwrotnie: złożenie takie, że wióry idą z podnóżków, a moto jak po sznurku idzie takim torem, jak po prostu chcę, wręcz na wielu zakrętach wychodziłem bliżej wewnętrznej, niż to sobie zaplanowałem... Oczywiście to wszystko może zależeć od stylu jazdy i czynników np. pychicznych - do Dunlopów jestem nieco uprzedzony, bo kilka razy łapałem głębsze uślizgi, które pojawiały się dość nieoczekiwanie. Na Pirellach za każdym razem czułem, że mi tył odjeżdżał i wszystko odbywało się pod doskonałą kontrolą.
  19. A skąd mam wiedzieć, jakie hamulce ma pojazd jadący przede mną? A jeżeli zachowam nawet duży dystans, to skąd mam wiedzieć, że samochód przede mną nie zderzy się czołowo z innym, w efekcie czego stanie praktycznie w miejscu? Wszystko jest względne, nie ma czegoś takiego, jak "bezpieczna prędkość" ani "bezpieczny odstęp". Ps. dobra, już więcej dziś nie troluję, bo mnie wyklniecie ;)
  20. Ja bym próbował następujące patenty: - umieścić coś małego w miejscu, gdzie wizjer styka się z dolną uszczelką, żeby się nie domykał (minimalna szczelina powinna skutecznie odparowywać bez uczucia przeciągu - rozwiązanie stosowane fabrycznie np. przez Shoei). - posmarować wewnętrzną powierzchnię wizjera jakimś środkiem, który zapobiega parowaniu (był jakiś patent na mydło w płynie) - założyć taki "deflektor" przed nosem, który zapobiega dmuchaniu prosto na szybę
  21. Ok, ale co to znaczy "bezpośrednio przed"? Jest to jakoś wyrażone w metrach czy jakieś innej mierze? Czy działa ta sama zasada, którą kierują się kanarzy w PKP, jeżeli próbujesz im wyjaśnić, że twierdzenie "podróżny powinien niezwłocznie kupić bilet u kierownika pociągu" jest mocno dyskusyjne;) ?
  22. Ej, wolnego... "bezpośrednio przed przejścierm" to strefa, w której jest podwójna ciągła, a kolega przed tą ciągłą już wrócił na swój pas. Po drugie manewr wyprzedzania robił też zgodnie z przepisami, bo wykonywanie tego manewru należy robić jak najszybciej :)
  23. Lubię ten tok rozumowania, bo sam tak rozumuję. Mam, bo chcę mieć i mam gdzieś, że wykorzystuje 5% albo 45% jego zasobów. Jest fajnie i tak ma być :) Natomiast jak widziałem, jak się kolo na KTMie poruszał po torze w Poznaniu, to się cieszyłem, że z nim nie jeżdżę w jednej sesji, bo bym dostał baty...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...