krl

Tom zdobywa PP pokonując Eugena o 0,001sek!!!. Zapowiada się emocjonująca niedziela i kolejny raz wyścigi oglądane na telefonie w czasie jazdy do Poznania na SD :) Wyniki: 1 66 T. SYKES Kawasaki ZX-10R 1'41.360 308,6 2 58 E. LAVERTY Aprilia RSV4 Factory 1'41.361 0.001 305,9 3 65 J. REA Honda CBR1000RR 1'41.787 0.427 302,5 4 33 M. MELANDRI BMW S1000 RR 1'42.115 0.755 305,9 5 50 S. GUINTOLI Aprilia RSV4 Factory 1'42.209 0.849 308,6 6 76 L. BAZ Kawasaki ZX-10R 1'42.328 0.968 303,4 7 7 C. CHECA Ducati 1199 Panigale R 1'42.405 1.045 293,5 8 16 J. CLUZEL Suzuki GSX-R1000 1'42.645 1.285 303,4 9 84 M. FABRIZIO Aprilia RSV4 Factory 1'43.032 1.672 287,2 10 86 A. BADOVINI Ducati 1199 Panigale R 1'43.057 1.697 297,5 11 34 D. GIUGLIANO Aprilia RSV4 Factory 1'43.314 1.954 303,4 12 19 C. DAVIES BMW S1000 RR 1'43.463 2.103 307,7 13 2 L. CAMIER Suzuki GSX-R1000 1'43.139 0.699 295,9 14 91 L. HASLAM Honda CBR1000RR 1'43.522 1.082 292,7 15 27 M. NEUKIRCHNER Ducati 1199 Panigale R 1'44.038 1.598 292,7 16 31 V. IANNUZZO BMW S1000 RR 1'45.208 2.563 289,5 17 5 A. LUNDH Kawasaki ZX-10R 1'45.361 2.716 291,1 18 18 I. CLEMENTI BMW S1000 RR 1'45.607 2.962 269,3 19 23 F. SANDI Kawasaki ZX-10R 1'47.856 5.211 278,4

Już jutro rusza kolejna runda w Portimao - To jeden z moich ulubionych obiektów i jeden z lepszych torów dla Carlosa i Ducati. Ducati - oddycha już rurkami większymi o 2mm to wciąż znacznie mniej niż w serii - może jednak w końcu zrobią jakiś krok w stronę podium. W zeszłym sezonie pierwszy wyścig wygrał Sykes a drugi Laverty. Mam nadzieję na wielkie emocje.

Ale w zamian masz czysty i sprawny motocykl - choć faktycznie z tą pogodą można dostać pier...... na szczęście w 3City nie pada ostatnio w ciągu dnia :) Mam też nadzieję, że w poniedziałek podczas SD nie będzie bez deszczu.

Jeszcze raz mówię - olej to! zwykle prognozy nie sprawdzają się i nie ma sensu podporządkowywać im życia.

Ostatnio pokazywali, że w poniedziałek będzie padało non stop a była piękna pogoda - teraz pokazują burze i możliwość opadów 20% - nie przejmowałbym się tymi bzdurami. Gdyby kierować się tym co mówi pogodynka trzeba by targnąć się na życie.

To moja Dusia taka charakterystyczna jest??? - miałem jechać w poniedziałek rano ale widzę, że trzeba w niedziele po SBK'ch ruszać i na tego grilla się załapać :)

W tej sytuacji życzę ci spełnienia marzeń i budowy streeta na bazie TLa to fajny wybór i wdzięczny temat.

Ducat i mega tanio - zupełnie się nie łączy no chyba, że będzie trzeba włożyć w niego baaaaardzo dużo kasy.

Tak się składa, że dosiadałem zarówno KTM'a i Duka jednak nie S4 a wersji RS (to bardzo istotna różnica). Co do Duka jest to naprawdę przyzwoity i dość wygodny motocykl. Nie można mieć zastrzeżeń do zawiasów jeżeli chodzi o eksploatację jak każda V-ka pali sporo. Należy pilnować stanu płynu chłodzącego ponieważ nie fortunnie umieszczono czujnik i gdy w chłodnicy nie ma pełnego stanu nie włącza się wentylator a to jak wiadomo może skutkować poważną awarią. Do momentu pojawienia się promieniowych zacisków Hamulce w KTM'e nie powalały na kolana choć nie można mówić o kiepskim układzie ale wersja po lifcie ma zdecydowanie lepsze heble. KTM - dość mocno grzeje za sprawa wydechów w tyłek w ciepłe dni i to nie tylko pasażera. Eksploatacja jest znacznie droższa niż w przypadku Ducati mam tu na myśli koszty serwisowania, ceny części i częstotliwość przeglądów tu nadmienię, że często czytam na forum o jakiś przerażających kosztach serwisowania Ducati aktualnie w moim garażu mam już kolejną Dusie i nigdy nie kosztowało mnie więcej niż serwis choćby R1-ki czy GSX-Ry Teraz co do samej jazdy i dynamiki do Monstera S4RS -Super Duke nie ma porównania to inny wymiar przy KTM'e Monster S4RS to wściekły i narwany motocykl. Jednak jeżeli porównamy S4R z KTM wrażenia z jazdy będą podobne. Niewątpliwie też Monster jest nie co wygodniejszy nawet jak należysz do wysokich pilotów to i tak lepiej będziesz się czuł na Dukacie - różnica polega na bardzo drobnej ale istotnej sprawie. Mianowicie na KTM'e siedzisz na koniu a na Monsterze masz wrażenie, że jest nie na a "w" czy jak wolisz "z" motocyklem. Reasumując wybór należy do ciebie, oba polecam - jak masz jakieś szczegółowe pytania jestem do dyspozycji na PW.

Podsunę jeszcze jeden pomysł - kanapę można oddać do tapicera by ten obniżył ją . Oczywiście zmniejsza się komfort ale wzrasta poczucie pewności, znam kobietę która mimo 156cm śmiga na Monstrerze S4 po takim zabiegu w dodatku obniżana była kanapa, która w katalogu akcesoriów występowała jako obniżona o 2,5cm. Tapicer usunął z niej kolejne dwa a co ważniejsze przyciął boki by była węższa.

Wyniki MotoGP: 1. Jorge Lorenzo 2. Dani Pedrosa 3. Cal Crutchlow 4. Stefan Bradl 5. Andrea Dovizioso 6. Nicky Hayden 7. Michele Pirro 8. Aleix Espargaro 9. Bradley Smith 10. Hector Barbera 11. Randy De Puniet 12. Danilo Petrucci 13. Andrea Iannone 14. Colin Edwards 15. Karel Abraham 16. Yonny Hernandez 17. Michael Laverty 18. Bryan Staring 19. Lukas Pesek Marc Marquez Claudio Corti Hiroshi Aoyama Valentino Rossi Alvaro Bautista

Mnie cieszy jak wyścig wygrywa najlepszy danego dnia i tym razem najlepszym był Jorge. Vale no cóż, każdy wielki Mistrz kiedyś musi odejść a to, że budzi to takie emocje to świadectwo że mamy do czynienia z kimś naprawdę WIELKIM.

Osobiście wybrałbym TL-R sam zbudowałem jakiś czas temu streeta na bazie TL-Ra (zresztą pochwalę się wygrał konkurs na streeta roku na stronach TL Planet. Ogólnie jest to nie co lepsza konstrukcja pod każdym względem: rama zawieszenie i nie co mocniejszy piec. TL-R jest także młodszą konstrukcją więc łatwiej będzie go odsprzedać w przyszłości co do prowadzenia z szerokim wiosłem zachowuje się poprawnie i bez większych zastrzeżeń.

Możesz także poszukać Ducati Monster 620 lub 695 klasyczny wygląd powiedziałbym nawet ponad czasowy, nisko umieszczona kanapa i ogólnie motocykl dość spokojny choć posiada pazur w końcu to Ducati. Zmieści się w twoim budżecie da się tym motocyklem polecieć nie tylko w pobliżu domu ale można wybrać się na dalszą wycieczkę. Naprawdę polecam to jest doskonały motocykl na każda okazję.

Ewidentnie taka formuła kwalifikacji nie leży Vale, jednak myślę, że jutro będzie bardzo groźny. Mam też cichą nadzieję, że Dani nie wygra jutro - choć nie będzie to łatwe ponieważ aktualnie prezentuje genialną formę. Cieszyłby mnie sukces Cala - pierwsze miejsce byłoby w sam raz. Co do Bena - do wygrywania wyścigów jest potrzebna doskonała dyspozycja fizyczna jednak jeszcze ważniejsza jest głowa i jestem przekonany, że w głowie Spiesa tkwi problem. Prawdę mówiąc nie wierzę w jego powrót na szczyt w klasie MotoGP, Ben powinien wykonać krok w tył i rozpocząć od nowa.

Wszystko jest uzależnione od ceny - jeżeli cena będzie wysoka zawsze będzie trzeba czekać na tego docelowego klienta, jeżeli cena będzie nazwijmy ją standardowa klient znajdzie się szybciej. Co do samej V-ki oczywiście nie ma ona aż tylu zwolenników co jednostka rzędowa więc i znalezienie klienta może być trudniejsze - choć z drugiej strony wybór jest tu znacznie mniejszy więc myślę, że nie będzie wcale trudno sprzedać motocykl z taką jednostką. Osobiście mam już 10-tą V-kę i nigdy nie miałem problemu z odsprzedaniem motocykla.

Myślę, że większość osób które miały okazje przejechać się na Multi dalej niż 20km jest zaskoczona a czasem wręcz zadziwiona tym koniem. Jedyne na co ludzie narzekają to cena. Może to co napisze to objaw próżności ale mnie cieszy, że cena jest jaka jest bo nie często spotykam inną Multi na drodze. Niewątpliwie MTS1200 to jedna z lepszych konstrukcji w swojej klasie, choć straszna pijaczka z niej. Wczoraj musiałem wybrać się w trasę Gdańsk - Mińsk Maz - Gdańsk. Dodam, że w drodze powrotnej zahaczyliśmy o najlepsza rybkę na świecie w Jadwisinie pod Serockiem i tak na podróż wypadły cztery tankowania. Mimo, że wskaźnik paliwa opada w tempie nieprawdopodobnym to jazda na Multi to czysta niczym nie zmącona przyjemność.

Melduje obecność 10/06

Niestety zgodnie z przewidywaniami większości uczestników SD i wielkim zdziwieniem organizatorów SD wyścig nie odbył się. Chętnych zgłosił się całe cztery osoby, reszta chętnych niestety nie posiadała badań - większość z nich nawet nie wiedziała, że jest to konieczne. Mnie w tym wszystkim najbardziej dziwi - zdziwienie jakie wyraził za pomocą głośników organizator, który ogłosił, że wszyscy chcieli wyścigów podczas SD a teraz nie ma chętnych. Nie trzeba być ekspertem, by szybko stwierdzić, że reguły na jakich będą odbywały się ewentualne wyścigi ograniczą ilość chętnych jedynie do zawodników startujących w WMMP - oczywiście za sprawą konieczności wykonania badań lekarskich, może z kilkoma wyjątkami. Nie będę kolejny raz używał słowa reszta świata ale wielu z nas wyjeżdża na Track Day organizowane prze inne firmy i nigdzie nie ma obowiązku posiadania badań lekarskich. Wystarczy OŚWIADCZENIE podpisane w biurze organizatora i wniesienie zwykle dodatkowej opłaty za start w biegu kontrolnym (wyścigu).

Dziś pogoda była super, w grupie A tłoku zero jazda była zacna.

Zapowiada się bardzo ciekawy wyścig na Donington - niestety Eurosport zrobił sobie żarty i nie będzie transmisji z WSBK. Tom poprawił podczas superpole zeszłoroczny czas o 0,5 sek. a drugi Guintoli pojechał dokładnie w czasie superpole Syksa z zeszłego roku. Sykes będzie u siebie bardzo groźny ale trzeba pamiętać, że w stawce jest kilku zawodników którzy w Donington są u siebie włącznie z Guintolim, który jeździł w BSB.

Miałem okazje przejechać w tym tygodniu blisko 1,6tyś km na nowym KTM'e - efektu grzania siedzenia mimo temp powyżej 20 stopni nie zauważyłem - może to kwestia przyzwyczajenia w końcu silnik o takiej konfiguracji to moja ulubiona jednostka. Natomiast absolutnie nie mogę zgodzić się ze stwierdzeniem, że KTM to przerośnięte Supermoto. Motocykl pozostawia w mojej opinii wiele do życzenia pod względem prowadzenia i informacji zwrotnych, które otrzymuje kierowca. Zdecydowanie najlepszą częścią nowego KTM jest silnik, niestety reszta motocykla nie nadąża za możliwościami jednostki napędowej. Nie można powiedzieć, że KTM ma problemy z pokonywaniem zakrętów jednak stabilność na łukach szczególnie tych przejeżdżanych szybko pozostawia wiele do życzenia tak samo jak odczucia jakie towarzyszą poruszaniu się autostradą z prędkościami powyżej 180km/h. KTM jest nerwowy i nie daje nam zapomnieć o swoich gabarytach. Na szczęście tego rodzaju sprzętem nie lata się trzymając cały czas prędkości w okolicach 200km/h - jednak Multistrada potrafi taką sztuczkę i nie robi to na niej a w zasadzie na kierowcy takiego wrażenia jak drżąca kierownica w KTM'e. Sprawdzałem oczywiście motocykl jedynie w warunkach dróg utwardzonych jak mniemam większość użytkowników tego modelu właśnie po tego rodzaju drogach będzie pokonywać większość kilometrów od czasu do czasu wjeżdżając na drogę szutrową czy krótki nie utwardzony kawałek drogi. Zaskoczyła mnie in-plus ochrona przed wiatrem i spalanie, które przy moim stylu jazdy wyniosło średnio 7,2l to i tak mniej o cały litr od tego do czego przyzwyczaiła mnie Multistrada. Dodatkowo muszę pochwalić kulturę pracy silnika, który jak większość motocykli V2 nie lubi jazdy w okolicach 2-3tyś obrotów na wysokich biegach jednak KTM wykazuje tu znacznie więcej kultury niż wspomniana Multistrada. Nowego GS'a otrzymam do testów w ostatnim tygodniu czerwca będę mógł wyrobić sobie zdanie i mam nadzieję, że będzie zdecydowanie lepsze niż zdanie jakie mam o poprzedniej wersji GS'a. Która pod względem ilości pobytów w serwisie bije na głowę wszystkie motocykle jakie znam. Oczywiście biorę pod uwagę fakt, że może to być kwestia konkretnego egzemplarza choć rozmowa z szefem serwisu BMW zdaje się nie potwierdzać tych przypuszczeń. Dokładnie tak samo jak motocykl mojego znajomego, który często towarzyszy nam w różnych podróżach i jest jedynym powodem problemów.

A jaki termin tego Mostu ja także planuje wybrać się do Mostu.

Tylko motocykl wchodzi w grę na auto szkoda mi zdrowia.

Taki mam plan. Mugello to świątynia wyścigów :wink: