-
Postów
363 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez krl
-
Postaram się odpowiedzieć na twoje pytanie bardzo precyzyjnie: Tak, jest sens wjechać na tor motocyklem klasy naked. :)
-
Doceniam i dziękuje, jednak R1'ek zjeździłem już kilka i wystarczy mi na resztę życia. Teraz pielęgnuję miłość do Ducati :wink: dwa cylindry zdecydowanie bardziej mi pasują niż cztery. :biggrin:
-
Fakt, błędy się zdarzają ale ważne w tym wszystkim jest to, że zarówno Mick, Adam jak i Grześ wyciągają z nich wnioski ( tu wspomnę o kosmitach - których znacznie mniej na antenie dzięki czemu faktycznie to stwierdzenie nabiera właściwego wymiaru w odniesieniu do panów z GP). Wszystko idzie w odpowiednim kierunku co nie oznacza, że da się błędy wyeliminować całkowicie. Ale to dobrze bo te błędy zarówno na torze jak i przy komentowaniu tworzą historię i pewne smaczki, które możemy później wspominać jak choćby ostatni zakręt podczas GP na torze Jerez. Sam nie miałem okazji komentować ale prowadziłem przez blisko rok audycję w temacie motocykli i nie tylko w radio, piszę różne artykuły, felietony itd. i naprawdę wiem, że nie jest to takie proste jak mogłoby się wydawać.
-
Został na właściwej linii właśnie dla tego, że uderzył w Lorenzo. Jednak prawda jest taka, iż nie ma tu miejsca na debatę w wyścigach istnieje pojęcie incydentów wyścigowych i to właśnie do takich się zalicza. Sytuacje podobne do tej zdarzały się już wiele razy i były udziałem wielu zawodników tylko nie zawsze kończyło się tak dobrze, czasem panowie lądowali w żwirze. Osobiście w całej sytuacji drażni mnie jedynie nazywanie tego co się stało GENIUSZEM M.Marqueza. To nie sprawa genialnego posunięcia a przypadku po którym obaj panowie mogli wylądować poza torem i wtedy nikt nie mówiłby o wspaniałej taktyce i genialnym posunięciu M.Marqueza. Wtedy byłoby jasne, że MM popełnił błąd. Nie zmienia to jednak faktu iż MM walczył o miejsce do końca i nie odpuszczał a to naprawdę robi wrażenie.
-
Ha, ha sam bym chętnie na SD na Panigale znów wskoczył ale owe parę okrazeń na Panonni zaliczyłem dzięki uprzejmości kumpla. Na najbliższym SD dalej będę walczyć z czasem na moim "Dziadku" i jak będziesz chciał zasiąść bez problemu dać ci poczuć co tam w Ducati piszczy. ;)
-
Dla mnie jedno jest jasne gdyby nie było tam Lorenzo to Marquez wyjechałby w najlepszym wypadku pod ryfle o ile nie poza nitkę toru. Niewątpliwie Marquez przepędzlował na hamowaniu - jednak to jest wyścig i na mecie liczy się pozycja.
-
Podczas imprezy na Panonni miałem okazję wykonać kilka okrazeń na Panigale i muszę powiedzieć jedno sprzęt robi olbrzymie wrażenie ale hamulce to osobna liga jest to pierwszy motocykl na jakim jechałem po torze w którym seryjne hamulce są perfekcyjne. Muszę przyznać, że Bartek Wiczyński miał rację heble w Panigale to inny wymiar. [/img] Uploaded with ImageShack.us [/img] Uploaded with ImageShack.us
-
Wiem coś w temacie jak to ująłeś "rzeźni" - do dziś dnia mam nie zrośnięty obojczyk po Moście ale i tak lubię ten tor i zaliczam go do piątki moich ulubionych.
-
Mnie także podoba się ten koń - choć rama w mojej opinii powinna otrzymać kolor kół. A dodam jeszcze, że SPARK strasznie się wydziera mój Termis przy tym to grzeczny dzieciak.
-
Ja śmigałem w Moscie gdy nie było szykany na prostej i wtedy dopiero się działo w lewym długim, który dziś jest po szykanie. Mnie Most także wyjątkowo odpowiada to wspaniały obiekt i dziwi mnie, że wielu ludzi strasznie się go obawia. Mam nadzieję Panowie, że ten dzień na torze pozwoli wam na zapoznanie się z torem i pozwoli wam na lepszy wynik podczas rundy. Jak wiadomo trening czyni ..........
-
Oscar - nowy koń ci służy jak widać mniej mocy nie koniecznie oznacza wolniej. :) "Dziadek" w akcji
-
Mój dziadek poleciał na 2.09. W wyścigach nie startuję jestem na odwyku. :biggrin:
-
Przyłączam się do pozytywnych opinii, wyjątkowo udane dwa dni na torze.
-
Czas powoli szykować się na Pannonię mam nadzieję spotkać na żywo bywalców FM.
-
Znam osobę, która jest w zarządzie rady mieszkańców i twierdzi ona, że poza protestami i sprawą jaką mieszkańcy wytoczyli lotnisku o nic więcej nie walczyli. Jak twierdzi nie ma sprawy toru. A jeżeli chodzi o lotnisko mieszkańcy wygrali sprawę w sondzie. Nie chcę doszukiwać się tu teorii spiskowych ale wnoszę iż nie chodzi o hałas a o doskonałe miejsce mówię o położeniu toru - musi wiec być jakiś powód dla którego trzeba by pozbyć się tego obiektu i sprzedać go - chętnych na tą ziemie będzie wielu i to za olbrzymie pieniądze. A powód uciążliwości wydaje się świetną wymówką.
-
Akcesoria motocyklowe z przeznaczeniem torowym
krl odpowiedział(a) na pork temat w Sport Motocyklowy
Zdecydowanie dopłaciłbym te 150 PLN do Brakinga to naprawdę dobra cena - choć pytanie za które tarcze bo są różne modele? -
Akcesoria motocyklowe z przeznaczeniem torowym
krl odpowiedział(a) na pork temat w Sport Motocyklowy
Galfer w zasadzie będzie kosztował podobne pieniądze do Brembo - tak przynajmniej kształtują się ceny w przypadku Ducati różnica na tarczy wynosiła 114zł. Możesz jeszcze spróbować tarcze Braking. -
U mnie sytuacja była następująca "pan miernik" powiedział ooooooooo Ducati to na pewno będzie ponad 106 - Ducati tak ma, mierzył dwa razy i za każdym razem wyszło 99db. Widać moje Ducati jest wyjątkowe ;)
-
Royal - Ja także czuję się jak po dobrej siłowni z tą różnica, że mnie łupie wszędzie ale w moim wieku to ponoć dobrze :biggrin:
-
Musiałem ustawić zawias w zeszłym sezonie mój dziadek był kompletną serią teraz całe zawieszenie zostało dopasowane dokładnie do wagi motocykla i kierownika oraz wstępnie ustawione przez firmę ANDREANI. Musiałem poświęcić trochę czasu na ustawienie zawieszenia tak by znaleźć setup wyjściowy i zostało to podczas ostatniego SD zrobione. Jestem bardzo zadowolony motocykl po modyfikacjach zimowych i utracie sporej nadwagi znacznie lepiej się prowadzi, trakcja poprawiła się znacznie. Mój pierwszy wyjazd po modyfikacji zakończył się poprawą czasu w stosunku do zeszłego sezonu o sekundę – jak na pierwszy wyjazd w Poznaniu w tym sezonie jestem zachwycony. Czas 1.41 z hakiem.
-
Padł wysprzęglik.
-
A tak poklekotałem sobie trochę, tym razem byłem tylko w poniedziałek więc faktycznie czasu było jak na lekarstwo. Wpadłem tylko ustawić zawias i miałem polatać z Prendim - niestety jego Dusia nie bardzo chce na tor :sad:. Za to mój dziadek zaskakuje mnie coraz bardziej. :biggrin: Będzie czas na następnym SD na drugim majowym będę dwa dni - a teraz szykuję się już na Pannonię.
-
Ważne, że nie trzeba ciebie spawać ;) na poprawę przyjdzie jeszcze czas Poznań na razie nie zamierza zaorać toru. Jak czytam sprzęt da się poskładać więc nie jest źle, ja miałem jedną przygodę na dużej patelni w dawnych czasach ale motocykl nie przeżył tej figury.
-
Jak Panowie - chwalić się jak minął drugi dzień, cele osiągnięte?
-
Tor to także łzy i przygody o których chcemy szybko zapomnieć - choć wiele nas uczą. Jednak atmosfera była super, pogoda także dopisała mój "Dziadek" sprawował się rewelacyjnie - nic tylko czekać na kolejne SD choć pewnie spotkamy się na Panonni. Z Januszem rozmawiałem na szczęście nie jest tak źle jak mogłoby się wydawać tuż po całej sytuacji na prostej startowej.