Skocz do zawartości

wytrych

Forumowicze
  • Postów

    8
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Osobiste

  • Motocykl
    ktm 1190 adventure
  • Płeć
    Mężczyzna

Informacje profilowe

  • Skąd
    Lodz

Osiągnięcia wytrych

CZYTACZ - zupełny świeżak

CZYTACZ - zupełny świeżak (7/46)

0

Reputacja

  1. czesc Tomek, jezdze drugi sezon, jak masz pytanka smiało pisz
  2. No dobrze, chwile mnie nie było, dzieciaki spią, to jeszcze kilka słów. Wrzuciłem filmik, przycina się ale i przesuwa Motocykl dobił do 4 tyś km. Nic się nie popsuło, polubiliśmy się. Byłem nim na wakacjach - zrobiłem ok 1 tyś km. Po 500 km tyłek boli, porównania nie mam, więc kanapy nie oceniam. Spalanie na trasie około 6 litrów ale częściowo była to autostrada przy prędkościach około 170 km/h. Moto fajnie jedzie przy takich prędkościach, nie jest to jeszcze szybkość ekstremalna. Szybciej jest bez sensu i tak co chwila będzie hamowanie. W mieście/podmiastem spalanie 6,5 litra na 100km. Miałem okazje postać na autostradzie w korku przy temperaturze zew 33st C. Szacunek dla motocykla że silnik się nie zagotował, BMW w korkach w warszawie przy niższej temperaturze musiało zjeżdzać do stygnięcia. Za to komputer dziwnie pokazuje temp oleju. Przy jezdzie spokojnej okolo 75stc, przy staniu w korkach ok 80-85 st C, na wspomnianej autostradzie doszło do ponad 100st C. Zawsze wydawało mi się że olej pracuje w wyższej temperaturze. Żeby nie było tak słodko, trafiłem na trasie na oberwanie chmury, przy podniesionej na maksa szybie deszcz leci przez wycięcie między szybą a konsolą. Spodnie miałem przemoczone po 2 minutach. Dupowato. I jeszcze do kolegi Czokobonosik. Owszem znalazło się rozwiązanie grzejącej się kanapy. Jak się dowiedziałem w serwisie będą wkładki do/pod kanapę jako akcja serwisowa. Ma to odizolować kanapę od temp. z cylindra. No i jeszcze bo jakoś mi się skojarzyło. Lubie słuchać takiego programu w tokfm magazyn motoryzacyjny. Prowadzacy pastwią się ostatnio nad BMW że nowe modele samochodów z salonu wyglądają jak źle naprawione powypadkowe. Podobno nowe modele są dramatycznie żle wykonane. Czyżby potwierdzenie tego co pisałem że do Polski BMW sprowadza szmelc .....
  3. Na dzien dzisiejszy jezeli mialbym wybierac poprzedni model BMW GS a KTM 1190 adventure wybralbym KTMa. Ale to wybor przy zalozeniu ze KTM bedzie bezawaryjny na co licze. Po prostu, jazda KTMem sprawia mi wieksza przyjemnosc, pomimo wad ktore sam rowniez wymieniles. Jak juz wspominalem, jestem amatorem, nie wybieram sie do mongoli, nie potrzebuje sprzetu najlepszego ale takiego ktory sprawia mi przyjemnosc. Uważam że się mylisz. Największa wadą nowego GS jest polski serwis BMW, BMW Polska która nad tymi serwisami nie panuje i moim zdaniem nizsza jakość motocykli sprzedawanych w Polsce niż w krajach o większym prestiżu. Jestem przekonany ze nowy GS jezeli porownywac punkt po punkcie zwieszenie, ergonomie, dopracowanie nawet silnik jest lepszym motocyklem niz KTM ale .... .. poprzedniego gs kupilem w 2010 roku, zaplacilem jakies 65 tys brutto, sporo pieniędzy. Jak szukalem moto dużo czytalem testów opinii i trafiłem na jakąś dyskusje że w Polsce sprzedawane są motocykle które nie przeszły kontroli jakościowej na tyle żeby zakwalifikowały sie do sprzedaży w niemczech i wymieniono też kilka innych krajów zachodniej europy. Stwierdziłem że to bzdura. Jak pojechałem po odbiór motocykla to okazało się że nie odpala. Przetoczyli go na serwis .. po godzince wtoczyli do salonu - wymieniony akumulator i jest cacy. Sprzedawca pokazał co i jak, okazało się że na wyswietlaczu lcd cześć lini jest przepalona, zamówili nowy wyświtlacz który wymienili później przy pierwszym przeglądzie. No i ruszyłem do domu, wróciłem po kilkuset metrach, okazało się że mało powietrza w przedniej oponie. Dopompowali. Z akumulatorem problem mialem juz do konca, nikt nie potrafił stwierdzić czemu, jak motocykl postal tydzien czy dwa to rozladowywal akumulator. Ja obstawiam na alarm, z ciekawostek mial on pilota, w ktorym wymienialem baterie co miesiac, inaczej zasieg byl na 10 cm. Z przednim kolem tez nie doszedłem do porządku do końca posiadania moto, pomimo wymiany opony powietrze schodziło, raz na tydzień musiałem pompować. LCD wymienili, z sukcesem. Przy przeglądzie kolo 10 tys były regulowane zawory, serwisant powiedział mi że krzywa jest sruba/szpilka która mocuje pokrywe. No ku...wa z jakiej racji moze byc krzywa jak nikt jej nigdy nie odkręcał ? Ile osób pisze o awaryjnosci gs-a, ciekawe czy takie dyskusje są tez w niemczech. Teraz troche o serwisach i bmw polska. Po pol roku przy przebiegu 4 tys mialem stluczke. Uderzylem przednim kołem w samochód który wyjechał z podporządkowanej. Naprawde niezbyt mocno, przy niewielkiej prędkości, tył motocykla poszedl w gore jak przy mocnym hamowaniu, motocykl upadl na bok. Wina kierowcy osobowki, motocykl o wlasnych siłach pojechał do serwisu bmw na przegląd. Skasowali 300 zł wypisali kilka uszkodzonych plastików które stwierdziłem że wymieniac nie będę, drobne rysy. No i cacy. Ale mnie ten motocykl jakoś dziwnie jeżdził, wracałem do serwisu chyba ze dwa razy, bo kierownica była krzywo jak jechał prosto i była przechylona do kierowcy. W slynnym serwisie firmy na L przekręcili kierownice na srubach do przodu i cacy wedlug nich naprawione. Byłem pozniej na rocznym przegladzie w czestochowie, zglosilem problem, diagnoza krzywa kierownica, trzeba wymienić. Tyle ze mnie ta kierownica wyglądała na prostą. Uparłem się że zrobie geometrie. I tu ostrzezenie dla wlascicieli Gsow. Nie ma co na to liczyc w polsce, NIKT nie posiada maszyny żeby zmierzyć geometrię przy takiej konstukcji zawieszenia jak w gsie. Nie ma tego żaden serwis BMW, kontaktowalem sie z centralą BMW i tam dowiedzialem sie ze oni takiego sprzętu od autoryzowanych serwisów nie wymagają więc nie pomogą. Ktoś mi powiedział ze przystawka kosztuje 5 tys euro i nie opłaca jej się kupować. Więc wniosek jest taki, gs w polsce po wypadku nadaje się albo na śmieci albo będzie naprawiany na oko. Dla mnie ostateczny argument żeby podziękować firmie BMW. Cholera jak się sprzedaje motocykle to warto zapewnić do nich serwis. Ale najfajniejsze, przejezdzilem z ta krzywa kierownicą 5 tyś km. Moto jezdziło ok, ale mnie to wkurzało, w bmw lagi są przykręcone do dolnej półki która jest z kolej mocowana do wachacza. Przy regulacji ukrecilem srube w tej półce tak nieszczesliwie ze trzeba ją było zdjąć i nagwintowac na ciepło. Pojechałem do serwisu, tego samego firmy L która robila przegląd po wypadku, półke zdjeli, ja oddałem do gwintowania i przywiozłem do założenia. Jak odbierałem motocykl to wystawili fakture na większą kwote niż było ustalone. Na pytanie dlaczego powiedzieli ze w motocyklu jest krzywa rama i mieli problem zeby zmontowac motocykl do kupy bo im nie pasowalo !!!!!! Cholera, rok czasu jezdzilem z krzywa ramą bo ASO nie zauwazylo .... bez komentarza. Pomijam już stracone pieniądze, wymienilem rame z wlasnych, ale kurcze na jakich zasadach taki serwis dostaje autoryzacje, przecież tu chodzi o bezpieczenstwo. BMW polska mnie olało, nawet nie odpowiedzieli na email. Jeżeli ktos jest ciekawy opowiesci o serwisie na L to moge przytoczyc ich kilka, naprawde sa zabawne.
  4. @Czokobonosik: dzieki za wniesienie sensownych treści do tematu. Co do grzania, dzisiaj bylo kolo 15 stopni, i silnik nie grzał tyłka, na poczatku kiedy jeżdziłem w nizszych temperaturach tez nie zauwazalem problemu. Pojawil sie kiedy zrobilo sie cieplej. Wydaje mi sie ze jest jakis problem z chlodzeniem. Może fabryka coś wymyśli bo na dzien dzisiejszy odradzilbym kupno KTM wlasnie ze wzgledu na to. Uzupełniając, miałem okazje w niedziele pojechac autostradą, ruch był niewielki, silnik według instrukcji dotarty. Motocykl nawet przy predkosciach 200 km na godzine chce jechać więcej. Nie wiało, asfalt był ciepły. Niestety wydaje mi się że predkosc rzedu 200 km/h to max rozsądku dla podwozia, powyżej zaczyna już robić się nerwowo, kierownica zaczyna drgać, przy licznikowym 230 zrobiło się niebezpiecznie, dalej odpuściłem. @Raszu1: koszty serwisu GS nie były powodem dla którego pozbyłem się moto. Np duży przeglad przy 10 tys km kosztowal 1 tys brutto (m.innymi regulacja zaworow). Powodem była SKRAJNA niekompetencja serwisu, w Łodzi bałem się robić cokolwiek - po doświadczeniach z tym serwisem po prostu bałem sie o bezpieczeństwo, raz w desperacji udałem się do warszawy, pomimo tego ze sie umowiłem w serwisie nikt nie znalazł dla mnie czasu, posiedziałem pół godziny w poczekalni, wkurzyłem się pojechałem do domu, najbliższy rozsądny serwis i ten polecam był w częstochowie, ale dla mnie to był dzień stracony jezdzic tyle km z każdą duperelą. Wyjechałem gsem w marcu, pierwszy ciepły dzień, praktycznie odleciała kierownica, poleciało łożysko w ramie które pół roku temu skręcał lodzki serwis. Dla mnie to była kropla goryczy. Po ch... mi motocykl którego nie mam gdzie serwisowac.
  5. Dzień dobry, ponieważ na początku roku sam szukałem informacji na temat nowego KTM podziele się swoimi wrażeniami. Informacji w sieci jest jak na lekarstwo, opinii użytkowników jeszcze mniej. Na moto jezdzę 5 sezonów, zacząłem późno no ale zacząłem. Przed tym miałem fioła na punkcie rowerów co w dużym stopniu mi zostało, później przypadkiem trafiłem do salonu moto i kupiłem Honde Zoomer, mały skuterek 50 cm ale mam go do dzisiaj i do jazdy po bułki to najfajniejsze co można sobie wymyślić. Chyba ma u mnie dożywocie. A później zrobiłem prawko i miałem Yamaha Tmaxa, na nim 2 sezony a później przesiadka na BMW r1200 GS. Na nim też przejechałem 2 sezony i początek tego roku. W marcu BMW poszło do sprzedaży, nie byłem nastawiony na kupno nowego moto od razu. Ale BMka sprzedała się błyskawicznie. Chciałem pochodzić po salonach, pojezdzic, myślałem też żęby zamiast enduro kupić maxi skuter albo bmw albo nowego tmaxa. Tyle że sami wiecie jak jest w naszych salonach, właściwie nic nie ma do jazd próbnych, żenada z nędzą, może coś będzie do jazdy ale w maju albo pózniej, a w ogóle to kupowanie motocykli do jazd kosztuje itp itp ...... Oglądałem i siedziałem na Super Tenerce, na Triumphie Explorerze. Nigdzie niestety na początku roku w Lodzi nie stała Honda ani nowe BMW. Bida, ani yamaha ani triumph nie były zarejestrowane więc nimi nie jezdziłem, KTM też nie był do jazdy miałem okazję tylko na nim posiedzieć, zakup był w ciemno. Wybrałem KTM z 3 powodów, nie chciałem już BMW bo mam niemiłe doświadczenia z serwisem, w testach wypadało dobrze, no i na żywo odniosłem najlepsze wrażenia z tych które oglądałem. Do testow w gazetach podchodze z dużym znakiem zapytania wiec kilka własnych wrażeń. Na dzisiaj przejechałem KTMem 1100 km, w pon. był na przeglądzie po 1 tys km. Z racji poprzedniej jazdy bmw i braku większego doświadczenia skupie się na porównaniu obu motocykli. Bmw było nowe, kupione w salonie w 2010 roku. Wersja z silnikiem 110 km, miała Esę, szprychowe koła i sporo innych dodatków. Przejechała 10 tyś km. Dłużej nie dałem rady ... serwis mnie dobił moralnie. O samym motocyklu mam jak najlepszą opinie. Generalnie: Oba motocykle się różnią, BMW było solidne a KTM jest narwany. Według katalogu oba ważą tyle samo, ale wydaje mi się że w garażu czy na parkingu łatwiej ruszyć KTM. Robi wrażenie lżejszego. Wydaje mi się że KTM robi wrażenie wykonanego z lepszych materiałów. Chociaż pierwsza rzecz którą urwałem to mały schowek który jest przy przy szybie. Urwała się klapka z tego co wiem nie tylko mnie. KTM ma kilka wad o których niżej, w bmce trudno było mówić o jakichkolwiek niedociągnięciach, był dopracowany na maksa. Przykład, w KTMie dzwignia zmiany biegów jest dla mnie ciut za wysoko w Bmce można ją było wyregulować, w ktmie regulacji brak, przyzwyczaiłem się do wyższego ustawienia siedzenia w bmw, w ktmie kiedy przestawie siedzenie wyżej to ono przesuwa się w stronę baku i w efekcie siedze na połączeniu siedzenia z zadupkiem, wkurzające. W bmw były tradycyjne zegary, siermiężne ale czytelne, w ktmie jest wyświetlacz, jak słonce świeci z tyłu to oslepia on kierującego i na dodatek nic na nim nie widac.I najwieksza wada KTM, nie wiem czy gdybym wiedział wcześniej to czy bym go kupił, jak silnik sie nagrzeje, szczególnie w mieście, siedzenie nagrzewa się tak bardzo że właściwie można smażyć jajka, jest DRAMATYCZNIE. Widoczność w lusterkach w KTMie jest gorsza, zakładam że to przez węższą kierownice. Osiągi: KTM jest dużo dynamiczniejszy, silnik kręci się dużo wyżej, jeżeli w BMW używałem zakresu 2 - 4 tyś to tutaj jest to 3- 6 tyś, skrzynia jest zestopniowana zdecydowanie krócej. Po odkręceniu gazu wyrywa jak pocisk, bmw było mocne ale w ktmie trzeba się trzymać kierownicy albo położyc na baku. Mnie osobiście to średnio odpowiada. W bmw nie przekraczałem zwykle 100km/h w ktm niestety po wrzuceniu 5 i polozeniu lapy na gazie mam zwykle 120 km/h. Poniewaz w domu zostawiam 2 dzieci to staram sie na motocyklu jezdzic spokojnie. Na ktmie jest to trudne. BMW ciągneło trochę lepiej z dołu, KTM potrafi przy np 2 tyś obrotów i odkręceniu mocno gazu szarpnąć łańcuchem. BMW było elastyczniejsze. Odglosy KTM brzmi fatalnie, nie mogę się do tego przyzwyczić, na wolnych obrotach pierdzi, na wysokich jest fajnie, w srednim zakresie po prostu hałasuje, nie jest to przyjemny dzwięk. BMW też nie brzmiało ładnie, mnie jednak pasowało chyba lepiej. Jazda Ochrona przed wiatrem bardzo podobna na obu motocyklach. Prowadzenie również, nie potrafie wskazać który jeżdzi lepiej. Do żadnego w tym zakresie nie mam zastrzeżeń. Na szosie stabilne oba, po szutrze jeżdzą dobrze, na piachu i błocie jazda oboma to dramat i człowiek się upoci. KTM fajniej rusza, bmw żeby ruszyć potrzebowało bardziej zdecydowanego gazu, ktm odkrecasz i jedzie. Wydaje mi się że KTM lepiej jedzie w zakrętach, natomiast w bmw łatwiej było zmieniać tor jazdy przeciwskrętem. W ktmie brakuje mi troche szerszej kierownicy. Na dzień dzisiejszy wybrałbym chyba wersję R. Własnie ze względu na kierownice oraz pojedyńcze siedzenie. Wygląda gorzej ale przynajmniej nie siedziałbym na połączeniu siedzen. W BMW lepiej jezdziło się na stojąco. Na ktmie tez nie jest to wyzwanie ale jest wyraźnie gorzej. BMW nie nurkowało przy hamowaniu. Ktm robi to wyraźnie. ALe da się przyzwyczaić. ESA w bmw i regulacja zawieszenia w KTMie. Moim skromnym zdaniem przereklamowane. Co prawda czuć różnicę w pracy zawieszenia ale na moim poziomie jazdy to bez większego znaczenia. Nie ścigam się nie jezdze ekstremalnie, wyśrodkowane wartości wystarczą. Jeżeli miabym oceniać oba systemy stawiam je na równo. W ktmie wkurza mnie wybieranie ustawień po lewej ręce, przyciskami było by wygodniej, a tak gania się po wyświetlaczu który po włączeniu albo włączeniu przycisku wyjscia zawsze wraca do ekranu ulubionych. Nie najlepsze rozwiązanie, tu daje plusa BMW, za to pasuje mi wyświetlanie temp. oleju, wiadomo kiedy silnik jest nagrzany. Sprzęgło Na plus dla KTMa, pracuje prezycyjniej, jest delikatny problem ze złapaniem biegu jałowego z jedynki. BMW przy redukcjach potrafiło zblokować koło, tu nie ma problemu. W bmw jedynka wchodziła głośno ale bez wrażeń, w ktmie przy wrzuceniu jedynki czuć szarpnięcie. SPalanie W bmw komputer pokazywał srednio 5,9 w ktmie 6,7. PO tankowaniach widzę że to realne wartości. W BMW na początku tez było więcej więc licze ze w KTMIE się obniży. .. na razie tyle, uzupełnie post jutro ... jeżeli ktos ma jakieś pytanka to chętnie odpowiem.
  6. Ze się przyłącze - od 4 sezonów jezdze w kurtce RST Ventilator - nie mam żadnych zastrzeżeń - cana do jakości super, jakość do ceny również.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...