Hun996

Przykład idzie z góry, tzn od Prezesa. Ale było akurat odwrotnie. Zamiast nowego DL1000 wpadła XL1000 za pół ceny, rodem ze Szwajcarii jeszcze przed pierwszym przeglądem. Po konfrontacji wygody i parametrów V-strom odpadł jeszcze przed jazdą próbną.

Parę ciekawostek: Knybawa - most ufortyfikowany Mikoszewo - przeprawa promem, 2 mosty zwodzone po drodze. latarnie morskie: Hel (optyka z 1940r), Jastarnia, Rozewie. Gradowa Góra w Gdańsku- umocnienia bastionowe. Greg z Luckiem resztki umocnień z 1945r. - dosłownie bo Sowieci podjeżdżali ISU-152 na strzał bezpośredni. Może jakieś muzeum morskie albo inne delfiny? A jak przytniemy trasą gdańską to po drodze pare ciekawostek też będzie. Powrót możemy machnąć przez Tczew, Grudziądz, Brodnicę.

ciąg dalszy: 1. Kopalnie złota: Złoty Stok, Złotoryja. 2. kopalnie uranu. 3. twierdza Brzeg. 4. Kłodzko - twierdza, starówka, podziemne miasto. Reszta atrakcji w "zielonym zeszycie". :)

Myślę że raczej związane jest to z tym że właściciele ogórków jeżdżą spokojniej a maszyny nie są tak wysilone. A właściciele plastików nie kupuja ich żeby turlać sie po drogach tylko żeby zażywać adrenaliny. Sprzęt dużo szybciej zużywa się mechanicznie, a często zalicza gleby.

Nie prościej nabyć nowy plastikowy korek? Przecież i tak musisz odkręcać co pewien czas żeby zebrany syf wyrzucić.

Gmole przydają sie w ruchu ulicznym. Puszkarze cię nie ścisną bo porysuja drzwi. Podobną rolę pełnią stelaże do kufrów .

Marka może tak, ale porównaj choćby K1200 i ST1300 Pan European- opis jest w nr 2 Motocykla. Wydaje sie że K1200 z motocykla turystycznego ewoluje w kierunku kredensa- Gold Winga.

A co z nalepkami MGH? Ustaliliśmy że lepimy kółkiem do przodu, ale gdzie? Na owiewce, na panelach bocznych, czy na tylnych?

Na stronie Bridgestona do TZR 50: przód 1.8 tył 2.0, do TZR125 tak samo, TZR 70 nie występuje. Pozdr.

Zobacz jakie masz opony, wejdź na stronę producenta, wybierz swój model a tam będzie podany rozmiar opon i zalecane ciśnienie.

No to zostaje pozazdrościć takiej pracy. Też uważam że powinno sie mieć w garażu czopka, ściga i enduraka. Ale to spora lokata kapitału. Więc decydując się na zakup każdy patrzy na to co mu się podoba i na co go stać. Ja chciałem turystyk. Zapaliłem sie na FJR. Wał , wtrysk, 143 KM - to dla mnie full wypas. Ale zostały jakieś ciągoty do jazd po gorszych drogach i padło na Varadero. Był jeszcze do wzięcia R1150 Adventure, ten sam rocznik ale cena 2 x większa. Przymiarka do dużego sztormiaka od razu go zdyskwalifikowała. Jeździłem parę lat XTZ660 i uważam że to taki motocykl uniwersalny. Podobnie jak F650, Pegaso,TA. Ale w długie trasy męczące były wibracje jednocylindrowca które na asfalcie pojawiały sie przy prędkościach 120-160 km. Kończymy te dywagacje, niech piszą inni użytkowncy F650, bo Junak prosił o różne opinie. Ja tylko siedziałem ( na dniach otwartych BMW nie mieli kluczyków!!! ) i opisałem soje spostrzeżenia z racji "nadgabarytu wysokościowego". A propo, wersję Dakar widziałem tylko w katalogach, nigdy na żywo.

No Greg. ale sprzęta dosiadłeś. :( Też mi się marzy czymś takim pojeździć. A jakie trzeba mieć uprawnienia- wystarczy A lub B?

Opisywał Dziawer w ŚM. Coś tam mu odpadło, coś sie porozkręcało. Serwis horrendalnie drogi - GS był na gwarancji. Było też porównanie z XT660 i Aprilią Pegaso- ale nie pamiętam numerów. Ja się kiedyś przymierzałem, ale przy wzroście 194 kolana mi nie pasowały w wytłoczenia na baku , a jak się wpasowałem to siedziałem w pół siedzenia na wlewie paliwa.

Dziś w radiu słyszałem że od 1-go maja 2006 wysokośc opłaty za kartę będzie zrównana z pojazdami zakupionymi w kraju.

Ja używam butów wojskowych spadochronowych. Dużo tańsze niż Magnumy. A przymierzam sie do Alpinestar Tech 4 Allterrain.

Miałem XTZ660 tenere. Silnik ten sam, tylko gaźnik i 5 zaworów. Sam silnik bardzo żywotny, trzeba pilnować wymian oleju. Można używać filtrów Meiwa, nie koniecznie Yamahy, są 3x tańsze. Mój był obudowany, ogmolowany, miał płytę pod silnikiem, więc nic nie doradzę na temat crashpadów. Zobacz jeszcze tu. http://www.holan.pl/produkty.php?box=produ..._kid=44&kid=107

Ola, przecież ustaliliśmy że Ty zawsze będziesz jechać w dalekim zwiadzie. W związku z powyższym proponuję kamuflaż niewidzialny, coś a'la Predator.

Pokornie kamratów przepraszam, nie zdążyłem. Telefon miałem w plecaku. Obiecuję poprawę i następnym razem jednego przyciągnę do lokalu tak dla zabawy ogółu. A co do piłki to ja tylko w nożną...

W profilu wpisałem już dawno, nick też się zmienił. Ale administrator wyciął numer i dorobił motocykl pod avatarem. Ale że sprzętów wymieniono sporo, kilka nowych nabyto to chrzciny wypadą nad morzem. Teraz będzie lokal "U Grega". Do maja szybko zleci.

Było wdechę. Tylko co to za lokal żeby nie można było zamówić 5l dzbana browaru na stół a biegać do bufetu co chwilę. Nawet tacy nie mieli, żeby przenieść na raz 11 kufli. To trzeba koniecznie poprawić. Ale stwierdzam że Warszawka to wesołe miasteczko. Dreptam spokojnie do przystanku ( w planach "dożynki" ze szwagrem ), z naprzeciwka 3 gości, chodnik wąski bo z mojej strony ściana a po drugiej zwał śniegu. Odsuwam delikatnie skrajnego podczas mijania i słysze: Ty czego mnie popychasz? Odwracam się, największy sięga mi do ramienia. Mówię: Nie popycham tylko odsuwam bo mam dobry humor i nie będe deptał nadchodzącego z naprzeciwka. Bo jakbym cię popchnął to byś skończył w parkometrze". Stał taki obok , a mnie zaraz pojawił się obrazek z trasy do MRU ze sfrustrowanym Hubertem. Dwaj pozostali złapali łepka pod ręce i dali dyla, bo zacząłem ściągać plecak. Ot takie to wieczorne powroty z imprezy. To kiedy replay?

Milanówek koło Grodziska Maz.- adresu nie znam bo jeżdżę na pamięć. Firma "Motonita" sklep 10-17 tel. (022) 724 79 01 Szef Marcin Misiak 501 415 668 , możesz powołać się na mnie Artur Jakóbczak.

Zobacz ofertę tego sklepiku. W miarę tani i szybko realizują. http://www.moto-akcesoria.pl/index.php