Żurek

Nie jesteś pierwszy który z tym eksperymentuje. Pogłoski mówią że jest spoko. Słyszałem nawet że olej silnikowy nie traci swoich właściwości smarnych nigdy, tylko po prostu brudzi się. Sam miałem ochotę na taką zabawę jednak zrezygnowałem gdy olej przybrał dziwną konsystencje. :) Ale lanie do auta oleju z motonga to normalka. Dobra tam z tymi olejami... Niech IZO nam powie czym on jeździ, bo w takim razie dla mnie jego auto wystarczy na połowę mego życia.

No jak, jak- rozbierasz, suszysz, czyścisz, sprawdzasz cewki, przerywacz i całą resztę po kolei. Może akurat są sprawne i naprawa zamknie się w paru złotych. Simering po stronie zapłonu łatwo wymienić natomiast od strony sprzęgła możliwe że trzyma, jego zostaw na koniec bo do wymiany należy rozpołowić silnik. Jeśli silnik nie stoi to jest potencjał. Może się uda bez większego dłubańska, ale to nie zagwarantuje poprawnej pracy silnika.

Jak najbardziej. Jest to proste i no można powiedzieć niedrogie.

Powiedz czym jeździsz, ja w rajdach nie uczestniczę a dokładam więcej niż ty. W tym roku przekroczyłem wartość auta.

Powiedz nam jak wbijasz biegi.

Gdyby mi wpadł za frikola taki pasztecik to robił bym go. Może nie na oryginał (bo widać że wizja CR była), ale pociągną bym pewne modyfikacje i doprowadził do stanu używalności. To takie moje, moje.

Kolega gania astrą 1 w 1.4 8V. Silnik kolizyjny na 100%. Poprzedni właściciel przekręcił za wysoko na gazie i 4 wydechowe poszyły... Był przegrzany pierścienie rozhartowane, żarł 1.5l oleju na 1 tankowanie gazu. Rozgrzany kopcił jak kamaz przy odpalaniu w zimę przy -20. ( najgorsze było miasto auta za mną znikały w chmurze dymu). Po władowaniu 1.5tys w piec (cena części) przeżywa drugą młodość.

Dolot jest szczelny? To motocykl z silnikiem dwusuwowym, ja szukał bym "lewego powietrza", lub przyjrzał się gaźnikowi. Jak wygląda opóźniona reakcjaa na gaz ? Odkręcasz manete, dławi się, gdy puścisz wchodzi na obroty? Czy może po dodaniu gazu dławi się i po chwili wchodzi na obroty?

Ja zaproponuje Uno z gazoliną, albo bez bo ile taki 1.1 czy 1.0 pali. Miejsca dość, 5 drzwi a i bagaż można spory zmieścić. Gnije jak każdy, trochę tego gania to i na szrotach o części nie ciężko. Jak walnie z 40km/h w coś to przeżyje. No i można dziabnąć po 2000r czyli całkiem świeży. :)

Po części tak się czuję kiedy naprawiam swój motocykl. :) Jak spartole może to się źle skończyć.

Też się często biorę za robotę choć się nie znam. Za którymś razem w końcu wyjdzie jak trzeba. A reszta swoją drogą.

Ech jak nie chcesz wydawać fortuny to jest mineralny olej ELF do silników motocyklowych(tam ze 2 dyszki chyba). Ale podejrzewam że skoro ślizgało sie na lux to inny olej może nie dać różnicy. Na razie olej zostaw na koniec. Ja do WSK lałem wszystko i na wszystkim zawsze działało tak samo.

A no widzisz da się, Tak jak kolega wyżej napisał sprawdź sprzęgło.

No to źle złożyłeś albo spaprałeś regulacje sprzęgła, gaźnika. Jakie obroty silnika osiąga przy teraźniejszej prędkości maksymalnej ? Na słuch oczywiście mniejsze czy takie same ? 80/90km/h spokojnie nie pojedzie. Raz w życiu udało mi się na gaże z minska rozbujać tą betoniarkę do 90 z niemal pionowej górki. Potem już nigdy tego nie chciała powtórzyć.

A jakże znaki są i owszem, po rozebraniu wszystkiego co potrzeba się pokazały jednak bez pewnych pomocy na kartkach nie udało by się pewnie za pierwszym razem (trzeba wiedzieć jaka jest kolejność) ja i kolega nie robiliśmy jeszcze nigdy takich rzeczy. Janusm dzięki ;)

No i sie porobiło "majster" zabrał się za wymianę zimeringu na wałku rozrządu, i się poprzestawiało wszystko według wału... Cóż na błędach się uczy. Z tego co wiem pajero jedynka miało ten sam silnik, może o taką serwisówkę łatwiej.

Fajnie by było :) Egzemplarz który upolował kolega jest nie najgorszy! W środku każdy bajerek działa, no poza światłami awaryjnymi ale to się zepsuło przed ośmioletnim snem w garażu. Opony unirojal rally. :D Silnik 2.3l TD o zabójczej mocy 88koni zaskoczył całkiem szybko lekkie problemy na starcie ale jak sie odpowietrzył chodził normalnie. Na siedzeniach były pokrowce dzięki czemu ta wszechobecna kupa mysiego gówna nie wylądowała na fotelach w zajebistym stanie. Pod wrażeniem jestem że wszystko działa, nie znalazłem nic co by nie chciało poprawnie działać :D (poza awaryjnymi) Podłoga trafiona na progach tylko- cała reszta zdrowa. No i z zawiechą kiepskawo bo posypie sie szybko po tylu latach. No i właśnie taki hamerykansky stajl zawiewa i ten kozacki "PARK" w manualnej skrzyni biegów której nie rozgryzłem jeszcze, bo wciska sie wajchę w dół i wsadza jak 1. wtedy jest park, a jest jeszcze jakaś opcja którą się włącza między biegiem 3 a 4 chyba ? Jest narysowana kropka i również napis park.

Szukam serwisówki to starego galanta/sigmy z 85r. Kumpel wyszperał w necie taką furę po czym właściciel zamienił się za chiński skuter. Serwisówka przyda sie do sprawdzenia poprawności luzów zaworowych ustawienia rozrządu i innych rzeczy które powinniśmy wiedzieć zanim będzie sie tym taczać. Niestety nie mogę nigdzie dorwać odpowiedniej za frikola. Może jest tu jakiś maniak któremu wala się po dysku?

Co nie zmienia faktu że i tak fazersko wygląda. :crossy: Trochę ala mad max, i ten kapeć z tyłu tak ciekawie się ugina.

Ja bym kupił nowe, ostatnio jak kupowałem tarcze kosztowały 2 zł za sztukę, więc nie wiem nad czym sie zastanawiać. Jeden feler z nimi jest jak sie rozgrzeją to puchną przynajmniej te moje (rozgrzeją od upalania sprzęgła) innych problemów z nimi nie ma.

Co do simeringu od strony sprzęgła to jest kolejność taka łożysko-simering-łożysko. Prawdopodobnie trzeba będzie rozpołowić silnik aby go wymienić.(ja tak zawsze robię, innego sposobu nie znam). Na chwile obecną wyregulować gaźnik bo wygląda to na zbyt bogatą mieszankę.

Wczoraj wyjąłem baterie gaźników i wymieniłem przewód paliwowy, bo mi sie nie podobał. Teraz mam przeźroczysty i w razie draki będę widział czy paliwo w nim będzie płynąć czy nie. To powinno trochę wyjaśnić gdzie czego ewentualnie szukać. Dziś w drodze do domu jadąc normalnie bez polotu nie było problemów. Zobaczę jak będzie z zużyciem paliwa, jeśli wszystko będzie ok, to albo przewód (choć to dziwne) albo przy okazji naprawiłem to nieświadomie. Kranik jest w porządku mam przeźroczysty przewód podciśnienia w którym niema ani odrobiny paliwa, a kranik otwiera się poprawnie. Czas pokaże.

Mam problem z którym się borykam jakiś czas i nie mogę się z nim uporać. GS ma wyjątkowo duży apetyt. Właśnie mi wyszło że spalił 10l paliwa na niecałe 100km. To bardzo dziwne zwłaszcza że przy dość agresywnej jeździe wcześniej zużycie krążyło około 6l. Na zbiorniku paliwa zrobiłem 220km co mnie zaskoczyło i musiałem 2km pchać go do stacji CPN. :| Podczas jazdy przy zbyt dużych obrotach po prostu kończy sie paliwo w gaźnikach i motocykl staje. Ostatnio było tak że po przekroczeniu 90km/h na 6 biegu po prostu opróżniały sie gaźniki i nie zdążyło dopływać paliwo. Paliwo kończy się równocześnie w 4. gaźnikach, nie ma objawu pracy na 2. czy 1. cylindrze. Wystarczy że otworze prime na chwile i motocykl pali od strzała i pracuje idealnie. Po wyjęciu filtra problem znikł więc w fazie testów użyłem chusteczki z mikrofibry (bo przecież nie będę ganiać bez niczego) która nie stanowi takiego oporu dla powietrza jak gąbka filtra. No i już jest lepiej bo gaźniki opróżnią się dopiero przy 130km/h. Jednak to nadal nie jest normalne. Sprawdziłem świece, wyglądają ok żadna nie jest okopcona mokra czy jakaś podejrzana, Tylko jeden szczegół- najciemniej brązowa jest świeca cylindra do którego jest podpięty wężyk podciśnienia kranika (2. od lewej). Poza tym reszta świec wskazuje że jest okej. Sprawdzałem jak płynie paliwo z kranika strumień jest naprawdę porządny wiec to nie to. Z kranika jak i z wyjścia na podciśnienie nie leci paliwo jak zbiornik jest odpięty/motocykl zgaszony. Przewody paliwowe nie są pozaginane, nie jestem pewien na 100% czy jest szczelny tuż przy baterii gaźników ale rozglądałem się podczas pracy na zimnym silniku czy widać jakieś wycieki, i wygląda że jest ok, co nie zmienia faktu że przyjże się temu dokładniej. Dodam że gaźniki były czyszczone, synchronizowane, i regulowane u mechanika. Najciekawsze jest to że niema objawów zalewania nie kopci na czarno, nie dławi się, wszystko działa chodzi i pracuje w najlepszym porządku. Ssanie wraca zawsze całe, nie zacina się.

Ja na Twoim miejscu rozejrzał bym sie za lewym powietrzem. Nieszczelna głowica nie powinna aż tak dawać sie weznaki, więc sprawdzenie zimeringów i wszystkich innych miejsc które muszą być szczelne zważywszy że nie możesz nic doregulować, i motocykl nie reaguje na gaz. Czyli sprawdzić musisz szczelność między gaźnikiem/cylindrem, ewentualnie króćcem jeśli tam jest, uszczelki pod cylindrem, następnie zimeringów na wale, i uszczelki między karterami. Ja tam bym szukał odpowiedzi przy takich objawach.

Moja Suzka po postoju ok tydzień+ też ma problemy ale to normalka, ponieważ jest wyposażona w kranik podciśnieniowy i zanim dopłynie odpowiednia ilość benzyny do gaźników z których trochę jej wywietrzało minie chwila kręcenia. Aby tego uniknąć jest przełożenie PRIME ale niewygodne w użyciu bo trzeba mieć przy sobie śrubokręt. (w innych motocyklach nie spotkałem się z takim beznadziejnym pomysłem) Na pewno masz w kraniku tą opcje (prime) po dłuższym postoju należy napełnić gaźniki. Inaczej będziesz kręcił rozrusznikiem do momentu aż benzyna nadpłynie. Jednak skoro możesz zamknąć kranik to mam wątpliwości czy aby na pewno masz kranik podciśnieniowy, chyba że po prostu masz taką opcje.