Skocz do zawartości

Żurek

Forumowicze
  • Postów

    828
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Żurek

  1. Tak, ta właśnie łapka była krzywa i wygięta, a samoregulator miernie ją podpierał w punkcie 2. Ona w sumie nawet nie była w takiej pozycji jak na zdjęciu tylko sporo niżej. :)
  2. Nie chciało mi się z tym babrać, czasu nie było... A tak teraz poskładam je z pamięci.
  3. Tak jak myślałem założyli stare zerdzewiałe części i to nie miało prawa działać. Jeden samoregulator przy wciskaniu pedała był skręcany zamiast rozkręcany, a drugi miał to w dupie bo łapka go nie sięgała. Wywaliłem te łapki rozkręciłem ręcznie przez otwór śruby koła i pojawiły się hamulce a ręczny blokuje koła. :O Na razie działa, długo pewnie nie będzie ale zanim kupie części wystarczy.
  4. No nic jutro będę rwał bębny i zobaczę co tam u chu** sie dzieje. I się okaże czy zostawili stare, gówno już warte samoregulatory. Drażni mnie to. W takim tłongo zrobiłem i brzytwa. Twarde skuteczne na przeglądzie z rolek wyskoczył jak ręczny sprawdzali, a ten nie chce ze mną współpracować. I jeszcze jedno pytanie bo nie mam pojęcia czy w razie nowych samoregulatorów smarować je czymś czy nie? Z jednej strony tak bo dojdzie do korozji i będą szwankować z drugiej zalepi je pyłem i gotowe. Tarczo bębnów nie chcę. Jeszcze większa komplikacja i inwestycja a nie o to chodzi w aucie które ma być sprawne i tanie. :) Michoa gdyby mi pedał nie wpadał w podłogę i nie był miękki jak gąbka to bym olał słaby roboczy z tyłu, byle ręczny był ok. A w tym wypadku pedał jak flak, ręcznego niemal nie ma, a roboczy z tyłu to jakiś żart. Kiedy wiem że to może działać naprawdę dobrze :) I tak, w większości aut jest 1 zbiorniczek i pompa dwu sekcyjna ? Części używam najczęściej delphi bo są nie drogie i się nie przejechałem na nich. Do bębnów nie kupowałem jeszcze ni i nic sam z nimi nie robiłem, poza wyczyszczeniem z brudu i sprawdzeniem samoregulatorów z których jeden definitywnie był w beznadziejnej kondycji.
  5. Sprawdzone, ręczny zaciągnięty na 4 ząbek (zaczyna lekko ocierać), i pedał jest niemal twardy. Poprawa jest znaczna, ale co w tych bębnach trzeba w takim razie zrobić żeby było dobrze? Rozumiem że to kasatory jebni**e i nie rozsuwają szczęk ? Bo z tego co pamiętam robiąc bębny- dźwignia cham. ręcznego która jest przymocowana do szczęki jest oparta o kasator, a po drugiej stronie kasatora jest szczęka bez dźwigni. Zaciągając ręczny ramie odpycha kasator i drugą szczękę aż okładziny zablokują sie o bęben. Więc jeśli zaciągnę ręczny tylko trochę to po prostu skasuje nadmierny luz, a jeśli on jest to mechanicy schrzanili... :/
  6. Regulacja naciągnięcia linki ręcznego jest. Lecz jeśli zrobię tak jak Kiwi mówi i będzie poprawa to nie wina ręcznego a kastorów, a raczej mechaników bo mówiłem że są złe.
  7. Auto śmiga codziennie, w weekend przejrzeę co mogę. Tak kivi to jest wersja z bębnami z tyłu, tylko one były normalnie naprawiane u mechanika jakieś 2 tygodnie temu. :) Sprawdzę co się będzie działo jak tylko fura wróci. Wiem że miałem zniszczone kasatory luzu czy rozpieraki, jak zwal tak zwał. I się nie rozkręcały i był problem z pedałem. Nie wiem czy są nowe kasatory czy nie, w każdym razie dałem mechanikom nowe szczęki hamulcowe i linkę ręcznego po czym zapłaciłem 100zeta. Jeśli jednak są stare to zapłaciłem 100zeta za zmianę szczęk i linki ręcznego... Który i tak łapie na 7 zębie... Spodziewałem się że będzie blokować koła na asfalcie, kiedy ledwo utrzymuje brykę stojącą na górce. Nie chciało mi się tego wszystkiego ogarniać a widać że trzeba będzie znowu pruć wszystko. :/ Ogólnie hamulce w tym aucie to jego wada, nic w nich nie działa jak powinno.
  8. Regeneracja odpada, nie chcę sie denerwować przy tej materii. :) Chyba wyłażą wady auta składanego in Poland. kumpla astra lepiej się trzyma kupy. :P Zestaw naprawczy z przesyłką to 100zeta, nowa pompa to 200zeta, używana za jakieś 5 dych- byle sprawna.
  9. Auto odebrane od mechanika było lepiej, bębny już działają. :D Jednak nie odpowietrzyli hamulców co zrobiłem sam z bratem, i było jakiś czas całkiem spoko. Coś mi się nie podobało podczas odpowietrzania. Cały czas leciały małe bąbelki ale zbagatelizowałem to sądząc że przewód przy odpowietrzniku jest trochę nie szczelny i pewnie wciąga powietrze. Pedał trochę stwardniał i stwierdziłem że jestem szczęśliwy bo jest okej. :) Przez tydzień czasu. Wczoraj pierwszy raz od naprawy wsiadam za fajere (auto mi nie jest potrzebne, a na co dzień jeździ brat) i czuje że znowu nurkuje ... Co za ..j? Przypadkiem sprawdzając poziom oleju rzuciła mi się w oczy pompa hamulcowa. Patrzę, pompa usmarkana w docie w miejscu łączenia pompy z serwem( to czarne okrągłe). Trochę mnie to martwi. Z tego co rozmawiałem ze znajomymi prawdopodobne tłok zaczyna puszczać płyn. Jeśli tak to daruje sobie regeneracje tego dziadostwa. Na nową mnie nie stać więc pewnie szrot i szukamy z różańcem na ręku sprawnej. I teraz dwa pytania jak poznać sprawną, i czy są możliwe inne usterki poza cieknącym tłokiem przy takich objawach?
  10. Waniliowy wunderbaum na lusterku. Powoli otwierany z opakowania starcza na długo i każdy kto wsiądzie mówi że ładnie pachnie.
  11. Fakt to primery p12 mają renaulta. :) W każdym razie japoński czy nie, mnie nie porwał.
  12. Najgorszy jakim śmigałem Nissan almera 2.2 chyba TDI silnik renault. 2 wałki rozrządu, i przyśpiesza niczym moja astra. Wciskasz pedał przy 1800RPM myślisz 2.2 będzie ciągnąć, zaraz turbina się obudzi, przecież to 16V piec! Czekasz, czekasz, masz 3 tys, czekasz, czekasz, masz 4.5tys. Odpuszczasz zatrzymujesz się i myślisz jak to k**a możliwe. Strasznie się trzęsło przy obrotach 1500RPM gdzie audi C4 2.5TDI zaczynało dobrze chodzić. Najlepsze ? Wszystkie którymi się dobrze bawiłem- Tłongo, matrix, Tico, astra clasic już słabo, Frontera 2.3TD, Sejak 900.
  13. Po 10 wskakuje na warsztat i będę pruć. Parę stówek poleci... mam nadzieje że nic poważnego/drogiego. :( Dzięki za rady. Płynu nie ubywa, cały czas jest spoko. no cóż zaopatrzę się w części i wióra na podnośnik. -------------- Korektorów hamowania nie widziałem, więc pewnie ich tam nie ma. Postanowiłem że sprawę z hamulcami zostawię dla mechaników... Jak sobie pomyśle co mnie czeka zmieniając głupią linkę ręcznego i babrząc się w tych bębnach gdzie można wszystko pomieszać, to bez litra wódki i kartonu fajek nie podchodzę... I jeszcze ta rdza... Pewnie "nypel" do odpowietrzania się złamie, albo odkręcając przewód elastyczny wszystko się ukręci. :) Ile razy coś robiłem w hablach nigdy nic nie szlo gładko. Potem graty do środka pierwszy mechanik i "zrób pan hamulce tak, żeby były dobre, jakieś części są w środku". :D
  14. Witam Mam problem z asterxem F Pedał hamulca nurkuje w podłogę... Tzn no idzie głęboko. Auto hamuje. Skutecznie bez problemu blokuje koła i nie trzeba używać dużej siły. Luzy w bębnach skasowane, jeszcze specjalnie rozbierałem bębny żeby wyczyścić. W jednym kole kasator nie chce działać i sobie ręcznie rozkręciłem. Więc chyba jest ok. Zmieniło się po tym wiele ostre hamowanie powodowało zablokowane 3 kół hamulcem roboczym w tym 1 tylne lewe, natomiast hamowanie ręcznym powodowało nagłe blokowanie koła prawego tylnego. Pedał był twardszy przez 2 czy 3 ostre hamowania. Z przodu nowe tarcze, klocki. Pedał nie twardnieje przy pompowaniu na uruchomionym silniku. Twardnieje jak ciskam na zgaszonym, ale trzymając wciśnięty odpalam piec i pedał daje nura w podłogę. I nie wiem, chyba czekam do 10 na wypłatę i weekend w warsztacie- 4 amorki, z przodu poduszki, nowe części w bębny, i nowe linki ręcznego. Wpadnę w depresje ale zaoszczędzę na mechanikach.
  15. Mam elektro-zawór benzynowy od ticzo. To jest takie ustrojstwo z cewką i kurkiem. Przełączasz na gaz to cewka jakby zamyka przepływ paliwa. I tyle, a jeśli się instalacja zepsuje albo cewka pierdzielnie czy ten elektroszit się zatnie i nie będzie puszczać beny to odkręcasz ten kurek i masz przepływ przez to ustrojstwo. E wuala i kłopot z beną rozwiązany. :) A z zapłonem to wcale nie ma takiego szału że wszystko trzeba mieć idealnie... Przewody puszczasz tak aby jeden do drugiego się nie dotykał, normalnie świece i tyle. A bojler już przestał puszczać wodę bokiem. :P
  16. henek dobre gada. Jest kilka rzeczy których trzeba pilnować niestety... Asterx na bene kuleje strasznie ale to przez mikser... Mega zawęża dopływ powietrza, :( a mam uekologiczniony silnik 1.4. A gdzie ekologia tam same problemy. Na 0.7 to ja bez montażu chętnie. :D Ja już bojler spawałem przy 0.7... :D Mam do Ciebie niecałe 400km- 4godz 37min jazdy czyli butla gazu w jedną.
  17. Ty zobaczymy. :D Teraz nim nie śmigam tylko nudną i paskudną efką i nie wiem jak mój brat nim ciska. Dużego przelotu na lpg nie zrobiłem ale auto było pałowane. A jak na razie zepsuł mi się stary przewód od pompy wody. :D Moja ulubiona bryka. :)
  18. No moje reno śmiga a jest ustawione z dołu bogato. I działa przy tylko jednym ustawieniu zaworu głównego, inaczej nie przepala mieszanki, prycha, kicha pierdzi, nie jedzie i tak wali niespalonym LPG z przelotu że szok :). Na chwile obecną jest ok. Mocy trochę mniej ( na benie bez lpg poszło 150km/h z lejącym wtryskiem czyli nie uzyskało pełnej mocy, natomiast na lpg jak się uda to 130sunie) ale sporo taniej. I zużycie gazu prawie się nie zmienia. Tylko przy bardzo krótkich odcinkach np do 6km spali więcej bo lekko ponad 12l. Grzeje się szybciej niż na benie ale to normalne, bo gaz ma wyższą temperaturę spalania. W oplu na jałowych mam mniej stabilnie. Falują obroty bo ma ubogą mieszankę blisko dolnej granicy palności(chyba trochę odkręcę, będzie stabilniej). Ale temperatury nabiera powoli, spala niecałe 10l gazu więc usmażenie głowicy raczej nie grozi. Chciałem aby oszczędnie wypadło w trybie miejskim, i nie wiem czy wyszło, bo z dołu (od 1200RPM) moc zaczyna się pokazywać. To auto jest w fazie testów. :P U kumpla spala podobny niecałe 9 l. Jak ja się zakręcę koło tego uznam że jest ok. :D michoa perkusje polutowałeś z paletek a lpg nie założysz w tikulcu ? :D
  19. No właśnie. Sam u siebie regulowałem to zasada jest prosta, na parowniku mniej więcej bo odpowiada do za dół. A jak dajesz gaz do dechy to regulacja parownika musi być ostro skopana aby zubożył mieszankę. (za bardzo skręcony nie pozwala na otwarcie zaworów membran, ale wtedy za żadne skarby nie pracował by choćby najmniej poprawnie na biegu jałowym) Za górę odpowiada zawór główny i z tego co mi mówili start jest od 1.5obr od zakręconego. Potem korekty. Czytałem też "Poemat na gazu temat". Jednak z tego nic mi nie wyszło ponieważ korkowiec się wtrąca i wszystko psuje. :( Z reguły czuć że auto ma zbyt ubogo, i słychać. Jak masz obrotomierz to od razu widać problemy z obrotami i tak dalej. Wtedy pomalutku poprawiasz. ;] Ale oftop.
  20. Zgadzam się. michoa jak chcesz to mam parownik ( BRC!) wyrwany z tico i kilka elektrozaworów. Do instalacji brakuje butli, centralki i wszystkich możliwych przewodów. ( Jakieś sk... już rozszabrowali a tak bym miał całą instalacie w razie awarii w astrze :( ) A i wyjąłem membrany z parownika... przypominają plastik. Miałem ładować do motocykla ale porzuciłem ten pomysł.
  21. Żurek

    Samochód do 15 tys

    Średnio z tym jest. Chyba że garażowany w przewiewnej wiacie. :D Byłem napalony na kanta. Stoi na cegłach pod plandeką na podwórku. Stoi - zgniło wszystko. Hardkor przykręcasz koła ciągniesz wszystkie stoją, coś się obrywa. Tyle z zabawy. A kumpel wyhaczył za grosze Mitsubishi galant/sigma sappro czy coś. OOO to- Trochę problemów na początku bo kola trzymały ale auto miało potencjał. Ten garażowany ponad 8 lat. Japonia nie ma super blach a przetrwał. Więc jak trzymasz auto na parkingu pod drzewkiem... :)
  22. Kumpla 1.4- jak kupił to sraka była bo zjadł 18l gazu na 100km, zmienił sondę lambda bo urwana, potem filtr gazu. Jeździ,jeździ, jeździ, nastukane od tego ponad 50 tysi. Katował to wywaliło uszczelkę pod głowicą. Żadnej awarii elektrycznej, zawsze palił, nic się nie działo. Odpukać... Ja od niedawna mam 1.4 na chwile obecną strzelił chiński przekaźnik od gazu. Wstawiłem przełącznik zwykły, zwyczajny i tak jeżdżę. żadnych niepokojących objawów nie dostrzegam. :)
  23. Czyli 1.4 8V 60km się nie zalicza do tej grupy?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...