_Monter_

Pozostawię cię z tą silną wiarą w słuszność Twoich poglądów.

Wstępnie diody można tak sprawdzić jednak zawsze należy podnieść jedną nogę aby nie sprawdzać ich w układzie bo błąd pomiaru bardzo pradopodobny jednak sugestia Saltusa jest dobra, zapodaj fote reglera jeśli nie kupowałeś oryginalnego.

Ze schematu wynika, że jest to samowzbudny i jedynie do reglera dochodzi napiecie 12V po bezpieczniku 30A (czy go sprawdzałeś?), masa i trzy fazy z uzwojeń. Przewody się grzeją tak czy owak i osiągają spore temperatury tylko nigdy tego nie sprawdzałeś jak było sprawne więc ten aspekt można sobie darować. Teoretycznie jeśli po przekręceniu kluczyka zapłon działa to i bezpiecznik powinien być dobry bo po tym samym bezpieczniku masz zasilaną stacyjkę. Na schemacie nic nie ma o tych diodach z Twojego modułu...jest ogólnie jako main fuse i starter relay. Czy kupiłeś nowy regulator czy używkę? Jeszcze jedno pytanie...czy wszystko jest ok. z instalacją świateł, czy nie ma żadnego zwarcia co powodowałoby właśnie problemy z przekaźnikiem? Jak pisałem wypada zmierzyć diody w tym module i sprawdzić ten przekaźnik.

Wiosna archeologu...wiosna.

O ile sam przekaźnik może być dobry (choć wydaje dziwne dźwięki) to wypada sprawdzic wszystkie diody z tego modułu. Niby miałem zygzaka i pamiętam, że coś w nim przerobiłem i chyba nawet na regler od malucha więc powinien tam siedzieć altek obcowzbudny ale nie pamietam. Może masz cały schemat? to wtedy sie wyjaśni.

Ale, że niby co te zdjęcie pokazuje? Jak się nie umie to się nie rozbiera. Syf w lampie można mieś przez źle założoną gumę osłaniającą czy tam plastik.

Na tyle lamp co rozebrałem to jeszcze w żadnej nie było"pełno kurzu" a z tą komorą to popłynąłeś :biggrin: Pierdoły Waść opowiadasz :icon_razz:

Pasków jest do oporu, najlepiej stosować hermetyczne i z białym podkładem. Janosik opisał jak to sie robi jednak sa dwa ale. Jedno ale to trzeba umieć rozebrać lampy tak aby nie połamac kloszy i drugie ale to wielki smutek następuje gdy napierdzielisz się z rozbieraniem i składaniem lamp a później jedna lub dwie diody zdechną... Ale wygląda to ładnie.

:banghead:

W ostatnim roku zauważyłem, że na forum zawitało sporo takich "oświeconych"...ten sezon będzie masakryczny.

Prawdopodobnie nie powinieneś się tu wypowiadać bo to nie loteria.

Pierwszy post mówi co należy zrobić. Jak to zrobisz to napisz co wskazały pomiary...nikt tu nie jest wróżką bo nie podałeś żadnego konkretu a wypięcie wtyczki nie jest diagnostyką zdarzającą do rozwiązania problemu.

Jak stara by pogoniła po gumki bo głowa od roku przestała boleć to i "czysta" każdy by leciał do apteki albo kiosku...

W takim wypadku wypada rozebrać McPersona i sprawdzić łożyska...jeśli tam są. Amory mogą mie poniżej 50 % ...na tej stacji a na innej mogą mieć 70. Spotkałem się kilka razy z takimi przypadkami. Również wypadałoby obadać drążek reakcyjny i gumy na nim oraz łączniki bo tuleje gumowo-metalowe to nie wszystko. Czasem takie stuki wydają zaciski hamulcowe z powodu wyrobionych sworzni prowadnic i ich gniazd. Sprawdź czy przy hamowaniu tez jest ten dźwięk bez ręcznego i z ręcznym...

Jak znam ten temat pooperacyjny to nadal zbyt wiele od siebie wymagasz po takich manewrach. Ja teraz w sanatorium i też przerachowałem stan w jakim wyjdę. Po takich akcjach z dłonią to jednak trzeba duzo pracy...i czasu. Majki...wierzę, ze będzie lepiej ale wyloozuj trochę bo deprecha murowana.

A czy kolega przypadkiem nie miał ich na sprzedaż? Moze ktoś ostatnio przyjeżdżał je oglądać?

Od razu mówię, że wszelkie kartki, wpisy i inne info o grupie krwi nie jest brane przez lekarzy, jak już ktoś napisał. Lekarz nie nastawi doopy i tak zrobi badanie. Mam legitymację krwiodawcy i też nie biorą tego pod uwagę. Dokumenty przy sobie musisz miec więc i identyfikacja jest prosta. Jeśli Sherman chodzi Ci o to, żeby ktoś ruszył mózgwnicą i załatwił sprawę zabrania motonga coby go na parking policyjny nie zabrali to zapomnij...niewielu myślących jest i w ogóle wie o co kaman po wypadku...mało tego...niewielu wie jak się jeździ motocyklem. Po obrazku z giełdy, gdzie dwóch miglanców w białych dresikach adidaska, czapeczce z daszkiem jak strączek itd. brało golasa wymalowanego na pomarańcz robiąc zdjęcia białym ajfonem to nie sądzę aby sytuacja zmieniała się na plus.

Takie samo "w miarę" masz pojęcie o tym. Już czas przetopić to na żyletki.

Przeczytaj Cwaniaku instrukcję użytkownika.

Zaczyna być coraz ciekawiej. No właśnie....są firmy naprawiające ramy . Czy naprawianą ramę można potraktować jako wadę ukrytą czy też po prostu naprawioną część. Kiedyś masek nie naprawiano, ubezpieczalnie uważały maskę za element tylko wymienny, jednak ubezpieczalniom się odmieniło.

To wszystko wcale nie jest takie proste jakby się wydawało. Wszystko można podciągnąć pod wadę ukrytą, wszystko może być swiadomym zatajeniem ak również zbiegiem okoliczności.

Dokumenty w kieszeni i dodatkowa kartka z namiarami w portfelu?

Przewód zasilający światła idzie przez włącznik. Aby żarówka zaświeciła musi byc plus i minus. Minus jest na stałe...więc teraz znajdź skad dochodzi plus...Ciekawe jest to, ze piszesz iż włącznik jest dobry a teoretycznie zasilanie światła idzie przez włącznik. Chyba, ze przez przekaźnik to w wtedy znajdź przekaźnik, któremu zwarło styki. Trochę więcej info podaj...bo teraz to loteria.

Polecam tą firmę, sprawdzona przez forumowiczów. http://reg_mot.republika.pl/ A jeśli cena za duża to chińskie jjak napisał Adam.

Może sprawdzają na odkręconym wałku?...Bo ja również nie sięgam "tam" wyobraźnią.