_Monter_

A ja bym jednak zmienił płyn bo może zawierać sporo wody i stąd takie akcje...jak napisał jabok. Wymiana płynu to nie walizka pieniędzy tylko 10 minut we dwie osoby.

Co z tego jak w 60 minut, po lodzie, z górki, z wiatrem i na luzie :icon_razz:

Zapewne nie masz pojęcia po co są pozostałe cyferki oprócz D, R i P... Właśnie takie posty sprawiają, że jestem przeświadczony o niewiedzy użytkowników automatów.

Tylko daj znać wcześniej abym mięsiwa upolował i browaru nawarzył ;-)

Majki...co Ty za szrot kupiłeś? Kręcony licznik, zespawany z dwóch, olej ciurkiem sie leje :icon_razz: :flesje:

Bo tego ciskania trzeba się nauczyć. Nie ma w automacie ot tak, cisnę i tyle. Ja mam nogę tak wyczutą, że wiem jak ciskać, żeby redukował mi do tego biegu, który chcę. Łatwo narzeka się na coś czego się nie poznało. Oczywiście, że nie tylko w kadecie ta skrzynia była...jednak wszystkie przestano produkować już lat naście temu ;) . Nadal sobie nie przypomniałem w jakim jeszcze aucie można było wysunąć wałek. Szarpanie skrzyni jest z reguły objawem nadchodzących kłopotów.

Tylko zapomniałeś dodać, że w kadecie ;) Już nie pamiętam ale jeszcze w jednym aucie można było...ale na tym koniec dlatego napisałem w BMW, żeby nie było niedomówień.

Te ze zdjęć niczym. Wcale nie jest powiedziane, ze foto przedstawia właściwe. Możesz dostać po prostu dwupinowy. Jeśli masz dwupinowy w Kawasaki to kup taki i tyle. Jeśli będziesz miał w planach ledy w kierunkach to pomyśl o elektronicznym.

Widziałem, że wspomniałeś o TT. Nie złość się, ja nie złośliwie...przecież my tu nie od wczoraj. Zwracam uwage na takie sprawy bo potem wchodzi koleś do warsztatu i mówi, że na internecie czytał, że w BMW można wymienić sprzęgło bez wyjmowania skrzyni... :flesje:

Każdy marudzi, że chce decydować...żaden problem bo nikt nie wspomniał o tiptronicu (widać jak się znacie marudy). Mam automat z TT i jak mam ochotę na maglowanie biegami to to robię. Ja również należę do tych co wygoda się liczy... Manual fajny jest w małym miasteczku albo tylnonapędowcu ale jak trzeba pojeździć po dużym mieście, postać w korkach to tragedia. Koszty napraw są duże, to prawda jednak są dobre serwisy w Polsce a koszty eksploatacji są niskie. Po pierwsze mity o niewymienianiu oleju w skrzyni sprawiają, ze część skrzyń odmawia posłuszeństwa a po drugie to nieznajomość sposobu użytkowania ASB. Ciekaw jestem kto z użytkowników pokusił się o przeczytanie instrukcji... Olej należy zmieniać w skrzyniach (w tych, w których się da). Ja w swojej zmieniam co 20 tys 2,5 litra (olej z miski) bo reszta jest w układzie skrzyni. Leje syntetyczny petrocanada dextron VI i jestem przekonany, że to najlepszy olej w tej chwili do automatów. Znacznie wyprzeda normy jakie zalecają producenci. Miałem się ja ze swoją skrzynią...po tym jak łachmaniarze z Auto-Józefów spier...li robotę i skasowali 3300 za naprawę naprawiłem sam swoją skrzynię. Teraz wiem, że łożysko nie jest wklejone na poxipol, filtr oleju jest wymieniony, wszystkie oringi, przekładki i tarczki. Nie pisz takich bzdur bo potem ludziska chodzą i powtarzają takie pierdoły, ze olej mają za rzadki w skrzyni i słabo ciągnie... ;) ATf-y są z natury rzadkie (a rozgrzane leją się prawie jak woda) i to nie gęstość oleju jest odpowiedzialna za przenoszenie napędu. Tak dla ciekawostki powiem jeszcze, ze olej potrafi rozgrzać się do 200+ stopni w skrzyni dlatego w modelach ze słabą chłodnicą oleju lub żadną warto zamontować dodatkową co wydłuży jej działanie.

Zapraszam...mam 6 metrów...i kilka skrzynek browara. tylko nie wiem czym Cię tak wkoorwić. ;)

Gratuluję...to teraz na zmywak do Anglii :laugh:

A kto pisał o machaniu siekierą? :laugh: Zajrzyj do pierwszego posta.

Wyjaśniam sytuację bo już wiem o co chodzi. Po wielu telefonach do ZUS w końcu trafiłem na kompetentną panią, która wyjaśniła całą sytuację. Cofnęła decyzję na dzień 2 grudnia a wystawiła na dzień 3 listopada czyli tak jak powinno być. Nie ma prawa nie być ciągłości w wypłatach bo przepisy tak prawią. Sprawa się wyjaśniła i jestem zadowolony. Pozdrawiam.

Ciesz się, że to znasz...jednak nie wszyscy się znają albo nie mają czasu się tym zajmować. Ja w tym czasie kiedy oni zajmowali się swoją robotą zarabiałem pieniądze. Zadaj jakieś pytanie w dziale mechanika to ja się pośmieję...

Przepraszam, następnym razem wrzucę tylko zdjęcia na YT a nie film....mniej miejsca dla YT zajmę...jeszcze raz przepraszam :icon_razz: Cchiałbym jeszcze raz powiedziec, że ta maszyna nie potnie w lesie, nie zawiezie do domu, nie poukłada i nie rozpali w kominku jednak w pół godziny nałupałem drewienek (ta kupka z przodu) bez męczarni z trzymaniem, trafieniem w środek i lejącego się potu po plecach...czysta przyjemność.

Ale po co? To nie konkurs zabezpieczeń. Znasz grzybek to swojej maszynie zastosujesz grzybek jak czujesz wielkie niebezpieczeństwo przy pracy z tą maszyną.

Grzybek to nie jedyne rozwiązanie aby czuć się bezpiecznie. Nie widzisz zabezpieczenia po prostu. Masz linę do gadżetów bo faktycznie wyszukiwarka alllllledrogo jest popierd...na. http://allegro.pl/li...p&change_view=1

Chiński silnik 220V 1400 obr. za 350 zł.

Ładnie prawisz...ale pamietaj, że to jedna faza. Swider był wyżej lecz został opuszczony bo się zatrzymywał silnik. To, że nachylam się to tylko dlatego, że patrzę gdzie świder przyłożyć a nie z taką siłą napieram. Wszystko kupiłem na alledrogo.Choć koła są na dwa paski 17B to ten silnik daje radę tylko jednemu ;-). Świder jest z tej aukcji http://allegro.pl/luparka-swider-stozkowy-i2062026296.html Dobrze prawisz ale koszty kolego, koszty. Można i na księżyc polecieć ;) Silnik ogromny??? Toć to prawie taki jak w pralce. Prędkość jest akuratna i świder już naostrzyłem tak, że siła przykładania jest mała. Jak wspomniałem w opisie filmu to tylko 220V 2,2kW i taki nadaje się tylko do takich klocków. Ja innych nie mam więc ładowanie silnika F1 do malucha według mnie było zbędne. Do grubych lub pieńków kupuje się większą średnice świdra, ja mam 90mm a najwiekszy to chyba 110 na alle... Długość ich jest prawie taka sama wszędzie. Ogólnie tutaj to silnik się liczy najbardziej czyli 3 fazy . Tutaj Marianku masz więcej filmików. http://www.youtube.c...5l2-2.1.0.1l4l0

Zawsze świder możesz bezpośrednio do silnika umocować i wtedy tylko kawałek stołu Ci trzeba aby na czas łupania silnik przymocować tyle, ze takie rozwiązanie wymaga właśnie silnika trójfazowego i gdzieś koło 3kW.

Chciałem Wam pokazać bardzo ciekawą alternatywę dla siekiery. Jeśli ktoś ma drewno do rąbania to według mnie nie ma lepszej sprawy jak właśnie to. Oczywiście koła na nowo nie wymyśliłem jednak nawet w rosnącej popularności tego rozwiązania brakowało mi wiadomości i pewne sprawy rozgryzałem sam. Akurat do moich potrzeb wystarczy (poza tym nie mam "siły") jednak konstrukcja jest na tyle uniwersalna, że żaden problem wrzucić w tą ramę trójfazowy. Teraz jest 2,2kW 220V . http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=8UvAmz9CuMg

Nie bardzo rozumiem jak Ty to ustawisz (D2S i palnik H4) ale to oddzielny problem bo ten pierwszy to taki, że przetwornice będą Ci padać. Powrócisz do żarówki 35W szybciej niż sie spodziewasz. Poza tym HID to nie perperum mobile i tez potrzebuje prądu do pracy...tak samo jak żarówka 55W.