Mly96

wczoraj z dziewczyną podjechaliśmy na dominatorze po kumpla, wziął swojego klr-a wzięliśmy jeszcze pasażera dla niego i ruszyliśmy w drogę, polataliśmy po lesie, mieliśmy jechać do Brudzowic, wyjechaliśmy już z lasu na żwirową drogę, trochę pocisnęliśmy, miałem go daleko z tyłu, żwirowa droga prowadziła prosto, jednak miałem zamiar skręcić w lewo, w górkę, obróciłem się klr był tak daleko, że spokojnie dwa razy bym tam skręcił, moja prędkość to parę km/h bo skręcałem pod tą górkę, zjechałem już z tej żwirowej drogi, już miałem się obrócić żeby obczaić gdzie jest kumpel, ale coś nagle we mnie walnęło, nie wiem gdzie poleciałem, zobaczyłem tylko że moja dziewczyna poleciała do rowu, jak oba motocykle zresztą, zapytałem co ją boli, powiedziała, że kostka, patrzę w prawo, a kierowca kawasaki skacze na jednej nodze trzymając się za drugą, w nodze dziura na parę cm, krew się lała ciurkiem, szybko ściągnął buta i zacisnął sobie ranę. Pasażer kawasaki tak jak ja, zero obrażeń, zadzwonił po karetkę, po chwili już byli, wzięli najpierw tego co wyglądał najgorzej, potem przyjechała druga i wzięli moją dziewczynę. Na dzień dzisiejszy: kierowca klr-a miał szytą nogę, nic poza tym, dziewczyna miała operację, ma założoną śrubę. Uważajacie na siebie bo możecie sobie narobić problemów, szerokości.

czy opłaca się to wymieniać w ogóle? Dostanę to gdzieś za normalne pieniądze max 250zł? Od czego zacząć wymianę i czy nie ten sposób z odwróceniem go drugą stroną jest możliwy? Gdzies czytałem o skracaniu jakiejś sprężynki, ale nie wiem o co chodzi. Czy da się to zrobić tak żeby działało i nie być spłukanym?

Najlepiej żeby pojeździł na takim i takim, wtedy będzie wiedział co mu się bardziej podoba, chociaż ja już mogę obstawiać że wybierze 4t, chyba że lubi utrudniać sobie życie :)

ok, teraz jest tak, że rozruszni się kręci i nic więcej. Silnik raz załapie i się przekręci, ale rzadko, jak odpali to jest w ogóle cud. Teraz rozumiem, że sprzęgiełko do wymiany?

nowe info.... Okazuje się, że jednak zębatki są całe (???) a do wymiany jest bendiks, czy jest możliwość że dzieje się tak przez niego, a nie przez zębatkę? Postaram się zobaczyć w jakim stanie są te zębatki i zrobić zdjęcie. Rozrusznik raz kręci wałem raz nie, słychać to, przynajmniej tak mi się wydaje, że to ten dźwięk albo właściwie jego brak... Napięcie prawdopodobnie raz jest a raz nie, ale teraz to w sumie niejmniejeszy problem. Jeśli się okaże, że trzeba wymienić sprzegiełko to mam problem. A i dzisiaj usłyszałem, że chyba jest możliwość odwrócenia go i niby wszystko ma być ok, wierzyć w takie coś?

Wielkie dzięki, podpiąłem bez zagięć i nie ma już problemu, dominator zostaje ze mną :)

Mam problem w hondzie, z tego co wiem zębatka na rozruszniku jest obrobiona przez co silnik ciężko odpalić z rozrusznika. Wygląda to tak, że naciskam rozrusznik, czasami nawet nie kręci, ale po puknięciu w niego nagle dziwnie ożywa (WTF???) i zaczyna się kręcić, jak możecie się domyślić wiele to nie daje, a po jakimś czasie jak się kręci to znowu odmawia współpracy i trzeba go puknąć (........) Chciałbym to naprawić żeby normalnie odpalać go z rozrusznika, a nie pchać taką krowę, bo po paru próbach jest już ciężko. Z tego co wiem jest to wina zębatki na rozruszniku, która nie jest obrobiona tylko w jednym miejscu i nawet raz się udało odpalić, usłyszałem też że trzeba wymienić sprzęgiełko rozrusznika, pytanie brzmi w jakim celu i jaką dokładnie funkcję pełni i co się stanie jeśli nie wymienię, zakładając, że wymaga wymiany i jak rozpoznać że jest do wymiany. (btw. czego to wina - teraz jak nacisnę przycisk to jest tylko "cyk", czy to słabe aku?) Odpowiedzcie mi czy jest możliwe w ogóle, że to wina tej zębatki i mogę wymienić tylko ją, skoro wydaje mi się że wszystko oprócz niej działa, nie chcę narobić burdelu z silnikiem, więc póki co czekam na wasze odpowiedzi, może moje pytania wydają się głupie, ale wolę wyjść na takiego co mało wie i pyta o wszystko niż popsuć :)

może lepiej zostań przy tym smx-ie, bo do 4t to jednak trzeba mieć trochę oleju w głowie, a z tego co piszesz to ani ty ani twój ojczulek za bardzo nie jesteście w temacie... Jeśli się czegoś nie wie to się nie rusza, a nie udaje doświadczonego mechanika... Zrób z tym deko bo nigdy go nie odpalisz, tyle nawet ja jestem w stanie powiedzieć. I na następny raz oddaj do mechanika oszczędzisz nerwów i sobie i forumowiczom, przy okazji nie robiąc z siebie idioty.

zdecyduj sie czy chcesz 4t czy 2t bo to całkiem inne motocykle, najlepiej przejedz się na tym i na tym, ja z doświadczenie wywnioskowałem, że 2t w lesie mi nie odpowiada w ogóle, musisz to cały czas kręcić, jak masz za niskie obroty to slida nie zrobisz bo mocy nie ma, w 4t nie ma tego problemu, jedziesz na niskich i dodajesz gazu w połowie, z górkami też może być problem, na 2t jak spadnie z obrotów to może nie wciągnie, a 4t normalnie jedzie na niskich więc nie robi mu to różnicy.

ok dzięki :)

jeśli chcesz dłużej siedzieć w garażu niż jeździć to tak jak wyżej, czyli simzłom, chociaż za 2000, to nic innego w super stanie nie kupisz. Aprilia ma drogie części i zazwyczaj ciężko dostać, ładna jest, 100 na pewno nie poleci. DT50 - enduro, przez las przejedziesz bez problemu, 80 nie pojedzie raczej, a jeśli poleci to już będzie żyłowanie. RG80 miałem parę lat temu, w tym roku kupiliśmy dla mojej dziewczyny, mogę o nim powiedzieć sporo, jest lekki, zadbany egzemplarz poleci nawet 110km/h, silnik wytrzymuje bardzo długo, kopka nie jest żadnym minusem, kiedyś się nauczysz, tak jak ja, spróbuj dominatora 650 z rozładowanym aku odpalić nie mając kopki. Jest ich coraz mniej w porównaniu do poprzednich lat, o sztukę w dobrym stanie ciężko, części robią się coraz droższe, bez sprawnej kopki nie opłaca się kupować, chociaż odpalić na pych RG w dobrym stanie na pewno dasz radę, to kwestia przepchnięcia go przez dwa metry. 80km/h możesz spokojnie cały czas lecieć, nie będzie się męczyć, spalanie max 4l. Przyspieszenie do 100 słabe, ale tego nie powinienem oceniać bo już jeżdżę czymś dużo większym, a pamiętam jak się cieszyłem kiedy miałem RG i wcale się wolne nie wydawało :) Co do wygody to różnie ludzie mówią, zależy od tyłka, według mnie jest wygodna, dziewczyna też nigdy nie narzekała. Chinole odpadają chyba na pewno, nawet o nich nie myśl. Szkoda kasy i nerwów. 4t i mała pojemność to muł, zero mocy, zero przyspieszenia. Postaraj się dozbierać do 2500, wtedy możesz szukać czegoś jeżdżącego. Nie pchaj sie w byle gówno bo nie masz więcej kasy, do następnego seznu sporo czasu, a ten się kończy, uzbieraj jak najwięcej i kup coś porządnego, najlepiej weź na oględziny kogoś kto się zna, bo sam nigdy nie ogarniesz, wiem po sobie.

dobrze, że na tym forum jest ktoś kto ogarnia, sprawdzę to jak najszybciej, przy okazji przeczyszczę filtr i silnik bo są brudne jak cholera. Btw, jak najłatwiej wyczyścić filtr tego typu? Wielkie dzięki za odpowiedź :)

układ paliwowy? Czyli np. jeśli gdzieś kapie benzyna to może być przyczyna? Z tego co widziałem to przy filtrze paliwa kropela leci... Ale w takim razie czemu do 3 biegu normalnie idzie?

Siema, mam zamiar kupić dominatora od kumpla, pojeździłem na nim trochę i czasami występuje problem, do trzeciego biegu idzie jak burza, po wbiciu 4 i odkręceniu manetki zaczyn mulić i zwalnia, jak odpuszczę manetkę i trzymam w jednej pozycji, bez przyspieszania, nawet delikatnego to jakoś się toczy na stałych obrotach, ale jak dodam gazu to znowu zaczyna mulić. Problem jest tylko na 4 i 5 biegu. Zauważyłem to dopiero jak chciałem sprwadzić czy wszstko dobrze działa, dodam że wcześniej jeździłem na nim przez dwie czy trzy godziny bez przerwy, potem postawiłem, postał z 15 minut, odpaliłem i sprawdziłem czy da radę na tej 4 jechać, wrzuciłem i jechał tak jak powinien, normalnie przyspieszał, ale po chwili znowu zaczął mulić i zwalniać... Czego to może być wina?

wejdź na allegro/tablicę i szukaj japońców/włochów na nic innego nie patrz. No i napisz jeszcze czy to koniecznie musi być naked, bo możesz mieć pseudo nakeda, czyli "sporta" bez plastików (street), może podobają ci się supermoto? Szczerze mówiąc nie kojarze żadnego prawdziwego nakeda 50ccm.

bawisz się w górnika?

może najpiew trzeba dotrzeć? Po drugie skąd wiesz, że zimny lepiej przyspiesza? Dajesz po dupie zimnemu silnikowi i to dopiero po remoncie?

wrzuć najpierw normalne zdjęcia cylindra w środku bo to to chyba jest zdjęcie od strony membrany albo wydechu... Jeśli na pierwszym zdjęciu jest widoczny tłok, to jak widzisz jest na nim jakiś przedmuch kompresji, a to nic dobrego.

pewnie odpieprzył jakiś numer ten motocyklista, a teraz go szukają :P

stanem motocykla, jak coś jest podejrzane to unikaj, kup coś w bdb stanie, nie szukaj okazji, masz trochę kasy, na dobry sprzęt wystarczy, wiele osób, w tym ja przejechało się na szukaniu okazji, bo przecież tak fajnie jest mieć coś lepszego za połowę ceny, tylko że później jeszcze raz tyle włożysz. Pierwszy poważniejszy? To co miałeś wcześniej? 125 2t, nawet zwykłe "słabe" enduro pokaże Ci kto tu rządzi, więc celuj w 4t, chyba że jesteś poukładany, wtedy 2t, jak się już nauczysz to mocy nie braknie prędko, chyba że na jakiejś trasie.

jeśli zdawałeś test na kartę motorowerową to powinieneś wiedzieć... Może to dobrze, że wprowadzili prawko AM...

jeśli kupisz jakąś 125 to możesz spokojnie z taką prędkością jeździć, ale jak wyżej, zależy jeszcze o czym myślisz.

też o tym myślałem, ale póki co krucho z kasą.

tak, chodziło mi o skrzynię korbową, dzięki za pomoc, jeszcze się zastanowię czy tłoka nie zmienić żeby mieć 100% pewności.

rysy nie ma ani jednej, cylinder w bdb stanie, ale jest taki jakby przedmuch widoczny, miejsce w którym nie dolega do cylindra.