rzemyk90

Jest raczej zintegrowany z manetka. Ale WSK chyba mialy takie cos, taka dzwigienke co uruchamialy ssanie. Albo zrob sobie cos przy gazniku ze sobie pociagniesz np. drucik i wlaczy sie ssanie, jak odpali to puscisz drucik. Ja terz tak mialem. Oto fotka, troche niewyrazna ale jest to od simsona:

Ja nawet nie jak dziala dokladnie ten dozownik. Bylem kiedys u kuzyna co mial DT 80 LC. Akurat silnik mial troche rozebrany, a drugi lezal w czasciach w kartonie. On mowil ze od dozownika idzie wezyk do takiej ala pompki co tam sa plastikowe tryby, i za pomoca rollgazu reguluje dawke oleju. Im wiecej gazu tym wieksza dawka. Tak mi mowil, a czy to prawda to nie wiem.

Ale mam jeszcze pomysl jak sprawdzic czy dozownik dobrze dozuje. A wiec tak: (Tylko nie wiem jakie DT maja smarowanie, przypuscmy ze 1:50 ) No jezeli do dozownika wchodzi nam litr oleju, to zapelniamy dozownik na litr, i ten litr oleju powinien nam starczyc na 50 l benzyny w baku. Jak bedzie litr starczal na 70 l wahy to wtedy regulujemy dozownik (podciagajac linke??) i zwiekszamy dawke. No jak bedzie mniej niz 50 l to zmniejszamy dawke. Nie wiem czy to sie sprawdzi bo nie mam DT ale tak mysle ze zda egzamin. Ale dozownik czasem zawiedzie.....

Nie mamy. Tez chcialem zadac pytanie co do regulacji dozownika ale Ty enduroguy byles szybszy. No na pewno ten pomysl sie sprawdzi.

Nie wim ale bieganie za moto jest dla mnie bezpieczniejsze i dzieki temu unikam gleby. Oczywiscie jak kto woli.

Aha, dobra. Dzieki Enduro.Nie wiedzialem szczerze powiem.

Taaa, tylko na poczatku rob to stopniowo, powoli, jak mowia: trening czyni mistrza. Bo w innym przypadku Twoja Ts juz nieraz bedzie lezala na Tobie. Ja terz dlugo sie tego uczylem, ale w koncu mi sie to jakos udalo, i za kazdym razem pokonuje dluzsza odleglosc. Mialem szczecie bo jeszcze gleby nie zaliczylem. A jeszcze rada: Jak bedziesz czul ze za chwile zaliczysz glebe, to szybko wyskocz z moto do tylu, tak zebys spadl na dwie nogi, a rece trzymaly kierownice, troche pobiegnij z moto, wkocz na niego i od razu tylni hebel. Wtedy unikniesz gleby. Przynajmniej ja tak robie. Troche smiesznie to wyglada, goniac moto :lol:

No ja terz musze simki posprzedawac, i kupic jakies Endurko. Terz gratuluje DT. Dobry wybor, wiedz ze masz niezly sprzet, w koncu to Yamaha :D

No to w takim razie mocy Ci nie brakuje. Drugi problem jest to aby utrzymac rownowage jadac na tylnim kole. Ja na moim simsonie potrafie przejachac okolo 10 m na jednym kole bez problemu ( wiem ze to jest maly dystans) Trzeba tylko dobrze umiec operowac gazem i przyjac do tego odpowiednia pozycje, wtedy mozemy tak dlugo jezdzic az nam paliwo sie skonczy. Opisuje jak jezdze na moim moto, nie wiem jak jest na innych: Przesuwam sie lekko do tylu, i stojac na stopkach gwaltownie dodaje gazu jednosczesnie odchylam sie do tylu, kiedy jestem na jednym kole to staram utrzymac sie rownowage i mam caly czas pod kontrola gaz, ktory dodaje po opadaniu przedniego kola. Jezeli gaz duzo nie pomaga to przesuwam sie jeszcze bardziej do tylu. Dobrze jest tez jezeli maszyna na ktorej jezdzimy jest zrywna.

To kupi drugi silnik za 50 zl wlozy i dalej bedzie lecial. Ale np. w TS, jak korbowod by sie urwal to powazny koszt bedzie. Wiec lepej wymienic jak najszybciej.

To nie dobrze. Ale znowu spedzisz pol nocy na projektowanie naklejek :D Orginalne naklejki drogie sa ;)

A wiecie ile trzeba wlac oleju?? 700 ml?? To nalejcie 750ml do banki litrowej najlepiej taka z miarka dokladna (np. castrol ) i wlejcie do szkrzyni. I bedzie git. Jeszcze mam takie pytanie: Jak sprawdzic czy dozownik nam działa?

Własnie, zrob tak jak Strzalek mowi. Jak to zlekcewazysz to pozniej moze Cie czekac powazna awaria jaka jest np. uszkodzenie walu, cylindra, tloka itp.

No to masz szczęcie ze nie dali Tobie kolegium. Jak policjanci sa w starszym wieku to moga tak potratkowac te sprawe, natomiast z mlodymi to juz nie ma co. Przynajmniej u mnie tak jest.

Juz kiedys byl jakis temat o obrotomierzu zakladanego do simsona o instalacji 6V. Poszukaj.

No troche siedzialo. Ale wymienilem swiece i bylo git.

Pewnie gdzies chodzi za ciasno. Wyjmij manetke, na kierownice nakladz troche tawotu, wyczysc dorze korpus gazu, do linki wlej oleju, zaloz mocniejsza sprezyna w gazniku na przepustnicy. Powinno pomoc.

Rozbierz gaznik, i zobacz co z tym plywakiem. Moze zawor odcinajacy paliwo kopnal w kaledarz i dlatego waha ucieka.

No wlasnie, a moc pozniej spadla bo silnik byl nie docierany. Jeszcze jedna sprawa. Jesli mamy tlok nowy i cylinder po szlifie to tlok powinien lekko przechodzic przez gladz cylindra, bez zadnych wiekszych oporow.

No masz racje. Ja mialem tak kilka razy, jak swieca byla lipna, przerywala. Nazbieralo sie beznzyny w tlumniku i ogniem strzelal :mrgreen: :mrgreen: , bylo fajnie, taki super widok byl jakby NOS dzialal :banghead:

Jezu, ja mam ten sam problem ze skuterem. Za chiny tej iskry nie moge znalesc. Cewka butelkowa jest dobra, iskra z zaplonu jest na pewno bo sprawdzalem kabelkami od iskrownika. Omijalem stacyjke, podlaczalem od razu bezposrednio, rozne pierdoly robilem, i nie ma iskry. Wiec przyczyn z powodu braku iskry jest duzo.

Dodam, ze powiniem byc w granicach 3 mm -2,5 mm przed GMP.

Oj takich podobnych tematow jest juz wiele. Sprawdz sprzeglo, wydech czy nie jest zapchany, szczelnosc ukladu ssacego, kompresje, ale raczej sprzeglo to moze byc.

A moze sa wezyki za luzne?? I maja przecieki. No jak nie pomoze to ten plywak sprawdz.