Pipcyk

Łożysko można kupić w Kemocie http://www.kemot.pl/avo.php?kemotSESSID=01...0142b5327146698 Ostatnia pozycja na liście

O ring to nic innego jak typ uszczelnienia tulejki ( rolki ) w ogniwie łańcucha. Teraz stosuje się jeszcze nowsze uszczelnienia w kształcie pierścienia o przekroju X. Dla zwykłego użytkownika oznacza to wyższą trwałość no i oczywiście cenę.

Jeszcze jedno. Jeżeli zamierzasz kupować gaźniki to w handlu sa dostępne gaźniki do CZ 350. Są one identyczne jak jawowskie różnią się tylko sposobem mocowania. Mają po prostu kołnierz który idealnie pasuje do ruskiej głowicy. Tak więc nie trzeba prawie nic przerabiać. Niestety kosztują około 110 zł sztuka

Długość kanału dolotowego ma zasadniczy wpływ na pracę silnika. Dlatego powinno się nie zmieniać tej wartości. Napisałeś : Kanał dolotowy jest w głowicy i ma optymalnie dobraną długość. Tak więc nowe gaźniki musisz zamontować podobnie jak oryginalne. Poza tym musisz jeszcze zrobić izolację termiczną. Zabezpiecza ona gaźnik przed nagrzewaniem się od gorącej głowicy. W rozwiązaniu fabrycznym jest to po prostu gruba podkładka.

W pewnych sprzętach nie tylko liczy się moc maksymalna. Ważna jest także charakterystyka silnika, moment obrotowy itp. Intruder 1400 ma około 60 KM mocy a jakie ma przyspieszenia??

Witam. Tak jak radza moi poprzednicy nie pakował bym się w taki sprzęt. Pierwsze ciekaw jestem czy odlewny tłok ma taką samą wage jak pozostałe. Po drugie jeżeli tylko jeden cylinder Był szlifowany oznacza to że ten cylinder będzie miał większą pojemność, a ponieważ pojemność komory spalania jest ta sama będzie większy stopień sprężania w tym cylindrze. Z wiązki z tym będzie występowała zmienność obciążenia wału korbowego ponieważ prawdopodobnie jeden tłok będzie o innej wadze i w dodatku jeden cylinder będzie miał inną pojemność niż reszta i inny stopień sprężania. Nie ma się co dziwić. Zmiana średnicy o 0,4 mm wywołała u mnie na dwóch cylindrach przyrost o prawie 10 centymetrów sześciennych pojemności. Tak więc nie ma co lekceważyć nawet nieznacznego zwiększenia średnicy. Poza tym jestem ciekawy czy tłok jest prawidłowo zowalizowany. O wszystkim tym możesz się dopiero przekonać po rozkręceniu silnika. Czyli po fakcie kupna.

Witam wszystkie dostępne informacje sa na stronie http://www.motorz.motocykle.org Przeczytaj artykuł o gaźnikach w rusku. Z tym cieknącym gaźnikiem to prawdopodobnie zawór pływaka.

Kontrolka działa tak że do żarówki cały czas podawane jest napięcie z + instalacji natomiast włącznik w skrzyni biegów po prosu daje mase i żarówka zaczyna świecić. Konstrukcja włącznika jest tak prosta że raczej nie mógł ulec uszkodzeniu. Poszukałbym raczej gdzieś w instalacji. Może gdzieś przetarła się izolacja i jest zwarcie z masa i żarówka świeci

Jak mu to wychodziło??

To normalne że w trakcie drążenia tematu schodzi się na inny. To normalka. Przejrzyj inne tematy. Tylko po co piszesz: „Nie chrzań” ? Więcej kultury.

Masz rację Randy z tym fachowcem. Dlatego napisałem Dobry Fachowiec a nie jakis od siedmiu boleśći.

Ja bym jednak rozkręcił silnik na części pierwsze. Byłem kiedyś światkiem sytuacji kiedy kolega zatarł nowy wał korbowy. Okazało się że w kanałach wału korbowego był smar( pozostałość po konserwacji??). Był on na tyle gęsty że olej nie dał go rady przepchnąć i łożysko w stopie korbowodu uległo zatarciu. Jak wiadomo olej ulega utlenianiu i gęstnieje. Po uruchomieniu takiego nowego silnika może się okazać że ten utleniony olej pozatyka dysze podające olej do krzywek rozrządu i wału korbowego. Poza tym do wymiany będą wszystkie simmeringi. Tak więc wziął bym silnik do jakiegoś dobrego fachowca który rozbierze nam porządnie silnik, Przedmuchał wszystkie kanały olejowe, sprawdził ich drożność, wymienić simmeringi i poprawnie złożyć. Lepiej trochę poświęcić czasu temu silnikowi, niż go zatrzeć. Naprawdę by było szkoda.

Kat zanim napiszesz podobne bzdety to byś się trochę zastanowił i powściągnął język. Można się było domyśleć z mojego postu że pisze o 4 suwach. Poza tym moje wyjaśnienia pisane były głównie dla Bronxa który jest użytkownikiem 4 suwowego motocykla

A więc tak: Jeżeli jeździmy na mineralnym dosyć długo, mamy starszy motocykl to lepiej nie przechodzić na syntetyczny. Może się to skończyć ogólnym cieknięciem silnika oraz spadkiem ciśnienia oleju. Jeżeli eksploatowaliśmy silnik cały czas na syntetyku to nie ma sensu zmieniać na pół syntetyk czy mineralny. Niektórzy przy znacznie wyeksploatowanym silniku ze względu na „branie oleju” zmieniają z syntetyku na olej mineralny często o większej gęstości z uwagi na koszty i ze względu na to że gęstszy olej będzie utrzymywał wyższe ciśnienie ( czyt. właściwe) oleju w układzie smarowania. Jest to jednak przedłużenie agonii silnika i wcześniej czy później czeka nas remont. Po remoncie generalnym tak jak mówiłem dobrze jest docierać pierwsze 500 Km na oleju mineralnym. Skraca to okres docierania. Potem przechodzimy na właściwy olej najlepiej w pełni syntetyczny.

Domel dobrze mówi. Na dotarcie dobrze jest lać olej mineralny. Przecież o to chodzi żeby silnik się dotarł jak najszybciej. Syntetyki Mają bardziej spójny film olejowy przez to skuteczniej oddzielają pracujące części od siebie i dotarcie będzie trwało dłużej. Poza tym podczas docierania nie wykorzystuje się maksymalnej mocy silnika tak więc mineralny olej sobie poradzi. Wlewa się do silnika na 500 kilometrów, następuje wstępne dotarcie, a potem spuszcza się taki olej z wszystkimi syfami.

Co to za silnik dwu czy czterosuwowy, jaka pojemność itp.

No chyba odeprę te zarzuty. Po pierwsze oznaczenie np. 10W 40 mówi nam o zakresie zastosowania tego oleju czyli pośrednio o lepkości tego oleju. 10 W ( W od słowa winter) mówi nam o dolnej temperaturze zastosowania w tym przypadku w niskich temperaturach. A drugi człon o górnym zakresie temperatur. Nie mam przy sobie tabeli więc niestety nie potrafię podać temperatur odpowiednich przedziałów. Silniki chłodzone powietrzem powinny mieć wyższą liczbę w drugim członie czyli np. 50 Jeszcze o syntetykach. Główną zaletą oleju syntetycznego jest to że nie zmienia on prawie gęstości w trakcie zmian temperatury. Tak więc praca silnika jest bardziej stabilna , a ciśnienie w układzie praktycznie nie zmienia się wraz z temperaturą. Tak wiec lepkość nie jest identyfikowalna samym członem 10W 40 . Lepkość podaje się w zupełnie innych jednostkach. Można to czasami znaleźć na opakowaniu oleju ale rzadko. Najczęściej podawane jest 10 W 40 SH czyli klasyfikacja jakościowa wg API.

Coś mniej więcej tak! Moja też długo była nie przekonana, to ja posadziłem raz , drugi... wziąłem ją do Berlina na zakupy (oj drogo :!: było) kupiłem ciuszki i zaczęło sie podobać, aż się coraz bardziej boję . Nawet zaczęła coś przebąkiwać, że chciałaby mieć skuter, albo cóś takiego 8O :roll: :) Te kobitki nie są takie złe tylko troche kosztują :D :D :D Serdecznie pozdrawiam Dyzio Moja druga połowa też koś nabąkuje o skuterze. Ten typ chyba tak ma :lol:

Poza tym nie ma sensu wstawiać większego gaźnika jeżeli najmniejsza średnica gniazda zaworowego (i tak rozwiercone) jest 34 mm. Tak więc i tak współczynnik średnicy gniazda do gardzieli wynosi 1.13 ( powinien zawierać się 1.1 do 1.3). Nie ma sensu wstawianie większego gaźnika.

Gaźniki prawdopodobnie z MZ 30 N2/5 średnica gardzieli 30mm . Zastanawiam się nad gaźnikami z jawy średnica 28 mm. Nie chcę przesadzić ze średnicą gaźnika bo może się okazać że silnik nie będzie miał mocy na niskich obrotach. Filtry stożkowe.

Oj, trudna sprawa chyba musisz zacząć od nowa :lol: :lol: :lol: Pozdrawiam Dyzio Co masz na myśli???

Jeżeli to byłu ruskie tłoki to rzeczywiście mały luz montażowy. Do emek, kasiek czy urali lepiej lać gęstszy olej. Jak wiadomo ruskie wykonanie jest jakie jest i po prostu pompa pompując gęstszy olej będzie dawała większe ciśnienie, taki olej wytworzy grubszą warstwę filmu olejowego która jak wiadomo tłumi drgania czy uderzenia i w dodatku zmniejsza skłonność do zatrać. Tak więc silnik będzie pracował ciszej.

hehe musisz ją "przekabacić" i pojechać motocyklem. W tym sęk że jako dziewczyna, czy narzeczona osobniki płci przeciwnej sa jeszcze „przekabacalne” ale jako żona taki osobnik jest strasznie ciężki w negocjacjach :?

Czytałem ten artykuł. Jest w nim trochę prawdy ale beż przesady. Ten motocykl wygląda jak by go specjalnie złożyli z wadliwych części. Fakt mi tez się udało połamać zęby w kole talerzowym dyfra ale jeździłem z wózkiem po placu budowy po kawałkach betonowych bloków, koło tylne wpadło pomiędzy dwa takie kawałki, szarpnąłem sprzęgłem , motocykl postawił przednie koło coś chrupło ale wyjechał. Poszło koło talerzowe ( dwa zęby ) i chyba szprych w tylnym kole. Teraz jeżdżę na dziewiątce. Z wózkiem można robić niezłe piski na asfalcie , tylna opona wytrzymuje około 2000 2500 km mojej jazdy. Dyfer do tej pory chodzi.

Spoko Pierwsza rundka na zlocie zamówiona :lol: W marcu chce złożyć silnik i skrzynie. A do końca kwietnia cały motocykl.