Pipcyk

Kamraty się nie denerwują :D . Aluminium da się pokrywać chromem nie tyko to z dodatkiem cynku. Jako przykład daje cylindry silników dwusuwowych. Są aluminiowe ,stop z krzemem i pokrywa je się chromem,.

8O Brawo za wierszyk, ale merytoryka wypowiedzi pozostawia wiele do życzenia

Nie do każdego dwusuwa się nadaje się taka mieszanka. W starszych dwusuwach pomimo wysokiej klasy oleju prawdopodobnie zatarło by się łożysko w główce korbowodu

Proponuje bardziej przemyśleć wypowiedzi. Chyba chodzi ci o przekładnie ???

W crossach dwusuwowych w pojemnościach - do 125 ccm wymiana tłoka wraz pierścieniami (dwa na tłok, lepsza wytrzymałość) - co 20 godzin jazdy W crossach dwusuwowych w pojemnościach od 250 ccm w górę wymiana tłoka wraz z pierściamiami - do 20 do 30 h. W EXC 125, jak spokojnie pojeździsz, czyli nie będziesz non-stop pałował na maxa, może uda Ci się do 50 godzin dobić. Ja dobiłem gdzieś do 40 h. pzdr Nie wiedziałem że to się tak szybko sypie, modelarskie silniki wytrzymują 200 godzin ( przy pojemności rzędu (3.5 – 15 ccm)

Nigdy nie srebrzyłem, nie wiem jak się to sprawdza w praktyce. Ale za to aluminium daje się chromować, wiadomo jakie właściwości ma warstwa chromu. Tyle że trzeba znaleźć zakład który się tego podejmie

Michał nie masz racji. Siły bezwładności pierwszego i drugiego rzędu są wyrównoważone w bokserze. Jest to układ symetryczny wszystkie siły pochodzące od przyspieszeń mas i wirujących mas się równoważą Narysuj sobie układ korbowy i wszystkie główne masy sobie skup w punktach, wszystko jest symetryczne, Masa wykorbienia, masa korbowodu wykonująca ruch obrotowy, masa korbowodu wykonująca ruch posuwisto-zwrotny, masa tłoka. Jeżeli mi nie wieżysz to sam sprawdź: Mały poradnik mechanika. wydanie jedenaste poprawione i uaktualnione ( przykro mi nowszego nie mam przy sobie ) Strona 742 jst tam tabelka Masz tam wyjaśnione siły bezwładności harmoniczne Σ P’b i Σ P”b pierwszego i drugiego rzędu są wyrównoważone z założenia (symetryczność układu ) Dopiero pulsacje momentu obrotowego pierwszego stopnia ( wynikającą z przyspieszania i hamownia mas) trzeba wyrównoważać przeciwwagami, a drugiego stopnia wałkami obracającymi się wałami w przeciwnych kierunkach ale z tą sama prędkością co wał korbowy ( nie mylić z wałkami wyruwnoważającymi które równoważą siły bezwładności drugiego rzędu i kręcą się dwa razy szybciej niż wał korbowy)

Z bokserami jest sprawa inna. Ponieważ tłoki pracują z przeciwnymi prędkościami momenty bezwładności równoważą się . Wyważenie takiego silnika jest o wiele łatwiejsze niż na przykład singla. Waga tłoków ma drugorzędne znaczenie, fakt im lżejsze tym lepsze. Ważne jest natomiast żeby tłoki miały taką samą masę do około 1 g i korbowody tak samo.

Trzeba jeszcze umieć hamować. :lol: Z tym hamowaniem motocyklem z dużym silnikiem jest tak jak pisałeś. Właśnie po to są te specjalne mechanizmy powodujące ślizganie sprzęgła i zanik poślizgu opony po nawierzchni Chodziło mi o zablokowanie koła czyli prędkość obrotowa 0. A tu koło się ślizga ale ciągle obraca, i to jest główna zaleta. Mi też się zdążają delikatne piśnięcia tylnej opony podczas redukcji. A poza tym, te mechanizmy montowanie są nie tylko w maszynach sportowych także w chpperach z dużymi silnikami i także w innych motocyklach użytkowych

Można spróbować anodowania. Tworzy się warstwa która jest o wiele bardziej wytrzymała niż tlenki powstające na powierzchni samorzutnie

Pipcyk, wykorzystuje sprezanie, nie opory tarcia, gdyby tak bylo to uuuuuu, remoncik jak ta lala :( Pozdrowionka! Opory tarcia to znaczny procent strat, a z tym sprężaniem to straty wynikają z sprężania adiabatycznego część pracy zamienia się na ciepło ( musze to wszystko pisać żeby nikt nie wytykał mi błędów??) :D

Może trochę za ostro ( przepraszam jak uraziłem) Przeczytajcie mój pierwszy post, z reszta popatrzcie jak jeżdżą zawodowcy

Pasuje, sprawdzałem gwint też jest stożkowy samouszczelniający

Fajne sa jeszcze z Lady Wskaźnik od modelu 2103. To starszy model. Sam się nad tym zastanawiałem.

Co to za kolega. Ja po tym ( za przeproszeniem ) rozpoznaje cioty jak zamiast hamować silnikiem wciskają sprzęgło. Nic się nim nie przejmuj Ciekaw jestem jak sobie radziw górach podczas zjazdów. Chciałbym zobaczyć jego tarcze po takim zjeździe

Walnij temat w mechanice ruski Na pewno będzie większy odzew. A z tym alternatorem to rzeczywiście tak jest. Jeden zacisk pozostaje wolny. Wynika to z tego że został zmieniony typ regulatora napięcia na elektroniczny i ten jeden zacisk nie jest potrzebny. A ponieważ to nie przeszkadza zostawili to , zawłaszcza że alternator w takiej postaci jest kompatybilny ze starym regulatorem

Jak diesel może hamować bez dawki paliwa?? Normalnie, po prostu wykorzystuje jego wewnętrzne opory tarcia i hamuje. No tak ale ktoś ten komputer musi zaprojektować i uwzględnić taki wyłącznik. To wszystko sa koszty. A teraz oszczędza się na wszystkim i wszędzie.

Trzeba było nie kupować alfy :lol: Żartowałem Jeżeli masz dwie świece na cylinder to na każdą świece przypada jedna cewka. Inaczej się nie da. Przy jednej cewce i dwóch świecach prąd wybrałby drogę o mniejszym oporze i przeskoczył by tam gdzie jest mniejsza przerwa. Sugerujesz że gdyby był taki wyłącznik to z względów energooszczędnych?? Cewki zapłonowe nie pobierają dużo prądu. Pewnie wszystkie biorą podczas pracy silnika około 40 50 wat To jest do pominięcia

Jeszcze jedno. W dzisiejszych czasach wskaźniki ekonomiczne są chyba jednym z najbardziej znaczących. Tak więc nikt bez powodu nie bawiłby się montowanie jakiegoś wyłącznika odcinającego zapłon podczas hamowania silnikiem. Jeżeli nie jest taki potrzebny to nikt go nie zaprojektuje ani nie wykona bo podniesie to koszty wyrobu finalnego. Nawet jeżeli taki element wydłużał by trwałość świec zapłonowych to i tak zaryzykuje twierdzenie że i tak nikt by go nie zamontował. Dlatego że wytwórcom chodzi o to aby był zbyt na części i materiały eksploatacyjne

Pewnie chodzi o uproszczenie. Jeden moduł steruje dwoma cylindrami. Na czterocylindrowy silnik wystarczą dwa. Iskra podawana jest jednocześnie na dwa cylindry w jednym pod koniec suwu wydechu a w drugim na koniec sprężania i inicjuje zapłon mieszanki

Ale z Ciebie niedowiarek :lol:

Hamowanie z połączeniem hamowania silnikiem jest po pierwsze skuteczniejsze , a po drugie bezpieczniejsze. Hamując silnikiem mamy praktycznie o wiele mniej prawdopodobna możliwość zablokowania tylnego koła. Bezwładność wału korbowego robi swoje podczas chwilowych zmian przyczepności opony

Może wtrącę słów kilka. Podczas pracy silnika wtryskowego po przymknięciu przepustnicy paliwo nie jest podawane aż do momentu spadku obrotów do około 800 ( tyle ile wynosi prędkość obrotowa wolnych obrotów) Zróbcie eksperyment jeżeli nie wierzycie. Wrzućcie np. drugi bieg i rozpędźcie pojazd do około 3000 obr na obrotomierzu i zacznijcie hamować silnikiem. Silnik zacznie hamować az do poziomu obrotów biegu luzem ( około 800 obr ) będzie wtedy można wyczuć że zaczyna być podawane paliwo (lekkie szarpnięcie) i pojazd będzie dalej utrzymywał tą prędkość. Zapłon nie jest odcinany podczas hamowania silnikiem, cały czas pracuje. Jeszcze o wyłączaniu dwusuwa podczas hamowania. Świecy się nie zaleje ponieważ silnik jest ciepły i benzyna odparowywuje. Tak więć nie ma się co martwić o świece. No chyba że się silnik przechłodzi ale to skrajny przypadek

Może odświeżę stary temat. Nie wiem czemu większość użytkowników urali czy innych rusków podniecają sie tak dodatkowym smarowaniem ciśnieniowym cylindra. Pokażcie mi przykład gdzie stosuje sie takie wynalazki- otwór w gładzi cylindra z którego leci olej ???? Słyszałem także hasło śe smarowanie rozbryzgowe to anarchia. A więc tym anarchicznym sposobem smarowana ( zaryzykuję twierdzenie ) praktycznie całość wszystkich silników czterosuwowych. W takim razie po co jest w uralu, emce czy kaśce smarowanie ciśnieniowe jednego cylindra ?? Odpowiedź jest prosta. Po prostu wał kręcąc sie rozbryzguje olej na górną część gładzi cylindrowej ( ty nie potrzeba dodatkowego smarowania ponieważ olej spływa grawitacyjnie w dół i gładź smarowana jest w całości ) w jednym cylindrze , natomiast w drugim narzuca olej na dół gładzi. To dlatego potrzebne jest smarowanie ponieważ górna część gładzi jest słabo smarowana. Dlatego jest ten kanał z olejem pod ciśnieniem. W Dnieprze już tego nie ma. Wysokowydajna pompa oleju dostarcza olej na panewki w takiej ilości że w całym silniku jest pełno mgły olejowej która dokładnie wszystko smaruje. Ponieważ wał w uralu jest na rolkach, nie potrzebuje tyle oleju co wał na panewkach. Ilość mgły jest mniejsza bo po prostu mniej oleju jest rozbryzgiwane. Poza tym robiąc taki kanał bez zwiększenia wydajności pompy nie jest najlepszym rozwiązaniem. Tak jak pisze Michał spada ciśnienie w całym układzie, nie ma nic za darmo. Spadnie nam także ilość oleju dostarczanego na wał korbowy. Tak więc lepiej pomyśleć zanim się wywierci kanał w kadłubie.

Hej! No chyba teraz w motocyklu można zrobić to samo. Po prostu podczas np. jazdy z góry lub dłuższego hamowania silnikiem po prostu wyłączyć zapłon palcem i "po gazie". Najwyżej po włączeniu zapłonu będzie "BUUUUUUUUUUUUUM" 8O 8O 8O Pozdro Dyzio Prawdopodobnie po to w Jawie jest wyłącznik zapłonu na kierownicy