kudlaty_bytom

pojedź do kogoś, kto regeneruje reflektory, oni czyszczą szkło od wewnątrz po regeneracji zwierciadła, więc moze pomogą ;)

dość ciekawe być moze, ze ta kryza jest do zdławienia, być moze tak ma być, aby uzyskać, jak to mówią fachowcy, porządane zjawiska falowe strumienia spalin najlepiej jak Piotrek Dudek się wypowie, bo ja to tylko teorię znam :roll:

no właśnie tu jest ten haczyk, a Metzeler jest niemiecki, obecnie wykupiony przez kogoś tam, więc nigdy nie wiadomo człowiek się codziennie czegoś nowego uczy :P

do wymiany łożyska korbowodowego nie trzeba wyważać, tylko musisz obie połówki tak poączyć sworzniem, zeby wał był w jednej osi (oba czopy główne)

najgorsze co mozna zrobić, to zgasić tak zagrzany silnik! czasami mogą się w ten sposób zpiec pierścienie lepiej byś zrobił gybyś się przejechał w celu ostudzenia go i wtedy zgasił

wał korbowy jak wiadomo się kręci i to szybko i żeby silnik się nie rozpadł, to na wał muszą działać takie siły odśrodkowe aby się one sumowały do zera w dodatku suma mas po jednej stronie osi wału musi być równa sumie mas po drugiej (wliczajac kompletne tłoki i korbowody) a na czym to polega? hmm ... po odlaniu bądź odkuciu wału sosuje się głównie zasadę ujmowania masy przez wiercenie otworów w przeciwciężarach, przetaczanie lub też stosowanie przeciwciężarów o odpowiedniej masie (przykręcane), na koniec przychodzi koło zamachowe (samochody), które musi także być wyważone i dopasowane do silnika (montowane tylko na jeden sposób bez możliwości obrócenia go wzgledem wału), w motocyklach kołęm zamachowym jest sam wał, więc ten kłopot odpada chyba nic nie pominąłem, a jeśli tak, to proszę o dopowiedzenie ;)

kto widział 4,6"? z tego co wiem, to cale dzielą na 16 i na 32, a w oznaczeniach widywałem po przecinku 25 i 50, ale nigdy 60 fajna szopka ;)

4.60 to będzie szerokość i wysokość w procentach, czyli 4" szeroka i 60% z tych 4" wysokość profilu, średnica osadzenia 16"

nie ma co się obrażać ;) a reszta, to prawda, fajny ze mnie osioł, no nie 8O :-D

jak pisał Pawel, przewody wyglądają OK, jak nówki, nawet jakieś napisy na nich są ;) no ale pokombinuję coś z nimi, bo to przeciez jakoś trzeba się zatrzymywać na siku gdzieś na trasie :-D

a!ntek, ja Ci mogę odpowiedzieć, to jest motocykl z 84 roku i chyba ma oryginalne przewody, a guma się starzeje i z wiekiem traci sztywność i jak wciśniesz klamkę, to Ci przewody 'spuchną' (rozciągnie je) i dupa zbita, będzie miękko pod palcem, ale hamuje być moze mam gdzieś korek powietrzny i dlatego tak jest. bo przewody nie puchną - ledwo to wyczuć liczę na radęPiotra Dudka bo to w końcu szpec ;)

Andon13, klocki mają ocierać o tarczę :idea: to ich zadanie, a teraz serio, to może masz zapieczone zaciski na prowadnicach (jeśli masz tłoczki po jednej stronie), albo zapieczone tłoczki z jednej strony rada - zdjać, wycisnać (tak, żeby nie wypadły), wyczyścić i wcisnać spowrotem bartusdr hamulec to ja mam, tylko u mnie wszystko musi być jeszcze lepiej, a w szczególności hamulce, tral mnie nauczył do hamulców łapiących pod jednym palcem, więc proszę bez takich niesmacznych uwag

Na przewody mnie nie stać :? ale mogę podjechać jak będę śmigał po okolicy i zobaczymy czy coś się da zrobić. Dzięki wielkie!

Mam drobny problem z przednim hamulcem, gdyż cały czas jest 'gumowy' jakby był zapowietrzony. Odpowietrzanie nic nie pomaga, bo nie ma pęcherzyków, tylko płyn. Od pompy idzie jedne przewód, a do dolnej półki jest przykręcony trójnik i od niego do zacisków dwa przewody. Obracałem już trójnikiem, zeby z niego ewentualne powietrze wylazło do pompy, a pompę powiesiłem, żeby przewód był jak najniżej. Motocykl tak stał od wtorku popołudnia, do dzisiaj. Nic to nie dało. Może jakieś sugestie?

no iteraz ja :) właśnie, opona się nagrzewa podczas jazdy, na słońcu itp, więc i tak ciśnienie wzrasta, więc azotem trzebaby napompować tyle, ile jest po nagrzaniu, a co znaczy, ze nalezy to sprawdzić po ostrej jeździe w upalny dzień - powalone :( a co do wypychania resztek powietrza to chyba ma miejsce tylko podczas zakładania opony, a co jak np bym chciał teraz wymienić pocziwe powietrze na azot? wyssa mi powietrze i napompuje czystym gazem? a podgrzewanie opon w F1 to stosuje się dla uzyskania przyczepności od samego poczatku wyścigu chyba

zbycho oraz a!ntek, wydaje mi się, ze macie rację, w kmońcu w powietrzu jest azotu w pizdu, a pompowanie czystym gazem to tylko zwiększenie jego ilości procentowej o jakieś 2 - 3 % tak na oko CosmoSquig, co do równania Clapeyrona, to mi nie musisz nic pisać, bo miałem termodynamikę w szkole i na uczelni i aż mi się chciało żygać przez to :( jednak to co w teorii, nijak ma się często z praktyką, dlatego pytam tutaj, bo wiem, ze są tu ludziska o tęgich głowach w życiowych sprawach motocyklizmu :mrgreen: dzięki wielkie za odpowiedź, leję na ten azot :-D :)

słyszałem o tym, ze zamiast powietrza do kół pompuje się azot, chciałem się zapytać czy ktoś już próbował taki eksperyment, bo u mnie w mieście jest warsztat, co to proponuje co w ogóle daje azot w kołach :?:

jest wskazany ;)

I to właśnie są cudowne rodzynki motoryzacji ;) Co do dorabianych panewek, to zapodam przykład pewnego samochodzika, którego posiadaczem był mój ojciec. Mitsubishi Galant 2.3 Turbo D. Przyszedł czas na tego staruszka i jak osę okazało oryginalne panewki kosztowały majątek, no więc szukamy 'zamienników' u sąsiada z zachodu. Mercedes - pasują jak ulał ;) 3000km później silnik stanął i nie szło obrócić wałem. Wniosek: Do japońca tylko oryginały.

a bo to pierwszy taki przypadek ;) na mnie też trąbią jak jadę (w miarę) przepisowo ;) samochodziarzy trzebaby posadzić na dwa kółka to moze wtedy by zrozumieli jakie jest życie

Założyłem niedawno nowy akumulator i jestem dość zaskoczony jego pracą. Zimny silnik kręci i zapala z łatwością, a jeśłi silnik jest ciepły, to rozrusznik coś tak dziwnie wolniej kręci jakby mu coś prazeszkadzało. Czy to może być jakiś problem z samym rozrusznikiem? Dodam, ze po chłodnej nocy na dworze zakręcił z łatwością.

No no no! Jeszcze troszkę a założymy tutaj kółko filozoficzne :banghead: Co do sposobu ładowania bateryjki się zgodzę, że nie można przesadzać z prądem. A do japońców trzeba podejsć po serwisowemu - 'genuine parts' - najlepiej lecz niekoniecznie tanio.

są firmy co regenerują reflektory, jakieś 60 PLN od sztuki u mnie w Bytomiu jest koleś co sie tym bawi i powiem ze efekt jest ;)

Kule, fajnie się masz, już 5 tyś. km masz za sobą, a ja na rowerze zrobiłem więcej niż motocyklem w tym sezonie :cry:

Parada fajna, ale krótka, za to ludzie spoko :lapagora: :lapagora: :lapagora: