Skocz do zawartości

kamin

Forumowicze
  • Postów

    283
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kamin

  1. Cześć Maciek. Jak będziesz jechał od Krakowa nad morze, to będziesz jechał krajową 1. i przejeżdżał przez Łęczycę a nie Kutno. Chyba że chce Ci się "bokami'' objeżdźać, czego na ogarze bym nie polecał, bo kiedyś jeździłem nim. A jak Ci się plany nie zmienią i już będziesz miał wyjeżdżać to wtedy napisz. Na pewno ktoś Ci użyczy swojego ogródka i łazienki. Cześć.
  2. kamin

    opony bieżnikowane

    Raz kupiłem opony bieżnikowane i powiedziałem - nigdy więcej! Jedna w krótkim czasie zaczeła bić i nie dało już się jej wyważyć, drugą przebiłem i po zdjęciu okazało się że wewnątrz widać druty. Jak nie mam kasy to kupuję używki, bo łatwiej trafić dobrą oponę z rozbitka.
  3. ??? Miałem taki - wszystkie biegi muszą wchodzić, zwłaszcza na odpalonym silniku. Chyba że dźwignia jest odwrotnie założona i zamiast 2 wchodzi 1 i... koniec :icon_rolleyes:
  4. kamin

    Mój pierwszy Harley

    Takie moto aż zal trzymać tylko dla siebie. Odnowić, dopieścić i na zloty! Pozdrowionka i gratulejszyn
  5. kamin

    wsk 175

    Ja te panewki wyciągałem śrubą przez tuleję i podkładkę pod nakrętką, a nową wciągałem śrubą przez starą panewkę. Tylko później trzeba podpasować panewkę pod sworzeń rozwiertakiem.
  6. Tak przy okazji spytam, gdzie jest regulator napięcia w xj 900 diw. z 96r.? W alternatorze, czy pod którąś z bocznych osłon?
  7. HunterM - rozbawiłeś mnie i humor mi się poprawił - napisz coś jeszcze.
  8. Koledze podczas regulacji gaziorów ''dobry mechanik'' przy okazji uszkodził pływak, pływak nabierał paliwa, a objawy były podobne jak u Twojego moto.
  9. W moim GPZcie takie objawy dawał napinacz łańcucha rozrządu. Nie wiem czy masz zapadkowy[jest lepszy] czy ze sprężyną skrętną, łańcuch był wymieniony a napinacz ''nie dawał rady''. Co jakiś czas wyjmowałem napinacz, naciągałem sprężynę i na 300 - 500 km. był spokój. Może sprawdź To na początek
  10. Chyba umieściłem posta nie tam gdzie trzeba...
  11. Odgrzewam temat - przeca to 10 km. odemnie. Nie byłem bo - nie miałem internetu, nie było mnie na forum, motor miałem - nie wiedziałem... A dlaczego nie można tego powtórzyć? Łęczyca jako miejsce docelowe, jest nowy hotel, ale blisko Łęczycy są ciekawe miejsca, Leźnica Wielka - zalew z wypożyczalnią sprzętu - 15 kilometrów od Łęczycy, czy Uniejów o którym ostatnio głośno w całej Polsce - 25 km. Mamy na forum rodowitego łęczycaka [ nie powiem kto, może się sam ujawni] gdyby chciał, mógłby się zająć sprawami organizacyjnymi.
  12. Zakupisz co zechcesz, ale GPZ 500 60 KM spokojnie kupisz w niezłym stanie technicznym do 5 tysi, nie jest ciężki - 198 KG, siedzenie ma na wys. 77 cm. - spokojnie sięgniesz, ma owiewki, a i osiągami nie będziesz zawiedziony, 5sek. do 100, prędkość do 200km/godz. Do 6000 obr. jest spokojny, ale powyżej dostaje kopa. zresztą jest opisany jako ''wilk w owczej skórze''. Parametry ma lepsze niż GS500 i pewnie trochę lepsze niż ''cebulka'' 500. Latałem tym 2 sezony i stąd trochę wiem.
  13. Klaudiusz - posłuchaj mnie i kup kilofazera [nie mam, ale często jeżdżę] a postawisz mi przy okazji piwo. Jest lekki i poręczny w mieście, pałera mu starcza, a prędkość maks. - na nasze drogi starczy. A jak chcesz zaszaleć to - to yamahę V MAXa i nie koniecznie tą nową... :lalag:
  14. Z ogarem syna był podobny przypadek jak u K54. Po rozebraniu gaźnika okazało się że w dyszy głównej na samym wlocie był mały zielony robal... I jak on tam wlazł? :eek:
  15. Junak był wzorowany na angielskim Nortronie, a że jest to ''poważny motocykl'' świadczą ceny na alegro. Za cenę junaka na chodzie, zwłaszcza gdy jest w oryginale, można kupić nieźle utrzymanego i młodszego ''japońca''. To samo z poczciwym komarem - jeśli ktoś ma takowego na ''chodzie'' na pewno nie sprzeda go za 200zł. mineły już te czasy. Wniosek? Komar jest weteranem i basta.
  16. O gustach się nie dyskutuje, ale Ci kturzy pamiętają czasy kiedy komara produkowano, w większości uznają go za weterana. Wystarczy sobie przypomnieć ile ludzi się nim tłukło nie tyle z miłości co z braku innego ś rodka transportu. Jeszcze teraz niektórzy z sentymentem wspominają wiecznie usmarowane ręce...
  17. Coś mi się skojarzyło- nie smarować linek - wymieniać na nowe? To i łańcucha nie smarować. Wymieniać na nowy.
  18. OJ - jeśli chodzi o silnik - ze 125 nie było by problemu, ale 150 to rodzynek. Szukaj silnika od WFM albo SHL, bo tam montowali silniki 150. Życzę wytrwałości i powodzenia :lalag:
  19. Endi - kumpel waży 120kg. ale powinieneś zobaczyć co potrafi na motocyklu... Przesiadł się z GSXera 600,dwuch innych z paczki jeździ CBR 1000F i Fazerkiem, stąd może te odczucia, ogólnie mam pozytywne zdanie o tym motocyklu, tylko zależy czym się jeździło poprzednio- z czego się przesiadasz. :lalag:
  20. Jak chce się glebnąć to trzeba przewieźdź się motórem w laćkach na nogach po wieździe świeżo zasypanym żużlem. Gleba murowana - ja tak miałem.
  21. Znajomy ma tę kawę. Kupił nówkę, więc na temat awaryjności nic nie wiadomo bo przejeździł dopiero 1 sezon. Motocykl wydaje się trochę słaby, niby na papierze parametry niezłe [do 100 3,9 sek] ale przyśpiesza gorzej niż mój tramwaj[xj 900]. W jeździe przyjemny, ładnie wchodzi w zakręty, nieźle hamuje, silnik ma trochę słaby dół, trzeba go kręcić. do jazdy na gumie się nie nada - do wypadów za miasto tak.
  22. Akumulator [bezobsługowy] wyjmuje z moto bo mam zimny garaż, trzymam go w kotłowni i nie ładuję bo nie mam czym, ale jeszcze nie było takiej zimy żeby w ciągu miesiąca nie było dodatniej temperatury, wtedy odpalam motunga [bo kusi] moto się rozgrzeje, aku podładuje i gitara. Gość przy sprzedaży powiedział że ''bezobsługowca'' na krótko można podłączyć pod prostownik samochodowy np. 1A. na parę minut żeby ''odżył'' i nic mu się nie stanie, prawda to czy fałsz? Przecież przydechły aku po odpaleniu też dostaje spory prąd?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...