kamin

Staszku - no widzisz! A te 3 kilometry zawsze ktoś Cię podrzuci! :biggrin:

Dawno temu miałem urwanie j.j z motocyklem z powodu... parszywego paliwa którego zatankowałem pod korek. Niby motocykl odpalał dobrze, ale przyśpieszał jak sam chciał, czasami pierdnął w wydech i nie pomagały żadne regulacje. Nie znam dobrze tego modelu, ale skoro zaszwankował alternator, to temu ustrojstwu bym się przyjrzał, może coś nie łączy czy zwarcie robi. Jak masz możliwość to podmień od innego motocykla.

Na zlocie ma się kurzyć... i dymić he he :biggrin:

Ale to całkowicie różne motocykle.

A to nie o to chodzi? :rolleyes:

Kurcze blade - chyba jakiś zlot trzeba u Ciebie będzie zrobić! :)

Też chciałbym mieć taki motocykl... Przy pierwszym zdjęciu zacząłem czyścić monitor. Miejsce gdzie mieszkasz - super! Sam mieszkam w podobnym. Jarku, a jak z dojazdem do domku jak są zawieje i jak wiosną jak zmarzlina ''puszcza''?

Na 7 i dziewiątym zdjęciu dokładnie widać uchwyty żarówek z przewodami. Musisz je wyciągnąć.

Po co chcesz wkładać aku skoro nie jeździsz? Teraz będziesz go zakładał godzinę, czyścił dokręcał. Jak przyjdzie czas na jazdę to założysz go w 2 minuty, zwłaszcza jak kumpel będzie grzał moto i czekał na Ciebie...

No cześ.

Jak jest pierdoła, to na salonowym zabije. Jeżdżę prawie 40 lat i nie znam przypadku że - ''miał wypadek bo motocykl był krzywy''. Normalny człowiek jak wsiądzie na motocykl i ruszy, to od razu poczuje jeśli z nim coś nie tak. Jak tego nie czuje to lepiej niech nie jeździ w ogóle. No i przy zakupie od czego są oczy? Jak się nie znam - nie kupuję sam - proste.

od "ruska'' ta lampa chyba nie jest, bo nie pisze na niej ''zdiełano'' jeno coś po angielsku chyba.

Układ paliwowy zasyfiony może być. Na zimnie paliwo gorzej się przeciska.

żartowałeś, czy poważnie piszesz?

O kurcze... Kodi, żeby pobić Twój przebieg, to musiał bym samolotem do USA 2 razy lecieć... Ale to się chyba nie liczy? :lalag:

Motocykl super, zdjęcia też, ale jestem smutny - na żadnym z nich nie ma Ciebie. Napraw to ''czem prędzej'' :rolleyes:

Chiński czy nie, jak du..ko wozi to zakupu nie żałuj. W latach 40 - 50tych z japońskich sprzętów też się podśmiewano. Chiny potęgą będą i basta! :banghead:

No, koledzy i koleżanki po 60tce, odezwijcie się tu! W tym roku kończę 55, na motocyklach jeżdżę od 16 roku życia cały czas, chociaż z początku były to ''demoludy'' ale warczały srogo! he he.Żona czasem mówi że jestem po...any, ale dobrze mi z tym i wcale mnie nie odchodzą chęci do jazdy. Ciekawe jak to jest, czy jeździć przestaje się, bo już nie można, czy po prostu to jest jak z ''pukaniem'' - po prostu już się nie chce, he he! A na forum jestem dopiero 3ci rok z prostej przyczyny - wcześniej nie miałem internetu.

Dobrze silnik obejrzyj. Każda ''marka'' bije nazwę na silniku. Np. ''suzuki'' czy ''honda'' Jeśli są jakieś nieokreślone napisy, to ''chinol'' albo ''koreańczyk''

Można kupić gotowe ocieplenie na akumulator. Kiedyś kupiłem auto i już takie ocieplenie na baterii było. Powiem tak - jak auto będzie stało na mrozie 2 dni to i takie ocieplenie nie wiele pomaga, ale jak jeździ co dzień to np. po przyjeździe z pracy wieczorem, do rana rozgrzany w komorze silnikowej aku tak szybko temperatury nie wytraci. Myślę że warto ocieplić.

Ubezpieczenie, przynajmniej w PZU nadal przechodzi na kupującego. Dobrze jest iść od razu z dokumentami kupna do ubezpieczyciela i sporządzić aneks do ubezpieczenia sprzedającego. Nic się nie dopłaca nawet jak mamy mniejsze zniżki niż sprzedający, a w razie jakiegoś wypadku nie będzie żadnych problemów. A i ''misiek" w razie kontroli nie będzie stękał. Raz mi się zdarzyło że mieli jakieś ''ale''

Nie wiem czy to dobry pomysł. Zrobi coś źle i nie będzie chciał wchodzić na obroty. - zakłócenia w doprowadzeniu mieszanki. Pamiętam że w ogarze syna mechanik wywiercił gdzieś w króćcu otworek i podniósł iglicę, ogarek żarł paliwo ale chodził jak szatan, ino że wał długo nie wytrzymał, he he A w ogóle, to te silniki na polski rynek były jakoś blokowane, w Czechosłowacji te jawki były duużo szybsze, popytaj starych mechaników, na pewno coś będą wiedzieć, a cylindra większego nie zakładaj, nie warto - nie ta konstrukcja

To już nie chodzi o to że kupujący motunga ukradnie,tylko co będzie jak pieprznie? Wątpliwe żeby z dobrej woli chciał zwracać koszty naprawy, zwłaszcza jak sobie krzywdę zrobi. Ale ja też tak dałem pojazd bez zabezpieczenia, he he.

Fakt - ten Hornet ze ścianą się witał

Właśnie gość pochodzący z okolic Kutna skonstruował kilka lat temu motolotnię z silnikiem trabanta, po odchudzeniu ze zbędnego osprzętu jest to bardzo lekki silnik, jest jedno ale - ten silnik ma tylko 23 konie.Niestety, za silnik powyżej 60 koni trzeba będzie dość słono zapłacić. Chyba że będzie to silnik xj 900, ma ponad 90 koni, jest chłodzony powietrzem, ma zredukowane obroty na wyjściu na wał napędowy jest trwały i niezawodny i można go kupić już za 1000zł. ale jest ciężki.