wieczny student

to "Fifth gear" a nie top gear. angielski, półgodzinny konkurent "Top gear'a"

to pan Kędziera z Celestynowa. cześciów ma jak mrówków. ceny zbójcze. i na targowanie sie to bym za bardzo nie liczył :?

za jakie pieniądze? chodzi o całe moto, czy części? intereseuje mnie nie tyle cena motocykla, co koszt cześci do zbudawania go samemu...

nie struclo-składaka, to cudeńko: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=70373713

wygraną w totka ulokowałbym w takich właśnie maszynach. na co mi fazer, hornet, plastiki... to tylko zabawki. fajne, ale tylko zabawki. to jest coś pięknego :roll: ... ech...

blablabla MOCu, tam jakiś "moc6" licytował 8) :mrgreen:

a po co jeździć z nogami na kierownicy :roll: ?

http://www.broughsuperiorclub.com/ tam w dziale z filmami są dwa pilki. http://www.oldie-stammtisch.de/Motorraeder...h_superior.html tu po niemiecku :-/

to może być kosz sprzegłowy

nie mam zielonego pojęcia... nie maięłm z nimi nic do czynienia. puść temat w weteranach, tam sie ktoś znajdzie.

8O a co to za kawaśka??

tak nie do końca. trzeba tłoki "zaokrąglić", by z płaskich stały sie wypukłe (spiłować brzegi). wtedy wchodzą troche w głowice i zwięsza sie sprężanie. przepraszam za brak fachowej terminologii :P

i urali chyba też. do m63 też pasują. nawet zwiększają sprężanie. ino trzeba troche krawędzie spiłować, bo tłoki są wysokie i uderzają w gowice. do tego 3mm podkładki pod cylindry.

ale obiejcaj ze wypijesz za dwa lata :mrgreen:

chcesz powiedzieć ze lejesz do dyfra pod samiuśki korek 8O ?? toż tam podłóg instrukcji trzeba lać dwie setki... sovietek jutro zmierze to ci napisze (coć ja to mam urala i nie mam pojęcia czy wymiary sa takie same jak w kasi)

pytanie dobre. ja w uralowej skrzyni leje aż po gwint. do slinika - tyle, by było na max, sprawdzam bagnetem "bez wkręcania w silnik. co do silnika to wiem ze robie dobrze, ale co do skrzyni...?

czyli mały bzyk, którego trzeba kręcić...

hm... to moze być stary ural na suwakach z silnikiem m72... kaśka ma wahacz. daj jakieś foty jak możesz :P

czytałem gdzies że to niby wyposażenie MW. rozpieraki, według tamtej publikacji, miały służyć do wzmocnienia przedniego koła by sie nie sypały podczas taranowania małych ogrodzeń, furtek... no, nie skomentuję tego :-). ogólnie to może i coś by dały, ale z mojego doświadczenia, lepiej do szleństw w terenie lepiej założyć je na tył (ja takich nie miałem i po lisie poleciały mi szprychy z tyłu - wyciąłem 30 szprych na raz, w prawym zakręcie, z koszem oczywista)

dlatego chyba lepszy by był migomat... ja też używałem elektrycznej i ryzyko przepalenia rurki jest dość spore.

a nie jest bezpieczniej montować w silniku chłodzonym powietrzem tłoków z silnika chłodzonego powietrzem? pytam zupełnie niezłośliwie. ja mam w uralu maluchowe z 650ccm. i wchodzą w głowice. trzeba było troche spiłować brzegi i dać 3mm podkładki pod cylindry.

a co ze szprychami :D :?: sovietek - stoppie. hamując zatrzymujesz sie z tylnum kołem w górze :twisted:

ja' date=' znaczy synek :D, poprzednią jesień/zimę śmigałęm z koszem. na lato zdjąłem, bo gorąco, korki, po mieście z koszem jeździć sie nie da. teraz ferie może ściągnę. w wawie znam jeszcze forumowego Galara z dnieprem i parę innych zaprzegów, ale wszystkie to ruski... giżycko 8) ? z chęcią bym sie wybrał, jeśli czas pozwoli.

http://images.google.pl/images?q=DKW+RT3&h...aj+obraz%C3%B3w

co do ramy, to jest ciekawie, bo w sumie ramy tam jest mało :-). grzbietowa otwarta. silnik i skrzynia są elementami nośnymi motocykla. ale zgrabna konstrukcja i godziny gięcia rur trochę załatwiły sprawę. a koła? najpierw zobaczymy czy to sie bedzie nadawało do jazdy :-D. koła będą "następnym" etapem, wahacz z przodu również. to wszystko jest w ruskiej ramie, za grosze. no i jakiś potężny amor skrętu :D