Skocz do zawartości

wieczny student

Forumowicze
  • Postów

    2747
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez wieczny student

  1. a tak w ogóle to nie powinno być "AWO" a nie "AVO" :?: :roll:
  2. mój ural spokojnie daje rade na jednym garku ;) . inna sprawa że to cholernie niezdrowe dla silnika... ale radę daje 8) . a to że ci gaśnie na jdenym garku po dodaniu gazu, to może jest przez to że ma ubogą mieszankę? mi na jednym nie gaśnie przy dodawaniu gazu... chyba że właśnie mam ubogo.
  3. niedaleko do siebie chyba mamy... musze poszukać tych hamowni i ci list miłosny zostawić :laughing: :laughing: :laughing:
  4. ja bym tak urala podmalował kiedyś :roll: . na czterdzieste urodziny :(. jego, nie moje.
  5. niech to będzie w ramach podkreślenia nowomowy, jaką jest sformułowanie „ (...) w dieselu/gazie/kabriolecie”... tak mnie wzięło na refleksje... a avatara komuś z grona podwędziłem, aczkolwiek fajny jest on i podoba się mi :mrgreen:
  6. wild, a co to ja, jakaś wyrocznia jestem ;-) ? do awo nie mam takiego sentymentu jak do junaka. nie jest polski, nie znam jego historii, modeli, budowy... oczywiście - nadal uważam, że wiekowych sprzętów się nie przerabia. tu chwała za to, że nie pocięte zostały elementy orginalne (tak wywnioskowałem...). da się wrócić do orginału. a to w przeróbkach takich sprzętów (których to przeróbek osobiście nie popieram) jest najważniejsze. tyle :(.
  7. a czy z kupowaniem błotników do urala m63 z 1970 roku tez jest taki problem w wyborze? bo ja powolutku bym zaczął dokupować cześci, by doprowadzić do stanu orginalnego, a nie mam błotnika przedniego, szklanek na lagi (tych, co lampę trzymają)... i kurcze jak już kupować, to warto by było wiedziec jakie są w orginale :). było ich pare, czy urale miały jeden?
  8. wild, to chyba kaśka, a nie emka :roll: [ Dopisane: 16-01-2006, 21:56 ] EnduroMax, chodzi ci o te emkę z finezyjnym wydechem... :mrgreen: :?:
  9. http://img30.imageshack.us/my.php?image=sk...anuj00137wc.jpg http://img473.imageshack.us/my.php?image=s...anuj00125uq.jpg emka Andrzeja Kwiatkowskiego, fotki z jego książki "Technika wyczynowej jazdy motocyklem" z 1970r. ta to dopiero skundlona bestia... :twisted:
  10. o, to ja się dopisuję do pytania. chodzi mi o standardowe uralowe, od m63, puste w środku (lub z jakąś wkładką, ale głośniejsze od seryjnych) :twisted:
  11. nie na temat, ale kurde co to sie za moda porobiła?... w orginale, w kabriolecie, w dieselu... jak to brzmi w ogóle?
  12. widzę że klimatycznie... :). raz miałęm pogęty zawór, ale to wtedy, co mi kumpel ściął lewą stronę silnika, i wydechowy zawór został walnięty przez tłok. na szczęście tylko zawór był do wymiany. ale taki urok rusków :-) wracałeś na jednym garku?
  13. niestety ruchol nie na chodzie... cztery godziny wczoraj trwał swap skrzyni biegów i o 23:30 nie miałęm już siły mocować sie z dźwiganiem silnika ze skrzynią. żałuję jak cholera :-x . ale nic, taki urok... ruski mają charatkter. albo je kochasz, albo nienawidzisz. wczoraj chciałem go spalić :)
  14. moje przybycie stanęło pod znakiem zapytania :roll: ... szkoda, bo bywałem regularnie :D . niestety chyba jutro sie nie pojawię. choć gdyby sie nagle okazało, ze jednak bede miał możliwość - bede zaprzęgiem :twisted:
  15. szpilki do gaźnika w starej są poziomo, a w nowej pionowo :mrgreen: tłumaczę jak blondynka :laughing:
  16. nie wiem czy lepiej, bo nie jeździłem "normalnym" uralem, ani sie spod świateł z żadnym normalnym nie mierzyłem. vmax jaki osiągnąłem (dyfer 9, bez szybkiej 4) to 132km/h ;-). oczywiście na równej prostej (nie z górki ;-) ) i na krótkim odcinku. myślę ze do 140 by doszedł, ale zabrakło mi jaj, oraz czułem jak silnik się niemiłosiernie męczy... a tak to latam góra 80kmh. mam problemy z przegrzewaniem się silnika (ale to raczej z mojej winy - ustawiam ubogą mieszankę by za dużo nie palił, zapłon miałem źle ustawiony, i ogólne moje małe niedopatrzenia). tata na tym sprężaniu latał 120kmh przelotowo, żadna seryjna jawa 350 na trasie szans nie miała, bo po krótkim czasie gonienia za nim 120kmh sie przegrzewała i puchła. ja w to nie wierze :D . idzie nowy sezon, dam lepszy olej, przeregulowałem książkowo zapłon, doczyszczę żebra na cylindrach i spróbuje sprawdzić, czy 120kmh na trasie jest realne. podobno po tych przeróbkach na maluchowe tłoki sprężanie wynosiło lekko ponad 9 (mierzone jakieś 15-16 lat temu przez tatę). 1,5 roku temu odświeżyliśmy sprzeta po 12 letnim postoju. zmieniliśmy pierścienie, tłoki są te sprzed 15-16 lat. i powiem krótko - rmont sie zbliża, sprzet jest teraz na dorżnięciu :mrgreen: [ Dopisane: 12-01-2006, 21:51 ] a na czym polegała przeróbka? tłoki od malucha 650ccm. są one wyższe od ruskich tłoków, oraz mają mniejszą średnicę. w cylindry zostały wciśnięte tuleje z pf125. wysokość tłooków wymusiła podkładki pod cylindry (3mm) oraz wspomniane przeze mnie spiłowanie krawędzi tłoka, by stał się wypukły i dzięki temu wcodził w głowicę zwiększając sprężanie.
  17. tata przerobił na maluchowe tłoki. są wyższe, pod cylindry trzeba było dac 3mm podkładki oraz lekko spiłować brzegi tłoków. dzięki temu stały się wypukłe, i wchodzą w głowice. zatem zwiększone zostało sprężanie.
  18. iskra f95. najlepiej sie sprawuje. ngk szybko padają. ja mam trochę sprężonego urala.
  19. dają to bierz, potem sie bedziesz martwić :mrgreen: odchodzimy od tematu..
  20. ten dniepr był dla ukazania bezsensu całej operacji :mrgreen: . jednak lepiej ciąć dniepry, produkowane do dziś, niż zabytkowe junaki. o to mi chodzi...
  21. doszły. był z niego paździerz. a teraz niby drag, czyli z koziej d*py trąba... wiem że zawsze najłatwiej krytykować, ale junak tylko i wyłącznie w stanie orginalnym. jakoś tak mam. szacun dla zabytków. a na dragi/czopy/bobbery to sie dniepry nadajo :mrgreen: . pozdrawiam wild
  22. mówimy stanowcze nie dragom na bazie junakow :)
  23. siłą rzeczy one bez napędu na kosz są... :roll: :?:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...