wieczny student

wiec... zapraszamy w teren :twisted:

nawet uralem zrobisz "8" :). kurde, nie mogę sie doczekać ;):D:D:D:D

olsena już poinformowałem, ale w sumie jakby ktoś chciał sie w najbliższym czasie wybrać do Sklepu motocyklisty na górczewskiej - zamknięte. mają remanent. nie napisane do kiedy :-/.

nic. dźwięk może by sie zmienił.

pytasz czy ktoś chce kupić. ja moge kupić, ale zalezy jaka cena :mrgreen: . opisz troche sprzeta: jakie patenty zastosowałeś (a może w 100% orginał), zarejestrowany, co mu dolega itd.

a z któego roku ten galaxy :mrgreen: :?:

piękna sprawa. kiedyś takiego sobie złoże. i postawię w pokoju ;)

kurcze, ciągnie mnie tam... tak zimą, zaprzęgiem... ale nei wiem czy: bedzie jakaś ekipa weteranów z wawy (sam na pewno nie pojadę), czy sprzet nie odmówi posłuszeństwa, czy sesja bedzie w miare zaliczona... sporo rzeczy mąci sielankę wyprawy... ale jak nie teraz, to za rok już na pewno ;)

jaaaa, zawody na torze :twisted: :twisted: :twisted: . to może bez kosza przyjade... :mrgreen: . stane w szranki z forumowiczami ;) .

wkręci cie :D. widziałeś już fimiki 8) . na kulikowisku zobaczysz jak takie bydlaki orają ten terenowy odcinek placyku :mrgreen: . założe oponke o szerokości 4.00 kostka typu motocross :D

po pierwsze, to staraj sie bogdanie używać znaków interpunkcyjnych. ułatwi to domyślanie sie o co ci biega. po drugie jak strzela w gaźnik, to ma za ubogą mieszankę. rusek (sprawdzone na moim uralu) lubi bogate ustawienie na wolnych obrotach. wtedy cyka równo, powoli, i nie gaśnie. iglice mam opuszczone na przedostatnie wcięcie na iglicy (ale u siebie sprawdzaj empirycznie). silnik działa ładnie, idzie za gazem, nie dławi sie (a to by były oznaki zbyt bogatej mieszanki) ani nie gaśnie (to są oznaki zabyt ubogiej). nie przegrzewa sie podczas jazdy. w ciepłym garażu (jakieś 15st celsjusza) pali od kopa.

możliwe ze przepustnica blokuje sie w gaźniku. nie wiem jakie masz gaźniki, i czy budową przypominają uralowe k301g, ale ja maiłem takie objawy, gdy mi sie własnie przepustnica klinowała. co do ładowania, to nie powinno być ładowania na wolnych obrotach. gdyby na wolnych już ładowało, to przy jeździe zagotowałbyś aku. ja na wolnych nie mam ładowania, dopiero od śrdenich obrotów zaczyna ładować, i jest ok. aku sie nie gotuje, choć bywało tak, ze przy jeżdżeniu po samym mieście (z włączonymi światłami) zaczynało brakować prundu (dużo skrzyżowań stania na światłąch, i aku sie rozładowuje). ja mam prądnice maluchową, orginalny, 6V regler przemajstrowany na 12V. o szczeguły nie pytaj, bo jeszcze nie pojąłem sposobu przerobienia :oops:

WSK m21w2s2. sprzęt konkretnie daje rade w terenie. ledwo uralem doganiam :-D. pod wodzami mojego kumpla (Międzylesie) buszuje po okolicznym lesie i asfalcie. a dane techniczne itd.. pobawie się w minimalistę :D http://wsk-fenix.republika.pl/sport2.html . a tak na serio, to sam mało o niej wiem, ale uważam że bardzo ciekawy model. pozdrawiam!

tu masz ustawienie kosza http://redmotorz.studioo.pl/technika/wozek...lacja_wozka.htm co do gaźników... zobacz czy ci linka nie ociera o pancerz, bo może przepustnica ci sie nie opuściła... no nie wiem. z gaźnikami tak przez internet to ciężko doradzać :D. nie wiedomo jak ustawiał twój znajomy. pozdrawiam!

popieram Tomka Kulika. w sklepie motocyklisty na górczewskiej widywałem jednolitego koloru kaski sharka. były białe, niebieskie, zółte i czerwone.

to może spróbuj naftą polać tę ośkę. nafta ma podobno lepsze właściwości penetrujące od WuDe40 i innych penetratorów. a inna sprawa ze kiedyś słyszałem że genialne jest.... mleko :roll: . sam jescze nie sprzwdzałem, ale podobno zapieczone gwinty po mleku puszczają. ale nie sprawdzałęm czy to mit, czy prawda.

normalnie sputnik :mrgreen: . a jak rozumieć tę regulację luzu zaworowego?

łąńcuszek to by dwał o sobie mocniej znać przy puszczaniu gazu. wtedy by klepał o napinacz... a z resztą, my sie tu produkujemy, a i tak przyjdzie Piotr Dudek i to najpewniej on bedzie miał racje i bedzie wiedział o co kaman :mrgreen:

patrz mój avatar 8)

i "S"kę poszerzyć żeby zaprzęg wjechał :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

sam sie interesuje takim moto na następne. i też bardziej do turystyki a mniej do sportu. ja wybieram z tej czwórki cb500. golas (na razie lubie walke z wiatrem :P ), mozna zamontowac małą akcesoryjną szybkę jakby co, honda (duuuuży plus) no i silniczek (chłodzenie cieczą, sprawdzona jednostka). chłodzenie cieczą, jedna tarcza z przodu (mniejsze wydatki), licznikowe 200 osiągnie, spalanie dość małe (jak zwykle przy spokojnej jeździe :P ). ale cena wyższa od ceny za gs. o er-5 sie nie wypowiadam, bo nie interesuje sie tym moto za bardzo. wiem ze z gpz (oraz en500 i kle500) mają te same silniki, ale gpz ma o 10KM więcej. ja niestety ze względów finansowych na hondę poczekam dłużej niż na suzuki.

ja też prawdopodobnie wpadnę :P

a to co innego :mrgreen: . ale z drugiej strony 2,5 litra do silniczka 250ccm :roll: :?:

tak sformułowałeś temat, ze wyszło na to że jak w jakims motocyklu coś stuka, to oczywiście jest to GS400 :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :arrow: :P

wiesz... do mnie do urala wejdzie ponad 3, a trzeba lać 2. za dużo oleju w silniku to również katorga dla mechanizmu.