Skocz do zawartości

jannikiel

DesmoManiax DOC Poland
  • Postów

    4892
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    56

Treść opublikowana przez jannikiel

  1. Ooo... to będzie zył...trzeba szukać ustawień na gaźniku, i pamiętać, że Dell Orto, to tylko dotknięcie a już reaguje, oczywiście, jak jest porządnie wyczyszczony, kiedys opisałem jak się czyści, nie tylko sprężarka i płyn do czyszczenia gaźników, ale trzeba zaopatrzeć się w "druciczki" np. wyciągnięte ze szczotki drucianej, szczególnie dyszę wolnych obrotów, bo odpowiada za wolne i przejście z wolnych na wyższe...no i wąchac nalezy spalinę jak nie masz analizatora spalin, za bogata, to powietrzem podregulować, ale za uboga nie może być bo upali zawor, po kolorze świecy będzie widac i ostrej przejażdżce... Powodzenia 🙂
  2. Jeśli napinacz był montowany prawidłowo, to prawdopodobnie jego wina, i dlatego wymieniają te napinacze ze sprężyna na regulowane ręcznie... https://www.ebay.com/itm/394242077859?epid=171242095&hash=item5bcaa8b4a3:g:XDEAAOSwN09jIVh7&amdata=enc%3AAQAHAAAAsI6z7jU10j4aZvozAzJwegzKkShuWT5QjGbgBBWKkEWG3ZLZCHP5woH095U9v5mdnngB%2FuNIeCwVYGaH3bKk6XHO4CV1BWP6Azdy9lCGcNDa0XrRoIPjihznORMVSmoC1Bq9K%2BSQEAxM3boaaLlxzTt97oFmKie5zw%2FtGaiiD1XsXodi5qpyum9uQuPJfcG10DwbRAOdnD5QTfwVuch9sAsx1CQHFC6wS9i6XKwZvqhT|tkp%3ABk9SR4be9IWyYQ
  3. Ehhh. czy każdemu trzeba pisac jak kawa na ławie.... WR 250 R to nie to samo co WR 250 F DRZ 400 S to nie to samo co RMZ 450/KFX 450 WR 250 R- moc ok 30 KM ma 4 zawory na cylinder, model na wtrysku, mało pali i łatwiejszy w serwisowaniu i w ogóle przyjazny dla użytkownika a w dobrych rękach może wiele WR 250 F- hard enduro moc między 43-50 KM- sprzęt typowo zawodniczy, to w zasadzie nieco zdławiona Yamaha YZF 250 typowy cross, liczony w godzinach, bez gwarancji, na zawodach w Giżycku, na własne oczy widziałem nówkę z wybuchającym silnikiem, ta wersja WR 250 F- np. w USA nie ma gwarancji!!!! DRZ 400S- 43 KM, sprzęt chyba najciekawszy,waga z paliwem ok.143 kg, przyjazny dla użytkowania duże przebiegi serwisowe- koleżka ma ponad 100 tys km nakulane, już czuć , że brał olej - ma przygotowany wsio do wymiany- koszt- bo gładź dobra- 450 złotych RMZ /KXF - typowe maxymalnie wyżyłowane motocykle - przebieg zależny od szczęścia... CRF 250/450 - nawet wersje zdławione mają ścisłe wymagania serwisowe... Z Hondy fajne są stare XR 650 L, a jeszcze lepiej XR 650 R, ale ich nie ma... Od siebie dodam, sam jeżdżę dużo w terenie- motocykla bez dokumentów- nie zarejestrowanego, nie chcę nawet jak ktoś by mi dopłacał- a trzeba pamiętać, że jeżdżę od 1978 roku , nigdy nie miałem przerwy - i różne rzeczy moje gały widziały, łącznie z gościem zawieszonym między drzewami + prokurator i milicja + lokalna firma pogrzebowa i problemy dla rodziny potem, nawet mi sie nie chce pisać jakie... Jeżdżę w terenie motocyklami o mocy 12 KM 53 KM 62 KM Czas przejazdu terenową trasą z Jedwabnego do Łachy za Kolnem- ok. 65 km w 1 stronę 12 KM- 50 min 53KM - 45 min 62 KM - 55 min Może trochę to rozjaśni w głowie... dodam, że Suzuki DR 125 - ten 12 KM, najgorzej się "napędza", ale ma tą zaletę, że rzadko się nim hamuje... 😉 Aha, jeszcze mogę polecić z użytkowanych przeze mnie Kawasaki KLX 250 S- najlepiej na wtrysku- 25 KM Suzuki DR 350 S - z rozrusznikiem- nie na kopkę ( kopka ma tendencję do odbicia i pęka wtedy blok- 3 sztuki osobiście mi znane) - taki miałem - nawet nim zrobiłem front flipa w lesie w Czerwonym Borze
  4. W ramach czynności serwisowych wymienia si np. tlok, czy to takie dziwne... przecież to hard enduro, a nie enduro uzytkowe... A mam pytanie, czy Kolega jest przygotowany na np. wymianę tytanowych zaworów w Yamasze? 1 zawór ze sprężyną chyba 500 lub 550 zł, bo nie wiem jakie teraz ceny... i x 5 zaworow... Mam brata ma Yamahę WP 250 F to co nieco wiem, i tak przeszedl na stalowe zawory i stalowe sprężyny...ale koszt remontu wyszedł chyba 8000 zlotych... Za ten motocykl ( zarejestrowany), gdyby chciał odzyskac kasę, musiałby wziąć 25000 zlotych... Wymiana zębatki 3 biegu, wadliwie wykonanej przez Yamachę ( częsty przypadek), to rozbiórka i składanie silnika - cena min. 2500-3500 zł, Hondy problem z Unicamem, Suzuki RMZ i KLX, problemy wycieraniem się gniazd łozyskowania wałkow rozrządu... Honda CRF co 10 mth wymiana oleju, i luzy zaworowe, trzeba ustawiać bardzo dokładnie, i ząbek i motocykl nie odpali... To tak w skrócie... Przekonałem do hard enduro... to KTM z jego uszczelniaczami pompa cieczy/olej na walku rozrządu + problemy z iskrą jak odlutuje się kabelek przy magnecie to dosłownie pikuś..
  5. Co 40 mth remont, z tym trzeba się liczyc...
  6. Ja bym szedł w uzytkowe enduro, jak chcesz Pan pojeździć, a nie hard enduro( chyba, że do zawodów- ale 12000 to za mało)... Typu DRZ 400, Yamaha WR 250R innej opcji nie widzę..
  7. Najlepiej ściągnąć schemat instalacji z internetu i porównac.. https://gprcamp.com/foro/viewtopic.php?t=34
  8. No własnie o tym piszę, lepiej oddac komus co siedzi i dłubie zawodowo... Pozdr. P.S Ja np. kumam samochody, i wiele mogę przy nich zrobić, ale po prostu wolę oddać majstrowi zapłacić i miec z glowy hehehehe
  9. Najlepiej Saturn, ostatecznie cyrylicą Isz, mogą być pordzewiale... po prostu zbieram se....Info na priva
  10. Tam gdzie jest stop, tylko , że masz panie zwarcie i przełamanie żółtego przewodu i nie działa... Opisałem wczesniej... Ja to za trudne, to niestety trzeba się udać do kogoś kto żyje z napraw takich sprzętów... Trzeba konkretnie zrobic przegląd instalacji elektrycznej... Pozdr
  11. Problem z gaszeniem, trzeba sprawdzić, czy zwarcia nie ma na masę ten żółty przewód, ponieważ gaszenie występuje przez połączenie z masą. Pewnie ten żółty, gdzieś jest przetarty, lub w stacyjce masuje i dlatego nie ma iskry ( zachowuje się jakby cały czas motocykl był gaszony)... Te cewkomoduły raczej są dobre... 2 razy kupowałem... i 2 razy były dobre... P.S. Jak ma jeszcze oddzielny przycisk do gaszenia, tam trzeba delikatnie to rozebrać i sprawdzić czy poprawnie działa, czy czasem cały czas nie podaje na mase..
  12. Ten typ tak ma...i żadne cuda na kiju nie pomogą, w serwisie podepną pod chiński komp serwisowy i albo się uda , albo nie, mogą jeszcze wymienić wtrysk, ale to tyle pomoże co zdechłemu koniowi bat na zad... przerabiany temat... a jak na gwarancji, to proponuję się tam udać i tyle, modyfikacje przeprowadzone w tym motocykielku są nieistotne... dla gwarancji... Po zrobieniu prawka, trzeba kupić cóś japońskiego i tyle... Wesołych świąt i mądrych decyzji zyczę 🙂
  13. Sposoby są 2: - pierwszy tańszy, zrobienie prawa jazdy i przesiadka na większą śmoc - drugi droższy: zamówienie samolotu transportowego, i wywiezienie na odpowiednią wysokośc i zrzucenie napewno, szybkość będzie oscylowac ok. 180 nawet do 300 km/h To ma moc ok 10 KM i więcej z prostego silnika 2 zaworowego o wyciągającym się jak guma z majtek łańcuchu rozrządu i miękkich gownolitowych zaworach, raczej się nie wyciśnie, bez uszkodzenia w szybkim czasie silnika...nie kombinuj- lepiej sie naucz odpowiednio wykorzystywac potencjał slabego silniczka, celem podszkolenia techniki jazdy, potem patrz sposób pierwszy....
  14. Może słabo kręci - bateria rozładowana, ale zasadnicze pytanie po co w taka pogodę odpalać, najlepiej wyjąc baterią, spuścić z komór pływakowych paliwo, kranik zakręcić- chyba, że podciśnieniowy, to nie potrzeba...i czekać na lepszą pogodę, do jazdy... a tak wogole, to ciekawe, czy kranik trzyma i zaworki w gaxnikach, bo być może przez tydzien napompowało paliwa do silnika - trza odkręcić korek wlewu oleju i powąchac czy czuć benzynę... jak czuc, to niestety coś nie trzyma...
  15. Z mojego doświadczenia licząc od 1978 roku - i biorąc pod uwagę, że nigdy nie miałem przerwy w jeździe jednośladem - dla mnie liczy się moment oraz jakość i łatwość osiągania tegoż w przełożeniu na kg masy....Generalnie rzecz biorąc coraz mniej jeżdżę po drogach szybkiego ruchu, a więcej bokami i drogami szutrowo - polnymi, to wynika z moich obserwacji, jakie jest natężenie ruchu na drogach oraz jak zachowują się kierowcy pojazdów 4 kołowych, to dlatego np. dla mnie ważna jest nauka szybkiej i bezpiecznej ucieczki na pobocze, oraz/lub do rowu, ewentualnie wyjazd w pola i to wszystko w pełni kontrolowane z zachowaniem zimnej krwi....
  16. Zgadza się, fajny motorek, ale by jeździć K6 SOHC trzeba było sprzedac....aktualnie jest w posiadaniu znajomka z okolic Jedwabnego....
  17. Kolega kiedyś kupił na 1 motocykl Yamahę XS 750 softchoppera z kierownica jak rogal, i śmiesznie wyglądało, jak ja kierowałem, a duży chłop jako pasażer, no ale wtedy w PL nie było LPG , więc nikt nic dziwnego w tym nie widział, tym bardziej zdrożnego...Musiałem kierować, bo nie miał prawa jazdy, i pojechaliśmy do lasu i uczyłem go jazdy po polnych drogach i leśnych ścieżkach , łącznie z reakcja na wyrzucaną piłkę z pobliskiego jalowca... Pierwsza jego po zdaniu egzaminu była przejażdżka terenową trasą do mego brata na wieś- ok 50 km w 1 stronę: ja jechałem Scramblerkiem Hondą CL 350, Rysiek DRZ 400, a Wojtek na XS 750, najgorzej było na leśnych drogach przez śliskie korzenie... ani razu się nie wywalił...! Tak więc czegoby Kolega nie kupił, proponuję pościągać owiewki i polatać na szosowych oponach po terenie- czlek naprawde respektu nabiera... Dodam, że sam na supermoto oponach pokonałem naszą lokalną pustynię... no i jeździłem po blotach...nie było żadnej gleby...tylko trzeba pamiętać, że będzie gorąco...
  18. Chyba zrobilim... hehehe, zaworki trzymają, dysze wolnych obrotów mają prześwit...
  19. Byle była ta nowsza po 1993/4 roku... 600 za mała i za krótka, stare Shadowki z lat 80-tych mają sportową charakterystykę i tyle elementów do zepsucia, że szkoda czasu na nie... Nowsze , to nic, że droższe, ale za to mniej nerw kosztują... Znajomek miał 750 starą, lata 80, zapłacił 4500 złotych remonty i poprawki już go kosztowały 15 tys złotych...i dalej jest to g....o....i pobiera olej... Lepiej sobie dozbierac i zakupić nowe typy... a najlepiej kupić coś na wtrysku paliwa, nie ma problemu z odpalaniem wiosną, aby bateria była sprawna to sruu i odpala... Życzę mądrego wyboru...
  20. Yamaha WR 125 X: 124 ccm, 11kW, 15 KM , 4 zawory na cylinder,masa 137 kg ( ale chyba z paliwem bowiem że to lekkie jest),v.max 110 km/h, przelotowa ok. 90 km/h, spalanie 3-4 l/100 km, mi testowany nigdy nie spalił więcej niż 4 litry, a 100 się szło po piochu... To jest na 17 calowych kołach, ale mozna zalożyć terenowe oponki i aby mieć troche talentu i siły to nie wyrwie kierownicy z rąk, ja pustynię ( lokalną pokonałem)... Co do subiektywnych odczuć wydawało mi się że jest słabszy niż te 15 KM, przynajmniej w porównaniu do DR 125, do tej max.szybkości trzeba go trochę bujać, jedynie co denerwowały nie niepotrzebne detale, plastik, przykryty plastikiem, po co, wywalic i latać.. No i w testowanym egzemplarzu chyba amortyzatory dobrze nie działały, albo skoki zawieszeń wg. katalogu są zawyżone, przynajmniej w porównaniu do Suzuki DR 125... No i nie podobał mi sie dźwięk fabrycznego wydechu- normalnie jak skutera...Trudności z odpalaniem- to wina ekoterrorystów... i to chyba tyle co pamiętam... Sąsiad z Bronak do teraz ma, ale juz na dużych kołach - jeździ jego syn- niestety- teraz jest w okropnym stanie- najgorsze, że na wiosnę będę serwisować... ehhhh...
  21. Intruder 1400, jakiś zaniedbany... lub Shadow 750 po 1995 roku
  22. Nie na temat, możeta se w Piwie założyć posta i tam się chwalić, kto z kim i czy było czy nie było.. Ja nie mam się czym chwalić...nuuda u mnie... tylko tyle, że od 5 lat jestem z taką, która mi pasuje i odwrotnie... Do tematu: Na tej Suzuki DR 125 ciężko jest jeździć po asfaltach, bo przelotowa 80- 90 to prawie każdy łącznie z Tirami chce wyprzedzać, dlatego ja ile się da to zjeżdżam na boczne, lub polne i szutrowe drogi...mam nawet kilka już obcykanych tras i daje sobie radę...np. Z Łomży w Piątnicy w lewo, potem w Nagórkach w pola, obok Mściwuj, w Kątach przecinam asfalt, potem na Łosewo, wyjeżdżam w Ptakach na asfalt, potem przez Kozioł, Wądołek, Pogobie Tylne, do Piszu, za Piszem na Nowe Guty, ale skręcam w dawnny nasyp kolejowy i wyjeżdżam w Grzegorzach, potem na Górę, Cierzpięty, Marcinową Wolę, Kleszczewo, do Rudy, przecinam asfalt i kolejnym nasypem do Upałt i wyjeżdżam albo przez Kożuchy, albo Grajwo i jestem w Giżycku hehehhehe
  23. Nic Ci to nie da, ani każdemu innemu... Tak to jest jak się idealnie z Martą dobralim 😉
  24. No problemo, mam nadzieję, że się uda... Ja ze swej strony polecam jeszcze przegląd przewodów paliwoowych oraz wymianę , lub wyczyszczenie filtra paliwa ( czasami są tego typu), tylko trzeba zwracać uwagę, by nie był "papierowy", co prawda Magna ma pompkę, ale jak się zapcha to potem różnie to wygląda..
  25. Sporo tego jest, najlepiej zakupić Katalog Motocykli , nawet niech będzie jakiś starszy- byle miał tam modele 125 ccm, na końcu są tabelki z osiągami... Moja kobieta uczyła się na Suzuki DR 125- 12 KM, 105 km/h, we 2 osoby 90km/h, a spalanie 2,5 l/100 km. Silnik chlodzony powietrzem 2 zaworowy- prosty jak budowa cepa, ale nie lubi tzw palowania na zimno, musi się trochę rozgrzać, no i trzeba sprawdzać stan oleju- czasami lubi sobie łyknąć.. Kobita ma teraz Kawasaki KLX 300... Suzuki nigdy nie sprzedamy, ja tak go polubiłem, że często nim śmigałem mimo posiadana innych motocykli ( mam chyba 7 sztuk) od 50 do 150 KM...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...