Skocz do zawartości

jannikiel

DesmoManiax DOC Poland
  • Postów

    4974
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    64

Treść opublikowana przez jannikiel

  1. Kazda sroczka swoj ogon chwali- akurat mam to szczescie ze mam mozliwosc porownania wielu sprzetow i japonskich i amerykanskich i angielskich i wloskich... Kazdy sprzet ma swoj styl do ktorego sie trza dostosowac lub lubic a jak sie nie podoba bierze sie co innego..., akurat mi pasuja Ducaty, mimo ze kiedys sie przymierzalem do "Bulki" brakowalo mi w nim "gory", generalnie fajny sprzet do jezdzenia na 1 kole (obojetnie ktorym), ale do niczego wiecej... Taki H-D w wydaniu sportowym, z tym ze bardziej podoba mi sie H-D XR 750 w wydaniu bezhamulcowym:-)) :icon_rolleyes: Pozdr. Janek Klekot 748 S.
  2. No dokladnie chodzi jak sieczkarnia- zreszta i tak nieco lepiej jak typowy H-D- nie ma porownania do jakiejkolwiek japonii, ze o Ducu nie wspomne...coz taki urok sprzeta i jak komu sie nie podoba- czem predzej sie go pozbywa... Pozdr. Janek Klekot 748 S.
  3. Lokomotywa- dzieki, ale sam mam do swojego 2 komplety - jeden fabryczny, a drugi F1 na carbonach- jezdze na karbonach mimo ze poglebila sie nieco dziura w okolicy 4000 obr, ale za to powyzej 6000 idzie jak ogien, no i cholerka nie ma odciecia zaplonu( tzn na postoju ma, a w jezdzie nie ma)- czego sie troche boje... No coz jazda 748 jest swego rodzaju przezyciem, nie wiem ale ja tam jestem jakby wpasowany w sprzet- wsio mam tak jak nalezy jezdze sobie wiec tak lajtowo- dla przyjemnosci... troszke przerazalo mnie shimmi na naszych wspanialych "autostradach", ale po podregulowaniu zawieszenia szima ustapila , a i nie wali sie za bardzo w zakretach- chociaz sposob prowadzenia 999 jest diametralnie rozny- chyba lepszy, ja tam wole zostac przy moim Klekocie... moze kiedys pokusze sie o wstawke silnika od 999 deepsump, juz mam pewne na to koncepcje, ale jak to zwykle bywa: koszty, koszty... Narazie "klekocze" sie Klekoem i ma tak zostac...Pozdr. Janek.
  4. Ja tez myslalem o wymianie na wiekszy, ale mozliwosci finansowe ograniczone, a musze miec Ducata+ endurko do lasu.... Teraz nie wiem jak jezdzi bo czasu nie mam zeby serwis zrobic, a ze asfalt zimny i tak sie nie jezdzi...:-)). POzdro. Janek.
  5. No rzeczywiscie bardzo latwo jezdzic ze skrecona kostka....
  6. Juz kiedys napisalem- jakby jezdzila slepa i kulawa babka na Ducati dublowana po 5 razy w Motogp i tak bede kibicowal Ducati... A na przekor pedalolubom Stoner pokazal ze umie walczyc... No i witaj Lomokotywa:-)))). Pozdr. Janek Klekotek 748 S.
  7. Jacek, a jak sie dowiedziec, czy wplata za Bialokosz dojszla... bo wplacic wplacilem za 3 gosci( Rysiek, Wojtek- Niemiec i ja), ale nie wiem czy sie nie okaze na mniejscu ze wplaty nie bylo: idowidzeniapanom/ zegnampanow/gulaj sie arbuzie/ciag sie flaku w zabek czesany/ dzwigaj beret (niepotrzebne skreslic) Pozdr. Janek Klekotek 748S.
  8. Powiem Krzysiu tak- jak to roznica czy jest do Bialego czy nie ma jak w naszym kraju nie ma Autostrad- sa tylko drogi szumnie nazwane autostradami- no ale taka nasza tradycja-mielim zostac tygrysem europy, a na razie to nawet malym kotkiem nie jestesmy tylko szara myszka:-(((. Wg mnie autostrada to przynajmniej 5 pasow w 1 strone+ duzo idealnie wyprofilowanych zakretow i pare prostych, nie mowiac o samej strukturze nawierzchni... Jak to mozliwe ze w kraju gdzie wiekszosc obszaru to niziny- mniej lub bardziej polodowcowe, gdzie nie ma zbyt stalego/twardego skalnego podloza daje sie tak malo warstwy przygotowawczej pod beton i nawierznie - jak bylem swego czasu w Grecji to dokladnie przyrzalem sie ze na twardej skale dodatkowo bylo "podsypki" ok. 2 metry, oprocz tego podczas budowy z 2 stron byly sypane drogi szutrowe z przejazdami pod budowana nawierzchnia- potem tymi drogami realizowany jest tez ruch lokalny typu traktory i owce, a jak to wyglada u nas sam widzialem - na dodatek sama"autostrada" jest zle skonstruowana- bo jadac lewym pasem po swej lewej jest tzw pas zieleni/zwir- a powiniemn byc tzw pas ratunkowy... otoz jadac lewym pasem podczas wykonywania gwaltownego manewru omijania samochodem ciezarowym, wpadamy lewa strona w szuter/ piasek. miekka trawe i co- sciaga nas gwaltownie w lewo i przebijamy sie na przeciwlegle pasy na czolowke...jesli juz takie g. wymyslono to odleglosc miedzy przeciwleglymi pasami powinna wynoscic przynajmniej 50-100 m... Trudno nie bylo u nas autostrad z prawdziwego zdarzenia i dlugo nie bedzie, wiec raczej lepiej przeczytac artykul slynnego speca od Ducatow M .Ienatcha-stay easy, keep smaling, take easy itp road is not track,its place for peace not war- cokolwiek to znaczy... :icon_mrgreen: :lalag: :smile: Pozdr. Trzymajta sie cieplo- ja tam dzisiaj jak jechalem Drgawka do Jedwabnego sie troche zdziwilem bo lod na drogach, a miala byc wiosna??Dopiero jak wracalem po polach to sie zgrzalem, ale jak tu sie nie zgrzac lapiac uslizgi nie calkiem kontrolowane na endurasie:-)))Wasz Janek.
  9. Ja wybralbym airtecha, sam mialem problem z wyborem na Motobazarze, i zeby byl taki rozmiar(L) i kolor jak ten na zdjeciu bralbym airtecha wlasnie, gp 1 mulit -to te plastikowe wywietrzniki na skorupie latwo spadaja i mozna je zgubic( jak ogladalem to jeden tak wlasnie sie odczepil i nie moglem przyczepic z powrotem), a szczekowych nie lubie- dobre do jazdy miejskiej i na skuter, praktyczne, Wybralem wtedy- K serie, narazie jestem zadowolony, ale swoje mankamenty ma- niezbyt pewne trzymanie szyby na zatrzaskach, i te pokretla wentylacji- jakbym nie krecil i tak efekt taki sam... Dlatego wybralbym Airtecha czarny mat, ale wtedy nie mialem wyboru...a jeszcze baba mi spuscila z ceny- na 380 zl + komplet naklejek, czyli nie bylo zle. Pozdr. Janek Klekotek 748 S.
  10. Moj brat jezdzil kiedys na MEZ4 na VFR-ce, w miare dobre opony do sokojnej turystycznej jazdy- oczywiscie nowe, ale do ostrzejszej jazdy sie nie nadaja -wlasnie z powodu slabszej przyczepnosci- to wlasnie na MEZ4 mial slizga i glebe w zakrecie , potem zmienil na Dunlopy miekkie - ale nie pamietam jakie i problemy ustapily... A z tymi "autostradami" lepiej uwazac- ostatnio jak jechalem po mundur do Bialegostoku to widzialem jak tir wyprzedzal zuka, a tego tira nastepny tir- dobrze ze duzo pobocza bylo i mala predkosc golfowa mialem- bo inaczej musialbym panicznie spier.... do rowu:-((( , tak wiec zawsze trza uwazac...Pozdr. i spokojnosci zycze...Janek Klekotek 748 S.
  11. Dzieki Slawek za Zyczenia- Tobie tez Wsiego Najlepszego, Mokrego Dyngusa nie tylko w dzien, ale i w nocy :banghead: :banghead: Pozdro. Janek Klekot.
  12. Ja tam zawsze wymieniam z filtrem co rok, mimo ze nie osiagam w roku podanych przebiegow- w 2007 zrobilem chyba 3500 km i tera znow sie wymieni...napewno nie zaszkodzi.Pozdr. Janek 748 S.
  13. Nie Rysiek nie bawi sie w takie rzeczy- a ja musialbym potem zameldowac... Stwor byl prawdziwy, bo go wczoraj znow widzialem- ale juz wiem czyj jest- dam znac Ryskowi zeby do nich zadzwonil - by pilnowali zwierzaka... Spotkanie szykuje sie w Bialokoszu- przyjadziem- bo juz oplacone :) :D , aha przyjedzie tez z nami kolega zaprzyjazniony Polak z Niemiec na 748- Maciek- Akirra wie ktory... A powiem numer- akurat 16/18- maja jest zlot motocyklowy sluzb mundurowych- i juz mnie oficjalnie kadrowiec pytal czy jade- bo ma dac meldunek- zeby to bylo w innem terminie moze i bym pojechal(babie bym powiedzial ze rozkaz :) ) , a tak to niemozliwe- Bialokosz dla mnie Najwazniejszy... Pozdr. Janek Klekot 748 S.
  14. Wszystkiego Dobrego z okazji Swiat Wielkanocnych!!! Pozdr. Janek 748 S
  15. No co Ty - Prezes jeszcze wpadne w samozachwyt zwany narcyzmem :wink: :) ... nie grozi :rolleyes: , ja tam skromne i ciche chlopię jest, a ze czasami rozne przygody mam nic nie poradze...Narazie! Ide sluchac gruzinskiej muzyki i Armii... Trzymajta sie. Janek Klekotek 748 S. Krzysiu trza bylo mi to wczesniej powiedziec, ale teraz mam juz niejakie doswiadczenia w tem wzgledzie...
  16. Taki podobny stal kiele Desmoseidici, ale to nie łon, za chudy :flesje: :lapad: i nie mial podkrazonych oczow ;) , ja tam przez pol roku spalem na stojaco, jak sie corcia urodzila... A przedwczoraj mialem ciekawe zdarzenie, najpierw u Ryska znalezlim prawdziwe kubanskie cygaro, no to jak zwykle musial wyprobowac kierowca testowy czyli ja(dodam ze nigdy nie palilem papierosow- a jak siegalem po papierosa- to kumple wiedzieli ze tego pana trzeba juz do domu odprowadzic bo sam nie trafi :banghead: ), zeby bylo szybciej skrocilem cholerstwo o polowe no i odpalilem - pociagnalem raz slabo mysle pociagnalem drugi- efektu ni ma- Rychu mowi zaciagnij sie i wpusc do pluca porzadnie, no to ja tak zrobil- ulamek sekundy pozniej(bylo to szybsze niz reakcja gazu Balistica podczas startu), zrobilem sie czerwony, fioletowy, oczy mi wyszly z orbit, i zaczalem kaslac, krztusic sie i lzy zaczely mi leciec ciurkiem- Rych sie smieje i mowi cos o reanimacji przez slawetnego Jana(tego z filmu -Miejscowy Kaskader), walnalem petem o glebe i zdusilem cholerstwo ciezkim endurowym butem- zgniotlem jak robaka, ale drapawka w gardle mi nie przeszla, na szczescie Rych mial Cholinex- ten z reklam ze jak sie zarzyje to Polakowi stoi- czy cos takiego..., dopiero mi troche przeszlo...ale w glowie mi szumialo jak po wypiciu 100 g napoju powszechnie znanego jako wysokoprocentowy... No ale juz ok. 2 w nocy wracalem polnymi drogami z Jedwabnego do Lomzy na Drgawce, noc troche z odblaskiem ksiezyca to i dosc fajnie sie wracalo, i w pewnej wiosce widze cos z lewej mi wyskakuje duze na metr takie skrzyzowanie wilka z niedzwiedziem, czarne jak smola,i chyba chcialo mnie zjesc, myslalem ze po tym cygarze mi sie przywidzialo- jakas zjawa czy co( przypomnial mi sie Pies z Baskerville), ale slyszalem wyrazne hauhauhau, wiec ze mna w porzadku, ale musialem dosc porzadnie przyspieszyc - bo piesek nie zartowal... Fajnie jest jezdzc samemu nocami, przez cmentarze i ciemne lasy :banghead: :lapad: :D Pozdrawia. Janek Klekot 748 S.
  17. Tam na jednym zdjeciu myslalem ze Krzysia- Mumina widze moze mi sie przywidzialo? Juz przyszly wszystkie czesci zeby przeservisowac Klekota: plytki, paski, dzusy, opona, Shell Advance, filtr oleju, no i metalowe fitty do paliwa- nie plastikowe- ciezkie, ale solidne, tylko kiedy znalezc czas- sie ludziom sprzety robi, a na swego czasu ni ma:-(((... Pozdr. Janek Klekot 748 S.
  18. Mialem ja tiedys podobne cudo w wersji "enduro"- CL 350 Scrambler... Zapierdzielawka niezla, lecz ma pare slabych punktow na ktore trza uwazac: - zaplon- najlepiej zaopatrzec sie w pelen electronic- Dyna - napinacz lancucha rozrzadu- trzeba czesto kontrolowac stan i ewentualnie jak znajdzie sie ulepszony to zmienic poniewaz kolko ze starego tworzywa szybko sie wyciera - wrazliwosc na zlej jakosci paliwo+ slaby ustawiony zaplon= mozliwosc wystapienia gwaltownego samozaplony i stopienia/pekniecia tloka, u mnie to bylo jak zatankowalem na podejrzanej stacji paliwo(najprawdopodobniej z domiesza oleju napedowego co drastycznie obnizylo oktany) to potem nie dojechalem do Warszawy z powodu pekniecia tloka- koszt naprawy wynisl mnie(bez robocizny-sam robilem) ok 500 zlotych- 2 kompletne tloki z pierscieniami sworzniami + szlif - mialem szczescie go glowka korbowodu sie jeszcze nie zdazyla przeciagnac... - trza sprawdzac jakiego rodzaju sa pierscienie- poniewaz w oryginale i czesto w podrobkach sa tzw starego typu powodujace "normatywne zuzycie oleju", czyli czesta kontrola oleju i raz do roku rozbieranie i czyszczenie z osadow komor spalania i okolic gniazd, a jak sa ze sprazynkami rozpierajacymi nie ma problemu- jak dobrze dobrana grupa selekcyjna i szlif - no i sama elektryka, jak masz alternator w porzadku nie ma problemu gorzej jak uzwojenie siadlo- trzeba szukac zamiennika w Stanach(koszt od 180-350 dolarow), lub dac do dobrego przewiniecia- tylko efekt??? Ach duzo by pisac powiem tyle ze szkoda mi sprzeta ze sprzedalem, ale ja kazdego klasyka zaluje- niestety nie stac mnie na trzymanie "kolekcji" , wiec jest jak jest. Sa zagraniczne b.dobre fora n/t tych sprzetow- b. wiele wiadomosci i ciekawostek- wbij w wyszukiwarke honda CB250SOHC, lub samo Honda SHOC- SOHC club itp, lub 350OHC, 350 SOHC.Jako ciekawostke dodam ze bez problemu dosc latwo mozesz powiekszyc 250- na 350- 350 jest po prostu rozwiercona 250-tka...a jak najlatwiej stuningowac 4 cylindrowa HOnde CB 750 SOHC z lat 70-tych- kupujesz 4 komplety tlokow do 350 tki i dajesz szlifa:-))), aj ma sie tych "papierow" :-))). Pozdr. Janek Duc 748 S.
  19. Seba - ju łelkom :notworthy: :lalag: , jak mogie i mam czas- zawsze sluze pomoca. Troche w Forum w mechanice juz nie odpowiadam, ale mam swoje powody- raz ze niektorzy dyskutuja ze mna niepotrzebnie i probuja na nowo odkryc Ameryke- jesli jestem pewien czegos to pisze i tyle, dwa doszedlem do wniosku ze nieraz moze ktos opacznie cos zrozumiec i potem miec pretensje do nikla, a po choljere mi taki zorg :crossy: :crossy: , a po trzecie, nie obskocze wsiech tematow,(za malo mam czasu) a Desmo mi sercu najblizsze, wiec tylko sie bede n/t Ducow wypowiadal, ewentualnie ponabijam sie troche z tych naszych "specow" od scigania w Sporcie co to wszystko wiedza i kreca najlepsze czasy, a jak przyjedzie ktos z koncowki Swiatowej- to wszyscy w d... dostaja... Tak wiec jak ktos z Szanownego Desmoszajbownegotowarzystwa bedzie mnial jaki problem- niech mi tu pisze i jak bede mial jakas konkretne rozwiazanie to odpisze, a jak nie to bede drazyl az cos znajde:-))). Trzymajta sie cieplo- u nasz wczoraj padal deszcz z gradem...Pozdr. Janek Klekotek 748 S.
  20. No nie Edek wie gdzie informacji zasiegnac... Silnik przeciez 996 to ksiazka Hajnesa 748/916/996 sie klania- bo reszta nadwozia to tylko luksusowy dodatek :icon_mrgreen: , ale jeszcze moze sprobowac sciagnac oryginalna Ducatiwarsztatowkie- ja tam juz mam...Pozdr. Janek Klekot 748 S.
  21. No Edek gratulacje...tylko czy kobita bedzie z Toba jezdzic- to juz pod 250 zapiernicza:-))... A co do Desmosedici- dajcie tylko namiar na aukcje- zobaczymy kto pierwszy...zartuje- moto bedzie sprzedane poza aukcjami- za duza wartosc i za duzy rarytas, a zreszta uszkodzenia niewielkie to i odbudowany moze byc... Pozdr. Janek 748 s.
  22. Oj Edek zdecyduj sie wreszcie- bo 996 to nie Monster, ani ST, zupelnie inny sposob jazdy zreszta Basi i tak nie bedziesz wozil, bo ma swojego M-900... ale ceny dosc ciekawe, ze swojej strony ciekawym bardzo czy tam jakis przekretow nie robia... bo w tej Anglii podobniez wiekszosc juz jest ciemnolicych niz oryginalnych bialasow, a ciekawe jak odczytasz arabskie lub indyjskie kreciolki w dokumentach??? Mysle ze najlepiej jechac samemu i wszystko na miejscu zalatwic- jak sie da... Pozdr. Janek Klekot 748 S.
  23. jannikiel

    GP Qataru

    Mysle za Moderatorzy powinni juz temat usunac do oczyszczalni, poniewaz wyscig sie odbyl, Stoner znow pokazal gdzie kogo miejsce i tyle trzeba czekac na nastepna runde. Ducati Forever.Klekot 748 S.
  24. jannikiel

    GP Qataru

    Buber- poniewaz niektore motocykle przerastaja swoimi wlasciwosciami- mozliwosci jadacego i stad te slabe wyniki innych jadacych na Ducati... Jak widac bylo w czasie testow i w samym wyscigu Melandri jezdzi strasznie nierowno- najpierw v.max najwiekszy a potem zbyt wczesnie hamuje i stad nie moznosc zlapania wlasciwego dla Ducow rytmu... ja akurat jezdze na Ducati , ale nie tylko- mam to "szczescie" testowania roznych motocykli i mam mozliwosc do wlasnych porownan roznych motocykli od enuro, czoppery, Harleye, po sportowe i powiem ze mi akurat Ducati pasuja, wszystko mam pod reka- jest jakby uszyty pode mnie, za to na innych motocyklach nie moge znalezc miejsca, lub jadac nie mam nad nimi npelnej kontroli... podobnie jest w wyscigach byc moze Melandriemu(krociak) nie pasuje juz sama pozycja na Ducati, no sam sposob oddawania mocy- stad nierowna jazda itp... Pozdr. Janek Klekot 748 S.
  25. No i Drodzy Ducatisci - Stoner znow pokazal gdzie kogo miejsce- troche szkoda mi innych Ducatow- maszynki perfekcyjne, szybkie, mocne, chyba chlopaki nie moga sie przestawic z "czopperowych sprzetow"( na jakich kiedys jezdzili) na prawdziwa wyscigowke- Ducata... Moze w nastepnych wyscigach...Pozdr. Janek Klekotek 748 S.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...