Skocz do zawartości

dziura

Forumowicze
  • Postów

    290
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez dziura

  1. dziura

    Nowy kask

    A ja wczoraj poszedłem po bandzie i zmieniłem olej w swoim moto :banghead: IMHO posiadanie kasku to sprawa oczywista, a nie powód do nabijania postów i zaśmiecania forum.
  2. Jeżeli moto ma fabryczny lakier, to krótkotrwały kontakt z płynem nie zaszkodzi. Nie wszystkie pompki mają blaszkę o której mówisz, (u siebie nie zauważyłem żadnej fontanny), ale nie ma strachu- wystarczy osłonić okolice zbiorniczka kawałkiem szmaty i po problemie.
  3. W skrócie- pijany debil zabił motocyklistę, sąd nie zdecydował się na areszt :banghead: . Skutek- typ zniknął... Materiał TVN-u Strona firmy sprawcy Na stos :icon_evil:
  4. I takie właśnie pierdoły mnie wkurzają- egzamin zdany, ale jeździc nie można, póki urzędnicza machina nie wypluje odpowiedniego kwitka. W UK egzaminator od razu wypisuje certyfikat, który służy za prawko do czasu odebrania właściwego dokumentu. Może i u nas kiedyś tak będzie... Bajdełej- gratulacje i powodzenia :icon_biggrin: :crossy:
  5. Serwisówka w garść i rozbierasz skrzynię, ewentualnie dajesz mechanikowi.
  6. No to kolo ma pozamiatane. Ban na kilka latek, a gdy będzie po tym czasie chciał pojeździć, to wątpię, czy jakaś ubezpieczalnia w ogóle będzie chciała z nim gadać. A gdy złapią go drugi raz... No cóż, pierdel i pewnie zakaz dożywotni... BTW ską się tacy biorą? :banghead: (bo że z Afryki to wiem).
  7. No i spoko, trasa, jak na trzy dni OK. Szybko autostradą z Ediego do Stiring (fajnie widać zamek z autostrady), a potem przez Aberfoyle, Callander i Glen Coe do Inverness. Trasę wokół Loch Ness, jeżeli nie chcecie odwiedzać największego sklepu z "potwornymi" suwernirami proponuję zrobić trasami B862 i B852 (mniejszy ruch, ładniejsze widoki). Chociaż według mnie Loch Ness jest przereklamowane. O wiele ładniej jest nad Loch Lomond.
  8. Ale zauważ, że to tylko dla pojedyńczych, a oni raczej grupowo jeżdżą :laugh:
  9. A to już sąd zadecyduje. Ale na ułaskawienie raczej nie licz. Zresztą chyba w Polsce Cię nie dostaną.
  10. W Edynburgu na chodniku nie zaparkujesz. Od razu dostaniesz mandat (jeżeli zapłacisz w ciągu 7 dni, to £30, w ciągu nastęnego tygodnia- drugie tyle (sprawdzone :rolleyes: ) Nie ma się jednak co tym przejmować, w centrum przynajmniej jest tyle parkingów dla motocykli (wymalowane zatoczki z napisem na jezdni "SOLO M/C'S ONLY), że nawet jak jakiś jest pełny, to wystarczy zrobić rundkę po okolicznych ulicach, żeby coś znaleźć. Jeżeli nic nie ma, można parkować na miejscach dla samochodów, za wyjątkiem oznaczonych napisem "PERMIT HOLDERS ONLY". Ja osobiście nigdy nie musiałem za długo szukać. Po buspasach nie można jeździć. Jednach jak powolutku się po nim przetoczysz, omijając na przykład korek, to nikt Ci głowy nie urwie. Jazda między samochodami- legalna (jak się nie świruje) i zalecana :wink: Patroli z suszarkami przez cztery lata widziałem dwa :bigrazz: O wiele więcej jest fotoradarów, ale jak Qurim już wspomniał wszystkie pomalowane są oczojebną farbką. Dodatkowo można zobaczyc fotoradary przenośne, w postaci wana w tych samych kolorkach. Kręci się trochę nieoznakowanych samochodów i motocykl. Osobiście widziałem Subaru WRX i Haykę :huh: Z drugiej strony, na lokalnych drogach w "Hajlandach" naprawdę nie trzeba przekraczać limitów, żeby mieć pełno w portkach. Polecam Duke Pass, drogę w pięknej scenerii, a ilością zakrętów przypominającą tor gokartowy :wub: Kontakty z policją: nie warto kombinować i w żadnym wypadku NIE NALEŻY podejmować na przykład prób przekupstwa (a jeszcze gorzej- ucieczki). To prosta droga do pierdla i dłuuuuuuuuugiego (z dożywociem włącznie) bana. Tutaj pałki cenią podejście partnerskie- nie walicie z nimi w chooya, to i oni raczej nie bedą się wyżywać. Przykład na sobie- w zeszłym tygodniu mnie i moich znajomych w liczbie trzech sztuk zatrzymał nieoznakowany radiowóz. Fajnie tuningowane czarne Audi A3RS. Śledzili nas od miasta, a zatrzymali na autostradzie. Wyszło dwóch, starszy zaczął wymieniać nasze przewinienia: 54mph przy limicie 40, wyprzedzanie po lewej, wyprzedzanie na rondzie- jednym słowem zastanawiałem się, na ile sąd zabierze mi prawko :ohmy: :unsure: Opieprzył nas od góry do dołu, potem powiedział, że sam jest bikerem, i kazał spadać :icon_mrgreen: Sądzę, że uratowało nam tyłki to, że nikt z nas nie zrobił nic naprawdę głupiego.
  11. Patrz się w zakręt, a nie na pobocze, bo gdzie patrzysz, tam jedziesz. A przełamać się musisz po prostu ćwicząc, na przykład wieczorową porą na mało uczęszczanym rondzie....
  12. Wszystkie uchwyty, jakie widziałem były zrobione ze starych pasów bezpieczeństwa, albo transportowych. Jeżeli jednak musisz koniecznie je kupić, to tu masz przód i tył.
  13. Powiem tak: do Tedzi pakuję zębatki JT i łańcuchy DID albo SSS. Łańcuchy wymiękają szybciej :icon_mrgreen:
  14. Jak wspomniałem, dzielił mnie od niego duży dystans, więc spokojnie zdążyłbym wyhamować. Chciałem mu dać szansę spokojnego zejścia z "toru kolizyjnego". Niestety, powrót do rzeczywiśtości był dla niego zbyt brutalny :icon_razz:
  15. Sorki, faktycznie nie doczytałem o limicie na kasę :icon_razz:
  16. Świadome wywalanie sprzęta jest szczytem głupoty (lub braku techniki). Motocykl najlepiej hamuje w pozycji "na kołach", szorując po asfalcie zajedzie o wiele dalej, dodatkowo tracimy jakąkolwiek kontrolę nad wydażeniami.
  17. Spróbuj zeszlifować kanty w oknach cylindra. Zamki pierścieni oczywiście w porządku?
  18. Kup zwykły samochodowy. Zaszkodzić na pewno nie zaszkodzi.
  19. Zapinki bym nie ryzykował. Jeżeli puści to.... :ohmy: Wrzuć normalne, zakuwane ogniwo, ale najpierw sprawdź CAŁY łańcuch. Możliwe, że zaczyna Ci się zacierać i po prostu ta jedna uszczelka zmieliła się pierwsza.
  20. http://www.sadistic.pl/szlifowanie-vt76332.htm Kilkanaście centymetrów dalej i nóżki by nie było :ohmy: Swoją drogą jeżeli hamując dupskiem zdołał się zatrzymać, to właściwie używając hebli uniknąłby pozdzieranego sprzęta. Ale i tak źle na tym nie wyszedł.
  21. Na kretynów nie ma siły. Wczoraj jeden wylazł mi pod koła, na szczęście widziałem go z daleka. Szykując się mentalnie do zatrzymania, puściłem sygnał klaksonem. Dostał takiego przyśpieszenia, że wywalił się na plecy :icon_biggrin: I weź bądź tu mądry :banghead: PS. Moje tłumiki do najcichszych nie należą :rolleyes:
  22. Za małolata SHL przerobiona na czopra :rolleyes: Potem czyjeś WSKi i MZ.... To były czasy :icon_mrgreen: Po przyjeżdzie do UK "zalegalizowałem się" i potem przez pół roku póllitrowa "cebulka", a ostatnie trzy lata garuje u mnie na dożywociu TDM900 z 2003r. Użytkowana bez litości :icon_twisted: http://www.youtube.com/watch?v=V-mOUEyYRyQ
×
×
  • Dodaj nową pozycję...