Piotr Dudek

Jeżeli masz potwierdzenie na okresowe przeglądy to bez obaw można dalej eksploatować motocykl ale jeżeli nie jesteś pewien w 100% tego przebiegu i nie wiesz kiedy był ostatni przegląd zaworów to czas najwyższy już teraz tam zaglądać i decyzję powinien podjąć mechanik.

napisałeś do mnie osobiście:zachowujesz sie tu, piotrze, jak glupek.. jestes tego swiadom? Jeżeli nie dotarło do Ciebie że mi ubliżyłeś to nie jesteś godzien użytkowania tego 4um ale przyjmując że mamy ponad 10.000 userów to i tacy jak Ty się trafiają. Od teraz jesteś na moim celowniku i albo poprawisz swoje zachowanie albo dobrowolnie zmień 4um. To nie groźba tylko dobra rada bo nie mam ani czasu ani ochoty poprawiać błędów Twoich rodziców w dobrym wychowaniu. Masz pisać następne bzdury to może lepiej chociaż raz być słowny i dotrzymaj tego co napisałeś "Ostatni raz pisze w tym watku"

Ja nie pisałem o celowym psuciu tylko o przypadkowych nagłych awariach które niestety się zdarzają i potem zaczyna się dopiero zabawa i rozbiórką i dochodzeniem dlaczego toto padło bo nie powinno.

W odrestaurowanym Kawasaki Z900 pomiar mocy na hamowni w Hamburgu pokazywał różnicę 6kM z filtrem K&N na wyjściu odmy ale tam jest obowiązek zakładania filtra(odma nie może dmuchać do atmosfery jak w chińskich skuterkach).

Boa zapraszam moja dziupla ugości każdego zakręconego mimo że ciasnota niemiłosierna. Ucio coś może powiedzieć na ten temat. Zegar na ścianie zatrzymał się jakieś 12 lat temu i do dzisiaj nie sprawdziłem czy wpadł tam jakiś pająk czy bateria się skończyła.

Życie jeszcze prze Tobą i masz szansę to zmienić :wink: Trafnie to ujął "granat" to jest po prostu forma zboczenia ale nie pozwala na wystawanie pod budką z piwem czy zabawy w kibicowanie kopiącym kawałek nadmuchanej skóry. A że czasami podczas naprawy takiego skomplikowanego urządzenia wspomagamy się jakimś maluśkim skrętem to nie nałóg tylko tylko dopalacz umysłu bo jak normalny europejczyk może naprawić coś co zrobił zezowaty?

Przyczyna jest bardzo prosta , bez względu nad czy pod tłokiem w czasie pracy silnika następuje wymiana tej samej ilości powietrza. Od dołu nie ma zaworów dolotowych czy wylotowych a tylko mały otwór średnicy ok 16mm przez który nieustannie przepływa masa powietrza im większa pojemność skokowa tym więcej powietrza. Po zastosowaniu malutkiego filtra powietrza np.K&N ograniczasz swobodny przepływ powietrza o połowę czyli potrzebna jest spora moc która nie bierze się z nieba tylko obniża ilość koni na tylnym kole. W obudowie filtra powietrza panuje względne podciśnienie -0.2 atm a przy wysokich obrotach nawet -0.6atm co obniża radykalnie pobieranie mocy z silnika na ten cały cyrk w skrzyni korbowej. Ps. nie na darmo Suzuki stosuje okna płukające w dolnej części tylej cylindrowych.

Typowa metoda wycierania dupy szkłem bo oryginalna sprężyna : .SPRING 13481-04F00 kosztuje 2.04$ za sztukę czyli 8.14$ komplet. Chyba że ktoś wyśle mu takie nowe za darmo to będzie taniej. Ktoś napisze że się czepiam i bezpodstawnie atakuję młodego motocyklistę ? To niech sobie ulży , wolno mu . :icon_razz:

Który rok tej CMki?

Postaram się w prosty sposób wyjaśnić sprawę oleju Motul. Oryginalny wyrób jest na światowym poziomie i nie można się do niego przyczepić poza może jednym wyjątkiem kiedy w ubiegłym roku na torze w Brnie wymieniłem w silniku Ducati 996 olej i po zalaniu świeżego syntetyka Motul eksplodowała przednia głowica a po rozebraniu silnika w stajni Stilgarda wódz mechaników jednoznacznie stwierdził awarię (przytarcie wałków i dźwigienek)z powodu zastosowania złego oleju. Kilka lat temu pojawił się na rynku olej Motul z naklejkami na opakowaniach w języku polskim i innym zapachu (oryginalny po odkręceniu korka pachniał malinami ) a ten nowy śmierdział jak Superol.

Namiot porusza temat rzekę. Mimo młodego wieku pisze pozytywnie o starszych nie powiem starych motocyklach a drugiej ręki. Powiem Wam dla przykładu że jedna z moich CB ma w Brief wpisane 6 właścicieli i adnotację 6 poprzednich a nadal jest w dobrej kondycji technicznej przynajmniej silnikowo. Bardzo duża część prawie nowych R6,R1 i FireBlade po kilku miesiącach (czasami nawet dniach miała pierwszą glebę a pojazd tego typu z drugiej ręki jest jeżdżącym złomem z powodu krzywej ramy i nastu napraw skrzyni biegów. Często prezentuję jak powinna pracować skrzynia biegów w mojej CB250G po uruchomieniu i bezgłośnym zapięciu pierwszego biegu a potem aż do szóstki ( tylko po jaką cholerę w tym silniku aż 6 biegów?) a potem odpowiadam na pytania forumowiczów dlaczego w nowym CBR1000RR zapięcie jedynki jest porównywane do strzału z dubeltówki. W trzech kompletach gaźników do tych motocykli membrany wyglądają jak nowe i nie wykazują żadnych śladów zużycia typu dziury czy stwardnienia a iglice gaźników pod silną lupą to po prostu nówki. Jak się to ma np. do iglic GS500 które po 20.000 km tracą połowę swojego obwodu a w innych motocyklach z końca lat 90tych nagminnie pękają membrany. I w ten sposób można by pisać cały miesiąc. Już kilkanaście lat temu większość motocykli nie przypomina motocykla klasycznego z maluśkimi wyjątkami typu Royal Enfield czy najnowszy Triumph z wtryskiem z zewnątrz do złudzenia przypominającym gaźnik. Powie ktoś że to moda narzuca taki kierunek ale w takim razie ja chcę być staromodny i będę popierał ludzi myślących podobnie. Namiot słyszał pogardliwe uwagi na temat osiągów motocykli z tamtych lat a ja zapraszam na asfalt tych niedowiarków do testu porównawczego jakąś nową szosową 250ką najlepiej japońskim czterosuwem w 2 cylindrach coby było sprawiedliwie :cool:

Przed jakąkolwiek ingerencją w układ odpowietrzania skrzyni korbowej należy się zastanowić jaki był cel konstruktora bo bezmyślne działanie typu odpięcie tej rurki od obudowy założenia czy założenia malutkiego filtra powietrza na pewno obniży moc silnika a bez filtra radykalnie obniży jego trwałość.

"wydaje mi sie że sprawa jest jasna nie dopaliło mieszanki i przy opadaniu wszystko na raz się spaliło od której to siły naruszona została elektroda ???????????????????????????????? Kolego to mechanika silnikowa a nie omawianie kolejnej księgi pisma świętego a mieszanka benzyny z powietrzem to nie SEMTEX - zejdź na ziemię a bujanie w obłokach pozostaw aniołkom.

Tysz jeszcze ale to końcówka dobrej produkcji

Na pewno dwa egzemplarze są w Częstochowie lub okolicy. Silnik o dużym momencie obrotowym i wykonany bardzo solidnie. Sprawia sporo kłopotów podczas regulacji gaźników. Raczej nie ma czułych punktów lub słabych materiałów.

Jak pomyślisz dłużej to sam na to wpadniesz chyba że jeszcze wierzysz w złośliwe krasnoludki. Co może skrzywić elektrodę świecy zapłonowej?

Masz rację ale wiek uniemożliwi mu jadę na motocyklu o mocy ponad 100 kM.

Urwałeś zawór i nowe świece nie pomogą. Szukaj silnika bo to będzie najtańszy remont Twojego motocykla.

Wykonywałem ale tylko raz dałem się namówić na taką robotę przy silniku w ramie i więcej tego nie zrobię. Z łańcuchem wypada poczekać aż się odezwie bo nie ma zasady co do konkretnego przebiegu. Profilaktycznie możesz się już zaopatrzyć w nowy na wszelki wypadek bo pod koniec sezonu motocykle Hondy spadają w cenie czego nie można powiedzieć o częściach drożejących co kilka miesięcy.

O ile nowe przepisy dotyczące prawa jazdy Ci na to pozwolą.

Przy ostrym traktowaniu wypada już ją wymienić bo cena nowej nie powala na kolana ale będzie poważny problem z samą robocizną bo to zadanie dla na prawdę bardzo cierpliwych. Jedna uwaga-jeżeli gonisz go w terenie to radzę profilaktycznie w połowie przebiegu między wymianami oleju spuścić gorący kontrolnie i pozostawić na kilka godzin w plastikowym pojemniku pod dnem którego jest przyklejony mocny magnes a potem wlać go do silnika i zobaczyć ile osadu zostanie. To na prawdę zapobiega przyszłym awariom.

Nadaje się ale są teraz nowsze modele tej firmy, niekoniecznie lepiej wykonane ale na pewno szybsze.

I to jest poprawna odpowiedź bo silnik dołem należy rozgrzebać bez względu na to.

Z tym gwintowaniem dałeś się wypuścić w maliny, a czym chcesz naciąć gwint w otworze ? Seryjne gwintowniki mają podobną twardość co ten wałek. Nacięcie gwintu na zewnątrz to już lepsze wyjście ale do tej operacji należy wymontować wałek zdawczy ze skrzyni i poszukać b. twardej nakrętki z innego silnika.

Nikt nie powiedział że to złomy tylko bardzo delikatne motocykle wymagające częstego serwisowania ale nie w piwnicy tylko w warsztacie spec. Kawasaki. GPZ600R był pierwszym seryjnym motocyklem klasy 600 rozwijającym max troszkę ponad 200 kmh czego nie potrafiła jego idioto odporna CBR600 z tamtego okresu. W Kawasaki wymiana oleju co 6000 km spokojnej jazdy i kontrola zaworów a po dzidowaniu co 2-3000 km. Kto w naszym kraju tego pilnuje? Kultowy GPZ900R też ma duże wymagania serwisowe a ZXR750 częste wymiany paska alternatora.