Piotr Dudek

Od wielu lat naprawiam tą metodą zbiorniki motocyklowe. Niektóre wgniotki mają spore pomarszczenia na wskutek uderzenia o jezdnię podczas ruchu i trudno je naciągać na cynę. W tym przypadku po wyciągnięciu dużych zagięć stosuję metodę szpachlowania cyną. Praca jest bardzo żmudna i do tanich nie należy ale po lakierowaniu cyna nie pęka i nie odpada tak jak szpachla. Natomiast powierzchnie skorodowane a właściwie dziury spowodowane korozją to trochę inny temat ale już kilka razy miałem zlecenia naprawy zbiornika np. VF400 pogniecionego w czasie transportu z Anglii. W trakcie czyszczenia mechanicznego z lakieru okazało się , że dół zbiornika przypomina druszlak czyli setki maleńkich dziurek. Dużo czasu zajmowało mi wytrawianie powierzchni pod cynę ale po naprawie do dzisiaj jest szczelny.

Kupić w Larssonie :Nr kat. 1250033

fan2oo napisał: Szybko zużywa się tylna opona i zestaw napędowy, a ja naprawdę jeżdżę spokojnie. Przy jego masie i momencie obrotowym silnika nie ma co liczyć na długie przebiegi tylnej opony. Można trochę przedłużyć jej żywot poprzez używanie częściej pośrednich biegów oraz powolne przymykanie gazu podczas hamowania silnikiem. Kierowca sam tego nie widzi jak się dymi z tylnej opony po gwałtownym zamknięciu gazu a taka opona niestety nie ma opcji samoregeneracji :biggrin:

Zanim zadasz kolejne dziwne pytanie przeczytaj ten temat i postaraj się dostosować do prośby Pawła a będzie nam łatwiej udzielić wyczerpującej odpowiedzi. http://forum.motocyklistow.pl/W-TEMACIE-PO...KLA-t21059.html

Zapytaj tego właściciela ile mu paliła ta F2 ? A ja widziałem kilka lat temu w Holandii CBR600F1 z przebiegiem 100.000 km bez wymiany oleju,świec i akumulatora co wcale nie oznacza że powinniśmy takie traktowanie motocykla przyjąć za normalne.

Miły przyjacielu moje prawo jazdy jest starsze od Ciebie o 12 lat i nie możesz teraz liczyć na takie widoki. Twój tatuś się trochę spóźnił po prostu. :biggrin:

Było już podobne rozwiązanie z jednym wałkiem-zaworem dwudrożnym w głowicy ale poległo podczas długich testów na hamowni. Duża masa wirująca i kłopoty z uszczenieniem zwłaszcza przy małych i średnich obrotach. Jest kilka filmów w necie pokazujących motocykl HD z takimi głowicami ale brak wykresu z hamowni. W/g mnie osobiście taki silnik ze sprężarką lub turbiną ma szansę zaistnienia w ciężarówkach i jako stacjonarki o ile uporali się z trwałością uszczelnienia tych wałków. Podawane obroty w granicach 14.000 to raczej chwilowe z powodu zbyt dużych turbulencji przepływających gazów wylotowych a jeżeli to miałby być silnik wolnossący to także wlotowych. Konstruktorzy od dłuższego czasu walczą z wyprostowaniem kanałów dolotowych oraz ze zmienną ich długością aby wyssać z silnika kilka koni więcej a w tej konstrukcji zamontowano jakiś dziwny mikser pomiędzy układem zasilania a cylindrem.

Nie felgę a FELGI (przód także) co nie zmienia faktu, że to motocykl stricte "szpanerski" który nie nadaje się do szybkiego i bezpiecznego pokonywania winkli.

Tekst Pawła pisany był 5 lat temu i od tego czasu wiele się zmieniło. Kilka motocykli ma już na tyle rozbudowany układ pamięci sterowania wtryskiem i zapłonem, że radzi sobie z otwartymi wydechami co wcale nie oznacza bezkarności stosowania otwartych wydechów we wszystkich motocyklach zwłaszcza na gaźnikach. Można raczej krytykować firmy i różnej maści budy reklamujące prostowanie tarcz hamulcowych, spawanie ram aluminiowych i nie tylko.

A więc do roboty, jest zima i masz więcej czasu. Tekst Twojego autorstwa do uzupełnienia i można go wkleić na forum. Może wtedy będzie mniej durnych pytań z zakresu mechaniki wirtualnej a początkujący motocyklista nie będzie wkręcany w duże koszty przez kolejnych oszustów warsztatowych.

cytat:pytam bo chce 6 cali wpakowac do cbr 900 teraz masz 5.5" chcesz wpakować 6" pod gumę 190 pozostawiając z przodu 16" :banghead: Jak po takiej przebudowie przeżyjesz dzwona ma ostrym winklu to będziesz miał pretensje do całego forum. Chcesz przebudować swojego druszlaka to zapodaj mu wahacz jednostronny od VFR i będziesz mógł szpanować.

To nie ironia tylko szacunek dla autora i podpowiedź dla ........................

Bujaj się :biggrin:

był kiedyś prawie 5 lat temu taki tekst autorstwa Pawła i wypada go na tym forum przypomnieć. A ponieważ autorem jest Paweł Boruta to mnie nie wypada tego publikować. Może wyjaśniło by to wielu nowym forumowiczom czego nie powinni robić ze swoim motocyklem.

Na samostarcie można spróbować w gaźniki czy raczej nie. Słyszałem, że wysusza i boje się trochę takich rzeczy. Kombinować? Poczytaj proszę i porównaj te dwa teksty.

Ze zwykłej głupoty i dla większego szpanu. Ciągłe tłumaczenie że utrudnia to oraz pogarsza prowadzenie motocykla niestety nie trafia do takich mitomanów. Za to kolego Ty wnosisz sporo zamętu na tym forum poza zwykłym pozerstwem. Sprawdź dokładnie gdzie się zalogowałeś bo w/g mnie pomyliłeś forum. To jest Forum Motocyklistów a nie Forum Moto-lanserów.

W tym modelu motocykla Honda nawet w nowych silnikach znak nie pokrywa się idealnie z linią podziałową a po legalizacji głowicy ten odstęp jeszcze się powiększa nawet do połowy zęba tej górnej zębatki. Wypada zrobić wtedy korektę otworów mocujących. Tak instrukcja po każdym demontażu zaleca stosowanie smaru podczas montażu aby zapobiec zacieraniu się części w momencie pierwszego uruchamiania silnika ponieważ od momentu pierwszego uruchamiania upływa sporo czasu zanim pompa poda olej do wszystkich zakamarków silnika. Molibden a właściwie dwusiarczek molibdenu pozostaje jakiś czas na współpracujących elementach i jest bardzo wolno wymywany prze gorący nawet olej silnikowy a pojedyńcze cząsteczki są tak małe że nawet markowy filtr oleju je przepuszcza.

Na lince ciągnącej zaraz pod manetką gazu masz specjalną śrubę regulacyjną. Poluzować nakrętkę kontrującą i rozkręcić na naciągu. Pozostawić minimalny luz, lekko wyczuwalny i zakontrować.

Kupiłeś Suzuki i musisz z tym żyć :biggrin: A tak bardziej poważnie to sprecyzuj typ tego luzu bo trudno się domyśleć o który chodzi. Luz na linkach? Luz pomięzy rolgazem a rurą kierownicy? Rolgaz przesuwa się po rurce na boki?

mimo, że to informacje sprzed kilku dosłownie lat już jest historią. Pozbieraj te info do kupy i podziel się z nami aby utrzeć nosa niemieckim autorom historii ostatniego modelu tego motocykla. Przydało by się opublikowanie serii fotek z prac nad tym motocyklem.

Zmień olej na taki jak przewiduje producent, wyczyść gaźniki i będzie cicho.

Czyli nie pasuje do tematu tej dyskusji :biggrin: Powtórzę kolejny raz - tylko do kilku modeli motocykli producent zaleca stosowanie oleju syntetycznego. A np. w wielu modelach motocykli z fabryki pianin i kamertonów zaleca stosowanie oleju 20W40 :biggrin: Żaden ale to żaden z producentów oleju nie ponosi winy za stosowanie oleju niezgodnego z zaleceniami producenta silnika i wypada o tym pamiętać. :banghead:

A teraz czysto praktycznie i jedno pytanie? Czy masz sprzęgło mokre w silniku? Przeczytaj zaznaczony punkt 1 Twojego tekstu i skomentuj. A teraz VEKTOR pisze:Chcę wiedzieć co według Ciebie jest kryterium po którym stwierdziłeś, że zalecenie producenta odpowiada półsyntetykowi. Domniemam, że jesteś w błędzie. A w tym miejscu rozwiewamy denne mity i wątpliwości. To ja odpowiem w imieniu zapytanego : producent zaleca stosowanie oleju 10W40 SF i w tym przypadku Twoje domniemania są błędne.

Ale nawet w oficjalnych publikacjach potrafią napisać tylko część prawdy nie wspominając ani słowem o polskich korzeniach tego motocykla. Prawdą jest że zmontowano tylko 15 egzemplarzy tego motocykla ale niemiaszki zapomniały dodać że 13 sztuk zostało zmontowanych w Polsce i to jedyne które potrafią jeździć. Właściciel marki Munch z niewiadomych względów postanowił przenieść montaż do niemiec i zmontować resztę. Kilka miesięcy składali dwa egzemplarze i żaden z nich nie został uruchomiony bo brakło im złotych rączek polskich mechaników :biggrin:

Pierwszy Munch Mammut miał silnik adaptowany prze Friedela z samochodu NSU Printz.