-
Postów
1541 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez CosmoSquig
-
Współczuję. Dobrze, żeś cały... Może chociaż teraz zadupek trampa jest prosty? ;)
-
... coś się wiesza forum.
-
Foty nie oddają w 10% tego, co tam jest do zobaczenia :notworthy:) a29 - to jest Passo Stelvio. Na granicy Włosko-Szwajcarskiej (bardzo blisko Austrii). Przełęcz jest na wysokości 2757m npm. Wam to trochę nie po drodze, ale generalnie warto kiedyś tam dotrzeć :buttrock: Acz przedtem warto wyczyścić filtr powietrza! Mniej zadbane sprzęty lubią na tej wysokości tracić moc. 46*31'47.23" N 10*27'13.22" E a26 - to Plockenpass, czyli droga 52b (Włochy) - 110 (Austria), czyli trasa z Tolmezzo do Kotschach. a23 - nie pamiętam dokładnie gdzie to było. Zasadniczo sporo na Zachód od Cortiny. a15 - Ok 4 km na południe od Campolongo na drodze 465 w kierunku Sauris. Campolongo jest ok. 2.5 km na wschód od S. Stefano di Cadore. Czyli blisko. Po drodze do tych serpentyn jest kawałek szutrowej drogi, więc GSXRy odpadają. Normalne szosowe bike'i dadzą radę. a2 - cholera, nie wiem, tam takich miejsc jest milion :buttrock: W zasadzie każda przełęcz tam jest rewelacyjna i na swój sposób unikatowa. Warto skołować dobrą mapę i uderzać na wszystkie te przełęcze, które leżą wysoko (te niższe też są super, ale często w nich jedzie się przez las, więc widoki są zupełnie inne). We Włoszech i Szwajcarii te mniejsze przełęcze (tj. te węższe nitki na mapie) mogą być również szutrowe. Zwykle te szutry są przejezdne dla aut osobowych, więc znów normalnym motocyklem można spokojnie pomykać. Spanie w Zell am See w prywatnej kwaterze od ok. 20 EUR ze łepka w dwuosobowym pokoju. Raczej szukajcie poza ścisłym centrum, bo tam są głównie hotele w znacznie wyższych cenach. Jest kilka campingów przy jeziorze (wychodzi ok 10 EUR na osobę za noc). Trochę taniej jest w pobliskim Kaprun - od ok. 16 EUR. W obu mieścinach jest całodobowe automatyczne tourist info z wyszukiwaniem spania. Więc nie ma co jeździć od kwatery do kwatery, tylko od razu po znakach od informacji, tam są wykazy kwater z wolnymi miejscami wraz z mapą dojazdu, ceną i bezpłatnym telefonem.
-
BMW F650GS ( F 650 GS ) - wybór motocykla
CosmoSquig odpowiedział(a) na Junak40 temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
VW Lupo TDI 3L też pali 3 litry na setkę :flesje: A waży prawie tonę :crossy: -
Turystyk dla ciężkiego faceta
CosmoSquig odpowiedział(a) na mario33 temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Nyorker, jak lubisz ktma, to kupuj ktma. Co to ma wspólnego z pozerką?? Ja sobie za 1-2 lata kupię Lc8 niezależnie od opinii otoczenia. To moto świetnie się prowadzi w terenie i daje frajdę z jazdy nieporównywalną z całą konkurencją. A jak komuś się nie podoba, że nie startuję na tym moto w Paryż-Dakar, to ch mu w d. Jeżdżę na moto dla przyjemności. Mam na to coraz mniej czasu, więc mam prawo wymagać, żeby ta przyjemność była na maxxxxxa intensywna. ps. Kto kupi sztormiaka-nudziarza?? :D -
Z małym opóźnieniem wrzucam foty Dolomity http://www.omeko.pl/fot/alp/a1.jpg http://www.omeko.pl/fot/alp/a2.jpg http://www.omeko.pl/fot/alp/a3.jpg http://www.omeko.pl/fot/alp/a4.jpg http://www.omeko.pl/fot/alp/a5.jpg http://www.omeko.pl/fot/alp/a6.jpg Pieszo po szczytach http://www.omeko.pl/fot/alp/a7.jpg Droga z Cortiny na północ (niebieski Vstrom to my) http://www.omeko.pl/fot/alp/a8.jpg http://www.omeko.pl/fot/alp/a9.jpg http://www.omeko.pl/fot/alp/a10.jpg Pieve di Cadore http://www.omeko.pl/fot/alp/a11.jpg http://www.omeko.pl/fot/alp/a12.jpg http://www.omeko.pl/fot/alp/a13.jpg Górki http://www.omeko.pl/fot/alp/a14.jpg Miejsce do ćwiczenia winkli :icon_question: http://www.omeko.pl/fot/alp/a15.jpg Motoposiłek, 1764m npm http://www.omeko.pl/fot/alp/a16.jpg http://www.omeko.pl/fot/alp/a17.jpg http://www.omeko.pl/fot/alp/a18.jpg Mały offroad http://www.omeko.pl/fot/alp/a19.jpg http://www.omeko.pl/fot/alp/a20.jpg http://www.omeko.pl/fot/alp/a21.jpg http://www.omeko.pl/fot/alp/a22.jpg droga http://www.omeko.pl/fot/alp/a23.jpg przełęcz Nasfeld (nieco na wschód - okolice Hermagor) http://www.omeko.pl/fot/alp/a24.jpg Plockenpass http://www.omeko.pl/fot/alp/a25.jpg http://www.omeko.pl/fot/alp/a26.jpg Na zachód od Dobbiachio http://www.omeko.pl/fot/alp/a27.jpg Grossglockner http://www.omeko.pl/fot/alp/a28.jpg Przełęcz znana i lubiana :icon_mrgreen: http://www.omeko.pl/fot/alp/a29.jpg Motomajówka 2006 w Alpach http://www.omeko.pl/fot/alp/a30.jpg ps. Liczcie się z tym, że jeśli przez Dolomity przejedziecie bocznymi drogami, to po nich Grossglockner nie zrobi na Was większego wrażenia :icon_mrgreen: Tę traskę fajniej się robi od północy - wtedy jest lepsze stopniowanie wrażeń :smile:
-
Nie ma sprawy :( Wieczorem wrzucę kilka fot z opisywanych miejsc. Udanego wypadu!
-
Turystyk dla ciężkiego faceta
CosmoSquig odpowiedział(a) na mario33 temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
No widzisz, w Europie Zachodniej do najbliższej autoryzowanej stacji obsługi masz nie więcej niż 50km. Każde ubezpieczenie AC zawiera pakiet assistance, więc jak np. skończy Ci się paliwo, to dzwonisz po pomoc drogową, a oni dostarczają Ci baniaczek, tudzież holują na najbliższą stację :icon_mrgreen: Płacisz oczywiście tylko za paliwo, resztę pokrywa ubezpieczenie. W takich warunkach można przerobić sobie wyczynową crossówkę na supermoto i latać bezstresowo po Alpach :) Dodajmy do tego 2-letnią eurogwarancję na większość motocykli i mamy pewność, że o ile tylko wykonujemy regularne przeglądy serwisowe, to nie mamy szans mieć jakichkolwiek kosztów związanych z awarią motocykla przez pierwsze 2 lata eksploatacji. Co do łańcucha, to jeśli moto ma centralną stopkę, to jego konserwacja nie przysparza problemów. Druga rzecz, że wg. mnie nie ma sensu maniakalnie dążyć do maksymalnego wydłużenia żywotności łańcucha (tj. smarowania po każdym odcinku w deszczu, co każde 500km, itd). Zestaw napędowy DID do niemal każdego sprzęta można dostać za 500-800 pln. Czy wystarczy na 25tys km, czy na 30tys km nie zmienia aż tak wiele, a o ileż bardziej komfortowa jest jazda, gdy nie trzeba babrać się z łańcuchem 2 razy na dzień. -
Trudne pytanie, bo zależy jakie drogi wybierzecie. Z Tolmezzo na północ prowadzi Plockenpass, która sama w sobie jest bardzo bardzo malownicza. Za to droga z Tolmezzo do przełęczy jest taka sobie. Jeśli pojedziecie przez Cortinę do Dobbiachio i potem na Lienz, to sprawa ma się tak, że 1) Z Pieve di Cadore do Cortiny jest fajna, ale bardzo szybka trasa (tj. żeby było fajnie od strony winkli, trzeba zasuwać konkretnie) 2) Z Cortiny do Dobbiachio jest droga też bardzo fajna, nieco wolniejsza niż przed Cortiną, ale po pierwsze nie jest to typowa wysokogórska przełęcz, a po drugie w lecie jedzie się tam w sznurze kamperów. W grupie motocykli wyprzedzanie w tamtych warunkach traci sens, bo zakrętów jest dużo, widoczność zerowa (strome zbocza i las), a sznur aut nie ma końca. Chyba że pojedziecie dość wcześnie rano, albo nieco później wieczorem. 3) Za Dobbiachio droga jest płaska i nudna, prawie bez zakrętów. W obu kierunkach. Gorąco Wam polecam zarezerwować więcej czasu na Dolomity i pojechać nieco szerszą pętlą, z wykorzystaniem bocznych dróg. Jakość tych dróg jest dobra, zakręty nieco ciaśniejsze (posiadacze wolniejszych sprzętów też będą mogli poszlifować podnóżki), a ruch znacznie mniejszy. Możecie np. jadąc od Udine skręcić w drogę S251 (kierunek Maniago, Montereale, Longarone), potem S51 do zjazdu na Pieve di Cadore, następnie do Auronzo di Cadore (obie wioseczki bardzo klimatyczne), dalej Sappada, Comeglians i przez Plockenpass. Wyjeżdżacie niemal idealnie pod Grossglocknerem. Jeśli jesteście dobrze zorganizowani, to w jeden dzień objedziecie do Salzburga na luzaka. Z drugiej strony w Dolomitach można spędzić na moto 2 tygodnie, jeździć non stop i się nie nudzić. Na posiłek proponuję mimo wszystko Włoską część.
-
Turystyk dla ciężkiego faceta
CosmoSquig odpowiedział(a) na mario33 temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Nie ma żadnej. Sprawdzone. Chyba że mówimy też o dużych GSach... Wtedy to już różnie. Osłona metalowa pod silnik jest do Stroma dostępna za ok. 400 pln (oryginalna Suzi). -
Pytanie do użytkowników DL
CosmoSquig odpowiedział(a) na Nikodem temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
U mnie też nie. Tylko 'klik'. -
SUZUKI B-KING
CosmoSquig odpowiedział(a) na temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Zlituj się chłopie! :clap: Sugerujesz, BKing wygląda tandetnie, bo tak właśnie ma być? Rozumiem, że Suzuki SV jest fajny, bo jest nakedem z V2, ale yamaha MT01 już jest beee, bo jest nakedem z V2? Wymiękam wobec takiej argumentacji :clap: -
SUZUKI B-KING
CosmoSquig odpowiedział(a) na temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Wg. mnie stylistycznie tandetny, podobnie jak GSR. Niby to ładne, bezkompromisowe i nowoczesne, ale taki 'przesadzony' design bardzo szybko się przejada. Yamaha MT-01 pod tym względem jest o 3 klasy wyżej, podobnie jak kilka większych nakedów MotoGuzzi. Moc to już jak kto lubi :biggrin: Do mnie osobiście bardziej przemawia wysoki moment obrotowy, czyli znów bliżej mam do MT-01. -
Masz PW :icon_mrgreen: A tak a propos planu z mojej strony: 1. Proponuję wyjechać 27.04 w piątek. 28.04 to sobota, czyli bandy niedzielnych drajwerów będą zbierać się na 'pierwszomajowy wypoczynek'. Ruch będzie jak skurczybyk, a co drugi tatuś będzie chciał udowodnić światu, że nikt na świecie nie może go wyprzedzić. Tak więc osobiście wolę piątek. 2. Jeśli wyjedziemy rano, to w Wiedniu będziemy ok. południa. Czyli Wiedenki nachste mal :lalag: Proponuję nastawić się na dzień lekkiej wyrypy i jako cel obrać np. Hermagor. Z Kraka jest ok. 800km luzackiej jazdy. Stamtąd można już konkretnie startować w górki. 3. Może mieć sens zrobienie rezerwacji spania. Koniec kwietnia i początek maja to w Alpach skrajnie niski sezon i sporo kwater po prostu nie działa. Mogę podzwonić i popytać, co by mieć kilka placówek na oku. Jaki górny pułap cenowy za spanie przyjmujemy? 4. Można codziennie zmieniać kwaterę, ale można też logować się na 2-3 dni w jednym strategicznym miejscu i latać bez bagażu i codziennego porannego pakowania. Jak wolicie? 5. Jak z jedzeniem? Knajpy, czy zupki chińskie? I tu pojawia się temat budżetu... Z moich wyliczeń wychodzi że: => 3000km przy spalaniu 6l na setkę da ok. 900pln na sprzęta => 1 nocleg przyjmijmy budżetowo i optymistycznie 20 EUR. 5 noclegów to 400pln, 6 noclegów to 480pln. => na jedzenie min. 10EUR na dzień bym przyjął, zakładając zupki chińskie, ale także jakiś lokalny specjał raz na czas. Bardziej w stronę knajp - 20 EUR na dzień. Zależnie od liczby dni oraz zamiłowania do knajp wychodzi 240 - 560 pln Czyli suma oscyluje ok. 1500 - 2000 pln
-
Może być Wiedeń na start. Fajne w Wiedniu są imprezy i fajne Wiedenki :biggrin: Wyjazd 27/28.04 to dla mnie pewnik. Ew. może być 26 - urlop przed majówką mi dadzą bez problemu. 04.05 muszę być w KRK zuruck, to jest akurat nie do ruszenia. Acz - jak wspominałem - mogę spokojnie wrócić sam, jeśli pozostali zechcą zostać dłużej. Na traski proponuję: - zacząć od Słowenii, Karyntii i Włoch - przełęczami przemieszczać się na zachód, co by zahaczyć o wspomniany grossglockner, ale także np. Cortina d'Ampezzo czy Pieve di Cadore i okolice - Pass Umbrail konieczne chcę odwiedzić - trochę zabawy w Szwajcarii mile widziane - Francja - nie wiem, jak dla mnie może być daleko z powrotem, plus w sierpniu wybieram się zlot ADV do Prowansji, połączony z wnikliwym badaniem Alp Francuskich ;) Co chcę zobaczyć? Najlepiej coś nowego :] Propozycje mile widziane :clap:
-
130km/h to spokojnie :banghead: Dojazd na miejsce w jednym rzucie z przerwami tylko na tankowania - jak najbardziej. Na przełęczach tempo to już inny temat - zwykle najlepiej jest, gdy każdy leci własnym tempem, a spotkanie jest np. na szczycie przełęczy. No chyba, że możliwości są wyrównane i zwarta grupka powstaje w sposób naturalny ;) Muszę być z powrotem w Krakowie 04.05. Oczywiście mogę wrócić sam, jeżeli chcecie zostać dłużej. Natomiast dla mnie istotna jest data wyjazdu - jeśli będzie to 30.04, to zostają mi na miejscu 3 dni pycenia, czyli trochę mało. Jeśli wchodzi dla Was w grę wyjazd np. 27/28.04, to mamy spore szanse się dogadać :) Ildiavolo - to nie Twój DL stoi w Wiedniu przy Blechturmgasse? ;) Ooo to to mi pasi!
-
A może by tak rozszerzyć plan o Bieszczady i wschodnią Słowację?? Więcej jazdy, więcej turystyki, więcej piwa ;) W takim układzie byłaby to ciekawa opcja dla mnie. :buttrock:
-
Kiedy dokładnie planujecie wystartować?
-
Co do pogody, to w tym roku jest szansa, że będzie cieplej niż zwykle. W maju śniegu na drogach już nie ma (chyba, że jakieś szutrówki bardzo wysoko w górach) - bywają natomiast opady śniegu i zaśnieżone pobocza. Ale to też nie jest tak, że wszędzie naokoło jest biało... We wrześniu zasadniczo jest ok. Niemniej najlepszy miesiąc na Alpy to lipiec. Wracając do majówki, to jeżeli prognozy pogody byłyby kiepskie, to polecam przejechać przez Alpy Słoweńskie do Włoch. Tam jest niżej, cieplej, mniej aut, super winkle, świetne widoki. Jest jednak spora szansa, że generalnie pogoda będzie przyzwoita, a najwyżej w wybranych miejscach zdarzą się opady czy niższe temperatury. Dlatego zasadniczo warto wybrać się w Alpy w tym czasie, jednak pamiętając o dobrych ciuchach i mając w zanadrzu plan B (oraz ciągły podgląd prognozy pogody...). Ciekawe trasy zaproponuję Wam w przyszłym tygodniu - teraz wyjeżdżam na weekend, a chcąc dobrze pokazać to i owo zamierzam zeskanować/zprintscreenować mapy i na nich namazać co i gdzie jest fajne. Tak generalnie, grossglockner jest taki-sobie. Jest znany, bo jest tam szeroko, jest kawał infrastruktury itd itd. Ale generalnie klimat słaby, ruch spory, kasy dużo... i w sumie traska do najdłuższych nie należy. Raz warto się przejechać, ale w sumie jest wiele znacznie fajniejszych odcinków na moto. Z szybszych tras do pycenia na sportach polecam drogę 111 w Karyntii. W wioskach są fotoradary, ale poza tym można pomykać zdrowo :eek: Obowiązkiem jest Stilfserjoch i Pass Umbrail (granica Włosko-Szwajcarska). Poza tym np. Przejazd przez Włochy trasą Pontebba - Paluzza, Comeglians, S. Pietro, S. Candido. W Szwajcarii drogi 27 i 28 to generalnie pycenie na wysokich obrotach dla szybkich sprzętów. Równo jak na stole bilardowym, pusto... Radary tylko w wioskach i na ograniczeniach. Więcej napiszę po weekendzie :D W Czechach dla motocykli autostarada jest free. W Austrii winietka niecałe 5 EUR. Włochy - bramki i pobory opłat, podobnie Francja. Szwajcaria - winietka. ps. Zwolnił mi się termin majówkowy :clap: Wybiorę się gdzieś 27.04 do 04.05. Tylko nie wiem czy za Wami sportowcami nadążę moją endukrową?? ;)
-
artykuly z "motocykla" dot. techniki jazdy
CosmoSquig odpowiedział(a) na Chri$ temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Tyle że taka jest prawda, że motocykla często fizycznie i normalnie nie widać. Nasz w tym interes, żeby jeździć tak, aby nas widzieli. W martwej strefie lusterek czasem nawet spore auto potrafi się schować, a co dopiero motonita. Różnica polega na tym, że jak puszki nie widać, to jest stłuczka, mandat 500 pln, kasa z OC i po sprawie. A jak moto nie widać... -
artykuly z "motocykla" dot. techniki jazdy
CosmoSquig odpowiedział(a) na Chri$ temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Teraz są tylko testy nowych modeli moto. Opon się nikomu testować nie chce, bo to mniejsza frajda niż postawić na gumę nowego gixxera :banghead: Motorrad w Rzeszy chyba nadal testuje gumy i kaski i takie tam? Tylko do nas przedruki nie docierają. -
motocykliści ignorowani przez kierowców
CosmoSquig odpowiedział(a) na lolek_mb80 temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Przedwczoraj w nocy poznałem pacana, który na 100% prawko zrobił tej zimy :( Wyminąłem kilka aut na światłach celem fachowego wystartowania z pole position. Wyminąłem też jakąś srebrną primerę. Tu zero problemów. Na następnych światłach natomiast primera podjeżdża i zaczyna trąbić. Tak trąbi z 30 sekund, myślę sobie, że nic tylko test klaksonu (w nowych nissanach podobno warto testować niektóre elementy regularnie, bo lubią się sypać). Nic to, zielone, więc ruszam. Na kolejnych światłach gość znów podjeżdża, trąbi jak opętany i coś nawija przez otwartą szybę tonem 'niesympatycznym'. To mnie zmotywowało - kolejny start ze świateł musiał być na tyle dobry, żeby na kolejnych światłach już się z pajacykiem niemiłym nie spotkać... ;) Czy on miał tak krótką pamięć, czy od miesiąca jeździ po drogach? Na oko wyglądał na jakieś 50 latek... Potem miałem mały wyścig z Saabem 9-3. Ze świateł nie dawał rady, ale dochodził mnie na długich prostych, bo w mieście raczej nie przekraczam 140km/h. Chwilę tak się droczyliśmy i dojechaliśmy razem na parking Galerii Krakowskiej, którego nawierzchnia to fachowe półmetrowe hopki w amerykańskim stylu. Saab 9-3 nie lata na hopkach przy 100km/h. Vstrom tak :banghead: :D Ehh początek sezonu... Ciekawe kiedy Fakt nasmaruje coś o linkach na szyjach motonitów?? Warto mieć oczy dookoła głowy - raz, że puszkarze mają sklerozę, dwa że nasza forma też wymaga odświeżenia. -
Trudny wybór naked czy fun(enduro) - nowe moto z salonu
CosmoSquig odpowiedział(a) na lev temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Popieram! To bardzo fajne uczucie, gdy moto akurat się przewróci, a reakcją właściciela na to jest wzruszenie ramionami :) W końcu moto jest dla człowieka, a nie człowiek dla motocykla. -
Yamaha MT 01 ( MT01, MT-01 )
CosmoSquig odpowiedział(a) na Pchela temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Trzeba jednak przyznać, że na drodze wygląda i brzmi genialnie. -
Varadero vs Africa Twin
CosmoSquig odpowiedział(a) na cabaniero temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Ot co! :) A tak bardziej serio - podczas imprezki ADV Riders w Alpach siedzieliśmy sobie kiedyś w knajpie na jakiejś przełęczy (w sensie w ogródku knajpy) i na parking zajechała ekipa na sportach / sportowych turystach i właśnie jeden kolo na viadrze. Z pewnym zdziwieniem zauważyliśmy, że pod względem kół i prześwitu viadro bardzo nieznacznie się różniło od sportowych kolegów. Ale skoro jeździli w grupie, to pewnie na alpejskich winklach trzymali podobne tempo, i tu plus dla viaderka :D