włochatyDR

Wizualnie bardzo ładna maszynka, oby silniczek ładnie się kręcił :bigrazz: Gratuluje zakupu :biggrin:

Jeśli jest tyle komplikacji o których piszę teslasim to moim zdaniem nie opłaca się. Jeśli wiesz, że w Twoim silniku, kartery są ok (gniazda łożyskowe itd) skrzynia i sprzęgło sprawne, to kup dobrą głowice, z małym przebiegiem, nowa korba ( w service Hondy napewno dostaniesz) nowy tłoczek, jeszcze jakieś pierdółka, ramę rozbierz, piaskowanie, proszkowe malowanie, i masz pewną maszyne na lata. Taki kompletny remont, wyszedł by Cię ok 2tyś. I wiesz co masz.

No skoro była taka rysa na gładzi cylindra to napewno miało to wpływ, paliwo poprostu uciekało, nie zostało spalane, lecz trafiało do wydechu. Sprawa druga, na 99% masz rozrególowany gaźnik, spawdz zaworek iglicowy, oraz poziom paliwa w komorze pływakowej.

Nie wiem jak DRZ ale DRa czy inne maszynki z którymi miałem doczynienia, po włączeniu ssania na ciępłym silniku, podskakiwały obroty, ale silniczek chodził normalnie.

Oczywiścię że za sztuke.... ;(

http://moto.allegro.pl/item918783399_narze...wyprzedarz.html Proponuję przyczepić na DRkę całą skrzynkę, oczywiście to same narzędzia, druga taka powina być z częsciami zamiennymi, jedna para gaci, dwie pary skarpetek, i możesz spokojnie obkrążyć półkuje ziemską....

Porównujesz inną klase motocykli stary:) Porównaj sobię DRZ 400E do Twojego kata, wtedy pogadamy :biggrin: Ale gratuluje wam obu wspaniałych motocykli które nabyliście. Pozdrawiam, chętenie obczaił bym fotki. ps, oley, wrzuć gdzie indziej fotkę, bo tu nie działa :bigrazz:

Zależy, jeśli jeździsz w średnim i ciężkim terenie, i potrafisz naprawdę na maxa wykręcić DRe czy XTka 350 to jest już wmiare dobry kozak... Na proste jest ścigacz, nie enduro :bigrazz:

Jeśli masz taki teren no to 600 się nada, chociasz ja 600 bym nie kupił, wolał bym mniejsza moc, ale owiele lzejszy motocykl.

Kiedy ma wejść ta ustawa na prawo jazdy od 24 lat?

Jeśli chcesz jeździć TYLKO w terenie to TYLKO 350. 600 jest za cieżka, będziesz się cholernie męczył, po wywaleniu, jeśli nie jesteś wyżarty będzie problem to podnieść, na biachu, błocie, to kompletna porażka.

Cześć. Jeśli sprawdziłeś gaźniczek, i jesteś pewien że go dobrze wyrególowałeś po czyszczeniu, świeca jest ok, to zajrzyj do zaworów, jeśli luzy będą zaciasne, to tak właśnie będzie się dziać. Szczerze, nie wiem co jeszcze można sprawdzić. Ale najpierw zajrzyj do zaworków.

1:40 w zupełności wystarczy, jak naprawdę dobry olej to i 1:50, bo nadmiar oleju w paliwie jest szkodliwy, zapiekają się pierścienie, zbiera się nagar na tłoku, glowicy, na zaworze wydechowym. Ale najbespieczniej jest 1:40, wtedy będzie ok.

Lepiej nalać dedykowanego do motocykli, a jeszcze lepiej do 2T... Nie powinno się nic stać, ale wiesz...

Nie bardzo, ponieważ jest to olej samochodowy. Motocyklowy, to całkiem inna bajka.

Jasne że tak, w serwisie Suzuki załatwią Ci tarcze w ciagu 4-5dni roboczych, nie ma z tym najmniejszego problemu. Poszukaj najbliższego serwisu Suzi, zadzwoń i wszystko :bigrazz:

Z przodu ogarniam sam wymiane czy zaklejenie dętki, ale do tyłu nawet nie podchodzę, fachowcy mają sposoby. Ja mam tak ku**ewsko twardą oponkę że nawet nie chce wyjść tak jak pownna:( Pompowałem 4atm, oczwyście napierw spusciłem powietrze, ranty posmarowałem ludwikiem, i dalej nic... Trochę przesadzają z twardością opon crossowych

Pod łyżkę podłóż kawałek szmaty np. a samo koło połóż na jakimś stole, na którym jest folia lub jakiś materiał. Ale najlepiej dać koło do wulkanizatora, zrobi to fachowo, ja niemam ochoty się szarpać, wymontowuje koło z motocykla, jadę do wulkanizatora, pale fajkę, 10-15 min i opona jest ściagnięta, zaklejona, i założona bez męczenia. I cała przyjemność raptem kosztuje mnie 15zł... Czasami nie warto robić czegoś samemu, bo możem narobić więcej szkód niż pożytku.

http://www.fotosik.pl/search.php?search=suzidr&wyslij=szukaj chciałeś utopioną DRke to proszę :bigrazz: Teraz Twoja kolej, pozdrawiam. :biggrin:

To że jest to DRka i w dodatku bardzo ładna :biggrin:

Wymień przyjacielu olej, jeśli to nie pomoże, to są już zurzyte poprostu tarcze sprzęgła. Koszt ok 200zł, uszelka 25, jeśli zrobisz sobie sam, roboty na 2h jak niemasz wprawy. Pozdrawiam

Ja, kiedy daje się przejechać motocyklem podczas tranzakcji, zawsze jeden gościu zostaje, i nigdy nie pozwolił bym mu wsiąść do samochodu. Gdy by próbował, albo coś kręcił, zaraz by dostał w pysk. Najlepiej jak jest jeden gość, wtedy zawsze zostawi auto:)

No nieźlę, a napiszesz czy moto było daleko wywiezione? ile było złodzieji? tak z ciekawości chciał bym wiedzieć. Naprawdę się ciesze stary że się odnalazły. Pozdrawiam :bigrazz:

Witam panowie, mam problem z łańcuchem, zakładałem dziś nowy, jednak zabardzo go skruciłem :banghead: Po założeniu, pod moim obciążeniem ma ok 1,5-2cm luzu... Czy po pierwszych jazdach wyciagnie się aby w czasie jazdy po dziurach i nie równościach nie zerwał się? Czy lepiej kupić drugi spinacz i dołożyć jedno ogniwko? doradzcie mi co zrobić, nie chciał bym wyrzucić 250zł w błoto :( Bardzo prosze o pomoc. Pozdrawiam.

http://www.polskajazda.pl/Motocykle/Suzuki/DR_350/7523 Tu jest :biggrin: