włochatyDR

Zgadza się. Więc założę 110\100 i pasuje:) na przód kupiłem używkę pirelli, nie wiem czy się chwaliłem. Za 30zł, ma jeszcze jakieś 50% bieżnika.

Źle się zalogowałem. Chodzi o DR 350. ps. Witam Cię ghollum. Dawno Cię nie było.

Znak T w okienku, kreski (cechy) na wałku równo z płaszczyzną głowicy, wałek krzywkami w dół. I wszystko, prościej się nie da.

W tym sezonie zrobiłem 50 km po leśnych drogach, jeszcze utwardzonych (droga pożarowa) po za tym NIE, nie wjeżdżałem.

Czy ja cie obrażam? czy też innych uczestników forum? Wyraziłem po prostu swoje zdanie na ten temat, po to jest chyba forum, prawda? Byłem w Bieszczadach, zrobiłem tam pieszo więcej km niż Ty motocyklem, i dziwie się do prawdy, że nikt wam za to nic nie zrobi, ale żyjemy w polce, szkoda że tak to wygląda. Koniec off topu.

Kiedy czytam takie tematy jest mi smutno. Bieszczady to jeden z ostatnich dzikich terenów w polce, wspaniałe krajobrazy itd. A w to rozjedziecie motocyklami. Według mnie, policja powinna do was strzelać.

Płytki czy śruby?

Czego potrzeba?

Witam, ostatnio kupiłem używaną oponę pirelli skorpions (nie wiem jak się piszę poprawnie) na przód, co ten laciek jest wart do terenu? Opona ma jeszcze jakieś 50-60% bieżnika dałem 30zł. Na tył będę miał dylemat co kupić, pierwszego lacia w DR miałem firmy Kenda K 760, ZAJ****CIE wytrzymała opona, nie jedno palenie kapcia wytrzymała, przejazdy na czarnym nie robiły na niej wrażenia. Teraz mam K 770, super trzyma, ale ginie w niewiarygodnym tempie... Albo wybiorę coś z mitasa albo michała wrzucę. Ale jaki model to naprawdę nie wiem, potrzebował bym pewnej alternatywy, coś co da radę w terenie, ale nie będzie się tak szybko ścierać w terenie.

Ciągnie gdzieś lewe powietrze, sprawdź mocowanie gaźnika w gumowych kruccach, od filtra powietrza i od głowicy. Wyczyść gaźnik zdaży się, że zatnie się przepustnica.

Chodzi mi to jak wy ustawiacie, wiem jakie powinny być wartości, ale mam z tym problem że jak ustawie górną granice np ssące 0,10 i wydech 0,15 oczywiście bardzo ciasne, to mi trochę stukają, jak ustawie luźne 0,05 na ssącym i 0,10 na wydechowym to znowu mi cieżko odpala, nie umiem trafić tak aby było w sam raz. Jak Wy ustawiacie?

Na jakie wartości ustawiacie luzy zaworowe?

Gaźnika nie ruszałem do samego końca, jeździła normalnie do czasu aż zrobiłem remont silnika. Gumki są dobrze założone, dyszy nie pomyliłem na pewno, bo zawsze czyszczę pojedynczo aby się nie pomylić. Możliwe że nie osiadł dobrze w gumowym krućcu ssącym, chodź wygląda że jest ok. Silniczek nie przebiera, i nie grzeje się zbytnio, tzn nie bardziej niż inne sprzęty tego typu. Zawory mam dobrze ustawione, znaczy klepią trochę, nie wiem dla czego bo wczoraj je rególowałem, ale widocznie dałem zbyt duże luzy, serwisówka podaje na ssące 0,05-0,10 ustawiłem ciasne 0,10 i wydech 0,10-0,15 ustawiłem ciasne 0,15. Ale tym na razie się nie przejmuje. Martwi mnie ten gaźnik i moc silnika, w nodze czuć o wiele silniejszą kompresję, a w czasie jazdy nie jest to odczuwalne. Nie wiem już co robić :icon_rolleyes: Od niskich obrotów nie chce na 3 biegu zakopać, kiedyś przy tych samych obrotach robiła to na 4ce. Ps. dodam że miałem dość brudny filtr powietrza, i przesadziłem chyba trochę z olejem na jego nasączeniu. Ale to powinien wtedy więcej paliwa brać, jutro go założę i dam wam znać co i jak.

A pomogło by podniesienie stanu paliwa w komorze pływakowej? Dla czego przed remontem było ok a teraz taka lipa jest?

Panowie i dziewczęta, dziś regulowałem zaworki i wykręciłem świece, jest sucha i biała. Nie ma takiego koloru jak powinna mieć. Jak mogę wzbogacić mieszankę? Zabezpiecznie na iglicy na samym dole. Z DRą mam taki problem, może i to nie problem ale co najmniej dziwne. Chodzi o to, że kiedy jadę spokojnie, i np na 4-5-6 dam gazu, to bardzo ciężko ma się wkręcić, strasznie wolno idą obroty, nie przerywa się, nie dławi itd, po prostu wolno się wkręca. Jak od pierszego biegu dam w palnik to idzie normalnie. Nie przypominam sobie aby kiedyś było podobne zjawisko.

Jeśli twierdzisz ze DR 350 dla amatora jest STRASZNIE CIĘŻKA to nie będę tego komentował. Chłopcy jeźdzą na XTkach 600, xl 500, itd i nieźle wymiatają. Umiejętności stary, umiejętności... Maszyna w teren która waży 130kg nie jest ciężka. Pozdrawiam.

Ja teraz docieram, po 1km nie da się dotknąć cylindra. A po 3 aż skwarczy (teraz juz trochę lepiej) Kolegą się też tak grzeje, nie przej mój się, temperatura spalania w cylku wynosi ok 1500stopni, wiec musi się grzać. Jeśli pali, jeździ ok to wszystko w normie. Ale jeśli Cię to męczy, to obniż iglicę o jeden ząbek, i wkręć o 0,5 obrotu dyszę od składu mieszanki, będzie wtedy dostawiać więcej paliwa, a im bardziej uboga mieszanka (więcej paliwa a niżeli powietrza) to grzeje się mniej. Ale przed tym sprawdź kolor świecy, powinna mieć kolor kawy z mlekiem, trochę ciemniejszy, taki ceglasty. Jeśli będzie czarna, to za dużo paliwa. Trzeba odkręcić powietrze.

Słuszny wybór :biggrin:

Słuchaj kolego. Na tym forum jest bardzo dużo informacji czym różni się ENDURO od CROSSA a różnica jest ogromna. Utrzymanie tak jak podałeś model Kawy KXF 250 to koszt kilku tysięcy na sezon jeśli dużo i dość dobrze byś jeździł. Enduro to głównie łożyska kół, napęd, oleje itd. Raz dobrze zrobiony silnik np w DR 350 po wymianie tłoka jest w stanie przejechać ok 30 000tyś km. Ja teraz wymieniałem tłok w swojej DRce, uszczelki, szlif cylindra, docieranie zaworów itd itp. wyszło mnie na gotowo 700zł (robiłem sam). Jeśli kupisz dobrą DRe, czy XTka 350 to długo pojeździsz. Do 4T części są droższe, to fakt, ale wymienia się je 2 razy zadziej, mniejsze spalanie (przy ostrej jeździe DRa mi 6 pali) Mocy i momentu ma wystarczająco, taka DT czy inny endurak 125 2T nie ma najmniejszego polotu. (może aprilia rx i kawa kdx) Szukaj dobrej DRa. Nauczysz się dbać, i będziesz miał wspaniały sposób relaksu w weekendy. Pozdrawiam.

Winna jest opona, może po prostu jest wadliwa, jeśli kupiłeś nową, to mogłeś od razu ją oddać, teraz to już tylko do pieca się nadaje

Czyli tak jak jest teraz wystraczy? Zrobiłem już 70km i nieco mniej się grzeje, w wtorek zmienię olej. Czy filtr też trzeba czy nie koniecznie?

Mam jeszcze takie pytanko, czy trzeba przerególować gaźnik kiedy założyło się nowy tłok? Iglice miałem na przed ostatnim ząbku, teraz dałem na ostatni, jeden niżej, dyszę od składu mieszanki mam wykręconą na 3 obroty.

Może będzie ze mnie mechanik Lechu :biggrin: Mam jeszcze jedno pytanie, co jaki czas powinienem dać maszynie odpocząć? Bo zatrzymywanie się co 3 km i czekanie 15 min aż ostygnie to trochę wkurzające. A grzeje się dość mocno. Zrobiłem już 20 km. Nie chciał bym przegrać maszyny.

2 lub 3 mechaników motocyklowych z którymi rozmawiałem, powiedzieli mi że castrol jest strasznie przereklamowany, był to tak dobry i popularny olej że zaczęto go podrabiać, kazali mi sobie odpuścić. Teraz leje Repsola. Nie wiem czy dobrze zrobiłem kupując ten olej, no ale jest już DRa nim zalana.

DRa poskładałem. Odpaliła na drugiego szczała. Nie widać aby puszczała chmurki czy coś takiego. Pierścieni olejowy i olejowo-kompresyjny odwróciłem od siebie o 180 stopni. Prowadnice były w dobrym stanie. Sprawdzał mi je mechanik kiedy docierał zawory i wymieniał uszczelniacze. Wszystko wyniosło mnie 700 PLN. Włącznie z olejem, świecą itd. Wszystkim udzielającym mi porad serdecznie DZIĘKUJE i pozdrawiam. :flesje: :notworthy: Ps. temat do zamknięcia.