Skocz do zawartości

Dominik Szymański

Administrator
  • Postów

    9994
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    20

Treść opublikowana przez Dominik Szymański

  1. Co do lusterek w Polsce. Prawda jest taka, że najciekawsze można znaleźć niestety na bazarach. Szukasz, szukasz i nagle masz komplet za 200 zł, za który dałbyś z 500 $ Także warto szukać, swoje też tak znalazłem, dałem 70 zł, a po jakimś czasie znalazłem je w katalogu Louisa po 40 euro sztuka... pzdr
  2. Hehee, tutaj my to "degustujemy". Tak czy owak to jedno z lepszych australijskich win na naszym rynku w cenie powiedzmy - do strawienia. ja niestety nie piję wina na lampki, tylko na butelki, więc muszę na cenę patrzeć :D pzdr
  3. No dokładnie. Ja np używam zrywek w goglach enduro nie po to, by je zrywać, tylko po to, by przy przecieraniu np po wjechaniu w wodę itd nie porysować samej szybki. Dzięki temu bardzo długo mam nie porysowaną szybkę w goglach. pzdr
  4. To jest bardzo dobry pomysł. Zapotrzebowanie na pierdołki związane z Ducati (z Ferrari nie wiem), jest duże. Nawet bardzo. Wiem, bo sporo gadżetów Ducati na Allegro kupiłem (np ostatnio rewelacyjne buty Fila Ducati Corse, udało mi się kupić nówki za 90 zł :)). I zawsze przy licytacjach było mnóstwo zainteresowanych. Bierze się to stąd, że motocykli Ducati jest coraz więcej w PL, natomiast nie idzie w ślad za nimi żaden marketing, zero gadżetów, zero odzewu rynku. Wystarczy więc, że będziesz miał dobre ceny i dość spory wybór, a możesz zrobić niezły deal. Aha - i terminy musisz mieć krótkie. 2-3 tygodnie oczekiwania na gadżet nie ma racji bytu - max 3-4 dni. pzdr
  5. To są zrywki, stosowane od lat. Dzięki nim nie trzeba czyścić szyby - zdzierasz zrywkę i masz czystą powierzchnię. Do co lepszych kasków i gogli są dołączane fabrycznie, ale jeśli chcesz sobie dokupić musisz się upewnić, czy kask/gogle ma specjalne uchwyty do zrywek. W motocrossie to podstawa. W szosowych tylko jazda torowa. pzdr
  6. To są niestety plastikowe lustereczka skuterowe. Odpowiedniki kształtem metalowe, takie, które dotkniesz i od razu wiesz co jest grane, widziałem ostatnio za 240 zł... I takie bym kupił. Te plastiki fe. pzdr
  7. Spię, śpię, ale wystarczy 2-3 razy porządnie się przebudzić w nocy i uczucie, jakby zupełnie się nie spało... Dziś poszedłem po bandzie i spałem jak zabity do 13.30 :icon_razz: pzdr
  8. Panowie, przedstawiam Wam świeżo upieczoną Ducatistkę. Co prawda robi jeszcze kupy w pieluchy, ale jak jej założyłem czapeczkę Ducati Corse od razu zaczęła wydawać z siebie ukontentowane dźwięki, takie "grrr", "hrrr", "mrrr" :wink: Będą z niej ludzie, jestem pewien :D Od jakiego wieku można wozić dziecko na moto? ;) Fotoseszyn z Niną :wink: pzdr
  9. Oficjalnie nie można (sprawdzałem osobiście) - nie kupisz takiej opcji w kasie. Nieoficjanie - trzeba rozmawiać z konuktorem wagonu bagażowego. Ja bym nie ryzykował, za droga rzecz, aby brać ją na tzw gębę. Chyba, że uda Ci się wsiąść do tego wagonu i siedzieć obok moto. Co jednak też uważam za niewykonalne. pzdr
  10. No trochę dużo te 22 k, zważywszy, że to golas niemal (dołożone CF wydechy, nakładki na wydechy i boczki). Nie ma lusterek, na moje oko malowany na 100% (brak jakichkolwiek naklejek fabrycznych). Zestaw napędowy wygląda na mocno używany, z przodu jeszcze gumowe przewody, resztę trudno mi ocenić... pzdr
  11. Jeździłem na takich tłokach w exc 125, bodajże vertexa, rzeczywiście są wytrzymalsze. pzdr
  12. Takiego bagna w pojemniczku od płynu sprzęgła hydraulicznego jeszcze w życiu nie wiedziałem :crossy: Pewnie rok produkcji 2002 :bigrazz: A potem się właściciele Duków dziwią, że się wysprzęgliki lub pompy hamulcowe wycierają, a jak się mają nie wycierać w takim bagienku pełnym syfu :( Poza tym moto widać jeżdżone lajtowo, ino malowane musiało być. pzdr
  13. Krzychu, jeśli chodzi o dremel to polecam taką metodę - nawierć dremelem podłużne otwory, a właściwy kształt, proporcje oraz gładkość wykonaj okrągłym pilnikiem - piłując regularnie dojdziesz do odpowiednich kształtów. pzdr
  14. Chłopaki, musiałem połączyć dwa zbieżne tematy o Ducati bo się burdello niemożebne robiło. Teraz pewnie z kolei jest bordello w samym temacie, bo się wszystko jak spaghetti zebrało, ale niebawem się wszystko wyklaruje. pzdr
  15. Smutne. Człowieka pamiętam tylko dlatego, że sporo razy musiałem po nim sprzątać... Nieciekawie się czuję...
  16. Prawda jest taka, że gdyby nie bezmyślne zachowanie niektórych nie byłoby problemu. Problenmy robią ci, co rozjeżdżają i straszą turystów. Wybierają debile uczęszczane szlaki i sami proszą się o to, żeby nam wszystkim zrobić wielkie kłopoty. Ja mam w klubie kilku zagorzałych leśników i zgodnie mówią, że ruch wszelki ruch w lesie, w tym motocykli enduro - oczywiście w miarę rozsądnym wymiarze - dla zwierzyny robi tylko dobrze: stada wędrują, przez co nie niszczą upraw w jednym miejscu, tylko straty rozkładają się na większą powierzchnię; migracja sprzyja rozszczepaniu się stad, a wiadomo, że duże stada, to duże problemy i potencjalne straty w uprawach i hodowlach. Dobrze wyznaczone trasy w górach, takie jak na przykład te wokół Kielc (trasa Six Days) pozwoliłiby zadowolić wszystkich. Ale to musimy sami postarać się o to, by zaczęli traktować nas na poziomie, a nie jak jakiś uciekających przed policją szczyli... pzdr
  17. Liczymy na dalszy Wasz udział w naszej społeczności :biggrin: Wiadomo, jak ona jest ważna i przydatna!! pzdr
  18. Mieliśmy ostatnio. Nowe Husabergi mają odsłonięty główy wąż chłodnica-silnik i Mariusz Natkaniec nadział się na większy patyk. Efekt - dziura i natychmiastowy wybuch cieczy. Jakoś daliśmy sobie radę sztukując wąż, aczkolwiek potem w Rapidzie zrobili mu solidną osłonę z blachy na ten wąż. No tak, ale to Husaberg, to nie KTM, przy którego produkcji myślą... pzdr PS - do zakręcania opasek na wężach są specjalne klucze na sprężynach. Przy takim kluczu nie ma ryzyka że przebijesz wąż - po prostu klucz skręci się na sprężynie i nie pozwoli go zbyt mocno ścisnąć. Bardzo fajne rozwiązanie.
  19. Ano, bezkrytycyzm tam panujący rzeczywiście jest drażniący... pzdr
  20. Osobiście zupełnie mi się nie podoba. Pomysł niezły, ale jak dla mnie ten wahacz jest po prostu zbut mały. Moto wygląda jak rower!! :biggrin: Wracając do mycia jeszcze. Jeśli moto naprawdę nadaje się do generalnego mycia wodą, to zalecam kupno Arvy K2, spryskać obficie silnik i okolice wahacza, przednie koło itd. Starać się nie pryskać na plastiki. Po 2 minutach po prostu zmyć woda pod ciśnieniem, ale nie karcherem, duki tego nie lubią (wrażliwa elektryka, regulator napięcia itd). Po wyshcnięciu kupujecie Wax Spray, zajebista sprawa - wosk w sprayu. Nakładasz na plastiki, ścierasz i cieszysz się pięknym połyskiem. Na polerowane elementy oczywiście jakiś siuwax na poler alu. I moto jak nowe :D Ja tak jeżdżę zały sezon. Jedno duże mycie wodą i Arvą, oraz systematyczne czyszczenie woskiem w sprayu. Polecam. pzdr
  21. Oczywiście, potwierdzam i podobnie zalecam. Co więcej, chlopaki w HRG wielokrotnie stosowali syntetyki na silniki biorące olej. W zdecydowanej większości przupadków, po przebiegach rzędu kilkunastu, kilkudziesięciutysięcy km na syntetykach spalanie oleju znikało. pzdr
×
×
  • Dodaj nową pozycję...