Skocz do zawartości

Dominik Szymański

Administrator
  • Postów

    10058
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    23

Treść opublikowana przez Dominik Szymański

  1. Prawda jest taka, że gdyby nie bezmyślne zachowanie niektórych nie byłoby problemu. Problenmy robią ci, co rozjeżdżają i straszą turystów. Wybierają debile uczęszczane szlaki i sami proszą się o to, żeby nam wszystkim zrobić wielkie kłopoty. Ja mam w klubie kilku zagorzałych leśników i zgodnie mówią, że ruch wszelki ruch w lesie, w tym motocykli enduro - oczywiście w miarę rozsądnym wymiarze - dla zwierzyny robi tylko dobrze: stada wędrują, przez co nie niszczą upraw w jednym miejscu, tylko straty rozkładają się na większą powierzchnię; migracja sprzyja rozszczepaniu się stad, a wiadomo, że duże stada, to duże problemy i potencjalne straty w uprawach i hodowlach. Dobrze wyznaczone trasy w górach, takie jak na przykład te wokół Kielc (trasa Six Days) pozwoliłiby zadowolić wszystkich. Ale to musimy sami postarać się o to, by zaczęli traktować nas na poziomie, a nie jak jakiś uciekających przed policją szczyli... pzdr
  2. Liczymy na dalszy Wasz udział w naszej społeczności :biggrin: Wiadomo, jak ona jest ważna i przydatna!! pzdr
  3. Mieliśmy ostatnio. Nowe Husabergi mają odsłonięty główy wąż chłodnica-silnik i Mariusz Natkaniec nadział się na większy patyk. Efekt - dziura i natychmiastowy wybuch cieczy. Jakoś daliśmy sobie radę sztukując wąż, aczkolwiek potem w Rapidzie zrobili mu solidną osłonę z blachy na ten wąż. No tak, ale to Husaberg, to nie KTM, przy którego produkcji myślą... pzdr PS - do zakręcania opasek na wężach są specjalne klucze na sprężynach. Przy takim kluczu nie ma ryzyka że przebijesz wąż - po prostu klucz skręci się na sprężynie i nie pozwoli go zbyt mocno ścisnąć. Bardzo fajne rozwiązanie.
  4. Ano, bezkrytycyzm tam panujący rzeczywiście jest drażniący... pzdr
  5. Osobiście zupełnie mi się nie podoba. Pomysł niezły, ale jak dla mnie ten wahacz jest po prostu zbut mały. Moto wygląda jak rower!! :biggrin: Wracając do mycia jeszcze. Jeśli moto naprawdę nadaje się do generalnego mycia wodą, to zalecam kupno Arvy K2, spryskać obficie silnik i okolice wahacza, przednie koło itd. Starać się nie pryskać na plastiki. Po 2 minutach po prostu zmyć woda pod ciśnieniem, ale nie karcherem, duki tego nie lubią (wrażliwa elektryka, regulator napięcia itd). Po wyshcnięciu kupujecie Wax Spray, zajebista sprawa - wosk w sprayu. Nakładasz na plastiki, ścierasz i cieszysz się pięknym połyskiem. Na polerowane elementy oczywiście jakiś siuwax na poler alu. I moto jak nowe :D Ja tak jeżdżę zały sezon. Jedno duże mycie wodą i Arvą, oraz systematyczne czyszczenie woskiem w sprayu. Polecam. pzdr
  6. Oczywiście, potwierdzam i podobnie zalecam. Co więcej, chlopaki w HRG wielokrotnie stosowali syntetyki na silniki biorące olej. W zdecydowanej większości przupadków, po przebiegach rzędu kilkunastu, kilkudziesięciutysięcy km na syntetykach spalanie oleju znikało. pzdr
  7. I my byliśmy z Sokołami. Możemy śmiało polecić BC. Pozdrowienia dla Łysego :( pzdr
  8. Polecam dokładnie zbadac skrzynię biegów starszych WR, miały odlewane a nie kute tryby, ktore lubiły się sypać. Jeśli poczujesz jakiekolwiek wątpliwości co do skrzyni licz się ze sporymi wydatkami (rzędu 500-1500 zł). pzdr
  9. Teoretycznie nie jest to takie trudne i czasochlonne. Jeżeli jednak nie znasz niuasnów: podłączeń kostek, poprowadzenia kabli, ich ułozenia, mnóstwa innych pierdół - raczej nie podejmowałbym się rozgolaszania Monstera. Powiem Co tylko tyle - mój mechanik do Duki, spec-Waldek, kiedyś zawalił z dostarczeniem mi motocykla na czas tylko z takiego powodu, że nie wiedział jak podłączyć linkę od zamka pod kanapą. To jasne, że to wyjątkowo upierdliwyt element, ktoóry non stop psuje mi humor. Ale to tylko pokazuje, co by było, gdybyś oddał Ducati osobie nie znającej się na tych motocyklach. A najlepiej na modelach Ducati... pzdr
  10. Mam dokładnie ten sam problem... będzie zdjąć na zimę. pzdr
  11. Ja też wodą bardzo rzadko myję, praktycznie raz-dwa w sezonie, i to wtedy gdy słoneczko mocno świeci. Poza tym nie myję wodą, bo moja Duka ma jakieś fochy (coś nie halo z jakąś masą) i po myciu przez kilkanaście godzin świeci mi po oczach kontrolką ładowania (choć ładowanie jest) :) pzdr
  12. Zafir, witaj w pokręconej rodzince makaroniarzy, mam nadzieję. Co do wymiany simmeringa pod zębatką - szczerze mówiąc nie wiem... Co do obrotomierza - musi nam pomóc Seba, a przy okazji sam się chętnie nauczę i zrobię takie coś u siebie!! Seba piszę się! Na pewno jednak nie dasz rady zastosować liczników od nowych modeli, gdyż tamte są już elektroniczne, a u nas wszystko jest jeszcze na linkach. Co do manuala - tutaj wrzuciłem Ci do 900, wiele rzeczy jest podobnych. Do 600 poszukaj w naszym dziale Dane Techniczne, tam znalazłem do 900 więc może i do 600 jest. Link do manuala - http://www.megaupload.com/?d=LN3U1AP7 Co do Monstera, troszku zmęczony, ale jak nad nim popracujesz powinno być OK. pzdr
  13. Jeśli nie masz przeglądu technicznego i dojdzie do wypadku to masz lekko mówiąc - prze*ebane. Obojętnie jakie będą okoliczności, i tak będziesz winny. Nie daj Boże komuś krzywdę zrobisz, to już w ogóle kryminał. Oczywiście jeśli masz AC i dojdzie do szkody itd, to także nie masz co liczyć na ubezpieczenie. Na tym tle dylemat czy policjant zatrzyma dowód czy też da pouczenie, wydaje się zupełnie bez znaczenia... pzdr
  14. A ja czyszczę tylko myjką wysokościśnieniową. Czyszczę tak motocykle enduro od wielu lat i nie widzę powodów, żeby po jakieś szczotki sięgać. Ale przyznaję rację - z węża pod zwykłym ciśnieniem nie ma szans umyć brudasa z błota samą wodą, konieczne są szczotki. W cholere upierdliwa robota, no ale jak myjki nie ma to trzeba się napocić. pzdr
  15. Tylko nie smarujcie łańcucha gdy jest mokry po myciu. Trza chwilę odczekać, a najlepiej się przejechać . pzdr
  16. Hmm, miałem taki motocykl i nigdy tablicy nie pogubiłem. Z tego co pamiętam, jedyny problem to osmalenie z wydechu, które mnie irytowało. Niemniej sugeruję podaną wcześniej metodę - przykręć, a najlkepiej przynituj w czterech miejscach i wystające powierzchnie zagnij pod błotnik. Powinno trzymać. Postaraj się o jazdę z normalną tablicą, patenty z laminowanymi naklejkami lubią się mścić, wierz mi wiem cos o tym :bigrazz: pzdr
  17. Postaram się dzisiaj zrobić kalkulację na DIDa ze strony mojej firmy dla Was. pzdr
  18. W takiej technologii są robione zębatki Stealth. W Polsce kosztują od 190 do 250 zł. Ich środek to aluminium, a zęby ze stali. Takie coś ma duży sens. Tylko ta cena. Aha, ciekawa sprawa, zębatkę tylną Stealth można kupić z kolorowym wypełnieniem. Ostatnio kolega kupił do KTM pomarańczową :icon_mrgreen: pzdr
  19. To jakaś podróba RK :icon_mrgreen: Odpada!! Krzysiu, z całym szacunkiem, masz za dużo kasy? Po co Ci aluminiowa zębatka, jeśli się nie ścigasz i w ogóle nie odczujesz różnicy w wadze moto? Wydasz w PL dobre 250 zł (trudno w ogóle takie zębatki do Monstera kupić), podczas gdy za stalową zapłacisz 90... Róznica to jakieś 200 gr. Ja nie zjesz dwóch pączków po obiedzie to wyjdzie niemal na to samo. Poza tym Melvin jak u Ciebie ze zużyciem tej aluminiowej zębatki z tyłu? Ja jeżdżę prawie profesjonalnie na KTM w enduro właśnie na aluminium Renthala i jeszcze mi się nie zdarzyło, aby zębatka wytrzymała łańcuch. W KTM jest do wyrzucenia po 2500 km. Podczas gdy łańcucj jeszcze jest całkiem-całkiem. Ale zakładanie świeżej zębatki do starego łańcucha nie ma sensu. Poza tym to naciąganie j przez jakiś czas jest OK, i nagle jak nie zaczene zębatka lecieć, to naciąganie co 200 km... Teraz załozyłem próbnie na tył stalową w KTM - 52T - io jestem szczęśliwy. Fakt, cięższa, ale nie musze nic naciągać, zębatka trzyma jak głupia! To tylko oczywiście moje teorie, nikomu nic nie narzucam !! :) pzdr
  20. Witam Wciąż szukam webmastera dla www.sokol.poznan.pl gdyż współpraca, jaką mieliśmy do tej pory z kol. Przemkiem, chyba jednak nie wypali. Praca polega na aktualizowaniu www, przerabianiu zdjęć, wrzucaniu je na stronę, dodawaniu tekstu (który ja opracowuję). Czasem trzeba dodać nowy dział, ankietę, logo, link itd. Czyli normalna aktualizacja www w oparciu o jPORTAL 2. Praca jest lekko płatna, zainteresowanym przekażę informację o kwocie miesięcznego ryczałtu. Nie ma kokosów, ale chodziaż na paliwo coś tam będzie... Proszę o kontakt zainteresowane osoby na gg lub PW. pzdr
  21. Dziś mi Jacek doniósł, ze w poznańskim Motorex jest jakaś mega okazja - SS750, 2002 roku, za nieco około 8500 zł!! Cena taka dobra bo zależy im na szybkiej sprzedazy maszynki. Zainteresowanych odsyłam na ul. Bukowską w Poznaniu. pzdr
  22. DID Gold w Larssonie do Monster wyjdzie około 440 zł. Oczywiście Monsterowcom załatwiam rabat i wyjdzie mniej :buttrock: pzdr
  23. Dainese masz przy targach oraz na Bundesalle - na przeciwko Polo. Kurde, może znajdę konkretne adresy... pzdr
×
×
  • Dodaj nową pozycję...