Skocz do zawartości

jeszua

Forumowicze
  • Postów

    12772
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    45

Treść opublikowana przez jeszua

  1. może nie cel, a przyczyna: odwieczne pragnienie ułatwienia sobie życia. skoro policja potrafi ofiarę przestępstwa przekonać, że nie warto go zgłaszać - bo oni muszą wypełnić papierki, a i tak sprawcy nie złapią (patrz sprawy o drobne kradzieże, zwłaszcza uliczne), to tym bardziej przy wypadkach drogowych. kierowca sam był sobie winien, źle wyprzedzał/ jechał za szybko (pewnie z 80% statystycznych "przyczyn" wypadków w naszym kraju), koniec postępowania. gdyby przyczyną okazała się rzeczona dziura w asfalcie, ofiara mogłaby jeszcze żądać zadośćuczynienia od skarbu państwa (właściciela drogi); i tak w źle pojętym interesie publicznym mamy w tych dokumentach poświadczoną nieprawdę... tylko tyle, że w każdym pojedynczym przypadku da się powiedzieć "gdyby jechał wolniej..." - ale wszystkie razem już nie mogą być prawdziwe, ani wykonywać tak dzikich skoków jak te tutaj przytoczone, po prostu statystyka ma swoje prawa pozostaje fakt: pomijając kwestię przyczyn, rośnie ilość ulegających wypadkom motocyklistów. tutaj należałoby we własnym gronie zastanowić się nad przyczynami; peroruję o złym stanie dróg, ale w rzeczywistości zgadzam się, że niestety wina leży w zasadniczej części po stronie nas samych: kierowców motocykli i samochodów jsz
  2. pozwolę sobie nie zgodzić się; ale póki mamy janosikowe, może jeszcze będą mieli za co nam poprawić chociaż oznakowanie do standardu, jaki opisujesz ;) jsz
  3. może poczekaj aż zrobisz, żebyś nie miał potrzeby dowiadywania się w trakcie jazdy gdzie hamulce... jsz
  4. tak, AFAIR w przypadku niezgodności towaru z umową sprzedający winien pokryć wszystkie koszty, które poniósł kupujący. po szczegółowe przepisy odsyłam do ustawy konsumenckiej jsz
  5. w treści owszem, szczera prawda. gorzej z policyjnymi statystykami: tutaj mamy pewne wyrwane fragmenty, na poparcie postawionych w artykule tez - nie mam autorowi tego za złe, bo choćby ostatni łykend na zakopiance (3 martwych motocyklistów, w tym prawdopodobnie tylko jeden z winy puszkarza, nie wiem co z jeszcze jednym pasażerem) powinien dawać do myślenia. tym niemniej w dane spisywane jako przyczyny wypadków przez polskich policjantów po prostu nie wierzę, bo - powtórzę w kolejnej dyskusji - jakie mamy drogi wszyscy wiemy z doświadczenia, a tymczasem w statystykach mundurowych przyczyny wypadków leżące po stronie infrastruktury drogowej nie występują w ogóle. po prostu jak w winklu motocykl wpadnie w dziurę wielkości koła wozu drabiniastego, i wyleci w krajobraz, to zdaniem policji winien jest kierowca "za niezachowanie ostrożności" lub coś podobnego natomiast prawdą jest, że realnie coraz mniej kosztuje start z tą zabawą, zwłaszcza jeśli pacjent oleje uzyskanie uprawnień: i coraz więcej mamy (i będziemy mieć) motocyklistów bez umiejętności jazdy, którzy kupili sobie zabawkę. sam limit mocy tego nie zmieni, co pośrednio potwierdza ilość jeżdżących bez prawa jazdy. przydałaby się zmiana mentalności ludzi; ale jak, skoro na każdego żółtodzioba pytającego o 100KM 600-tkę "na pierwsze moto" znajdzie się ze dwóch przyklaskujących takiemu wyborowi? jsz
  6. tak powinno być poprawnie: wtedy Ty masz ślad po transakcji i zwrocie, do ewentualnych wyjaśnień żebyś mógł spać spokojnie ewentualnie, jeśli facet będzie się upierał przy zwrocie bez korekty, bo jeśli "faktura nie została wprowadzona do obiegu" (co jest określeniem niejednoznacznym) można AFAIR ją anulować, zostaw sobie ksero przekreślone z adnotacją "anulowano", z jego podpisem i pieczątką jsz
  7. towar jest wart tyle, ile jest skłonny zań zapłacić nabywca. jedno z fundamentalnych praw rynku pytanie pozbawione sensu BTW za jazdę w kasku bez homologacji mogą tak samo ukarać jsz
  8. no, opony też się częściej zmienia - czy to znaczy, że zaraz będziesz zakładał następny temat, bo też "Cię to wkurzy"? takie są warunki użytkowania tych pojazdów określone przez producenta, możesz ich nie przestrzegać - na własne ryzyko. albo wrócić do jazdy czterołapcem BTW jakiś czas temu był omawiany artykuł, w którym jakiś były szef koncernu olejowego przekonywał iż wymiana oleju jest tylko naciąganiem kierowców przez jego byłą branżę. polecam, może znajdziesz antidotum na swoją frustrację jsz
  9. biorąc po uwagę, że jest chopperem, to faktycznie - dużym cruiserem być nie może powtórzę po raz kolejny: xv535 jest mała, na pewno za mała na 2 osoby, bagaż i trasy. wiem, bo miałem. celuj raczej w xvs650, ze względu na siodło pasażera - classica (cruisera); albo podobne. albo przynajmniej vt600, już jest nieco większa inna sprawa, że 3/4 kupujących pisze o "długich trasach z pasażerem", a potem kończy się na niedzielnych przelotach wokół komina a jeszcze inna, że zaraz wparują tu goście od vtx i będą przekonywać, że ich 1800 jest najlepszy, bo nie warto się rozdrabniać. więc spróbuj przyjąć fakt: najpierw człowiek się uczy jeździć, dopiero potem bierze za podróżowanie z plecakiem jsz
  10. cóż, póki nie miałem okazji jeździć z ludźmi, którzy przeszli porządne i skuteczne szkolenie na kursie, miałem zbliżone zdanie. teraz wiem, że to wierutna bzdura, której kultywowanie niestety sankcjonuje fatalny poziom szkolenia na kursach w tym kraju. typowy przykład przepowiedni samospełniającej się: wychodząc z założenia, że kurs nie uczy jeździć, wybiera się (doradza) wybór byle jakiej szkoły (bo zazwyczaj nas takie uczyły); potem denny poziom umiejętności kursanta stanowi potwierdzenie tej kulawej teorii. a wystarczy dobra szkoła, i kursant nie musi po odebraniu prawka walczyć o przeżycie na drodze* jsz * - uwaga nie dotyczy jednego poznanego niedawno osobnika. po dobrej szkole, a kompletnie nie potrafi jeździć
  11. jeśli powodem wyprzedaży (obniżki ceny) nie były te uszkodzenia, które reklamujesz (i nie było to wyraźnie w dowodzie sprzedaży zaznaczone), przysługują Ci normalne uprawnienia konsumenckie. w razie odmowy domagaj się jej na piśmie i atakuj przez rzecznika konsumentów jsz
  12. statystyka. chabówka to słynne "rabczańskie winkle"; bez komentarza jsz
  13. dyskusja nt. przesiadki z choppera na turystyka przeniesiona do sąsiedniego tematu jsz
  14. a nie dałoby się poczytać w przepisach..? albo w weteranach, tam jest trochę podobnych tematów primo: o czym mówimy? konkretnie, rocznik sprzętu. może się łapie na jakiegoś weterana i nie jest potrzebne oc? secundo: do bodajże 1k zeta nie ma pcc, tylko zgłoszenie. sprawdź jeszcze wartość pacjentowi powyżej (o nicku LAW, chyba w ramach kpiny) zalecam lekturę przepisów w zakresie zarówno ubezpieczeń, jak podatków, przed napisaniem kolejnej równie "światłej" porady jsz
  15. złóż doniesienie na diagnostę, że jest idiotą. czyli że nie zna przepisów. od kilku lat motocykle sprzedawane w ue mają obowiązkowo światła mijania zapalane po uruchomieniu stacyjki jsz
  16. a propos tematu dodam jeszcze, że nie jest to żadne "legalne" oszustwo; oszustwo owszem, ale nie ma nic wspólnego z legalnością. tyle, że ścigane może być na wniosek pokrzywdzonego przez służby, a dochodzenie roszczeń majątkowych również jest możliwe na własną rękę - stąd małe zainteresowanie pokrzywdzonych. po pierwsze musi taki przyznać, że jest jeleń i dał się podejść oszustowi; po drugie mieć dość samozaparcia, żeby konsekwentnie dążyć do ukarania go i odzyskania pieniędzy. a ponieważ nikt nie wierzy w skuteczność sądów, to do nich nie idzie - i mamy przepowiednię samospełniającą się :icon_razz: koledze życzę wytrwałości i powodzenia jsz
  17. nikt nie narzuca nam debilnych metod realizacji tych wymogów, nawiasem mówiąc kompletnie nieskutecznych - były jakoś rok czy dwa temu artykuły w prasie z pomiarami, jak to głupie ludzie przed puszką ostro hamują poniżej limitu (bo nawet nie wiedzą ile wynosi na danym odcinku, więc na wszelki wypadek zwalniają do 40-50), a zaraz po minięciu słupa dają po garach i jadą szybciej, niż wcześniej. więc ue nie jest winna temu, że zamiast poprawiać jakość dróg, poziom edukacji kierowców, itp. - fundujemy sobie coraz bardziej policyjne państwo, kompletnie nieprzyjazne obywatelowi jsz
  18. niekoniecznie, prawnikiem jest Łukasz :icon_mrgreen: natomiast ścieżka jest w teorii prosta: dokumentacja przekrętu (pierwsze ogłoszenie z allegro), przy czym najważniejsze będzie (po zdjęciach dokumentów, cechach charakterystycznych) wykazanie że to ten sam pojazd; potem odstąpienie od umowy, wezwanie do zwrotu pieniędzy i odbioru przedmiotu niezgodnego z umową, osobiście wskazałbym naliczenie opłaty za przechowywanie (analogicznej jak np. parking płatny), w razie braku odpowiedniej reakcji pozew. jeśli oszustwo będzie odpowiednio udokumentowane (i można wskazać więcej takich przypadków), można pokusić się o złożenie doniesienia do prokuratury o doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, albo coś o odpowiedniejszej formie (w sensie paragrafu). tyle, że wszystko to trwa i IMHO wymaga pomocy, osoba nieobeznana prędzej się zniechęci niż doprowadzi do końca jsz
  19. nie wrócą, bo mają f800, więc po co im kolejny silnik w tej samej klasie? poza tym wcale nie były takie fajne: motocykle miały tą samą wagę, za to wg. mojej wiedzy były wyraźnie słabsze - poza silnikiem nie było innej różnicy w budowie jsz
  20. dla świętego spokoju spisałbym zwykłą umowę kupna. i tyle, żeby w razie czepiania się udokumentować legalne nabycie jsz
  21. a co ma wspólnego ue z naszym własnym, małym piekiełkiem? "Dante podróżuje po piekle w towarzystwie oprowadzającego go szatana. Wchodzą do jednej sali: na środku stoi kocioł, dookoła oddziały diabłów, co chwila jakaś głowa wynurza się z kotła i jakiś diabeł biegnie wsadzić ją z powrotem. Dante pyta: - Kto się smaży w tym kotle? - Tutaj smażą sie Amerykanie. Strasznie dużo przy nich roboty, ile razy jeden chce uciec reszta próbuje mu pomagać. Przechodzą do kolejnej sali. Na środku stoi kocioł, którego pilnuje tylko jeden szatan oparty o widły i pykający fajkę. Gdy jakaś postać wynurza się z kotła, szatan mówi "Nie wolno" i postać znów się chowa. - A kto tutaj odbywa karę? - Tutaj są Niemcy, jak im powiesz, że nie wolno to nie wolno i koniec. Przechodzą do trzeciej sali. Nie ma żadnych strażników, tylko sam kocioł z którego raz po raz wynurz sie jakaś głowa ale zaraz znika z powrotem. - A kto w takim razie jest tutaj? - A widzisz- mówi szatan- tutaj są Polacy, wspaniali ludzie! Ile razy któryś próbuje uciec, reszta ściąga go na dół." jsz
  22. pospamujemy razem: http://www.eduro.riders.pl/ z góry zaznaczam: nie sprawdzałem, nie znam; jedynie organizatora osobiście, a i to z dawnych czasów - nie wiem, jaki poziom to szkolenie prezentuje. tyle, że chyba nic innego nie ma jsz
×
×
  • Dodaj nową pozycję...