jeszua

mniej więcej. czy można wyjechać na czołówkę? można, wielu tak robi, wystarczy zobaczyć kronikę wypadków jsz

a nie mogłeś jakoś sensownie sformułować tematu? :/ zdecyduj się: jeśli to jest skrzyżowanie, to nie może na nim być (przynajmniej teoretycznie) zwykłej linii przerywanej. jeśli wyjazd z posesji, to nie może mieć oznakowania "ustąp pierwszeństwa". tworzysz wydumany przypadek wprowadzając nowe warunki w miarę udzielania odpowiedzi: tak to nie da się kwestii rozwiązać więc: jeśli to jest skrzyżowanie, to nie wolno wyprzedzać, wina po stronie b. jeśli wyjazd z posesji, to wina włączającego się do ruchu jsz

a kto mówi o całym kursie? za 2h szkoła jazdy skasuje mniej niż złamana oryginalna klamka do cebry (tak strzelam), a dziewczę pomaca motur samodzielnie. wilk syty i owca cała jsz

przy piwie, 3 pytania w kupie, każde z innej bajki... 1. ubezpieczenie: płacisz "od teraz", czyli jak będziesz rejestrował. po szczegóły takiej odmiennej odpowiedzi odsyłam do działu przepisów 2. elektryczność: masz w mechanice od groma tematów o braku prądu, poczytaj. albo faktycznie szukaj dobrego warsztatu 3. papiery: posprawdzaj we własnym zakresie, ale i tak przed rejestracją będziesz musiał stawić się na przegląd, sprawdzenie numerów jest obowiązkiem diagnosty. nie sądzę, żeby był z tym jakikolwiek problem jsz

szukanie miejscówki sensu stricte przeniósłbym do działów lokalnych, ale powiem jak zakończyła się taka nauka jazdy u kolegi: gipsem na nodze narzeczonej. ergo będę kolejny, który odradza takie "szkolenie" BTW nauka przez rodzinę/ kolegów jest najgorszym pomysłem (statystycznie) z możliwych opcji. masz w warszawie ze 3 dobre szkoły - po co ryzykować zdrowiem dziewczyny i całością motocykla, zwłaszcza jeśli nie posiada się odpowiednich umiejętności szkoleniowych, ani warunków jsz

czas zakupu nie ma istotnego znaczenia, podaż na rynku jest większa od popytu: motocykle stoją, trzeba tylko wybrać taki w możliwie najlepszym stanie jsz

do zimy daleko, zdążysz przeczytać temat o zimowaniu w mechanice jsz

3 lata, z urzędu żeby było śmiesznie - czyli nikt nie musi być poszkodowany, wystarczy że fakt wyjdzie na jaw. jeszcze ktoś się chce pośmiać? następny temat, na który odpowiedź nie zmieniła się od kilku lat. wyszukiwarka po prawej u góry, proszę zapoznać się z poprzednimi tematami o braku ciągłości oc i braku przerejestrowania w terminie zamykam, autor nauczy się SAMODZIELNEGO korzystania z forum jsz

primo: nie gadać bzdur secundo: autor sprawdzi sobie w wyszukiwarce 5 poprzednich tematów z tym samym pytaniem zamykam jsz

jak próbowałem posłać swoją rodzicielkę po odbiór dr to mi powiedziano, że pełnomocnictwo musi być notarialne. proponuję jednak sprawdzić przepisy, jakie rządzą odbiorem, przed kontynuowaniem zadymy jsz

autor pytania nie zdołał jeszcze pojąć definicji motoroweru. i to pomimo cytowania powyżej sugeruję przyłożyć się do nauki, zamiast pchać się na drogi publiczne. do tego ostatniego przydają się pewne zdolności umysłowe jsz

owszem, ma. poszukaj, był temat na forum; nadspodziewanie dużą ładowność mają triumphy, turystyczne beemki też mieszczą się w podanym limicie jsz

;) mniej więcej. przy okazji dowiesz się, ile z posiadanych pieniędzy pójdzie np. na ciuchy. a jak dobrze poszukasz, to znajdziesz jeszcze temat o kosztach utrzymania motocykla, które "nieco" się zmieniły za ostatnie 20 lat jsz

sprawdź w przepisach, ale bodajże do 3 m-cy przerwy zniżki się naliczają jsz

a gdzie znalazłeś zapis, że ograniczenie prędkości jest powiązane z wiekiem? limit dotyczy kategorii pojazdu, więc pytanie pozbawione jest sensu jsz

jeśli ma większą pojemność to tak, ponieważ jest to przestępstwo temat mechaniczny zakończony, w ww. sprawie odsyłam do wyszukiwarki zamykam jsz

a ja nie widzę problemu. następną przejażdżkę może Visuz prowadzić :D jsz

panom się chyba temat skończył. prywatne porachunki proszę sobie przenieść na pw zamykam jsz

IMHO zbyt wiele sprzecznych oczekiwań: wygodny turystyk średnio się nadaje do codziennego użytkowania, bo jest duży. motocykl do jazdy po szutrach straci na własnościach jezdnych w trasie. skuteczne owiewki są duże, czyli wracamy do niższego komfortu jazdy na codzień, poza tym takie motocykle rzadko nadają się na szutry. zadałeś pytanie typu kwadratura koła: nie osiągniesz wszystkich zalet w jednym sprzęcie z podanych, przy tych warunkach, chyba wybrałbym tdm; opowieści o nietrwałym silniku możesz między bajki włożyć. tyle tylko, że jej własności jezdne na luźnych nawierzchniach są nie większe, niż niemal dowolnego motocykla szosowego. zastrzegam, że nie wiem po ile chodzą i czy w tych pieniądzach da się kupić coś do jazdy. miałem dodać jeszcze r1100gs, ale za 5 nie kupisz nic, poza złomem jsz

dobrym zwyczajem w necie jest najpierw czytać, potem zadawać pytania. zwłaszcza pytania typu PODSTAWOWEGO. niniejszym odsyłam do wyszukiwarki, to ta gwiazdka po prawej u góry. dałeś radę zarejestrować się na forum, to z obsługą nie powinieneś mieć problemu; dział motocykle/ sport, turystyk, hasło "pierwsz*". po kilku dniach lektury będziesz znał odpowiedzi na wszystkie tu zamieszczone pytania jsz

no, mniej więcej. jak człowiek stanął na pochyłości, to pod własnym ciężarem zjeżdżał... a gdzie tu motocykl podnosić pod koniec powrotu na asfalt cieszyłem się, że zacząłem głośno protestować po 700m, a nie w połowie tego odcinka :P jsz

sadomasochista jsz

poszukaj tematów o ratownikach, dowiesz się więcej. grupę warszawską szkolił r2, poza tym motocykl jeździ w legnicy, olsztynie - ale to są własne maszyny pogotowia (tam się jakoś da zakontraktować i ując w przepisy ich pracę, w przeciwieństwie do krakowa), prywatnie również w sosnowcu bodajże. natomiast co do inicjatywy oddolnej: popatrz sobie na perypetie rybnika, gdzie zbiórka na motocykl trwała kilka lat, i to z wielkimi imprezami... pewnie, że warto. tylko kto ma dość siły, żeby bez końca tłuc łbem w urzędnicze procedury i pustą kasę jsz ps. no i mam temat z radomia

to ja poproszę o info który jest cichszy ;) jsz

Panowie, pax! wycieczki osobiste proszę sobie przenieść na pw. dyskutujemy o zjawiskach, a nie uprawiamy prywatnych pyskówek opartych na znieważaniu współrozmówcy jsz