Skocz do zawartości

jeszua

Forumowicze
  • Postów

    12772
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    45

Treść opublikowana przez jeszua

  1. tak normalnie to czuć na postoju, co dowodzi że osobnicy głoszący "teorię bujnięcia" mieli okazję tylko siedzieć na tak skonstruowanych motocyklach, ale raczej nie jeździć nimi. poza tym może w jakichś ekstremalnych stylach jazdy typu kolanka na torze coś da się wyczuć - w normalnym, codziennym użytkowaniu i jeździe turystycznej nie. z góry zaznaczam, że odpowiadam z punktu siedzenia kierowcy boksera bmw jsz
  2. nie, ale trzeba przeprowadzić procedurę importową, czyli m.in. opłacić to zaświadcznie o zwolnieniu z vatu ;) bo to robi importer jsz
  3. chyba, że akurat nie. jak u mnie w tym przypadku prawidłowa odpowiedź to ta z rozliczeniem podatku dochodowego (używany sam osobowy jest praktycznie zawsze "bezvatowy"), czyli obciążenia amortyzacją przychodów, ale z obowiązkiem zapłaty dochodowego przy sprzedaży. problem w tym, że faktycznie w razie kłopotów kupiec w takim przypadku ma przegwizdane: bierze udział w przestępstwie podatkowym, a przy tym np. utrudnia sobie ewentualne dochodzenia roszczeń od sprzedawcy jsz
  4. AFAIR punktem odniesienia jest ułożenie wału, nie cylindrów. ale ja się na tym podobno nie znam a jak wpływa? podobno koszmarnie, ale jakoś tego nie zauważyłem. i tak coś siódmy rok... jsz
  5. a dlaczego pytasz w wątku dotyczącym maszyn tradycyjnie wyposażonych w silnik ułożony wzdłużnie? :icon_mrgreen: jsz
  6. Panowie, prywatne pogaduszki handlowe proszę prowadzić na pw jsz
  7. normalnie, ubezpieczyciel ma obowiązek ustalenia we własnym zakresie zakresu odpowiedzialności. facet zgłosił, bo się nie poczuwa - pewnie nawet jak dostanie wyrok sądu, to nadal nie będzie się poczuwał tymczasem musisz odpowiedzieć w wyznaczonym terminie, że oczywiście nie jesteś winien, winą policja obarczyła zgłaszającego, a sprawa p-ko niemu została skierowana do sądu - ew. wpisując sgn sprawy ja z czystej wrednej natury dopisałbym, że wnoszę o kopię zgłoszenia, w celu przedstawienia prokuratorze jako dowodu na próbę wyłudzenia odszkodowania... jsz
  8. zależy od wagi użytego młotka... BTW pewnie byłoby łatwiej o odpowiedź, gdybyś był uprzejmy napisać o jaki sprzęt pytasz jsz
  9. chińskie fabryki to nie jest taki problem (gros np. elektroniki pochodzi z chin), co chińskie fabryki pracujące bez zewnętrznego nadzoru odpowiedzialnego za jakość - tylko produkujące i sprzedające byle komu byle co, za grosze. shiro od naxy różni naklejka - a wszystkie modele są podróbkami znanych marek/ modeli, albo różnymi wariacjami na ich temat; tyle tylko że wykonanymi byle jak z byle czego. niby wszystko to jakieś tworzywa: tylko poważne fabryki pracują nad ich pożądanymi cechami, a chiński "kask motocyklowy" można połamać rzucając z ręki*. jest, a jakoby go nie było... jsz * - widziałem taki osobiście, uprzedzając wątpliwości nie miał znaczka żadnej z wymienionych marek
  10. słowo klucz: homologacja. dotyczy pojazdu jako takiego (crossy nie mają zazwyczaj homologacji do jazdy drogowej), dotyczy również opon jsz
  11. wyjaśniam: znajdź na stronie dowolnego producenta kategorię "szosowo-turystyczne". są sportowe-turystyczne, są turystyczne - ale "szosowo-turystycznych" nie ma nigdzie, to wymysł jakiegoś ćwierćinteligenta z allegro a fazer jest nakedem, zwanym z polska golasem - i taką kategorię również u producentów znajdziesz, chociaż allegro już jej poskąpiło. tak się tylko czepiam, bo mnie to określenie drażni; podobnie jak "kaski bezszczękowe" albo nazywanie integrali "kaskami szczękowymi", na tymże samym serwisie aukcyjnym (co z resztą świadczy o "profesjonalizmie" sprzedawców) w temacie: mam dziwne przekonanie, że identyczny temat już był. poszukam jsz
  12. jeśli lekarz z 1 badania nie wpisał nic w papiery, o ile pamiętasz, to oczywiście nie ma jak sprawdzić. jeśli wpisał, to szanse na wyłapanie tego przez porównanie są IMvHO znikome - do nowej kategorii masz zaświadczenie bez ograniczeń inna sprawa to kwestia Twojego (i otoczenia) bezpieczeństwa podczas jazdy, jeśli masz faktycznie wadę utrudniającą w istotny sposób jazdę; zastanów się jeszcze raz, czy warto. wystawione byle jak zaświadczenie nie jest równe z uznaniem, że nie będziesz stanowił zagrożenia na drodze. może warto odżałować chwilę (parę złotych) i iść się przebadać u fachowego okulisty? upewnisz się, będziesz spokojniejszy, a decyzja będzie podejmowana nie tylko w oparciu o "ja chcę jeździć i koniec" jsz
  13. "pińcetny" raz to samo... producenci określają trwałość prawidłowo przechowywanych opon na 5 lat, przy czym pewnie trochę przesadzają (jak ze wszystkim). szkopuł w tym, jak to przechowywanie wyglądało jsz
  14. a allegro to jakaś oficjalna wykładnia nomenklatury w branży? bo w ofercie żadnego z producentów nie widziałem takiego pojęcia jsz
  15. na przerejestrowanie jest bodajże 30 dni, i AFAIR nie ma za jego opóźnienie przewidzianej żadnej kary brak przerejestrowania nie wpływa na zaistnieje wypadku; jeśli więc pojazd był sprawny, z ważnym badaniem technicznym, a Ty posiadałeś uprawnienia do kierowania, to nie masz się z tego tytułu czego obawiać policja ma rację, facet włączał się do ruchu i winien był ustąpić pierwszeństwa. poza tym ponieważ Twoje zwolnienie trwało ponad 7 dni, będzie odpowiadał za wypadek - gorzej dla niego, mógł przyjąć tylko mandat za kolizję jsz
  16. dla pojazdów wymagana jest pisemna forma umowy. jeśli sprzedawca nie ma umowy i nie spisze jej z Tobą - nie, to nie jest legalne jsz
  17. spory rozstrzał: lekka jednocylindrówka vs ciężki (najcięższy, nie licząc wersji adventure) bokser. może najpierw napisz dlaczego chcesz zmieniać, jakich własności oczekujesz? bo samo pisanie że bmw to trochę mało (z reguły) jsz
  18. proponuję zgodny z instrukcją obsługi BTW tam jest osobny olej do skrzyni? ciekawostka przyrodnicza... jsz
  19. normalnie: dowód rejestracyjny oraz książka pojazdu i ciągłość umów, jeśli nie kupuje od osoby widniejącej w tychże dokumentach pojazdu przy tej okazji zwracam uwagę wszystkim kupującym od "handlarza z umową in blanco", że w razie kłopotów ze świeżo nabytym wymarzonym pojazdem mogą co najwyżej iść się walnąć młotkiem w łeb, na przyszłość. dochodzenie swoich praw (jako kupującego) od handlarza-oszusta nie widniejącego w żadnym dokumencie sprzedaży jest co najmniej wątpliwe; przy tym wyjdzie na jaw współudział w przestępstwie (np. świadome posługiwanie się sfałszowanymi dokumentami prze urzędem państwowym), jeśli ktoś zechciałby skorzystać z dobrodziejstw naszego wymiaru sprawiedliwości. i tego typu problemy AFAIR już na tym forum się pojawiały. jak mówią: mądry Polak po szkodzie; warto pamiętać, że taki handlarz rżnie nie tylko skarbówkę, ale i swoich klientów jsz
  20. a potem napisać na forum nowy temat: prokurator wlepił mi 3 lata w zawiasach za fałszowanie dokumentów, jak się z tego teraz wywinąć..? :banghead: jsz
  21. http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,44425,11873620,Motocyklowy__kondukt__na_zakopiance_eskortowal_ciala.html jsz
  22. czasami zastanawiam się, czy takie wypowiedzi to jeszcze szczyt naiwności, czy już co innego jsz
  23. jedno z drugim nie ma nic wspólnego, tzn. przestępstwo/ wykroczenie z odpowiedzialnością sprawcy uszkodzenia pojazdu wcale. zgłaszasz w swojej ubezpieczalni i wskazujesz jednostkę policji z nr ref sprawy jako posiadacza informacji jsz
×
×
  • Dodaj nową pozycję...