jjank

wygląda OK, jak ganiasz po torze to moze trochę wytrzyma cos ode mnie: i 5 s pozniej

skoro cenisz lekkość to bierz 2T

jeśli wcześniej było OK, to ja bym nic nie ruszał, upały miną i będzie cacy, moj ma lekką zamułę zanim zacznie jechać, jak jest tak gorąco, wczoraj wieczorem gdy było chłodniej wkręcał jak trzeba jak oceniasz zmianę moto?

nie idzie się umowic z gosciem od husqy na oględziny :/ zresztą gadałem z chłopakami u nas w KTM o tym sprzęcie, nikt nie serwisuje u nich ani te ani tc z tych lat (a ten sport u nas jest bardzo popularny, OMLe itd, ten serwis jest najpopularniejszy), jednak odradzają mi go, ze względu na problemy z dostępnoscią gratów nowych i uzywanych, ceny np. u Zycha są wg. mnie niskie, tyle ze sprawa inaczej wyglada gdy Zych sciaga czesc z zagranicy, wtedy czas oczekiwania i cena są juz inne, no cóż gdy te 510 06' kosztuje 50-60% tego co exc 525 z tego samego roku to chyba nie bierze sie to z samej mody tylko z czegoś wiecej...

koledze w takim sprzęcie działy się cuda ze sprzęgłem, tzn. ciągnęło, nie szło luzu wyczuć, gdy wyjął to miał takie wlaśnie bruzdy od tarcz

wbrew pozorom te silniki nie są aż takie proste, wystarczy np. przeoczyć jeden mały oring w prawym deklu i można szukać drugiej głowicy, wg mnie musisz to zawieźć do dobrego, motocyklowego mechanika, wtedy bedziesz miałszanse trochę tym pojezdzić nie da się tam źle założyć zębatki nierządu ;P trzebą ją dać na klej i dokręcic z wyczuciem do walka, potem tylko ustawić zębatkę tak aby znaki na niej były w tej samej odlegosci od krawedzi głowicy, a znak na kole magnesowym w otworze to było "T"

KTM obadany: -opony do wymiany, przód stary, tył zużyty -wyświetlasz wylany (nowy kosztuje ponad 1Kzk) -parę zadrapań, wydech z paroma wadami, linka deko do wymiany -silnik pali zimny i ciepły, moze nie na dotyk, bo ciezko nazwać skok 90kg klocka dotykiem, ale pali nawet w zwykłych butach dosc latwo, deko działa trochę dziwnie, coś tam ma odskoczyć itd, inaczej niz w XL, ale nawet bez deko go odpalam, problem moze byc jak cos się rozreguluje -praca silnika głośna, wibracje az ziemia sie trzęsie, ale jakichś dzwięków podejrzanych nie słychać, piec suchy, silnik raczej w dobrym stanie, reakcja na gaz atomowa, blizej mu do crossa 450 niz do starszych lc4 -napęd nowy -luzow zadnych nie znalazłem -papiery OK -zawias praktycznie jak w enduro, spory skok, niezbyt twardy -kierunki nie dzialają i teraz pytanie: myślę, ze spokojnie jakieś 1K zł bym wytargował - oplaca się to brać za 11K? mam swiadomosc, ze takie moto moze byc potem cholernie ciezko sprzedać rozumiem, ze na tył wchodzi bez problemów kolo enduro z lc4, a co z przodem? czy tą wielką tarczę da radę przykrecic do kola 21? czy trzeba szukać lag enduro i z heblem? wg mnie laga w 660 jest grubsza niz w 600/620, jazda tak mocnym sprzętem z dobrym zaiwasem i hamulcami w enduro moze byc ciekawa, tyle ze trudniejszy teren odpada

śrubka trzyma, wieloklin się wytarł, chyba trzeba bedzie kupic nową część dla świetego spokoju

czujnik położenia wału założony zgodnie ze znakiem na wale? rozumiem, ze składaliście z serwisówką w ręku, a nie w "odwrotnej kolejnosci do rozkladania"? jaka była przyczyna wymiany połówek? tu nie ma cudów, jeśli wszystko jest złożone jak trzeba to musi palić

Dziś dla testu dalem igle na środek zgodnie z manualem, moto nie mogło się zagrzać na przelotach między miejscówkami mimo upału i slabo wkręcało, dopiero przy duzym obciążeniu zaczęło chodzić jak wcześniej, zbiornik wciągneło w tempie zastaraszającym dzieki ciagłemi duszeniu. Wracam do poprzedniego ustawienia. Ps. kupię kopkę albo element kopki zakładany na wałek do 125/200 exc, ktoś się orientuje czy z wiekszych pojemnosci podchodzą? w starych paździchach były te kopki zaciskane porządną utwardzaną srubą i słuzyły dziesiątki lat, a w tych nowszych badziwiach śrubka tylko trzyma a nie zaciska i się wyrabiają, nowy 200zł, trochę ból

palenia w terenie się nie boję, bo w crossowych butach zawsze da się radę, gorzej pojechać gdzieś w zwyklych butach i pocić się pod sklepem, najgorsze ze leą nogą kopię jak anemik w poniedzialek jade obadać tego kata: http://allegro.pl/kt...2440330827.html silnik ma tak jarmolić jak stara lc4? jak to ma chodzić?

Cieżko powiedzieć, czy w ogóle mi to zagra i ile na tym pojezdżę. Jezdzilem na drz w SM i mi się spodobało tyle ze słabe. Ogólnie potrzebuję mieć moto nowsze, mocniejsze i z rejestracją, a SM to tak przy okazji. No i własnie taka huska z 4 kołami byłaby w sam raz, bo kilometrów to i tak nie narobię, żebym zrobil w sezonie 60mth w enduro i 20 na sfalcie to będzie ciężko, więc kosztami eksploatacj mnie nie zabije, tyle ze kupić trupa którego nie serwisowano to juz inna sprawa. Jest tez u nas do wziecia za 12k smc 660, tyle ze wtedy musiałbym zostawic 200tkę w teren, niby kola enduro moge pozyczyc od wiecznie zepsutej starej lc4 kumpla, ale to to za wielkie bydle w teren. Pojezdzę jednym i drugim i pomyślę. Ew dozbieram kasy do czegoś typu exc 450, wr 450 z rocznika 06-08

nowe są poza moim zasiegiem, interesowałalby mnie 06-07, tu jest test 450tki, ponoc to to samo, tu niby piszą ze olej mozna zmieniac co 20 mth i ogólnie ze nie są to kosztowne maszyny, ale kto wie czy to nie był art. sponsorowany http://www.scigacz.p...rcia,14578.html we wtorek zobaczę tą: http://otomoto.pl/husqvarna-te-ktm-te510-sm-enduro-supermoto-M3224281.html chyba sporo byla latana patrząc po deklach

pogogolowalem i te 510 ma olej co 5mth! to częsciej niz cross 450! porażka, zawory co 10mth, tytanowe..., sprzęt dla bogatych...na papierze wygląda lepiej niz exc 525, lzejsze, mocniejsze, bez pds-a, ceny o wiele niezsze ale koszty utrzymania okrutne

czy waszym zdaniem trzeba dłubać przy gaźniku przy takich upałach jak są teraz? jak jest tak gorąco to mój kat jakby wolniej się wkręcał, tzn. na wyższych biegach po gwałtownym odkreceniu z niskich obrotów jest lekka zamuła "buuuuu" i dopiero jazda, wcześniej zamuły prawie nie było jak na 2T i teraz tak: w zimie wzbogaca się mieszankę bo silnik dostaje więcej powietrza gdy jest zimno, więc teraz wypadałoby zubożyć, zwłaszcza ze ostatnio po odpaleniu od razu mogę wyłączyć ssanie i chodzi na wolnych, bez ssania też by zapalił, co nie powinno miec miejsca świeca wygląda tak: jest ciemniejsza niz powinna byc moim zdaniem, moje sprzęty 4T zawsze miały kolor brązowy na świecy, a tu jest prawie czarny, chyba ze treba w 2T brać pod uwagę nagar z oleju? blaszkęna iglicy mam juz ząbek wyzej niż podaje manual (nie na III tylko na II od góry rowku), wyżej boję siędać zeby nie przegrzać silnika, który i tak nie ma lekko na tej tuleji dyzsza głowna 180 jak w manualu, świeca ma ze 2 miechy, filtr czysty, zawór działa, jak juz się wkręci to jedzie

a mozesz napisac jak wygląda odpalanie 660? on ma chyba ręczne deko i autodeko na wałku? da radę kopać w zwykłych butach? ciekawi mnie awaryjność tego modelu, 660 ma ok 20KM więcej niz starsze LC4 ktore były dość 'serwsiolubne' co byście woleli smc 660 03 czy husqy te 510 06 w SM, ale do zwykłej jazdy, czasami dalszej, tzn np 100-200km? ktm pewnie jest odporniejszy i mocniejszy, ale husqy bedzie nowsze i z 2ma kompletami kół w tej samej kasie, ma e-start, jest troche lzejsze

crf ma niezależną skrzynię biegów od korbowej

mechanik by się ucieszył jakby było co naprawiać :P

kupowanie wyczyna nie mając stałych dochodów to kiepski pomysł, bedziesz miał ciagle dylematy czy naprawić jak nalezy moto czy pojsc na dyskoteke, efekt bedzie taki ze szybko doprowadzisz to moto do ruiny, bo tutaj nie mozna niczego zaniedbywać, moze faktycznie kup sobie coś taniego w eksploatacji, zwlaszcza ze jak rozumiem masz tam u siebie Puszcze Kampinoską, która ceizkim terenem nie jest, wiec zalety exc typu lekkosc, zwrotnosc nie będą zauważalne, a wady jak mały zasięg i denerwsująca praca silnika przy spokojnym przelocie będą, zresztą za duzo kombinujesz, kup cokolwiek, polatasz i dopiero po sezonie bedziesz wiedział czy dany sprzęt ci pasuje czy nie

u nas mieliśmy podobną akcję, moto wystrzeliło gore na podjezdzie i spadając nadzialo się na drzewo, pękl stelaż pod siedzeniem a tłumik wyglada jak wyglada :icon_mrgreen:

KTM by się rozkręcił zanim stuknęlaby godzina :icon_mrgreen:

dopiero raz zmienilem, kupiłem moto w zimie, dobrze latalo, wiec latałem caly sezon bez ruszania silnika, licząc po bańkach oleju było to 300l paliwa czyli 80-90mth, do końca ładnie latał, ale kompresja była wyczuwalnie slabsza, w zimie rozebralem nicasil byl wytarty do 0 nad kanalem wydechowym, na zadnym łozysku nie było luzu, nie wiem kiedy poprzednik robił remont, zrobiłem kapitalkę i juz od niej ponad 30mth, tyle ze wstawilem tuleję u Woryny, u mnie 0 problemów, ale różnie to bywa z tymi tulejami, jakbym miał nowsze moto to robiłbym nicasil z tego co wiem wlozenie po raz drugi tej samej selekcji tłoka jest częste, ja dalem woosnera, wcześniej był prox, nie ma to wg mnie zadnego znaczenia, natomiast znaczenie ma olej i to duze ogólnie na exc jezdzi się świetnie, masz najwzyjszej klasy zawias, tył ma słabą progresję, ale duzy skok i jest miękki, nie podbija, skrzynia endurowa, jedynka krótka, zwykle bezużyteczna, ale jak masz akcje typu przedzieranie się po duzych kamorach to nie strzelasz ze sprzegła jak w crossie tylko se parkoczesz utrzymując równowage, heble japońców nie umywają się do brembo, sprzęgło obslugujesz dwoma palcami, a sprzęgło w enduro 2T to podstawa, minus to brak tak mocnej gory jak w crossie, denerwująca "spokojna" jazda, ale przynajmniej jest 6stka, to tylko moje spostrzeżenia, zaraz ci tu napiszą, zebyś kupował drz albo i xt 600 bo są fajniejsze :P

po to zeby ci np. nie wybuchł, moze byc tak ze na oko wszystko jest cacy, a np. tlok pęka, albo lożysko się rozsypuje choć nie huczało

czytaj uważnie, bo dla "hobby use" karzą sprawdzić tłok i cylinder co 60mth i wymienić łożyska wału oraz korbę co 90mth (swoją drogą to sprzeczne z tym, że wymienia się korbe co dwa tłoki), zawodnikom karzą robić to 2x częściej (ale dalej tłok tylok sprawdzać co 30mth a nie wymieniać)

Hehe, ja tam nie jezdze z kanistrem, te 9,5l starcza mi na 4-6h ciąglej jazdy, co innego chlopaki na cr, rm itp :icon_mrgreen: Więcej i tak nie polatam, bo z czasem cienko. Raptem kilka razy w roku brakuje mi wahy, ale to są raczej wyjątki. Tez jestem zwolennikiem 4T i na bank następne moje moto to bedzie 4T, ale za kasę jaką mialem tylko 2T wchodzilo w grę, 4T to byłby zlom. Jeszcze jeden wypad w góry i z 10 wypadów w kolo komina i trzeba będzie coś nowszego w 4T znalezc na jesień.