Vector

Przepraszam za off top, ale czy ktoś wie dlaczego w wersjach USA nie ma imo? Zaswsze sie nad tym zastanawiałem :icon_rolleyes: Jest jakiś konkretny powód?

Wolę łazić do garażu i napawać się widokiem sprzęta w stanie spoczynku :flesje:

A czy ktoś powiedział, że jest droga? Niestety Ray, Rudyxj ma rację, może dla Ciebie to nie gra roli, bo Ty masz, ale inny nie ma i właśnie chodzi o te magiczne liczby... Djobeł miał rację - jajeczko, ładne moto, wieczne, nie do zakatowania i przy tym mało pali :wink:

Mycior, ciekawa sprawa, ale na prawdę nic mi nie wspominali o żadnym czerwonym kluczyku. A pytałem dwa razy i do tego jeszcze pytałem czy ten kluczyk to w 100% oryginał Hondy - oczywiście, że tak. Na dniach jadę go kupić i zapytam jeszcze raz. Wszystko tutaj przeleję :) Dominik ma rację, kolega do LT - blaszaka dorabiał kluczyk w MCFlek w Auchanie za 250 złotych z kodowaniem immo. Dlatego wydawało mi się naturalnym, że nie potrzebuję żadnych dodatkowych rzeczy ("czerwony klucz matka").

Trzeba mieć kluczyk. Kurczę, Mycior zmartwiłeś mnie, ale byłem w poniedziałek, pytałem, pytali mnie tylko czy europejski czy amerykański, ja mam europę, nic nie wspominali o żadnym czerwonym kluczyku, więc chyba chdziło o HISS bo po tym powiedziałem, że europa dodał + programowanie. W odpowdzi na to, że mam europę i imo, właśnie powiedzieli mi to co napisałem wcześniej. U nich kupuję surowy kluczyk, jadę do wycinania i wracam do nich na programowanie tego nowego kluczyka. Nic więcej. Także chyba tak to wygląda, w końcu autoryzowany serwis Hondy więc wiedzą co mówią...

Kluczyk do Hondy w serwisie w Moto-Rex w Poznaniu: 120 zł - surowy oryginalny kluczyk 130 zł - programowanie + wycinka klucza Także myślę, jeśli ten Twój kluczyk to oryginał to nie jest tragicznie, choć i tak drogo ;)

Ponieważ, te części, które nie przechodzą kontroli jakości w japońskich fabrykach, są pakowane i wysyłane do fabryk włoskich, tudzież Ducati ;) No a poźniej jak widać... :) Żart :wink: :cool:

A prz ytej prędkości przelotowej bliskiej 100km/h to silnik nie jest już na maksymalnym czerwonym polu? :rolleyes:

Czyli wygląda to na dźwięk panewek. Jaki przebieg moto?

A dlaczego :P

No to apeluję, że w Poznaniu w takich sytuacjach z reguły jest bardzo nerwowo i nie do końca grzecznie :buttrock: :buttrock:

Z tym, że to co np. jednego bikera jest do doopy dla Ciebie może być "na miarę" :buttrock:

W każdym bądź razie daj znać ile udało Ci sie z niej wykrzesać po hamowni :buttrock:

Widzę, że sie uparłeś, masz swoją filozofię i gotowy plan :buttrock: :buttrock: Jeśli chcesz to przerabiaj, byle byś na Allegro gó*ien nie kupił.

A dlaczego pytałeś tylko na serwisie? Przecież z góry wiadomo, że tam chodzi tylko burżuazja... Ja szczerze mówiąc jak bym wymieniał, to również cewki...

Bardzo fajna stronka. Kiedyś podczepiłem się pod ekipę, która leciała w takim szyku, zrobili mi miejsce, fajne uczucie :) :wink: :smile:

Mor, będziesz mierzył swojego cudnego lilipucika na hamowni???

Lime, zaczynasz się motać. Skłonność do podejmowania słusznie technicznych decyzji na drodze wynika między innymi z doświadczenia, którego od razu się nie zdobywa. Siadając na większego sprzęta, nie masz pojęcia jak do końca się zachowuje i trzeba spotęgować np. działanie hamulców niż w sprzęcie mniejszym. I nic w tym miejscu nawet wspomnianego przez Ciebie trzeźwego oceniania sytuacji, zimnej głowy i innych aspektów nie zastąpi doświadczenie. Temat widzę sprowadza się do jednego celu - słuszności kupowania dużego motocykla na pierwszy sprzęt. Są zwolennicy jak i przeciwnicy, jak widzę Ty Lime jesteś zwolennikiem. Każdy ma swoje zdanie, ja Twojego punktu widzenia nie popieram.

Za dużo kombinujesz :icon_evil:

:clap: :crossy: :icon_evil: :icon_razz: Dzięki Tobie wiem już wszystkie konkrety na temat danej marki :icon_razz:

Ale ogólnie to musze przyznać, że to dość dziwny pomysł przerabiać takiego dziadka na coś nowszego :) Coś za dużo kombinujesz... Zmień moto a nei bawisz sie w takie bezcelowe dłubanie :biggrin:

Nie ma serwisówek po polsku :) Chyba, że ktoś indywidualnie przetłumaczy.

Może i tak jest, może i nie. Ja nadal twierdzę, że nikt kto zaczyna od duże sprzęta, nie będzie tak dobry jak ten, który trzyma w kieszeni dużo więcej doświadczenia. Doświadczenie jest bezcenne i na pewno nie zdobędziesz takiego wsiadając na dużo większy, szybszy i bezkompromisowy motocykl. A kiedy taki młodzieniec/kobietka da radę wykrzesać maksimum techniki z jazdy na takim motocyklu? Dłuuuugo... Pomimo tego, że będzie myśleć, że dziduje już za*ebiście.

Młodociani napaleńcy :banghead: :banghead: Za niedługo nie będzie w czym wybierać bo cała gównażeria będzie się wozić LITRAMI :biggrin: Moja rada - kupuj tą R1, na pewno dasz radę. Mocy nigdy za wiele :) :wink:

Mogłes poszukać na forum, bo tematów o tych motocyklach jest dość dużo. No i wybrałeś sobie dwa różne światy... Honda z rozsądku, Ducati z miłości :biggrin: :banghead: